Dyskusja Wikipedii:Neutralny punkt widzenia (pełna wersja)

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Płaska ziemia w średniowieczu (z artykułu)[edytuj kod]

[Ten przykład proponuję usunąć bądź zmienić, gdyż imputuje on, że w średniowieczu ludzie uważali Ziemię za płaską - pogląd bardzo rozpowszechniony, lecz najprawdopodobniej błędny - patrz Wiki.de: http://de.wikipedia.org/wiki/Nikolaus_Kopernikus]

Prośba o interpretację "aż" i "znany"[edytuj kod]

Czy słowa "aż" i "znany" są zawsze niezgodne z NPOV? Czy jeśli ktoś jest rekordzistą w danej dziedzinie, to jego wynik, to jest "aż"? Czy jeśli ktoś, przez wiele lat, jest w czołówce danej dziedziny, to nie jest "znany"? Proszę o pomoc w rozwikłaniu tej zagadki - gdzie są granice NPOV i logicznego rozumowania. --Nux (dyskusja) 02:01, 18 gru 2008 (CET)[odpowiedz]

Nie zawsze. Przykład: "znany także pod pseudonimem" ;-). Ale rozumiem, że nie o to chodziło. Osobiście nie widzę nic specjalnie POV w użyciu konstrukcji "zdobył aż 15 medali olimpijskich", choć może lepiej napisać "zdobył 15 medali olimpijskich, najwięcej w tej dyscyplinie ze wszystkich sportowców (przypis: stan z roku ...)". Niemniej np. w krótkim biogramie czy we wstępie z przyczyn czysto redakcyjnym może nie być na takie rozwijanie miejsca. Generalnie wydaje mi się, że "autousuwanie" tego rodzaju słów wynika przede wszystkim z nadużywania ich w przypadkach mniej oczywistych ;-). Gytha (dyskusja) 07:56, 18 gru 2008 (CET)[odpowiedz]
Hmm, może pokaż przykłady haseł, gdzie te zwroty są w zdaniach niezbędne (nie są zbędnymi upiększaczami). IMHO encyklopedia powinna być przede wszystkim zwięzła i nie zawierająca zwrotów, które wywołują emocje. Poza tym, jak wyżej Przykuta (dyskusja) 07:59, 18 gru 2008 (CET)[odpowiedz]
Niesugerowanie jakiejkolwiek wyjatkowości sytuacji na rzecz faktów. Podobnie z "niestety", którego z półtora roku temu usunąłem ze 200 sztuk. Raczej ku wersji Przykuty. Wojciech Pędzich Dyskusja 11:55, 18 gru 2008 (CET)[odpowiedz]
Aż wydaje mi się zbędnę, 20 medali mówi samo za siebie. Natomiast znany jest bardzo potrzebną informacją. Wiki ma znacznie niższy próg ency niż typowa encyklopedia. Dlatego w biogramach oprócz faktycznie wielkich nazwisk są też i te mniej wielkie, a i całkiem malutkie:) I w tym tłoku np. poetów, muzyków, naukowców, wskazanie kto jest z najwyższej półki jest cenną informacją, a nie tylko ozdobnikiem. Oczywiście można powiedzieć, że nazwa nagród, periodyków, w których pisze bohater hasła, sama w sobie określa rangę bohatera. Jednak Wiki jest czytana głównie przez nieekspertów. Ilu czytelników będzie wiedzieć, że wymienione w biogramie paleontologa pisma są filadelfijskie, lub odwrotnie są to pisma o znikomej randze? Podobnie z nagrodami np. poetyckimi. Pomijam Nobla. Inna rzecz, że zdaję sobie sprawę z możliwych nadużyć tego słowa. Ale jeśli pani profesor polska paleontolog, ma serię artykułów w Nature i Science, książki wydane w prestiżowym wydawnictwie amerykańskim, to jest znana i już:) --Piotr967 podyskutujmy 12:08, 18 gru 2008 (CET)[odpowiedz]
Dokładnie tak. jeśli w artykule jest informacja, że autor ma artykuły filadelfijskie, że ma nagrodę Nobla czy inną, to te informacje czynią postać wyższą rangą. Nie trzeba dodatkowo pisać, że jest to osoba znana :) A co do papierowych encyklopedii - one tez są przeznaczone dla nieekspertów, jednakże Wikipedia (diffa nie znajdę) jest bardziej przydatna (bardziej wiarygodna) właśnie dla ekspertów. Przykuta (dyskusja) 18:37, 18 gru 2008 (CET)[odpowiedz]
Właśnie pisałem, że pomijam Nobla. Nobla wszyscy znają. Jednak oprócz Nobla jest wiele innych nagród np. literackich. Jedne są bardzo prestiżowe, drugie to nagrody znajomych z podwórka. Trudno laikowi je odróżnić. Dlatego potzrebne czasem jest słowo znany. A o tym, że dany art jest filadelfiski się zawyczaj i tak nie pisze. --Piotr967 podyskutujmy 16:50, 19 gru 2008 (CET)[odpowiedz]
    • Uważam że najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek. Jeżeli np. ktoś malował wyłącznie portrety to określenie znany malarz portretów oddaje istotę jego działalności. Jeśli ktoś napisze że żaba taka i taka może skoczyć w dal aż 5 m. to też nie widzę w tym przegięcia zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę fakt że owa żaba ma 20 cm. Oczywiście można rozbudować zdanie i napisać to wszystko w jednym, ale wymiary żaby są już raz podane, natomiast żabie (dawno nieżyjącemu już artyście) ta opinia wisi. Nie można każdego czytelnika traktować jak półgłówka a marginalnych sądów jak wyroczni. Zawsze się znajdzie Pylaszczkiewicz który z jakiegoś względu nie kuma dlaczego Słowacki był wielkim poetą. No ale ilu mamy tych wielkich poetów? Nie napisać tak o Mickiewiczu, Leśmianie czy Broniewskim jest obciążone grzechem abnegacji!

Jeśli zdanie jest poprawnie zbudowane i w miarę sensowne to nie ma o co kruszyć kopi! Jest tu seria tekstów o zbrodniarzach - tak napisana jakby autor nie wiedział jak należy ocenić faceta który wlazł do klasy i zastrzelił tuzin dzieci! Mądrej głowie dość dwie słowie a co, jeśli hasło przeczyta idiota i pomyśli, ten zabił 12 osób i o nim pisze w encyklopedii, to ja rąbnę 20 i też będę sławny! Czy taka neutralność jest mądra? Gorzej ze pod pozorem neutralizacji kasuje się istotne, lecz niewygodne informacje. Stan ten sankcjonuje tutejsza praktyka - można zgłosić błąd ale nie brak. Pół biedy gdy tego nie napisano ale gdy ktoś napisał o tym i mu skasowano? Dam przykład, nie zakładam ze Pan P. ma coś wspólnego z drogownictwem. Poprawił w imię neutralizacji ale wg mnie przy okazji wypaczył treść hasła. Zobacz edycję (różnice) z 26 czerwca 2008 w haśle Odstraszacz UOZ-1. W przypadku toru (kolei) to urządzenie jest bezapelacyjnie lepsze niż przejście mostowe! i w tym kontekście jest opisane! Jednak nie da się go zastosować na autostradzie - za duży ruch. A to ze to inny rodzaj urządzenia no to chyba oczywistość? Dla mnie to przykład edycji z dziedziny obcej dla załapania punktu. Są też edycje "neutralizujące" robione właśnie po to aby uzyskać treść wypaczoną! Proszę zobaczyć hasło Plebiscyt na Górnym Śląsku różnice edycji z 1 grudnia 2008. Fakt że problem sprowokował Pudelek dopisując nieokreślone krzywdy Niemców pod polskimi rządami, nie wiadomo kiedy zaszłe. ale faktem jest że Julo skasował dość oględnie wyrażony fakt iż plebiscyt nie odbywał się w pokoju! Co najmniej jeden polski Ślązak został zabity a wielu wróciło do domu pobitych do krwi przez niemieckie bojówki - podstawą było właśnie "jawne głosowanie". Były też przypadki podpaleń domów a w dniu, przed objęciem terenu przez Polskę, wycofujący się Niemcy sytuację powtórzyli. I to jest jak najbardziej na temat bo był to bezpośredni skutek plebiscytu a hasło omawia też jego skutki! Ten dopisek zrobiłem dając literaturę - więc było to uźródłowione! A proszę zobaczyć hasło szwab i różnice edycji z dnia 9 sierpnia 2008. POV i OR a niby gdzie? Gdyby Niemcy się zachowywali przyzwoicie nie byłoby o czym pisać! czyż ja to wymyśliłem? Za polską literaturą dałem przykłady użycia słowa szwab a na podstawie ogólnie dostępnej wiedzy historycznej, filmowej itd. dałem przykłady! Określenie jest i ma być obraźliwe, zrobić je neutralne to pisać o czymś innym! Teraz dopiero jest POV, ja nie bardzo nawet rozumiem o czym jest obecne hasło! Dlaczego Julo uważa że najgorsi byli wehrmachtowcy a nie np SS? nie wiem. Dlaczego wyrażenie szkop jest agresywne bardziej niż szwab? Szkop to szwab bez jaj, zneutralizowany - jeńca się nie bije! gdzie tu niby agresja? No chyba że Julo uważa że szwab jest nietykalny? Hasło niemieckie wskazuje że Niemcy nawet nie mają pojęcia o kim mówi się szwab. Oni, przy swoim marnym wykształceniu historycznym nie muszą, ale my? Dlaczego my mamy powielać i przyjmować ich niewydarzone poglądy? Znam paru Niemców wykształconych, znających historię, których bym nigdy nie nazwał szwabami! Dlatego podałem też cechy rozpoznawcze szwabów a to oznacza że nie każdego Niemca uważam za szwaba. Wiec gdzie tu nacjonalizm? Eichendorf jest wielkim poetą i patriotą niemieckim chociaż pisze w swojej książce że Krzyżacy byli szlachetni i uczyli ciemnych Polaków kultury, honoru itd. Ale to nie Polacy okradali kościoły i nie Polacy wyrzynali jeńców rycerzy. A ja chociaż opisuję to co czytałem jestem nacjonalistą? Codziennie jest pełno POViastych edycji. przodują w tym Ślązacy opcji niemieckiej oraz Ukraińcy. poprawki są drobne, ale całkowicie wypaczające fakty. Niby nic, a jednak zamiana unita na prawosławny zmienia fakty w sposób istotny. Dlaczego hitlerowskie nazwy zamiast się znaleźć w jakimś osobnym haśle paskudzą na samym początku każde hasło o miejscowości polskiej? W ten sposób zbrodnicza działalność Hitlera i jego ludzi została usankcjonowana w tysiącach haseł! Myślicie ze to jest robione z miłości do wiedzy? Po co słowa pospolite są tłumaczone na niemiecki? Jest odnośnik a tam interwiki! a jak ktoś chce wiedzieć jak ratusz jest po niemiecku niech weźmie słownik! Istnieją u nas hasła których próżno szukać u Niemców!, przynajmniej udają że się zdenazyfikowali! a u nas każda hitlerowska myśl znajdzie miejsce bo jet napisana neutralnie, czyli bez pokazania co to oznaczało w praktyce! No i ta zasada żeby nie drażnić adminów! --Aung (dyskusja) 01:17, 19 gru 2008 (CET)[odpowiedz]

      • Ponad rok temu, jeszcze jako IPek w dyskusji hasła Naturalne planowanie rodziny wstawiłem poniższy tekst. Mimo że w tym czasie usunięto kilkakrotnie znacznik POV i inne tego typu hasło niewiele się zmieniło. Może trochę inne byłyby cytaty ale istota manipulacji pozostaje ta sama! Pasjonaci hasła nie pozwalają nic poprawić podpierając się tendencyjnymi źródłami!

Oto ten tekst: Zauważyłem ze jeśli hasło jest bogato obstawione odnośnikami to jest gruntu fałszywe. Hasło NPR jest też takie. Zacznijmy od analizy pierwszego zdania Naturalne planowanie rodziny (NPR) - metody oparte na znajomości i wykorzystywaniu naturalnego, cyklicznego rytmu płodności, czy to jest definicja? Po lewej liczba pojedyncza po prawej mnoga i te metody – niby czego? Brak określenia daje się odczuć w całym tekście bo autor/rzy nie mogą się zdecydować do czego służt ta metoda. Dalej metoda pomaga w "świadomym planowaniu bądź odłożeniu momentu poczęcia dziecka. To jasne jak planuję to z planowania może mi wyjść że np. na dziecko mnie zwyczajnie nie stać. Czy inne metody nie mają tej właściwości? Nie bardzo rozumiem jak można odłożyć moment poczęcia. Odłożyć moment poczęcia można tylko stosując metody hormonalne - nie występuje wtedy jajeczkowanie a więc poczęcie jest niemożliwe. W tej metodzie można co najwyżej się powstrzymać od spółkowania. To autor tłumaczy w następnym zdaniu (chodziło o to by było dużo tekstu?). Metody te mogą także pomóc w dokładnym określeniu dnia, w którym poczęło się dziecko. Zgadzam się, z dokładnością do 2-3 dni tylko po co mi to tak dokładnie to określać? Becikowe i zasiłki rodzinne płacą po urodzeniu dziecka i liczy się ta właśnie data a nie data poczęcia. metody naturalne same w sobie są tylko i wyłącznie metodami diagnostycznymi, umożliwiającymi oznaczenie okresu płodnego kobiety. Znowu nie wiadomo czemu ma służyć ta diagnostyka? domyślam się że określeniu dni płodnych ale jest to metoda post. O wystąpieniu jajeczkowania dowiadujemy się gdy wystąpi a do planowania potrzeba wiedzieć to wcześniej. Jeśli odbędziemy stosunek dzień przed owulacją to jest duże prawdopodobieństwo poczęcia nieplanowanego a nie o to chodzi. Tu można badać cykl kobiety dla samego faktu badania, sztuka dla sztuki. Różnią się zasadniczo od środków antykoncepcyjnych tym, że nie ingerują ani w bezpośrednio w płodność ani w przebieg cyklu. Wg mnie podobne właściwości ma użycie prezerwatywy, kapturka no i stosunku przerywanego wiec jest to taka półprawda. Dalej jest lista NPR gdzie wymienia się laktacyjną niepłodność poporodową - to jest chore. Żeby stosować ta metodę trzeba najpierw zajść w ciążę i urodzić. Równie dobrze można tu zaliczyć samo zajście w ciążę - 9 miesięcy bezpłodności naturalnej i pełnej a w laktacyjnej czas zależy od indywidualnych właściwości organizmu - nie wiadomo ile będzie trwać (samo karmienie nic nie gwarantuje) więc i tak trzeba stosować którąś z metod np. termiczną. Widać to dobrze przy opisie metody gdzie nie ma żadnych konkretów np. ile trwa i od czego zależy jej skuteczność. Dalej następuje skomplikowany opis kilku metod. Tak skomplikowany że ja się w paru miejscach zgubiłem - i to ma zrozumieć prosta wiejska baba dla której ojciec Rydzyk jest jak sam Pan Bóg? Przy takim wyjaśnieniu, przy przypadkowym zajściu zawsze można powiedzieć że źle stosowała metodę ale następnym razem będzie lepiej. Na dodatek autor wygodnie odsyła do szczegółów takich jak skuteczność i rozpoznawanie płodności do samych autorów publikacji tematycznych - po co więc tyle pisania o niczym? Tu powiem dowcip, chyba Tuwim zaleca odpowiadać dzieciom na pytanie skąd się biorą – z chlorku potasu. Kiedy dzieciak będzie starszy i będzie miał pretensje że go oszukano będziemy mogli powiedzieć że nie zrozumiał . I tu o to chodzi także bo o ile sobie przypominam jest ogólne zalecenie by hasła były zrozumiałe dla osoby po maturze.

Metody NPR pomagają w zaplanowaniu poczęcia jak i jego odłożeniu. Dwoje ludzi wiedząc dokładnie kiedy występuje faza płodności może zaplanować poczęcie dziecka poprzez współżycie w najlepszym do tego momencie. Jak ja będę uprawiać sex codziennie, lub co parę dni to będę miał ten sam wynik bez NPR i tych pomiarów i analiz. Akurat mam znajomych którzy mają kłopoty zajściem. Lekarz kazał im powstrzymywać się od częstego spółkowania i robić to w dniach płodnych i tak to te widzi WHO jako jedną z metod walki z niepłodnością. Mówiąc inaczej metoda naturalna pozwala osobom częściowo niepłodnym lub w starszym wieku (z małą potencją) mieć dzieci. Reszta rozważań nie ma najmniejszego sensu. Jeśli ktoś myśli że bez uświadomienia NPR jego partnerka nie zajdzie to jest w grubym błędzie.

Zalety NPR są dość wątpliwe metody nieszkodliwe dla zdrowia - inne też nie są szkodliwe dla zdrowia natomiast NPR jest szkodliwe dla psychiki. Jeleń na rykowisko czeka rok ale w tym czasie jego hormony "śpią" u człowieka nic z tych rzeczy. Kobieta tylko w okresie płodnym ma pociąg więc te 3 dni nie są dla niej problemem. W NPR każe się współżyć w okresach niepłodnych, wtedy gdy w naturze żaden organizm tego nie robi! W NPR zaleca się najpierw 3 miesiące badania na "sucho" aby poznać cykl dalej na 28 dni cyklu można współżyć przez ok. 10 dni. Żeby uzmysłowić czytelnikom jak to wygląda w praktyce polecam opowiastkę o mnichu i pobożnej panience z Dekamerona (nie pamiętam tytułu). W każdym razie kiepsko odżywiający się mnich nie bardzo mógł sprostać więc powoływał się na różne różniste święta. Podobny aspekt ma sytuacja w ZOO gdzie za kraty facetowi wciągnął żonę goryl i zaczął się do niej dobierać. Żona krzyczy co robić, co robić? a mąż odpowiada powiedz że cię głowa boli. Myślę że zboczeńcy-gwałciciele biorą się z tej metody, zauważyłem bowiem (z publikowanych przypadków) że wszyscy byli żonaci i dzieciaci. Ale tego oficjalnie nie badano albo nie podano wyników. Zobaczmy ja to jest w statystykach dotyczących NPR 21% kobiet i 48% mężczyzn odczuwa sztuczność i brak spontaniczności 21% kobiet odczuwa dyskomfort z tego powodu ze współżyje w okresie bezpłodnym (suchym) 18% kobiet brzydzi się swej fizjologii (zapewne wpływ wychowania) co odczuwa właśnie przy pomiarach temperatury i obserwacjach śluzu. 11% kobiet i 9% mężczyzn tak naprawdę stosuje inne metody niż NPR (ale uważa że to NPR). 2% związków tak się przyzwyczaja do współżycia na "sucho" że gdy się zdecydują na dziecko nie mogą odbyć stosunku w skutek impotencji cyklicznej a jeśli to czują dyskomfort i nie mogą mieć ejakulacji. 31 % czytało o innych metodach i wydają się one im bardziej skuteczne przez co stosując NPR są w ciągłym strachu, przesuwają terminy współżycia na bardziej bezpieczne przez co współżycie staje się sporadyczne (jeszcze rzadsze niż we wspomniane 10 dni). Stosuje metody „ręczne” lub inne bez penetracji. Co to ma wspólnego z naturą? Po kilku nieplanowanych ciążach żona idzie na jedno łóżko a mąż na drugie. Narządy nieużywane uwsteczniają się albo i nie (facet ma wtedy kochankę albo lata po lesie i gwałci młódki) Dalej autor/rzy wymieniają problematyczne zalety NPR takie że mogą być stosowane do zapłodnienia lub nie a które środki nie mają tej właściwości? Poznaje się swą fizjologię no dobra a od czego są książki? A jak ja wolę inną dziedzinę?

w przypadku stosowania wg zaleceń metody mogą osiągać skuteczność porównywalną z najbardziej skutecznymi metodami antykoncepcji to znaczy której metody? Każdej NPR? - nieprawda. Skuteczność rzeczywiście porównywalną daje tylko metoda termiczna jeśli partnerzy ograniczają się do spóókowania w fazie niepłodnej, poowulacyjnej to jest 7-10 dni w cyklu! (i tu jest ból bo często trudno tę fazę złapać przy skoku 0,2 stopnia) Reszta metod ma wskaźnik Perla ok 40 czyli 2 razy większy niż stosunek przerywany! młoda zdrowa para zajdzie w ciążę przed upływem 2 lat a zaleca się 3 lata przerwy między ciążami na regenerację organizmu (u żubrów krowy zapładnia się co 2 lata żeby ich nie forsować!) stosowanie metod NPR w związku pociąga za sobą zaangażowanie partnera, współpracę, komunikację i dzielenie odpowiedzialności w związku, Moi sąsiedzi mają 6 dzieci on pije regularnie jak wyobrażacie sobie współpracę i zaangażowanie tego partnera? albo panienka pracuje w burdelu (pod przymusem) jak tu wygląda współpraca ? świadczenie usług w zakresie NPR nie wymaga medycznie wykwalifikowanego personelu. Z opisu metod i odsyłania do źródeł wynika właśnie coś odwrotnego.

pozwalają matce na kontrolowanie stanu zdrowia dziecka w pierwszych 3 miesiącach ciąży - nic na ten temat nie wiem ani się nie dowiedziałem z hasła. Stan zdrowia określają badania prenatalne bardzo specjalistyczne a matka zwykle nie ma o tym pojęcia więc i kontrolować nic nie może

pozwalają na określenie czasu poczęcia dziecka jak i terminu porodu - jak wyżej. Nieświadomość skąd się biorą dzieci skończyła się w Europie w XIX w. a w Chinach o tym wiedzieli już w I w. chociaż nie znali NPR.

uczą samodyscypliny zarówno kobiety jak i mężczyzny co może być przydatne w przypadku konieczności dłuższej abstynencji seksualnej . Jak trzeba to trzeba, po co się wcześniej umartwiać? Jakiś nowy zakon? Znowu sztuka dla sztuki? W tej metodzie to rzeczywiście czas połogu może być częstym doświadczeniem abstynenckim.

ze względów moralnych NPR jest akceptowana przez większość kultur i religii. Mnie by bardziej zainteresowało dlaczego nigdy nie widziałem księdza który by w TV mówił „nie kradnijcie” a stale widzę księży jak mówią o poczęciu. Wg mnie wynika to z pazerności - dziecko trzeba ochrzcić, komunia, bierzmowanie i w końcu ślub to wszystko dochody indywidualne księdza. Dużo dzieci duże dochody mało dzieci małe dochody. Z tego że Kowalski coś ukradnie ksiądz nie ma nic, to i się tym nie interesuje.

Wady wymaga okresu nauki trwającego przynajmniej przez 3 kolejne cykle i częstych w tym czasie kontaktów z nauczycielem NPR, NPR musi być uczone przez kwalifikowanych nauczycieli, te punkty są w sprzeczności z zaletami gdzie się pisze ze metoda jest łatwa i nie potrzebuje kwalifikacji. Nie widzi tego nikt? WHO zaleca ją w celu prokreacji w sytuacji jak wyżej opisałem.

Przyczyny zawodności - aż dziw że tak dobra metoda może być zawodna? nie wnikam bo o tym już wcześniej mówiłem. Rozbicie hasła na odrębne podtematy pozwala niewyjaśnić żadnej kwestii do końca - taka pseudonauka aby było słusznie bo niezrozumiale.

Dalej lista organizacji które zalecają i lista które promują a gdzie organizacje które nie zalecają i nie promują? czyżby wszystkie jakie są, zalecały i promowały? nie uwierzę, no chyba w Polsce - państwie wyznaniowym.

Jeszcze jedno: Przeprowadzone badania nad skutecznością metod NPR Zastanowiło mnie dlaczego jest tak rozbudowana tabelka. Odpowiedź jest prosta. o ile metoda antykoncepcji typu spiralka domaciczna wymaga przyjścia do lekarza i założenia jej, później przyjścia na kontrolę , przyjścia do zdjęcia lub wymiany to metoda NPR tego nie wymaga. W pierwszej metodzie wyniki są pewne i tyczą już setek tysięcy obserwacji przy czym najnowsze metody są skuteczne prawie w 100% (wyjątkiem są praktycznie te sytuacje kiedy spiralka wypadnie i kobieta się nie zorientuje) a wskaźnik Perla 0,5 jest naprawdę niski przy takiej liczbie obserwacji. W NPR należy najpierw znaleźć doktora-dewota który stosuje właśnie NPR. Jego pacjentki pojawiają (jak maja pecha i trafią na takiego) on im wyjaśnia lepiej lub gorzej, następnie zachodzą w ciążę i już w większości się nie pojawiają albo mówią (ze wstydu że nie opanowały tak prostej metody naturalnej) że planowały to zajście. W efekcie liczby obserwowanych przypadków są niewielkie a obserwacje krótkotrwałe. na dodatek nic nie mówiące nic o częstotliwości współżycia i wieku badanych które to dane przy spiralce są zupełnie nieistotne. Pokazane wyniki mogą dotyczyć tylko metody termicznej stosowanej po okresie płodnym (a więc te 10 dni w miesiącu ,często spadające grubo poniżej) Jeśli uprawia się stosunki także w pierwszej fazie niepłodnej Perl podnosi się do 20 a w innych metodach naturalnych nie spada poniżej 30-50 (zależnie od autora badań). Tabelka mimo wielu wyników najwyraźniej innych metod NPR nie dotyczy, mimo że autor omawia je jako pełnoprawne - dlaczego?

Tłumaczenie "Due and undue weight"[edytuj kod]

Jest to wyjaśnienie zasad neutralnego punktu widzenia dodane na enwiki po tym jak ten artykuł został przetłumaczony. Tłumaczyłem tekst pochodzący z enwiki. Oto efekt:

Należna i nienależna waga[edytuj kod]

Neutralność wymaga by każdy artykuł lub strona w przestrzeni głównej wiernie reprezentował wszystkie istotne punkty widzenia, które zostały opublikowane w wiarygodnych źródłach w proporcjach oddających znaczenie każdego punktu widzenia z zachowaniem „należnej wagi”. Ważne jest, że w Zasadzie Neutralnego Punktu Widzenia nie chodzi o to, aby mało istotne punkty widzenia miały tak samo rozbudowane czy szczegółowe opisy jak te znaczące. Co więcej, poglądy reprezentowane przez małe grupki osób mogą być całkowicie pominięte. Na przykład artykuł o Ziemi nie wspomina współczesnego poparcia dla teorii płaskiej Ziemi (opinii skrajnej mniejszości), by uniknąć „nienależnej wagi” przykładanej do tej teorii.

W artykułach specjalnie mówiących o punkcie widzenia mniejszości (takich jak ten o Chemtrails czy Towarzystwie Płaskiej Ziemi), opinie te mogą otrzymać więcej uwagi i miejsca, Jednak takie strony powinny odpowiednio odnosić się do ogólnie przyjętego punktu widzenia, gdzie ma to związek z omawianą sprawą i nie mogą stanowić próby przedstawienia jakiegoś tematu z punktu widzenia tej mniejszości (mają opisywać punt widzenia, a nie opisywać temat zgodnie z tym przekonaniem). W szczególności powinno być jasne, które części tekstu opisują punkt widzenia mniejszości, a które ogólnie przyjęty punkt widzenia. Ogólnie przyjęty punkt widzenia ma być opisany na tyle szczegółowo, by było jasne czym się różni od tego reprezentowanego przez mniejszość, zaś kontrowersje go dotyczące powinny być jasno wymienione i opisane. Ilość szczegółów jest zależna od tematu. Na przykład w artykule o historycznych koncepcjach płaskiej ziemi z niewieloma lub brakiem współczesnych zwolenników jest możliwe pokrótce wyjaśnić współczesną sytuację a następnie szczegółowo opisać historię idei, neutralnie prezentując historię dziś odrzuconego przekonania. Inne szczególne opinie mogą wymagać dłuższego opisu puntu widzenia mniejszości by zapobiec zmyleniu czytelnika.

Wikipedia nie powinna prezentować kwestii spornych tak, jak gdyby opinia małej grupki ludzi była tak istotna jak ta szeroko przyjęta. Opinie reprezentowane przez małe grupki ludzi nie powinny być prezentowane poza artykułami poświęconymi tym specyficznym punktom widzenia. Dawanie niesłusznej wagi opiniom zdecydowanej większości lub włączanie tych utrzymywanych przez małe grupki ludzi może być mylące. Celem Wikipedii jest prezentowanie poszczególnych opinii w proporcjach, jakie są reprezentowane w wiarygodnych źródłach na ten temat. Odnosi się to nie tylko do tekstu, ale i ilustracji, linków wewnętrznych, kategorii itp.

Nienależna waga dotyczy nie tylko punktów widzenia. Artykuł powinien dawać należną wagę wszystkim aspektom danego tematu odpowiednio do ich znaczenia. Na przykład dyskusja dotycząca pojedynczych wydarzeń, krytycyzm i informacje prasowe mogą być weryfikowalne i neutralne lecz nieproporcjonalne w całości do całego tematu. Jest to szczególnie ważne w stosunku do aktualnych wydarzeń o których informują różne media. Warto zauważyć iż nienależna waga może być wyrażone między innymi poprzez dokładność opisu, ilość tekstu, położenie w artykule i zestawieniu zdań.

Z listu Jimmy Wales, z tego postu z września 2003 z listy mailingowej WikiEN-1

  • Jeśli punkt widzenia jest podzielany przez większość ludzi, powinno być proste by znaleźć źródła w powszechnie akceptowanych materiałach
  • Jeśli punkt widzenia jest akceptowany przez znaczącą mniejszość, powinno być proste by znaleźć znaczących zwolenników
  • Jeśli punkt widzenia jest podzielany przez wyjątkowo małą grupę, nie ma on miejsca w Wikipedii niezależnie czy jest on prawdziwy, ani czy możesz go dowieść czy nie, być może z wyjątkiem artykułu pomocniczego.

Zapamiętaj, że aby ustalić należną wagę istotna jest obfitość wiarygodnych źródeł a nie powszechne występowanie danego przekonania wśród wikipedystów czy ogółu społeczeństwa. Jeśli potrafisz dowieść coś, w co nikt lub prawie nikt nie wierzy, Wikipedia nie jest miejscem na premierę tego dowodu. Jeśli jednak dowód został zaprezentowany i uznany gdzieś indziej, może być cytowany zgodnie z normalnymi regułami. Patrz Wikipedia:Nie przedstawiamy twórczości własnej, Wikipedia:Weryfikowalność.

Jeśli są jakieś problemy - to poprawię (ale po powrocie) Bulwersator (dyskusja) 19:20, 5 wrz 2010 (CEST) Dodaję Bulwersator (dyskusja) 17:04, 15 wrz 2010 (CEST)[odpowiedz]

Diabeł "polonocentryzm"[edytuj kod]

Poprawiłem, pod względem językowym i stylistycznym, sekcję "Polonocentryzm", nie usuwając przy tym żadnego ze znaczeń. Na trop zamieszczonych tutaj informacji trafiłem dzięki jednemu z moich oponentów w dyskusji do pewnego artykułu. Tekst jaki ujrzałem mógłby służyć do straszenia grzecznych dzieci (stąd tytuł niniejszego tematu). Mam nadzieję, że moje edycje poprawią zrozumiałość poruszonej tematyki i umocnią pozycję artykułu Neutralny punkt widzenia (pełna wersja). --Robsuper (dyskusja) 11:46, 13 cze 2012 (CEST)[odpowiedz]

Czytałem Twoją różnice między wersjami. Nie dostrzegam zmiany sensu więc myślę, że jest ok. Nie podzielam przerażenia poprzednią wersją. Marek Mazurkiewicz (dyskusja) 12:10, 13 cze 2012 (CEST)[odpowiedz]
Obecny zapis jest czytelniejszy, meritum zostało zachowane. Więc wg mnie jest ok. Aotearoa dyskusja 13:03, 13 cze 2012 (CEST)[odpowiedz]
A tak na marginesie, jak do tej zasady mają się wszelkiego rodzaju wyliczanki typu 2012, Letnie Igrzyska Olimpijskie 2008 (ale i w wielu innych artykułach). Wydzielanie sesji Polska jest wg mnie ewidentnym łamaniem tej zasady. Sytuacja, gdy zasada jest notorycznie ignorowana nie jest dobra – albo zasadę trzeba zmienić, jeżeli uznajemy ją za niewłaściwą, albo jednak z żelazną konsekwencją ją przestrzegać. Aotearoa dyskusja 15:17, 13 cze 2012 (CEST)[odpowiedz]
Złamaniem zasady jest podział polska a świat. Nie byłoby problemu gdyby był podział Anglia a Niemcy a Polska a Zimbabwe (kolejność alfabetyczna) Marek Mazurkiewicz (dyskusja) 16:33, 13 cze 2012 (CEST)[odpowiedz]

Usunąłem z tego punktu zdanie "Z tej przyczyny lepiej jest, przykładowo, stosować zwrot „wydany po polsku” zamiast „wydany w Polsce”", gdyż „wydany po polsku” i „wydany w Polsce” dotyczy innych rzeczy i nie można zastępować jednego drugim. Można wydać w Polsce książkę po niemiecku, a w Niemczech wydać po polsku. Michał Sobkowski dyskusja 11:15, 15 mar 2014 (CET)[odpowiedz]

Rzeczywiście, to zdanie jakby "zawieszone w próżni", i w gruncie rzeczy nic niewyjaśniające. Świetna interwencja! Takie edycje realnie służą poprawie Wikipedii. --Rewa (dyskusja) 20:42, 11 lip 2015 (CEST)[odpowiedz]