Przejdź do zawartości

Miś (film)

To jest dobry artykuł
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Miś
Ilustracja
Replika Misia, postawiona w 2011 roku na warszawskim Bemowie – w miejscu, gdzie rozgrywała się ostatnia scena filmu (Glinianki Sznajdra)
Gatunek

komedia

Rok produkcji

1980

Data premiery

4 maja 1981

Kraj produkcji

Polska

Język

polski

Czas trwania

111 minut (wersja oryginalna)
112 minut (wersja zremasterowana)

Reżyseria

Stanisław Bareja

Scenariusz

Stanisław Bareja
Stanisław Tym

Główne role

Stanisław Tym
Christine Paul-Podlasky
Krzysztof Kowalewski
Barbara Burska

Muzyka

Jerzy Derfel

Zdjęcia

Zdzisław Kaczmarek(inne języki)

Scenografia

Halina Dobrowolska

Kostiumy

Milena Celińska

Montaż

Krystyna Rutkowska

Produkcja

Józef Sobczyk

Wytwórnia

Zespół Filmowy Perspektywa

Kontynuacja

Rozmowy kontrolowane (1991)

Nagrody
2008: Złota Kaczka (reżyser komediowy stulecia – S. Bareja)

Miś – polski film komediowy w reżyserii Stanisława Barei z 1980 roku, według scenariusza Stanisława Barei i Stanisława Tyma.

Film stanowi pierwszą (Rozmowy kontrolowane – drugą; Ryś – trzecią) część trylogii o Ryszardzie Ochódzkim, prezesie Klubu Sportowego „Tęcza”, który z łatwością wykorzystuje systemowe nieprawidłowości na własną korzyść. Głównym wątkiem Misia, uzupełnionym przez szereg anegdotycznych scen, jest konflikt Ochódzkiego z byłą żoną Ireną o majątek zdeponowany w jednym z londyńskich banków. Reżyser ukazuje w satyrycznym, przejaskrawionym tonie fragment rzeczywistości Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej za rządów Edwarda Gierka.

Miś powstawał w okresie przemian społeczno-politycznych w Polsce, które nastąpiły po wydarzeniach sierpniowych 1980 roku i doprowadziły do chwilowego odprężenia w relacjach władzy komunistycznej z filmowcami. W przeciwieństwie do filmu Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz, który uległ znacznym cięciom cenzury, Miś przeszedł kolaudację bez poważniejszych problemów i trafił do powszechnego obiegu kinowego. Choć krytyka filmowa przyjęła film negatywnie, publiczność dostrzegła w nim celną krytykę codzienności PRL-u, czyniąc Misia dziełem kultowym.

Fabuła

[edytuj | edytuj kod]

Ryszard Ochódzki[a] (zwany Misiem) jest prezesem klubu sportowego „Tęcza”, który prowadzi na boku lewe interesy, w tym planuje wyłudzenie pieniędzy publicznych przeznaczonych na budowę monstrualnego drewniano-słomianego misia odpowiadającego „żywotnym potrzebom naszego społeczeństwa”[2]. Podczas wyjazdu za granicę zostaje zatrzymany, ponieważ z jego paszportu wyrwano kilka kartek. Ochódzki podejrzewa o to byłą żonę Irenę, która chce opóźnić jego wyjazd i dotrzeć do Londynu przed nim. Byli małżonkowie założyli bowiem przed laty konto w jednym z londyńskich banków, a rozstanie zmusiło ich do podziału posiadanych dóbr. Żadne z nich nie chce jednak dzielić się zdeponowanymi pieniędzmi z drugą stroną[3].

Ochódzki przy pomocy zaprzyjaźnionego kierownika produkcji Hochwandera szuka swego sobowtóra, z którego paszportem będzie mógł wyjechać do Londynu. Odnajduje go w osobie węglarza Stanisława Palucha, nieświadomego intrygi. Aby zdobyć paszport, Ochódzki aranżuje znajomość Palucha z prostoduszną kochanką Hochwandera „przejętą” przez Ryszarda, Aleksandrą Kozeł[4]. Aleksandra wylewa na Palucha szampon przyśpieszający wypadanie włosów, aby upodobnił się do łysego Ochódzkiego. Następnie Aleksandra zabiera Palucha do Teatru Dwójkąt, gdzie ten traci włosy podczas przedstawienia. W biurze paszportowym odbywa się jarmarczna uroczystość wręczenia paszportu. Wkrótce potem Aleksandra, dosypawszy do napoju środek usypiający, pozbawia Palucha przytomności[5].

Zdobywszy paszport Palucha od Aleksandry, Ochódzki wyrusza do Londynu. W samolocie dostrzega Irenę i którą wdaje się w pogawędkę. Korzystając z jej chwili nieuwagi, niszczy jej paszport w ten sam sposób, jak uczyniła to była żona. Tym samym Irena nie może opuścić lotniska i podjąć pieniędzy z banku. Ochódzki opróżnia konto, przenosi pieniądze do innego banku i wraca do Polski[6].

W gliniance nad zamarzniętym jeziorem stary węglarz Tłoczyński tłumaczy ojcu dziewczynki, dlaczego nie powinien on nazywać swojego dziecka Tradycją[6]. Tymczasem ze śmigłowca zostaje zrzucona olbrzymia kukła misia, przeznaczona na straty. Miś ląduje w jeziorze, ochlapując węglarzy[7], podczas gdy kobieta śpiewa dziecku pastorałkę „tchnącą optymizmem”[8].

Dodatkowe wątki

[edytuj | edytuj kod]

Główny wątek fabularny Misia uzupełniają anegdotyczne sceny ukazujące w satyrycznej tonacji rzeczywistość Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Należą do nich m.in.:

  • scena w barze mlecznym „Apis”, w którym miski są przykręcone do stołów, a sztućce przymocowane łańcuchami[9];
  • scena na poczcie, w której Ryszard Ochódzki usiłuje wysłać telegram do Romana Polańskiego w Londynie, a pracownica poczty oświadcza: „Nie mogę wysłać tej depeszy. Nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek-Zdrój”[10];
  • próba przekupienia przez Ochódzkiego kasjerki kiełbasą podwawelską w celu zakupu biletu lotniczego[11],
  • sceny z milicjantem Szczupakiem, który zatrzymuje kierowców do kontroli w pobliżu makiet domów[6];
  • sceny z Włodarczykiem, pracownikiem Milicji Obywatelskiej i autorem propagandowych piosenek[6];
  • scena ze sprzedawczynią, która przegania intruzów następującymi słowami: „Panie, tu nie jest salon damsko-męski. Tu jest kiosk »Ruchu«! Ja tu mięso mam!”[12];
  • sceny z amatorskim śpiewakiem, który w filmie nieustannie pragnie się zareklamować piosenką Jestem Wesoły Romek[13];
  • sceny na planie filmu propagandowego Ostatnia paróweczka hrabiego Barry Kenta, który kręci reżyser Zagajny[b]; odkrycie kradzieży parówek, będących ważnym filmowym rekwizytem, powoduje wszczęcie przez ekipę poszukiwania „parówkowych skrytożerców”[16];
  • sceny z udziałem Wacława Jarząbka, trenera II klasy w Klubie Sportowym „Tęcza”, który pragnie przypodobać się prezesowi Ochódzkiemu i nagrywa na klubowy magnetofon przemówienie w formie piosenki: „Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu! Niech żyje nam!”[17];
  • scena spotkania Ochódzkiego i jego kochanki w kawiarni, w której obsługująca ich kelnerka przed przyjęciem zamówienia oświadcza: „Kawa i wuzetka są obowiązkowe dla każdego. Bijemy się o złotą patelnię”[10];
  • scena, w której Ochódzki awanturuje się w szatni, że ktoś mu ukradł płaszcz, a kierownik szatni ripostuje: „Niech pan nie krzyczy na naszego pracownika. Ja tu jestem kierownikiem tej szatni. Nie mamy pańskiego płaszcza, i co pan nam zrobi?”[18];
  • scena ukazująca fikcyjny program edukacyjny 10:0 dla Gwardii, w którym porucznik MO Lech Ryś nazywany Wujkiem Dobra Rada udziela porad na temat zasad dobrego wychowania; on też podsuwa Ochódzkiemu pomysł na poszukanie sobowtóra[19];
  • scena w teatrze, gdzie trwa spektakl, jedna z kobiet tam występujących ma pod kurtką „Słoninę i schab, salceson, i 2 balerony”. Jeden z widzów mówi do swojego syna „Widzisz synku, tak wygląda baleron”, na to ten odpowiada „Aha”[20];
  • scena pożegnania matki przez odprowadzającego ją syna na lotnisku Warszawa Okęcie, kiedy podczas próby wejścia na taras widokowy natykają się na kartkę informującą, że jest on nieczynny, a najbliższy czynny taras widokowy dla odprowadzających jest we Wrocławiu[18].

Produkcja

[edytuj | edytuj kod]

W czerwcu 1978 roku, podczas zmagań z cenzurą w sprawie dopuszczenia do rozpowszechniania Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz, reżyser Stanisław Bareja oraz scenarzysta Stanisław Tym napisali filmową nowelę Joker. Jej bohaterem był lekarz – ofiara intrygi szulera planującego ucieczkę z kraju. Na początku 1979 roku Bareja i Tym opracowali na podstawie Jokera nowy projekt zatytułowany Miś, tym razem z oszustem w roli głównej. Projekt zaakceptował kierownik artystyczny Zespołu Filmowego „Perspektywa”, Janusz Morgenstern[23]. Latem 1979 roku scenarzyści ukończyli scenopis w domu letniskowym Tyma[2]. W październiku tego samego roku, za zgodą Morgensterna, rozpoczęły się zdjęcia do filmu[2].

Ekipa filmowa realizowała Misia w przyspieszonym tempie. Sceny w sanatorium klimatycznym ministra Złotnickiego kręcono wczesnym rankiem na tarasie widokowym Pałacu Kultury i Nauki, natomiast zdjęcia w samolocie realizowano na pokładzie Iła-62, w momencie postoju samolotu na lotnisku Warszawa-Okęcie. W wyniku cięć kosztów w podróż do Londynu nie wyjechali dźwiękowiec Michał Żarnecki oraz charakteryzatorka Iwona Kamińska. Zdjęcia zrealizowano również w plenerach samego Londynu. Uwieczniono na nich: South Kensington, most Westminster, Tamizę, wieżę zegarową Big Ben oraz terminal nr 2 lotniska London-Heathrow[24][25]. 23 grudnia 1979 roku ekipa powróciła z Wielkiej Brytanii do Polski[26]. Ogłoszenie prasowe o poszukiwaniu „sobowtóra dla dublera”, które w filmie nadaje Hochwander, z powodu braku sprzętu poligraficznego zlecono jako anons na łamach „Życia Warszawy[27]. Na potrzeby produkcji filmu w Cepelii wykonano pięć kukieł różnej wielkości. Największa, kilkunastometrowa, została ustawiona na terenie stołecznego Klubu Sportowego „Polonia” – filmowej „Tęczy”. Drugi miś został przyczepiony liną do kadłuba śmigłowca Mi-6, natomiast trzeciego umieszczono w lodowatej wodzie glinianki w pobliżu ulicy Połczyńskiej na Woli[28]. W siedzibie Klubu Orzeł Warszawa przy ul. Podskarbińskiej 14 w gabinecie prezesa zarządu znajdują się oryginalne meble gdańskie z filmu[29][10]. Sceny w kotłowni-melinie realizowano w budowli, która miała służyć jako cyrk i być wizytówką Powiśla. Zbudowany na przełomie lat 60. i 70. obiekt w czasie kręcenia Misia znajdował się w stanie ruiny. Wybór tego miejsca, podobnie jak w przypadku wcześniejszych filmów, był związany z eksponowaniem nieudanych projektów PRL[30]. Sceny do filmu kręcono także m.in. na ul. Chełmskiej (bar mleczny „Apis”), w aptece przy ul. Rakowieckiej 41, na ul. Próżnej, ul. Bagno, na placu Grzybowskim, w biurowcu Intraco II (m.in. scena zakupu biletu na samolot do Londynu)[31] oraz na przejściu granicznym w Świecku[25].

Cytaty z Misia reklamujące XXXIV Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni w 2009

Bareja w Misiu zawarł elementy autobiograficzne. Aktorzy Teatru Dwójkąt śpiewają piosenkę z okresu II wojny światowej Siekiera, motyka, którą reżyser uczynił aluzją do działalności szmuglerskiej swojego ojca wędliniarza podczas wojny[32]. Ponadto w kolejce po obiad w filmowym bufecie stoją statyści przebrani w mundury SS[33]. Postać hrabiego Barry’ego Kenta z filmu kręconego przez Zagajnego nawiązuje do tytułowego bohatera powieści Zadanie porucznika Kenta autorstwa Macieja Słomczyńskiego, którą Bareja czytał w klasie maturalnej[34]. Rekwizyt w postaci parówek, z racji braku tego towaru w sklepach, wymagał kreatywności ze strony reżysera, który odziedziczył po ojcu umiejętność masarstwa. Bareja otrzymał pisemną zgodę Ministerstwa Handlu Wewnętrznego na zakup kilkudziesięciu metrów jelita baraniego, które nafaszerował masą z rozgotowanej kiełbasy serdelowej[35].

Bareja stosował autoironię, nawiązując w Misiu do swoich wcześniejszych filmów. Ujęcie klubu sportowego stanowi nawiązanie do Męża swojej żony, w którym zdarzenia ujęte są w duchu zdrowej rywalizacji[36]. Tańczące krakowiaka „liliputy” podczas wręczani paszportu Stanisławowi Paluchowi i Aleksandrze Kozeł stanowią autoironiczny komentarz do tańca w Żonie dla Australijczyka. Scenografia Misia jest reakcją na wcześniejszą krytykę zbyt sterylnych wnętrz[37].

Zmagania z cenzurą

[edytuj | edytuj kod]

Po zakończeniu produkcji Misia Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk zgłosił zastrzeżenia do ponad trzydziestu scen z całego filmu. Cenzura zakwestionowała między innymi sceny kupowania mięsa w kiosku, obiadu w barze mlecznym, wręczania paszportu i występu estradowego, a także zdania deprecjonujące władzę, takie jak „Film jest najważniejszą ze sztuk”[c], „To jest miś na skalę naszych możliwości”, czy też „Słuszną linię ma nasza władza”[39]. Łącznie, jak szacował reżyser, długość zakwestionowanych scen wynosiła 700 metrów, czyli ¼ filmu[40].

Podczas kolaudacji we wrześniu 1980 roku wiceminister Antoni Juniewicz zgłosił kilkanaście scen do usunięcia lub przemontowania. Najwięcej pretensji wzbudziły dekoracja dziedzica Pruskiego biało-czerwoną szarfą oraz parodia Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, a także końcowa sekwencja z monologiem Środki, której Tym bronił osobiście. Bareja odpierał zarzuty Juniewicza, twierdząc, że każde wycięcie może zaszkodzić zawartości filmu[41]. Na fali sierpniowych protestów atmosfera wokół kolaudacji Misia była jednak lepsza niż w przypadku Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz. Janusz Morgenstern odczytał list od Andrzeja Wajdy z poparciem dla Misia, a członkowie komisji Janusz Kijowski i Krzysztof Kieślowski wystawili filmowi pozytywną ocenę[42]. Sytuacja uległa poprawie – po ustąpieniu Edwarda Gierka ze stanowiska I sekretarza KC PZPR swoje posady stracili również wiceminister Juniewicz oraz minister kultury i sztuki Zygmunt Najdowski. Cenzura obeszła się łaskawiej z Misiem, gdyż film Barei mógł odpowiadać społecznym oczekiwaniom rozliczenia się z poprzednią, gierkowską ekipą rządzącą, a planowano wówczas zliberalizowanie przepisów dotyczących kolaudacji[43].

Rekonstrukcja cyfrowa

[edytuj | edytuj kod]

W 2011 roku film został poddany cyfrowej rekonstrukcji (rekonstrukcją materiału wizualnego zajęło się studio YakuMama, natomiast rekonstrukcją dźwięku – Stera Dźwięku)[44]. Premiera kinowa wersji zrekonstruowanej odbyła się w warszawskim kinie „Kultura” w kwietniu 2012 roku, w ramach projektu KinoRP[45].

Odbiór i znaczenie

[edytuj | edytuj kod]
Bar „Miś” w Toruniu, założony w 2005 i wzorowany pod względem ikonografii na filmowym barze mlecznym „Apis”[4]

Miś miał ogólnopolską premierę 4 maja 1981 roku[21]. Do 13 grudnia 1981 roku, kiedy podczas stanu wojennego zamknięte zostały kina w całym kraju, obejrzało go 626 tysięcy widzów, co dało piąte miejsce w rankingu polskich filmów wyświetlonych w 1981 roku[46]. Mimo to w oficjalnym obiegu prasowym krytyka była surowa. Na łamach „Przyjaciółki” pojawiła się opinia, iż „otrzymaliśmy zlepek gagów i skeczów dość nieudolnie trzymających się kupy”[47]. Zdzisław Beryt z „Gazety Zachodniej” uznał film za „brednię nadzianą kilkoma znośnymi black-outami oraz miniskeczami”[48]. Andrzej Lipiński na łamach „Ekranu” pisał: „mamy cienkie aluzje i ukrytą zgrywę, żart o lekkości kafaru i dowcip o przejrzystości artykułu wstępnego”[49]. Anonimowa recenzja w piśmie „Kultura” konstatowała, iż „główna wada to tak pogmatwana intryga, że właściwie czeka się tylko na gagi i śmieszne sytuacje rozgrywane przez znanych aktorów”[49]. Głosy poparcia były nieliczne: Lucjan Kydryński na łamach „Przekroju” pisał, iż „Bareja jest po prostu jedynym naszym reżyserem, który konsekwentnie, już od dwunastu lat, realizuje satyryczne komedie o naszej rzeczywistości”[49]. Janusz Zatorski w „Kierunkach” twierdził: „Dawno już nie widziałem komedii tak jątrzącej psychicznie, tak celnej i okrutnej w swych definicjach rzeczywistości”[49]. Pomimo pewnych głosów poparcia na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych we wrześniu 1981 roku film nie otrzymał żadnego wyróżnienia, co autor monografii poświęconej Barei, Maciej Replewicz, tłumaczył przewodnictwem Kazimierza Kutza w jury[50][d].

Dopiero po śmierci Barei krytycy zaczęli poddawać Misia rehabilitacji. Tadeusz Lubelski dostrzegł w postaci Ochódzkiego wariant „chama” z Tanga Sławomira Mrożka. Kukła „misia” unosząca się nad Warszawą służyła – zdaniem Lubelskiego – za metaforę Związku Radzieckiego, nazywanego przez Polaków „Niedźwiedziem”[52]. Bożena Janicka również porównała Ochódzkiego do Mrożkowego „chama”: „Pan Rysio, pokorny wobec tych na górze [...], wobec zależnych od siebie jest normalnym chamem. Kłamie tak, jak oddycha, zawsze po coś: wobec panienki udaje światowca, wobec polonusa z Londynu – Starego Polaka, gorliwego katolika”[14].

Przede wszystkim dzięki wiernej publiczności Miś stał się filmem kultowym[e]. Konrad J. Zarębski pisał, że Miś wespół z innymi filmami Barei stał się „podstawowym źródłem wiedzy o codzienności PRL, jedynym powszechnie akceptowanym i bezdyskusyjnie uznanym za prawdziwe”[55]. Zarębski zauważył również, że to właśnie film Barei został wyświetlony w telewizji publicznej 1 stycznia 2001 roku, co świadczy o popularności tego dzieła[55]. Robert Birkholc stwierdził, że „Bareja znacznie wyostrza peerelowskie niedorzeczności, ale jego niemal surrealistyczna wizja mocno opiera się na społecznych realiach tamtego czasu”[56]. Zdaniem Birkholca zawarte w filmie „pewne aspekty satyry, chociażby drwina z lizusostwa [...], obłudy czy cwaniactwa – pozostają niezmiennie aktualne”[56]. Politolog Anna Obara uznała Misia za „doskonałe źródło wiedzy o warunkach i stylu życia” Polaków na wszystkich szczeblach drabiny społecznej[57].

W plebiscycie „Polityki” z 1999 roku Miś zajął 8. miejsce na liście najciekawszych filmów polskich[21]. Postać Ryszarda Ochódzkiego powróciła w dwóch kolejnych filmach według scenariusza Tyma. Akcja Rozmów kontrolowanych (1991) w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego jest osadzona w czasie stanu wojennego[58], a Ryś (2007) w reżyserii samego Tyma przedstawia losy Ochódzkiego w rzeczywistości politycznej III Rzeczypospolitej[59]. Artystka wideo Anna Baumgart wykorzystała fragment Misia w instalacji Prawdziwe? (2001), wmontowując własną twarz w miejsce twarzy Christine Paul-Podlasky[60]. Z inicjatywy Andrzeja Szmaka w 2005 roku powstał w Toruniu bar mleczny „Miś”, zaaranżowany na wzór filmowego „Apisu”. W toruńskim „Misiu” znajdują się ikoniczne przedmioty z filmowej sceny obiadowej, na przykład blaszane miski przykręcone do stołu, łyżki na łańcuchu i szklanki musztardówki[9]. Wiele różnych cytatów z filmu, na przykład „Oczko mu się odlepiło. Temu misiu”, czy „Słuszną linię ma nasza władza”, na stałe zadomowiło się w publicznym obiegu[61].

W 2025 roku Miś został jednym z pierwszych 70 filmów wprowadzonych do Listy Polskiego Dziedzictwa Filmowego jako „wywierających wpływ na polską kulturę, wyobraźnię i pamięć”[62].

  1. Pierwotnie postać ta miała nosić nazwisko Nowochódzki, które jednak nie zostało zaakceptowane przez cenzurę ze względu na zbyt oczywistą aluzję do Nowej Huty[1].
  2. Postać Zagajnego jest aluzją do partyjnego reżysera Bohdana Poręby[14], który był jednym z zażartych krytyków Barei[15].
  3. Aluzja do słynnego powiedzenia Włodzimierza Lenina, które puścił w obieg publiczny Anatolij Łunaczarski[38].
  4. Kutz, niegdyś przyjaciel Barei, spopularyzował pogardliwe określenie „bareizm”, przyrównujące całą twórczość komediową Barei do poziomu przedwojennej farsy[51].
  5. Co prawda, w 2011 Robert Ziębiński z „Newsweeka” postawił widzom Misia zarzut bezrefleksyjnego odbioru filmu Barei, a samemu reżyserowi wytykał błędy warsztatowe[53]. Zob. również polemikę z artykułem Ziębińskiego pióra Łukasza Warzechy[54].

Przypisy

[edytuj | edytuj kod]
  1. Replewicz 2009 ↓, s. 218–219.
  2. a b c Replewicz 2009 ↓, s. 219.
  3. Jaroszek ↓.
  4. a b Replewicz 2009 ↓, s. 221.
  5. Stanisław Bareja, Miś [online], 8 grudnia 2017 [dostęp 2018-06-16] [zarchiwizowane z adresu 2017-12-08], Cytat: Ola: Śpi Misiu, śpi, śpi jak bóbr!.
  6. a b c d Stanisław Bareja, Miś [online], 8 grudnia 2017 [dostęp 2018-06-16] [zarchiwizowane z adresu 2017-12-08].
  7. Stanisław Bareja, Miś [online], 8 grudnia 2017 [dostęp 2018-06-16] [zarchiwizowane z adresu 2017-12-08], Cytat: [Spada miś, który urwał się z helikoptera i uderza z impetem w ziemię. Wszyscy zostają zachlapani błotem i słomą].
  8. Replewicz 2009 ↓, s. 234.
  9. a b Bar Miś w Toruniu. Urok PRL-u jak z filmu Barei, „Gazeta Pomorska”, 6 maja 2009 [dostęp 2018-06-21].
  10. a b c Majewski 2021 ↓, s. 10.
  11. Sołtysiak 2007 ↓, s. 206.
  12. Replewicz 2009 ↓, s. 224.
  13. Replewicz 2009 ↓, s. 226.
  14. a b Lubelski 2015 ↓, s. 462.
  15. Replewicz 2009 ↓, s. 206.
  16. Tych bohaterów Barei nie da się zapomnieć, „Dziennik”, 4 grudnia 2009 [dostęp 2018-11-03].
  17. Jerzy Turek nie żyje, „Newsweek”, 14 lutego 2010 [dostęp 2018-06-16] (pol.).
  18. a b Majewski 2021 ↓, s. 11.
  19. Replewicz 2009 ↓, s. 224–225.
  20. Szczerba 2021 ↓.
  21. a b c Miś [online], FilmPolski.pl [dostęp 2018-06-17].
  22. Zobowiązujący się do zaciągnięcia warty przy nowo zakupionych parówkach.
  23. Replewicz 2009 ↓, s. 217.
  24. Replewicz 2009 ↓, s. 228–229.
  25. a b Miś w bazie filmpolski.pl
  26. Replewicz 2009 ↓, s. 230.
  27. Replewicz 2009 ↓, s. 231.
  28. Replewicz 2009 ↓, s. 233.
  29. Nowa Strona [online], ksorzel.waw.pl [dostęp 2019-01-20].
  30. Replewicz 2009 ↓, s. 222.
  31. Majewski 2021 ↓, s. 10–11.
  32. Replewicz 2009 ↓, s. 15.
  33. Replewicz 2009 ↓, s. 17.
  34. Replewicz 2009 ↓, s. 23.
  35. Piotrowski 2017 ↓.
  36. Replewicz 2009 ↓, s. 55–56.
  37. Replewicz 2009 ↓, s. 85.
  38. Litka 2012 ↓.
  39. Replewicz 2009 ↓, s. 237–238.
  40. Replewicz 2009 ↓, s. 239.
  41. Replewicz 2009 ↓, s. 240.
  42. Replewicz 2009 ↓, s. 241.
  43. Replewicz 2009 ↓, s. 242–243.
  44. Wróblewska 2012 ↓.
  45. Cyfrowa premiera filmu „Miś” Stanisława Barei [online], Stowarzyszenie Filmowców Polskich, 23 kwietnia 2012 [dostęp 2022-08-01].
  46. Replewicz 2009 ↓, s. 244.
  47. Replewicz 2009 ↓, s. 245.
  48. Replewicz 2009 ↓, s. 246.
  49. a b c d Dziatkiewicz 2007 ↓.
  50. Replewicz 2009 ↓, s. 247.
  51. Replewicz 2009 ↓, s. 121–127.
  52. Lubelski 2015 ↓, s. 461–462.
  53. Ziębiński 2011 ↓, s. 92–94.
  54. Warzecha 2011 ↓, s. 94.
  55. a b Zarębski 2017 ↓.
  56. a b Birkholc 2018 ↓.
  57. Obara 2008 ↓, s. 148.
  58. Rozmowy kontrolowane [online], FilmPolski.pl [dostęp 2018-06-17].
  59. Ryś [online], FilmPolski.pl [dostęp 2018-06-17].
  60. Anna Baumgart – Prawdziwe? (Lecą żurawie) [online], Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie [dostęp 2018-06-17].
  61. Piwowar 2017 ↓, s. 71.
  62. Dawid Dróżdż: "Potop", "Miś", "Dzień świra"... Oto 70 filmów wpisanych na Listę Polskiego Dziedzictwa Filmowego. Gazeta Wyborcza, 2025-10-27. [dostęp 2025-10-28]. (pol.).

Bibliografia

[edytuj | edytuj kod]

Linki zewnętrzne

[edytuj | edytuj kod]