Pan Muldgaard

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Duńska policja

Pan Muldgaard – bohater powieści Joanny Chmielewskiej Wszystko czerwone oraz Byczki w pomidorach[1]. Duński policjant mówiący po polsku.

W domu bohaterki, mieszkającej w Danii dochodzi do serii krwawych zbrodni. Jako że w domu mieszkają wyłącznie Polacy, duńska policja powierza śledztwo panu Muldgaardowi. Był bardzo szczupły, bardzo wysoki, bardzo bezbarwny i bardzo skandynawski. (Jego) stopień służbowy na zawsze pozostał dla nas tajemnicą...[2]. Pan Muldgaard opanował język polski śledząc historię swych przodków, toteż jego polszczyzna zdradzała naleciałości biblijne, zawierała wiele archaizmów, była również niegramatyczna. Doprowadzało to do wielu nieporozumień językowych, np.

– Niedobrze - rzekł. – Światłość była na pani osoba. On wykonywa zła zamiara poprzez okno. Pani winna nie siadywać na światłość.
– W ogóle to siadywam na tyłku – mruknęła Alicja[2]

Komizm postaci osiągnięto zderzając różnice charakterów oraz eksponując komizm słowny i sytuacyjny. Pan Muldgaard to jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w twórczości Joanny Chmielewskiej. Wyrażenia Ta dama to wasza mać?, A reszta kadłuba gdzie? czy Ja takoż proszę won! były i są używane.

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Joanna Chmielewska: Byczki w pomidorach. Warszawa: Klin, 2010. ISBN 83-88791-01-X.
  2. a b Joanna Chmielewska: Wszystko czerwone. Warszawa: Kobra Media, 2001. ISBN 978-83-62136-03-2.

Zobacz też[edytuj | edytuj kod]