Wysiedlenia Polaków podczas II wojny światowej: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
→‎Sowieckie deportacje 1939–1941: drobne techniczne, -nieaktualne info
Pawski (dyskusja | edycje)
poprawa linków
Linia 117: Linia 117:
== Zobacz też ==
== Zobacz też ==
* [[Pacyfikacje wsi polskich podczas okupacji niemieckiej]]
* [[Pacyfikacje wsi polskich podczas okupacji niemieckiej]]
* [[Pierwsza repatriacja 1944-1946]]
* [[Pierwsze wysiedlenie ludności polskiej z Kresów Wschodnich 1944-1946]]
* [[Wysiedlenie Polaków ze Lwowa]]
* [[Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń w Krakowie]]
* [[Centrum Dokumentacji Zsyłek, Wypędzeń i Przesiedleń w Krakowie]]



Wersja z 22:59, 2 cze 2011

Wysiedlanie Polaków z Kraju Warty w 1939
Lokalizacje, z których niemiecka organizacja VoMi przesiedlała volksdeutschów na teren Kraju Warty i Pomorza Nadwiślańskiego w miejsca po wysiedlonych Polakach i Żydach
Wysiedlenie Polaków z Wielkopolski – tzw. Kraju Warty (1939)
Tablica upamiętniająca wypędzenie Gdynian

Wysiedlenia Polaków podczas II wojny światowej – miały miejsce w latach 1939–1945 w okupowanej Polsce i związane były z niemieckimi oraz rosyjskimi planami germanizacji i sowietyzacji terenów należących do II Rzeczypospolitej. Wysiedlenia te miały charakter spontaniczny i polegały na zabieraniu majątku oraz nieruchomości byłym właścicielom – Polakom. Później przybrały charakter zorganizowanych starannie zaplanowanych wysiedleń całych obszarów zamieszkanych przez ludność polską z zamiarem osiedlenia na tych terenach ludności niemieckiej tzw. Generalsiedlungsplan – Generalny Plan Przesiedleńczy, w przypadku władz sowieckich polegały na masowych deportacjach Polaków w głąb ZSRR.

Niemieckie wysiedlenia Polaków 1939–1945

Wysiedlenia Polaków przez Niemców odbywały się praktycznie od momentu rozpoczęcia wojny do czasu pobytu armii niemieckiej na terenach Polski. Przeprowadzane tych wysiedleń wiązało się z koncepcją planu "poszerzania przestrzeni życiowej" dla Niemców na wschodzie Drang nach Osten. Stanowiły one jeden z ważnych punktów zawartych w generalnym planie wschodnim tzw. Generalplan Ost opracowanym przez dra E. Wetzla – kierownika Wydziału Polityki Rasowej w Ministerstwie Rzeszy. Generalsiedlungsplan przewidywał docelowo m.in. przesiedlenie 80-85% ludności polskiej na Syberię. "Plan przewiduje wysiedlenie 80-85% Polaków, tzn. (...) miałoby zostać wysiedlonych 16-20,4 miliona Polaków, podczas gdy 3–4,8 miliona Polaków miałoby pozostać na niemieckim terenie osiedleńczym."[1] Jednym z pierwszych dekretów wydanych przez Hitlera po zakończeniu wojny z Polską był dekret "... o umocnieniu niemieckości" polecający Himmlerowi przeprowadzenie masowych przesiedleń ludności polskiej datowany na 7 października 1939 roku[2].

Dnia 25 listopada 1939 r. w Urzędzie do Spraw Polityki Rasowej NSDAP powstał memoriał Erharda Wetzela i Günthera Hechta pt. "Traktowanie ludności byłych obszarów Polski z punktu widzenia polityki rasowej", który poruszał kwestie wysiedleń oraz strategii okupantów w tym względzie. Memoriał ten różnicował traktowanie ludności z podziałem na tereny wcielone do III Rzeszy oraz te, z których utworzyć miano Generalną Gubernię. W pierwszej kolejności miano wysiedlić z terenów wcielonych do Rzeszy – Pomorza, Śląska, Wielkopolski wszystkich Polaków i Żydów. Punkt drugi memoriału dotyczy w całości tej problematyki. Dokument szacował liczbę Polaków przeznaczonych do wysiedlenia z zaanektowanych terenów na liczbę 6 636 000[3] Pozostałą część Polaków wykazujących sympatie wobec okupantów oraz Kaszubów, Mazurów i Ślązaków określonych jako Wasserpolen szacował na około 1,2 mln i przeznaczał do tzw. procesu całkowitego zniemczenia. Memoriał wyszczególniał także 530 000 tys. Żydów mających zostać wysiedlonych wraz z Polakami. Zdecydowanie polska ludność – o ile nie nadaje się do zasymilowania – powinna zostać wysiedlona, a pozostała zniemczona[4].

W okresie późniejszym po wysiedleniach z terenów IIRP, które zostały wcielone do III Rzeszy przewidywano także usunięcie Polaków oraz wszelkich Słowian (głównie Ukraińców) także z terenów Generalnej Guberni. Hans Frank gubernator Generalnego Gubernatorstwa na posiedzeniu rządu 11 marca 1942 w Krakowie stwierdził: "... celem naszym (...) winno być opróżnienie dla osadnictwa niemieckiego całego Kraju Wisły (niem. Weichselland) włącznie z Galicją. Będzie to oczywiście możliwe tylko wówczas, jeśli się z biegiem czasu usunie stąd obce narodowości – Polaków i Ukraińców. Nie ulega wątpliwości, że przeprowadzenie takich zmian potrwa dziesiątki lat; jest to jednakże jedynie słuszna linia postępowania; każda inna jest błędna"[5].

Wysiedlenia "dzikie"

Pierwsze migracje ludności ziem wcielonych do Rzeszy podczas II wojny światowej rozpoczęły się już we wrześniu 1939 r. Wielu Polaków, chroniąc się przed nadchodzącą armią niemiecką, opuszczało swoje miejsca zamieszkania, udając się w głąb kraju: Część uciekinierów, która nie zginęła od razu we wrześniu, wróciła po ustaniu ostatnich walk. Niektórzy, obawiając się represji, rozproszyli się całym kraju lub uszli za granicę. Uchodźcy z ziem zachodnich i północnych zapoczątkowali masowe przesiedlenia z terenów Pomorza, Wielkopolski i Śląska[6].

Wysiedlenia Polaków były początkowo przeprowadzane spontanicznie z inicjatywy niemieckich władz lokalnych, bez zgody centralnych urzędów administracji Rzeszy. "Dzikie" wypędzenia rozpoczęły się w pierwszych tygodniach okupacji i trwały aż do końca listopada 1939 r.[7] Polegały na wzywaniu imiennie poszczególnych osób (głównie posiadaczy ziemskich, kupców i rzemieślników) przez lokalne nowo powołane władze okupacyjne i nakazywaniu im opuszczenia w ciągu 24 godzin miejsca zamieszkania. Innym sposobem było otaczanie całych dzielnic miast kordonami wojska i policji, a następnie usuwanie ich mieszkańców[7]. Wzywani mogli zabrać jedynie niezbędną odzież, podręczne przedmioty oraz żywność na drogę. Cały swój majątek, nieruchomości, meble, urządzenia musieli pozostawić do dyspozycji władz niemieckich, które przekazywały je osadnikom niemieckim. Ze względu na to, że często wysiedleń tych dokonywano na wniosek miejscowych Niemców, dotychczasowych sąsiadów wysiedlanych należących do mniejszości niemieckiej majątki te przechodziły na ich własność. W niektórych powiatach wysiedlono w ten sposób kilkaset osób, w powiecie bydgoskim ok. 1000, a w Gdyni kilka tysięcy osób. W sumie liczbę wysiedlonych oraz zbiegłych, po wybuchu wojny, których zmuszono do porzucenia swoich majątków niemieckie władze oszacowały na liczbę od 30 do 40 tys.

Wysiedlenia planowe

Wysiedlenia te rząd III Rzeszy planował jeszcze przed rozpoczęciem wojny jako konsekwencje planu "poszerzania przestrzeni życiowej" dla Niemców na wschodzie Drang nach Osten. 21 września 1939 r. na konferencji odbytej w Berlinie u szefa policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa Reinharda Heydricha nakazano dowódcom Einsatzgruppen przesiedlenie ludności żydowskiej do Polski centralnej. Z kolei 11 października 1939 r. – po wcześniejszym uzgodnieniu sprawy z HitleremReichsführer-SS Heinrich Himmler, już jako Komisarz Rzeszy dla Umocnienia Niemczyzny, upoważnił policję bezpieczeństwa i służbę bezpieczeństwa do rozpoczęcia wysiedleń ludności polskiej i żydowskiej z Gdańska, Gdyni i Poznania[7].

Na temat zasięgu i kierunków wysiedleń toczyły się dyskusje w kierowniczych kręgach III Rzeszy. 30 października 1939 r. rozporządzeniem wykonawczym do dekretu Hitlera z 7 października r. "O umocnieniu Niemczyzny" wyznaczono kryteria wysiedleń. W pierwszym rzędzie objąć miały one ludność napływową, czyli urodzoną poza terenem dawnego zaboru pruskiego, oraz ludność żydowską. W kolejnym rozporządzeniu z 3 listopada 1939 r. Himmler zezwolił na dalsze przesiedlenia w Poznańskiem i na Pomorzu, wiążąc je z osadnictwem Niemców z Krajów nadbałtyckich oraz innych obszarów anektowanych przez ZSRR[7]. Z terenów II Rzeczypospolitej wcielonych do Niemiec planowano przesiedlić do Generalnej Guberni docelowo 8 mln osób, tj. ok. 80% zamieszkałej tam ludności polskiej. W pierwszym rzucie zamierzano w okresie od listopada 1939 do lutego 1940 roku wysiedlić ok. 1 mln osób. Reszta Polaków przesiedlona miała być do końca wojny.

Wysiedlenia planowe rozpoczęły się formalnie w drugiej połowie listopada 1939 r., w praktyce jednak – w początkach 1940 r.[7] Ostatecznie wysiedlenia przybrały mniejsze rozmiary od planowanych. Ludność polską przymuszano do podpisania volkslisty oraz starano się ją zgermanizować. Wyjątkiem był Kraj Warty gdzie namiestnik Rzeszy Arthur Greiser, który uznając Polaków za "element niegodny do włączenia w społeczeństwo niemieckie", zarządził masowe wysiedlenia.

Wysiedlanie z Kraju Warty

Wysiedlano z Kraju Warty do Generalnego Gubernatorstwa w szczególności Żydów oraz Polaków – ziemian i przedsiębiorców, którym bez rekompensat odbierano majątki. Do końca 1939 r. wysłano do GG ok. 80 transportów – ogółem 87 883 osób. Do końca 1940 r. wysiedlenia objęły już ponad 250 000 osób. W 1941 r. nasilono politykę wysiedlania Żydów z Kraju Warty do dowolnego z blisko 200 gett utworzonych na terenie GG. Z samego Poznania przesiedlono do GG ok. 70 000 osób. Setki tysięcy ludzi, głównie młodych, czasem nastolatków, wysiedlono jako robotników przymusowych w głąb Rzeszy. Na miejsce Polaków i Żydów napływały grupy Niemców ze Wschodu, z terenów zajętych przez ZSRR. W 1939 r. przesiedlono 87 rejsami ponad 60 000 Niemców z krajów bałtyckich, z których większość trafiła do Kraju Warty. Dalszymi grupami byli Niemcy z Wołynia – ponad 50 000, z Galicji – ponad 50 000, z Podlasia – prawie 10 000. Zgodnie z porozumieniem z ZSRR, rozpoczęto w 1940 r. politykę "repatriacji" dziesiątek tysięcy Niemców z Besarabii, Bukowiny i innych części Rumunii. Istniały plany sprowadzenia na te tereny Niemców zamieszkujących obie Ameryki.

Wysiedlenia z Pomorza

Masowe wysiedlenia dotknęły również wcielone do Rzeszy obszary Pomorza. W pierwszym rzędzie objęły one Polaków z południowej części Pomorza (z racji dużych skupisk ludności polskiej w tych rejonach), mieszkańców Gdyni, a także rodziny osób zamordowanych jesienią 1939 r. Celem było usunięcie tzw. „elementów stanowiących zagrożenie dla Rzeszy”, w tym osób mogących prowadzić działalność niepodległościową. Generalnie jednak wysiedlenia na Pomorzu nie przybrały tak wielkich rozmiarów jak w Kraju Warty, gdyż tamtejszy gauleiterAlbert Forster – preferował raczej zniemczanie polskiej ludności poprzez masowe wpisywanie na volkslistę i niechętnie przyjmował niemieckich przesiedleńców z Europy Wschodniej[7]. Jesienią 1940 roku akcję wysiedleńczą na Pomorzu przeprowadzano w zorganizowany sposób tworząc Centralną Komórkę Przesiedleń w Gdyni. Urząd ten nawiązał współpracę z rządem okupacyjnym w Generalnej Gubernii. Wyższy dowódca SS i policji w gdańsku Richard Hildebrandt w swoim raporcie do Forstera raportował, że "od marca 1940 roku wysiedlono do GG bądź umieszczono w obozach dla przesiedleńców ponad 120 000 Polaków i Żydów"[8]. Deportacje ludności polskiej odbywały się w czasie surowych mrozów w zimie przełomu 1939/40 w zaplombowanych bydlęcych wagonach bez ogrzewania, z których nie było możliwości wychodzenia nawet w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych. Hans Frank wspominając te transporty powiedział na posiedzeniu rządu 9 grudnia 1942 roku, że "dzień po dniu przybywały do Generalnego Gubernatorstwa pociągi towarowe obładowane ludźmi. Niektóre wagony były po brzegi wypełnione trupami"[8].

Dane liczbowe dotyczące wysiedlonej ludności z Pomorza są rozbieżne. Według W. Jastrzębskiego do początków 1943 r. wysiedlono 121 765 osób, w tym 91 533 do Generalnego Gubernatorstwa i 30 232 wyrugowanych w ramach tzw. przesiedleń wewnętrznych, do obozów i prac przymusowych lub poddanych procesowi germanizacji. C. Łuczak wymienia liczbę 124 tys. osób. Z kolei J. Sziling pisał o ponad 170 tys. wysiedlonych, w tym 90 tys. do Polski centralnej[7]. Znaczna część wysiedlonych[9] (60 do 80 tys.) pochodziła z Gdyni[10]. Natomiast według niepełnych danych, podczas okupacji z różnych stron Europy przybyło na Pomorze około 130 tys. Niemców, w tym 57 tys. z Europy Wschodniej[7].

Wysiedlenia z Zamojszczyzny

 Osobny artykuł: Zamojszczyzna (1942-1943).

Akcja rozpoczęta w listopadzie 1942 na terenie Zamojszczyzny objęła 110 000 Polaków. Nie została ona wykonana według pierwotnych założeń z powodu akcji obronnej polskiego podziemia, znanej jako powstanie zamojskie – tym samym dokończenie tej akcji przesunięto na okres powojenny.

Wysiedlenia po Powstaniu Warszawskim

 Osobny artykuł: Wypędzenie ludności Warszawy.

Po wybuchu Powstania Hitler wydał rozkaz zniszczenia miasta oraz wymordowania wszystkich jego mieszkańców. W pierwszych dniach sierpnia 1944 r. realizacja tego rozkazu zaowocowała masakrami na skalę dotąd niespotykaną (tylko na warszawskiej Woli zamordowano jednego dnia 45 tysięcy osób). Masowe egzekucje wstrzymał około 10 sierpnia rozkaz Hitlera, nakazujący wysyłanie zagarniętej ludności do obozów koncentracyjnych i zakładów pracy na terenie GG i Rzeszy. Odtąd ludność cywilna była wypędzana z miasta. Schemat wysiedleń wyglądał zazwyczaj podobnie. Najpierw cywilów spędzano wśród gwałtów i grabieży do prowizorycznych obozów przejściowych znajdujących się w obrębie miasta – takich jak kościół św. Wojciecha na Woli, targowisko Zieleniak na Ochocie, koszary Stauferkasserne i Flakkasserne na Mokotowie czy gmach CIWF na Bielanach. Przetrzymywani w nieludzkich warunkach (bez żywności, wody i pomocy medycznej) i narażeni na coraz to nowe gwałty, szykany i grabieże Polacy byli następnie wywożeni poza miasto, głównie do zorganizowanego przez Niemców obozu przejściowego w Pruszkowie (przeszło przezeń od 390 do 410 tysięcy warszawiaków)[11].

Dalej los wypędzonych bywał różny. Około 90 tys. Polaków wysłano do pracy przymusowej w głąb Rzeszy, 60 tys. skierowano do obozów koncentracyjnych, a około 100 tys. zwolniono względnie wyprowadzono z obozów przejściowych pod różnymi pretekstami. Resztę, to jest 300– 350 tys. ludzi, rozwieziono po całym Generalnym Gubernatorstwie (najwięcej do zachodniej części dystryktu warszawskiego, następnie radomskiego i krakowskiego) pozostawiając ich tam bez jakichkolwiek środków do życia[12].

Deportowani na roboty przymusowe

 Osobny artykuł: Roboty przymusowe w III Rzeszy.

Deportowanych na roboty przymusowe zatrudniano najczęściej w rolnictwie[13], leśnictwie, ogrodnictwie i rybołówstwie, nieco rzadziej w przemyśle i transporcie. Pewna część pracowała w innych gałęziach niemieckiej gospodarki, a także np. gospodarstwach domowych (jako służący). Z robotnikami przymusowymi nie zawierano umów pisemnych, a o czasie ich pracy decydował pracodawca, często nie respektując prawa do niedziel i świąt. Nie mieli praw urlopowych, nie mogli także bez przepustki oddalać się poza miejscowość, gdzie byli zatrudnieni, nie wolno im było uczestniczyć w imprezach kulturalnych ani przebywać w lokalach publicznych; nie wolno im było bez zezwolenia zawierać związków małżeńskich. Mieli obowiązek nosić na ubraniu wyróżniającą ich naszywkę (Polacy – trójkąt z literą "P"). Młodociani zobowiązani byli do pracy w wymiarze identycznym jak dorośli, ale za mniejsze wynagrodzenie[14].

Szacunek ludności wysiedlonej przez Niemców w okupowanej Polsce

Liczba Polaków wysiedlonych oraz wyrugowanych z rodzinnych miejscowości przez Niemców w latach 1939–1944[15]
Nazwa terytorium Liczba wysiedlonych
Kraj Warty 630 000
Śląsk 81 000
Pomorze 120 000 – 170 000
Okręg białostocki 28 000
Rejencja ciechanowska 25 000
Wysiedlenia "dzikie" (głównie Pomorze) 30 000 – 40 000
Ziemie wcielone (łącznie) 918 000 – 928 000
Zamojszczyzna 100 000 – 110 000
Generalne Gubernatorstwo (poligony) 171 000
Warszawa (po powstaniu warszawskim) 500 000 – 600 000
Razem na terenach okupowanych 1 689 000 – 1 709 000

Sowieckie deportacje 1939–1941

Kołyma budowa drogi przez więźniów Gułagu

Zajęcie blisko połowy terytorium II RP przez współpracujący z III Rzeszą ZSRR spowodował zastosowanie wobec wszystkich zamieszkujących te obszary narodów zasady zbiorowej odpowiedzialności. Pierwszych obywateli polskich, blisko 55 000 uchodźców z centralnej i zachodniej Polski, wysiedlono już w październiku 1939 r. Przesiedlono ich do wschodnich obwodów Białoruskiej i Ukraińskiej SRR, w ramach tzw. rozładowywania miast kresowych. Przesunięcia „bieżeńców”, bo tak w terminologii NKWD określano polską ludność uchodźczą, głównie Żydów, która znalazła się w radzieckiej strefie okupacyjnej, odbyły się zanim oficjalnie podjęto uchwałę o przyłączeniu ziem tzw. Zach. Białorusi i Zach. Ukrainy do ZSRR. W grudniu 1939 władze radzieckie podjęły ostateczną decyzję o przystąpieniu do usuwania niepewnego politycznie elementu z zajętych obszarów. 5 grudnia 1939 RKL ZSRR podjęła uchwałę nr 1001-558 ss o wysiedleniu osadników i służby leśnej z zach. obw. Białoruskiej i Ukraińskiej SRR. Kilka dni później dyrektywy Ł. Berii nałożyły na przyszłych szefów operacji Ł. Canawę (Lud. Kom. Spraw Wewn. BSRR) i I. Sierowa (Lud. Kom. Spraw Wewn. USRR) obowiązek przeprowadzenia specjalnych spisów rodzin podlegających deportacji. 29 grudnia 1939 RKL ZSRR zatwierdziła Instrukcję LKSW ZSRR o porządku przesiedlania polskich osadników z zachodnich obwodów USRR i BSRR, oraz Regulamin osad specjalnych i zasady zatrudniania osadników wysiedlanych z zachodnich obwodów USRR i BSRR.

Pierwsza deportacja miała miejsce 10 lutego, kolejne 13-14 kwietnia oraz na przełomie maja-lipca 1940 roku. Ostatnia odbyła się w maju i czerwcu 1941, tuż przed wybuchem wojny. Pierwsze trzy dzielił przedział dwóch miesięcy niezbędny na dojazd przygotowanych wcześniej składów z zesłańcami do miejsc przymusowego ich osiedlenia i powrót po nową grupę. W tym czasie przygotowywano wszystkie niezbędne rozkazy i plany odnośnie przebiegu akcji i miejsc rozlokowania kolejnych kontyngentów. Przeciętny skład składać się miał z 55 wagonów towarowych do przewozu ludności, 1 osobowego dla konwoju, 4 towarowych do przewozu cięższego bagażu, oraz 1 sanitarnego. W jednym wagonie (dwuosiowym) teoretycznie powinno jechać nie więcej niż 25-30 osób. Tak więc typowy transport obejmować winien ok. 1200-1500 osób. Z każdym transportem winien też jechać poza konwojem felczer i dwie pielęgniarki, zaś podczas drogi codziennie konwój winien wydać deportowanym jeden gorący posiłek i 800 gr. chleba na osobę. Jednak wszystkie te zarządzenia pozostały jedynie na papierze, a warunki jazdy zależały wyłącznie od dobrej woli wojsk konwojujących.

Pierwsza deportacja

Wywózka 10 II 1940 objęła głównie ludność miejscową. Polacy stanowili w tym kontyngencie 70% wszystkich wywożonych, pozostałe 30% ludność białoruska i ukraińska. Wywożono przede wszystkim osadników wojskowych, średnich i niższych urzędników państwowych, służbę leśną oraz pracowników PKP. Zabierano całe rodziny bez wyjątku. Zgodnie ze ściśle tajnymi materiałami radzieckimi deportowano ok. 140 000 osób. Zesłańców rozlokowano w Komi ASRR, w północnych obwodach RFSRR: archangielskim, czelabińskim, czkałowskim, gorkowskim, irkuckim, iwanowskim, jarosławskim, kirowskim, mołotowskim, nowosybirskim, omskim, swierdłowskim i wołogodzkim, w Jakuckiej i Baszkirskiej ASRR oraz Kraju Krasnojarskim i Ałtajskim. Wysiedlony kontyngent określono mianem „spiecpieriesieliency-osadniki”. Bardzo złe warunki atmosferyczne, praca ponad siły przy wyrębie lasów, oraz osady o charakterze prawie że łagrowym i takiej dyscyplinie pracy, do których trafiła deportowana ludność, sprawiły, że śmiertelność tego kontyngentu była najwyższa, i wyniosła w już pierwszych miesiącach zesłania około 3-4%.

Druga deportacja

W czasie drugiej deportacji (13-14 kwietnia 1940) wysiedleniu podlegały rodziny wrogów ustroju: urzędników państwowych, wojskowych, policjantów, służby więziennej, nauczycieli, działaczy społecznych, kupców, przemysłowców i bankierów, oraz rodziny osób aresztowanych dotychczas przez NKWD i zatrzymanych przy nielegalnej próbie przekroczenia granicy niemiecko-radzieckiej. Jednak akcja ta była dużo łagodniejsza od pierwszej. Złożyły się na to zarówno warunki termiczne (wiosna), jak i stopień winy wywożonych. O ile bowiem pierwsza wywózka klasyfikowała się wyłącznie do osad specjalnych, o tyle nowi zesłańcy, określani przez NKWD jako „administratiwno-wysłannyje” podlegali jedynie przymusowemu przesiedleniu na nowe, wyznaczone miejsca stałego pobytu. W ramach tej akcji zesłano ok. 61 000 os. Wyjątkowo duży był w tym przypadku odsetek kobiet i dzieci, wynosił bowiem do 80% całości transportów. Ludność tę osadzono w Północnym Kazachstanie, w obwodach: aktiubińskim, akmolińskim, kustanajskim, pietropawłowskim, karagandzkim, semipałatyńskim, pawłodarskim i północno-kazachstańskim, kilka tysięcy skierowano też do obwodu czelabińskiego. W maju 1940, w ramach uzupełniania kontyngentów lutowego i kwietniowego, wywieziono niewielkie grupy Polaków, Żydów i Białorusinów z powiatu białostockiego, lidzkiego i grodzieńskiego.

Trzecia deportacja

Trzecia deportacja (maj-lipiec 1940) objęła głównie uchodźców z centralnej i zachodniej Polski przybyłych w czasie działań wojennych na tereny, które znalazły się potem pod okupacją radziecką. Większość deportowanych stanowili Żydzi (do 80% całości kontyngentu), Białorusini i Ukraińcy. Liczba zesłańców, których w dokumentach radzieckich określa się mianem „spiecpieriesielency-bieżency”, wyniosła ponad 80 000 os. Zostali oni przesiedleni do Autonomicznych Republik Radzieckich: Jakuckiej, Komi i Maryjskiej, Ałtajskiego i Krasnojarskiego Kraju, oraz do następujących obwodów RFSRR: archangielskiego, czelabińskiego, gorkowskiego, irkuckiego, mołotowskiego, nowosybirskiego, omskiego, swierdłowskiego i wołogodzkiego. Wiele rodzin z racji tzw. jakości kontyngentu umieszczono, podobnie jak zesłańców z lutego 1940, w specjalnych osadach pod całkowitą kontrolą NKWD.

Czwarta deportacja

W czasie czwartej wywózki (maj-czerwiec 1941) na wschód pojechała głównie ludność ze środowisk inteligenckich, pozostali jeszcze uchodźcy, rodziny kolejarzy, rodziny osób aresztowanych przez NKWD w czasie drugiego roku okupacji, wykwalifikowanych robotników oraz rzemieślników. Dotknęła ona szczególnie mocno Białostocczyznę, Grodzieńszczyznę i Wileńszczyznę. Cała akcja odbyła się niejako w dwóch oddzielnych cyklach. W maju rozpoczęto wysiedlenie ludności z tzw. Zachodniej Ukrainy, w czerwcu z Zachodniej Białorusi i republik nadbałtyckich – Litwy, Łotwy i Estonii. W sumie deportowano ponad 85 000 os. Nie są to jednak liczby do końca potwierdzone, bowiem wybuch wojny zaskoczył niektóre transporty jeszcze na ziemiach białoruskich, co spowodowało utknięcie pociągów i dość duże straty w ludziach – sięgające nawet kilkunastu procent całości transportu. Deportowanych tych przypisano do kategorii „ssylno-posielency”. Określono też czas trwania zsyłki na 20 lat. Rozmieszczeni oni zostali w Ałtajskim i Krasnojarskim Kraju, Kazachskiej SRR, obwodzie nowosybirskim, oraz dorzeczu Katuni i Biji.

W sumie, w ciągu 15 miesięcy radzieckiej okupacji, w wyniku masowych deportacji na wschód trafiło co najmniej 330–400 tys. osób. Do tego doliczyć należy osadzonych w więzieniach, skazanych i zesłanych do obozów pracy przymusowej, jeńców wojennych, młodzież wcieloną do Armii Czerwonej i „strojbatalionów” (grup budowlanych), oraz wszystkich wywiezionych mniej lub bardziej przymusowo do pracy w radzieckich fabrykach i kopalniach. W sumie otrzymamy orientacyjną liczbę ok. 700 000 obywateli II RP, którzy w okresie wrzesień 1939 – czerwiec 1941 dostali się w tryby radzieckiego systemu terroru. Do chwili podpisania umowy Sikorski-Majski i wydania przez władze radzieckie w sierpniu 1941 aktu amnestii wobec zesłanych obywateli polskich, przynajmniej 10% wszystkich osadzonych w specposiołkach, kopalniach i na wolnym zesłaniu zmarła z głodu, zimna, chorób i wyczerpania spowodowanego ponadludzką pracą fizyczną i zepchnięciem na margines sowieckiego społeczeństwa.

Deportacje Polaków z Lwowszczyzny w 1944–1945

 Osobny artykuł: Wysiedlenie Polaków ze Lwowa.

W dniach 2–4 stycznia 1945 miały miejsce masowe aresztowania Polaków zamieszkałych we Lwowie[16]. Objęły one według szacunków AK około 17 tys. osób, w tym 31 pracowników naukowych Uniwersytetu i Politechniki. Część aresztowanych po kilkudniowym śledztwie została zwolniona, jednak większość deportowano w głąb Związku Radzieckiego. Zostali wówczas aresztowani następujący profesorowie Politechniki Lwowskiej: Włodzimierz Burzyński, Edward Sucharda, Marian Janusz, Ewa Pilatowa, których po pewnym czasie zwolniono z więzienia we Lwowie. Innych aresztowanych profesorów przewieziono do łagru Krasnodon (Tadeusz Kuczyński, Stanisław Fryze, Witold Minkiewicz, Emil Łazoryk, Kazimierz Przybyłowski, Edwin Płażek, Aleksander Kozikowski. Skazani na 5, 10, lub 15 lat, zostali oni skierowani do ciężkiej fizycznej pracy przy wyrębie lasów lub w kopalniach antracytu w Zagłębiu Donieckim. Dwóch profesorów nie przeżyło tych ciężkich warunków (Tadeusz Kuczyński i Emil Łazoryk), pozostałych zwolniono po ok. 6 miesiącach.

Zobacz też

  1. Dok. norymb. NG-2325, Odpis z: "Biuletyn GKBZH w Polsce", t. 5, s. 211 nn. za "Okupacja i Ruch Oporu w Dzienniku Hansa Franka 1939–1945" Tom I 1939–1942, KiW, Warszawa 1972
  2. IMT, t. 26, dok. 686-PS, s. 255-257
  3. Okupacja i ruch oporu w Dzienniku Hansa Franka 1939–1945. Książka i Wiedza, Warszawa 1972
  4. Urzęd do Spraw Polityki Rasowej, "Traktowanie ludności byłych obszarów Polski z punktu widzenia polityki rasowej" Berlin 1939
  5. Protokół posiedzenia rządu GG – Fragmenty wypowiedzi na temat jedności administracji, polityki w sprawach narodowościowych, wyżywienia oraz wykorzystania siły roboczej" 11 marca 1942 Kraków, "Okupacja i Ruch oporu w dzienniku Hansa Franka 1939–1945", Tom I 1939–1942, KIW Warszawa 1972
  6. Bogdan Chrzanowski: Polityka germanizacyjna. Monografia KL Stutthof. [dostęp 6 października 2009].
  7. a b c d e f g h Bogdan Chrzanowski: Wypędzenia z Pomorza. Biuletyn IPN nr 5/2004, maj 2004.
  8. a b "Albert Forster" Marian Podgóreczny, Wyd. Morskie, Gdańsk 1977
  9. Piotr Szubarczyk (IPN Gdańsk): "Umacnianie niemczyzny" na polskim Pomorzu. Nasz Dziennik, 03.09.2009
  10. Wysiedlenia z Gdyni wiązały się z koniecznością osadzenia w tym mieście, ważnym dla morskiego przemysłu zbrojeniowego, jak największej liczby Niemców.
  11. Maciej Konarski: Niemieckie zbrodnie w trakcie Powstania Warszawskiego. [dostęp 20 września 2009].
  12. Marek Getter: Straty Ludzkie i materialne w Powstaniu Warszawskim. BIULETYN Instytutu Pamięci Narodowej NR 8-9/2004.
  13. na ten rodzaj zatrudnienia przyjęło się w Polsce określenie "pracy u bauera" (z niem. Bauer – rolnik, chłop)
  14. Praca przymusowa Polaków na rzecz III Rzeszy
  15. Czesław Łuczak: Polityka ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce. Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 1979, ISBN 832100010
  16. Maria Kulczyńska: Lwów-Donbas 1945.

Bibliografia

  • Bogdan Chrzanowski: Wypędzenia z Pomorza. Biuletyn IPN nr 5/2004, maj 2004.
  • Marek Getter: Straty Ludzkie i materialne w Powstaniu Warszawskim. BIULETYN Instytutu Pamięci Narodowej NR 8-9/2004.
  • Czesław Łuczak: Polityka ludnościowa i ekonomiczna hitlerowskich Niemiec w okupowanej Polsce. Wyd. Poznańskie, Poznań 1979 ISBN 83-210-0010-X
  • Czesław Łuczak: Położenie ludności polskiej w Kraju Warty 1939–1945. Wydawnictwo Poznańskie 1987
  • Czesław Madajczyk: Generalny Plan Wschodni: Zbiór dokumentów. Główna Komisja Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, Warszawa, 1990
  • Czesław Madajczyk: Generalna Gubernia w planach hitlerowskich. Studia. PWN, Warszawa. 1961
  • Czesław Madajczyk: Polityka III Rzeszy w okupowanej Polsce. Warszawa, 1970
  • Andrzej Leszek Szcześniak: Plan Zagłady Słowian. Generalplan Ost. Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom, 2001
  • Piotr Szubarczyk (IPN Gdańsk): "Umacnianie niemczyzny" na polskim Pomorzu. Nasz Dziennik, 03.09.2009

Linki zewnętrzne