Fieseler Fi 103: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Makecat-bot (dyskusja | edycje)
m r2.7.3) (Robot dodał uk:Фау-1
TjBot (dyskusja | edycje)
Linia 95: Linia 95:
[[lt:V-1]]
[[lt:V-1]]
[[hu:V–1]]
[[hu:V–1]]
[[my:ဗွီ-၁ ဗုံးပျံ]]
[[nl:V1 (wapen)]]
[[nl:V1 (wapen)]]
[[ja:V1飛行爆弾]]
[[ja:V1飛行爆弾]]

Wersja z 13:53, 10 sty 2013

V-1
Ilustracja
V-1
Państwo

Niemcy (III Rzesza)

Producent

Fieseler

Rodzaj

Samolot-pocisk

Lata produkcji

1944 - 1945

Operacyjność

1944 - 1945

Długość

7,90 m

Średnica

0,84 m

Rozpiętość

5,30 m

Masa

2180 kg

Napęd

Silnik pulsacyjny Argus As 014

Prędkość

645 km/h

Zasięg

240 km

Naprowadzanie

Programowe

Typ głowicy

Konwencjonalna o masie 850 kg (materiał wybuchowy pod nazwą "Amatol 40": 50% dinitroanizol lub dinitrobenzol, 35% azotan amonu, 15% heksogen)

Użytkownicy
Niemcy
Żołnierze przygotowują V1 do odpalenia

V-1 (niem. Vergeltungswaffe-1, broń odwetowa nr 1) – niemiecki samolot-pocisk z okresu II wojny światowej. Potocznie nazywany latającą bombą.

Historia

Prace nad bronią, którą nazwano później Fieseler Fi-103 (V-1), prowadzone były już pod koniec lat trzydziestych. Prace nad projektem prowadził Fritz Gosslau. W pocisku V-1 zamierzano wykorzystać nowe silniki pulsacyjne. Prace posuwały się dość szybko, co prawdopodobnie spowodowane było naciskiem "sponsora", czyli Ministerstwa Lotnictwa. W połowie 1942 roku przedstawiono projekt do oceny.

Prace nad Fi-103 prowadzone były w Peenemünde. Próby startowania pocisku wykonywano w wielu wariantach, również przy użyciu samolotu, a jedna z koncepcji zakładała kierowanie V-1 przez pilota (wersja Reichenberg). Najlepszym rozwiązaniem okazał się start ze specjalnej wyrzutni-katapulty.

Produkcja pocisków V-1 rozrzucona była po całych Niemczech i terenach okupowanych, co spowodowane było potężnym nalotem lotnictwa RAF w nocy z 17 na 18 sierpnia 1943 roku na ośrodek Peenemünde. Pierwszym zakładem była fabryka Volkswagena w Fallersleben oraz Fieseler w Kassel. Później produkcję przejęły zakłady Dora (Mittelwerk), położone w podziemnym kompleksie w Turyngii. Skąpe materiały mówią też o wytwarzaniu części do V-1 w Lubiążu, Ząbkowicach Śląskich, Świdnicy. Dla podobnej produkcji przeznaczony był prawdopodobnie kompleks "Riese" budowany w Górach Sowich. Na ziemiach polskich znajdowały się również poligony, na których przygotowywano pierwsze oddziały "artylerii rakietowej".

Pierwsze próby pocisków V-1 przeprowadzono na poligonie w Peenemünde w 1942 roku. W 1943 roku na północnym wybrzeżu Francji Niemcy wybudowali wyrzutnie pocisków V-1 oraz zespoły schronów służących do magazynowania pocisków. Nalot na Peenemünde, dokonany przez RAF w sierpniu 1943 roku, opóźnił bojowe użycie pocisków V-1. Dużą rolę odegrał w tym wywiad AK, zdobywając dane na temat niemieckich prac nad broniami V-1 i V-2, i przekazując aliantom zdobyte materiały wraz z ich analizą wykonaną m.in. przez inż. Antoniego Kocjana.

Poprzez to opóźnienie do dnia lądowania aliantów w Normandii, czyli 6 czerwca 1944 nie odpalono ani jednej latającej bomby.

Zastosowanie bojowe

Pierwsze bombardowanie pociskami V-1 przeprowadzone zostało w nocy z 13 na 14 czerwca 1944 roku. Z dobrze zamaskowanych wyrzutni odpalono 10 pocisków w kierunku Londynu, z czego 4 tylko dotarły do wysp brytyjskich. 15 czerwca na krótko przed północą z 55 wyrzutni wystrzelono do południa 16 czerwca ok. 100 pocisków V-1. 18 czerwca już 500. Ataki te Niemcy rozpoczęli jednak za późno – gdyby pocisków V-1 użyli do bombardowania skoncentrowanych przed desantem barek i okrętów w brytyjskich portach przed 6 czerwca, wtedy mogliby osiągnąć większy efekt psychologiczny i być może wpłynąć na decyzję o inwazji.

W zależności od lokalizacji wyrzutni i innych czynników czas dolotu pocisku V-1 do Londynu wynosił 20-25 minut. Z racji stosunkowo małej celności broń ta nadawała się do ataków na duże powierzchniowo cele jak miasta: Londyn, a późniejszym okresie Antwerpię i Liege.

W niszczeniu budynków pociski V-1 były o wiele skuteczniejsze niż zwykłe bomby lotnicze o podobnej masie. Ogółem do końca 1944 wystrzelono 6 046 pocisków V-1, z tej liczby rozbiło się niebawem po starcie 1 681. Do końca wojny wystrzelono 1 279 latających bomb (także na Belgię). Razem wszystkie wyrzutnie lądowe wystrzeliły 20 880 pocisków V-1, do celów dotarło 18 435. Około 1 600 sztuk "odpalono" z samolotów (zwykle do tego używano bombowców He 111).

Wyprodukowano około 30 tys. pocisków V-1. Wystrzelono około 10 tys. przeciwko Anglii, z czego 7 tys. "trafiło", tzn. wylądowało gdzieś na angielskim terytorium (z tego 3 876 pocisków w obrębie aglomeracji miejskiej Londynu).

Zwalczanie broni V-1 polegało na:

  • niszczeniu wyrzutni pocisków,
  • zestrzeliwaniu pocisków lub wytrącaniu[1] ich z lotu nad kanałem La Manche przez samoloty myśliwskie,
  • zestrzeliwaniu przez działa OPL na wybrzeżu Anglii,
  • stosowaniu zapór balonowych.

Ponad 3000 pocisków zostało zniszczonych przez samoloty myśliwskie lub balony zaporowe.

Z powodu ataków pociskami V-1 zginęło w Anglii około 5 500 ludzi, a 16 tys. zostało rannych.

Zdobyczne pociski V-1 – przechwycone przez nacierające siły alianckie oraz niewybuchy – posłużyły alianckim konstruktorom do opracowania własnych pocisków rakietowych. W ramach tych projektów powstały m.in. amerykański JB-2, radzieckie pociski Ch-101, Ch-102 i 10ChN oraz francuskie CT.10 i Caisseur.

Zobacz też

  1. Poprzez podważenie końcem skrzydła skrzydła pocisku, który tracił w ten sposób równowagę i spadał.

Bibliografia

  • Kazimierz Sobczak (red.): Encyklopedia II wojny światowej. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1975.