Stanisław Tarnowski (Biały)

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Stanisław Tarnowski (ur. 8 maja 1838 we Wróblewicach, zm. 2 lipca 1909 w Śniatynce)[1] – właściciel ziemski[2], poseł na Sejm Galicyjski w latach 1883–95[3][4] oraz malarz krajobrazów[5], kolekcjoner dzieł sztuki[6][7], model do obrazów Grottgera[8].

Artur Grottger – portret Wł. hr. Tarnowskiego (po lewej). Śniatynka, 1866; Andrzej Grabowski – portret St. hr. Tarnowskiego (po prawej). Śniatynka, 1872. Olejny na płótnie[9][10].

Młodość[edytuj | edytuj kod]

Stanisław Tarnowski był synem Waleriana Tarnowskiego i Ernestyny Tarnowskiej, (z innej gałęzi tego samego Rodu)[1], bratem m.in. Władysława Tarnowskiego, a kuzynem Stanisława Tarnowskiego, późniejszego profesora UJ, zwanego za młodu Stanisławem „Czarnym”, natomiast syna Waleriana zwano Stanisławem „Białym”[11][12]. W początkowe etapy edukacji odbywał wraz z bratem Władysławem od 1848 u Jezuitów we Lwowie, a następnie od 1850 r. w Krakowie pod kierunkiem Szymona Dutkiewicza i brata ciotecznego ich ojca ks. Jana Scipio del Campo, a pod wpływem Wincentego Pola[13], w wolnych chwilach wędrował po okolicach Krakowa i z zamiłowaniem po Tatrach[14]. Następnie studiował w Krakowie, które to studia przerwał spadek śniatyniecki i konieczność zajęcia się gospodarstwem[15]. W rysunku i malarstwie kształcił się we Lwowie u Jana Kantego Maszkowskiego (wraz z Arturem Grottgerem) oraz w Krakowie u malarza architektury Maksymiliana Cerchy i pejzażysty Leona Dembowskiego. Obrazy Stanisława Tarnowskiego znajdowały się do 1938 r. w posiadaniu jego krewnych, głównie w Śniatynce[16][17][18]. Tarnowski wystawiał swe prace w Krakowie na wystawach Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w roku 1856 i 1857, tj. w młodym wieku[19]. W drugiej połowie XIX wieku osiadł w otrzymanym w spadku majątku w Śniatynce[20]. W roku 1863 przyłączył się do Powstania Styczniowego, brał udział w bitwie pod Radziwiłłowem[21][22] 2 lipca 1863.

Po powstaniu (Śniatynka i Grottger)[edytuj | edytuj kod]

Po przeżyciach powstania przygasła u Stanisława chęć do malowania a wzmogła się do zbierania dzieł sztuki[23]. W czasie głodu w 1866 przywoził potrzebującym żywność i pieniądze[24]. Z Ukraińcami utrzymywał poprawne stosunki[25]. Od odziedziczenia dbał o stan swojego gospodarstwa na tyle, że zwrócił uwagę w okolicy i otworzył sobie tym drogę do władzy w powiecie drohobyckim, którym kierował przez lata[26]. W latach 1883–95 był posłem na Sejm Galicyjski[3][4]. Stanisław od młodości zaprzyjaźnił się z Arturem Grottgerem[27], gościł go w Śniatynce[28][29][30][31] i pozował mu[32][33][34].

St. hr. Tarnowski. Dworek śniatyniecki. Akwarela. [Pierwsze własne mieszkanie Stanisława Tarnowskiego.][41]

Zgromadził też wiele jego prac[42][43], m.in. podwójny portret Stanisława z bratem Władysławem[44] (kilkadziesiąt obrazów z różnych epok przeszło sto szkiców i studyów, luźno lub w dwu albumach rzuconych)[45], były też takie obrazy które malowali wspólnie, m.in. portret w młodych latach w którym malowali się nawzajem, czy np. „Kołomyjka” z postaciami Grottgera i pejzażem Tarnowskiego[46][47].

Kolekcjoner[edytuj | edytuj kod]

„W okresie kilkudziesięciu lat Śniatynka stała się obok Medyki (Pawlikowskich) i należących do jego brata Władysława pobliskich Wróblewic, jeszcze jednym dworem „artystycznym” tych terenów. Stanisław miał skrystalizowane zamiłowania artystyczne, jednak nie czerpał zysków ze swojej pasji malarskie, a sztuki plastyczne i kolekcjonerstwo interesowały do końca życia. Początkiem kolekcji jeszcze w starym drewnianym dworku w Śniatynce były akwarele Juliusza Kossaka i kilka własnych studiów Stanisława, z czasem jednak zbiór ten rozrósł się do «wszechstronnej cennej kolekcji»”[48], szczególnie bogaty był w niej zbiór prac Artura Grottgera[48][49][50][51], ale znaleźć tam też można było dzieła innych malarzy, m.in.: Aleksandra Kotsisa[52]. Wilhelma Leopolskiego (jego kolegi[53]), Andrzeja Grabowskiego (także jego przyjaciela[54], m.in. portret rzeźbiarza Józefa Brzostowskiego), Józefa Pitschmanna, Franciszka Ksawerego Siemianowskiego i Maksymiliana Siemianowskiego, Feliksa Hanusza, Aleksandra Konstantego Gryglewskiego, Tadeusza Rybkowskiego i Juliusza Kossaka[55]; do kolekcji należała też „Ucieczka z Egiptu” Luca Giordano i portrety królów polskich z Żółkwi[56]. Prócz obrazów Stanisław Tarnowski miał też ceny zbiór numizmatyczny, sięgający czasów Władysława Laskonogiego, do wyposażenia artystycznego dworu należały również lustra weneckie. Kolekcja Stanisława Tarnowskiego ze Śniatynki została w pewnej mierze zniszczona w dwu wojnach światowych[57], po wojnach zaś uległa rozproszeniu, i dziś dzieła z niej pochodzące można znaleźć w wielu muzeach, stosunkowo wiele w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie.

Rodzina[edytuj | edytuj kod]

19 marca 1871 pojął za żonę Jadwigę Piegłowską h. Nałęcz (1852–1934). Wówczas, w r. 1871[36], Stanisław zdecydował się na rozebranie starego dworku i zbudowanie istniejącego do dziś okazałego dworu, na miejscu starego dworu zaś Stanisław postawił kamień z napisem, że w tym miejscu została stworzona Lituania[48]. Postawiony przez Stanisława Tarnowskiego dwór w Śniatynce przetrwał historyczne zawieruchy[58] i dziś znajduje się w nim szkoła[59]. Stanisław Tarnowski ze związku z Jadwigą Piegłowską miał kilkoro dzieci: Marię (1875–1938), Jana Kantego (1877- po wrześniu 1939)[60], Władysława (1879–1907)[61], oraz Jadwigę (1881–1897)[1]. Przedwczesną śmierć Jadwigi i Władysława bardzo przeżył[62].

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. a b c Genealogia Rodu Tarnowskich – strona poświęcona Stanisławowi Tarnowskiemu i jego rodzinie.. [dostęp 2014-10-29]. [zarchiwizowane z tego adresu (2013-12-25)].
  2. Po śmierci ojca Waleriana Tarnowskiego, w r. 1861 otrzymał majątki: Śniatynka, Hołobutów; a po śmierci brata Władysława Tarnowskiego w r. 1878, majątek Wróblewice, –Genealogia Rodu Tarnowskich – nota biograficzna Stanisława Tarnowskiego. Inaczej podaje prof. Roman Aftanazy, twierdząc, że Władysław Tarnowski zapisał Wróblewice pierwszemu synowi swego brata Stanisława, tj. Janowi Kantemu, urodzonemu w r. 1877, i pisze „Po śmierci Władysława Tarnowskiego, gdy wyznaczony przez niego spadkobierca Jan Tarnowski był jeszcze dzieckiem, majątkiem zaś rządził zamieszkały w Śniatynce jego ojciec Stanisław, wiele dzieł sztuki uległo rozproszeniu. Dwór stał pustką aż do 1902 r., gdy po ślubie osiadł tam na stałe Jan Tarnowski.” – Roman Aftanazy, „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Wróblewice”, str. 259, 264. W każdym razie Wróblewice w latach 1878–1902 pozostawały pod zarządem Stanisława Tarnowskiego. Ostatni fragment, o rozproszeniu zbiorów można tłumaczyć tak, że przynajmniej część z nich jest wzmiankowana przez prof. Aftanazego jako znajdująca się w Śniatynce, – tamże, rozdział „Śniatynka”, str. 249–250.
  3. a b Genealogia Rodu Tarnowskich – nota biograficzna Stanisława Tarnowskiego.. [dostęp 2014-10-29]. [zarchiwizowane z tego adresu (2013-12-25)].
  4. a b Mandat stracił po złamaniu nogi i związanej z tym trudności w chodzeniu. – „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 283.
  5. Saur „Allgemeines Künstlerlexikon Bio-bibliographischer Index A-Z”, tom 9 (Schinz-Toricelli), Monachium-Lipsk, 2000, str. 621.
  6. Hieronim Wilder „Polskie archiwa, biblioteki, muzea, zbiory i zbieracze” w: Władysław Okręt (redaktor) „Rocznik naukowo-literacko-artystyczny (encyklopedyczny) na rok 1905, Wydawnictwo Władysława Okręta, druk „Gazety Handlowej”, Warszawa, 1905, str. XXII.
  7. Antoni Potocki podawał, że: „Nie znam olejnego obrazu starego Grottgera p. t. „Śmierć Sokratesa” i podobno w ogóle niewiele przechowało się po nim pamiątek artystycznych. Lecz oglądam w zbiorach hr. Stanisława Tarnowskiego w Śniatynce trzy portrety jego i te w zupełności wystarczają na dowód, że ojciec Artura Grottgera miał do oddania synowi – talent. Są to portrety Hilarego Siemianowskiego, ormiańskiego arcybiskupa Stefanowicza i wreszcie hr. Władysława Tarnowskiego, ojca matki obecnego właściciela Śniatynki. Uderza z nich przede wszystkim opanowanie charakteru portretowanych osób – ten jakiś wdzięk wyrazistości w pracy, który sprawia, że, nie widząc modelów, czujemy z rysunków, że są podobne. Przy tem rysunek lepiej niż biegły, bo po prostu dobry i interesujący.” – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 15- 16.
  8. Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 142, 166- 167, 168.
  9. „Portret dwóch braci, (hr. Tarnowskich). Na jednem płótnie: po lewej popiersie młodo zmarłego hr. Władysława Tarnowskiego w czarnym płaszczu, trzymane w cieniu, w półprofilu ku prawej, jest dziełem Artura Grottgera z r. 1866; po prawej siedząca postać młodego hr. Stanisława Tarnowskiego, ubranego w czarną czamarę, z lewą ręką opartą na srebrnej karabeli, jest dziełem, zaczętem i zaledwie podrysowanem przez A. Grotgera krótko przed wyjazdem do Francyi, a skończonem przez Andrzeja Grabowskiego. wielkość naturalna.”; – Jan Bołoz Antoniewicz „Katalog wystawy sztuki polskiej od roku 1764–1886” (wydanie polskie, oraz niemieckie pt. „Katalog der retrospectiven Ausstellung polnischer Kunst 1764–1886”), Dyrekcyia Powszechnej Wystawy Krajowej, Lwów, 1894, str. 320, pozycja 1415; kopia cyfrowa w Cyfrowej Bibliotece Narodowej – Polona.
  10. „Umyślnie czy przypadkiem malarze doskonale oznaczyli różnicę tych natur. Starszy, Władysław, stoi w cieniu, zadumany, rozmarzony; Stanisław w jasnem świetle słonecznem, patrzy na świat pogodnie, śmiało a w ręku trzyma karabelę. Tacy oni byli. Jeden z uosobieniem romantycznem, przejęty poezją Byrona i Słowackiego, a marzący o własnej, rozkochany w sztuce, a przede wszystkiem w muzyce, w której rozwinął niezwykły talent wykonawcy, a nawet (jak znawcy mówią kompozytora), żyjący w marzeniach, wrażeniach, pragnieniach wrażeń, był typem jednym z ostatnich, ale bardzo wiernym młodego romantyka. Drugi, stworzony do czynego życia, do działania, z natury zrównoważony, jasny w myśleniu, w życiu radny i praktyczny; mniej od brata zatapiał się w marzeniu i w poetach, ale poezji w duszy miał nie mniej od niego, nie tylko w szlachetnych uczuciach, popędach, zapałach, ale w zamiłowaniu piękności w dziejach, w sztuce, w naturze. Brat wolne godziny spędzał przy fortepianie, on przy palecie.”; – „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 280.
  11. „Było ich dwóch braci stryjecznych Stanisławów. Jeden miał włosy jasne, drugi ciemne: dla rozróżnienia nazwali się w rodzinie „Stasiem Białym i Czarnym”. Z czasem zbieleli oba, ale przydomek został do końca; a dobrze był dobrany, bo ten Stanisław Biały był na duszy tak biały, jak mało ludzi na świecie.”; – „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 278–279; (Wspomnienie sygnowane trzema asteryskami, więc możliwe, że redakcyjne, pod którymi „Wydawca i odpowiedzialny redaktor Dr Jerzy Mycielski”, więc możliwe, że autor).
  12. Maria Estreicherówna „Życie towarzyskie i obyczajowe Krakowa w latach 1848–1863.”, Wydawnictwo Literackie Kraków, 1968, str. 34. Przydomki precyzujące kolor włosów wynikały stąd, że Stanisławowie potrafili pojawić się jeden po drugim, dawało to złudzenie dejavu.
  13. Wiersz Wincentego Pola do Stanisława z tego czasu, – „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 279.
  14. „Jest z tych jego wypraw pamiątka, portrecik malowany przez Grottgera, akwarella. W góralskiem ubraniu, na szczycie jakiejś turni, stoi młody chłopiec, kąpie się w słońcu patrzy na piękny świat pogodnie, ufnie, śmiało.”; – „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 281.
  15. „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 281.
  16. Ulrich Thieme, Felix Becker (inicjatorzy); H. Vollmer, B. C. Kreplin, H. Wolf, O. Kellner (redaktorzy) „Allgemeines Lexikon der Bildenden Künstler, von der Antike bis zur gegenwart“, wyd. Hans Vollmer, druk. E. A. Seeman, Lipsk, 1938, tom 32 (Stephans-Theodotos), str. 448 – notka biograficzna autorstwa Z. Batowskiego.
  17. Jan Bołoz Antoniewicz „Katalog wystawy sztuki polskiej od roku 1764–1886” (wydanie polskie, oraz niemieckie pt. „Katalog der retrospectiven Ausstellung polnischer Kunst 1764–1886”), Dyrekcyia Powszechnej Wystawy Krajowej, Lwów, 1894, str. 320; kopia cyfrowa w Cyfrowej Bibliotece Narodowej – Polona.
  18. O nauce A. Grottgera i St. Tarnowskiego u J. K. Maszkowskiego w: „Polski Słownik Biograficzny”, tom XX (Maria Józefa – Mathy Ignacy), wyd. Polska Akademia Nauk, druk. Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk, 1975, str. 154.
  19. Emmanuel Świeykowski „Pamiętnik Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. 1854–1904 pięćdziesiąt lat działalności dla sztuki ojczystej.”, (wydanie 2), nakł. Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, druk. W. L. Anczyc i Spółki, Kraków, 1905, biogram Stanisława Tarnowskiego, str. zależnie od wydania 291 (lub 539).
  20. Z racji śmierci Waleriana, ojca Stanisława, w roku 1861, można by sądzić, że w tym roku; ( – Genealogia Rodu Tarnowskich – strona poświęcona Stanisławowi Tarnowskiemu i jego rodzinie.) ale trzymając się wykładu prof. Aftanazego wcześniej; tak też w: „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 281, pisze, że był to spadek po dziadku odziedziczony w wieku nieco ponad lat 20.
  21. Pożegnanie Stanisława wyruszającego do powstańców w wierszu Wikiźródła Do_S..._T... dostępnego na Wikiźródłach jego brata Władysława Tarnowskiego.
  22. „Czy miał jakie złudzenia przed r. 1863, czy spodziewał się dobrego końca? Długo oddalony nie widziałem go w tym czasie, nie wiem co myślał. Ale kiedy powstanie wybuchło, naturalnie poszedł się bić. Był pod Radziwiłłowem, był w ogniu, w niebezpieczeństwie: wrócił zdrów, ale innym człowiekiem. Załamało się, runęło – wszystko. Na pozór życie takie same jak było, tylko jego oświęcenie inne, tylko z oddechem wciąga się w płuca smutek i on wchodzi w krew.”, – „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 281–282.
  23. „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 282. Wpływ na to mieć też mogło, iż nie czuł w sobie takiego talentu malarskiego jakim dysponował Artur Grottger; – tamże, str. 280.
  24. List Artura Grottgera do Wandy Monné z 10 czerwca 1866, opublikowany w: Maryla Wolska i Michał Pawlikowski (red.) „Arthur i Wanda : dzieje miłości Arthura Grottgera i Wandy Monné : listy-pamiętniki, ilustrowane licznemi, przeważnie nieznanemi dziełami artysty.”, Medyka-Lwów, 1928, tom 1, str. 238–240, (Reprodukcja cyfrowa tomu 1 w CBN – Polona).
  25. „Mieszkał wśród Rusinów, i z nimi, włościanami i księżmi, pracowicie, roztropnie utrzymywał zgodny dobry stosunek: utrzymał go, pomimo wszelkich trudności i pogorszeń, do śmierci.”, –„Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 282.
  26. „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 281–282.
  27. „Wśród tych miłych sercu kolegów poznał Grottger i Stanisława Tarnowskiego, najwierniejszego przyjaciela swego do końca życia”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 32.
  28. „Jesienią gości u braci Tarnowskich w Śniatynce i Wróblewicach, powstają tam m.in.: „Narzeczona z Wróblewic”, „Rozmowa posągów” i „Autoportret na palecie” (olejne), a także projekty do niezrealizowanej alegorii historycznej „Maria, patronka Polski” oraz kartony „Lituanii: „Znak i „Przysięga", – Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, str. 18.
  29. Artura Grottgera „Z dawnych krakowskich czasów łączył go stosunek najbliższej przyjaźni z hr. Stanisławem Tarnowskim. I spotkał się z nim w ciągu lat ubiegłych kilkakrotnie, bawił u niego na wsi, we Lwowie naradzał się w najważniejszych sprawach w epoce powstania, więc i teraz o nim pomyślał najpierwej. Przy tem Śniatynka, wieś hr. Tarnowskiego, leżąca gdzieś w zacisznem ustroniu, pod Karpatami – ciągnęła go własnym swym urokiem. Rychło więc opuścił Kraków i podążył do swego przyjaciela. I Śniatynka nie zawiodła. O ile tułaczowi na świecie dom przyjaciela zastąpić może dom własny – Grottger w Śniatynce czuł się u siebie. cicha ustroń, port bezpieczny i życzliwy. Okolica dookoła nie sentymentalna, lecz łagodnie piękna i spokojna, dal nie zawrotna ani mglista, lecz przestronna i uprzejma pogodniejszym myślom. Karpaty na ukojonym horyzoncie, nie przygniatające ogromem, lecz zielonym stokiem w błękit wzniesione i serce wznoszące radością. Lasy i błonia, po których błąkać się tak swojsko – wioska pełna dziatwy lnianowłosej, w której lud wita Cichem a tak brzmiącem słowem „Sława!”. Przy domu senny połysk stawu, nad którym słodko tonąć w zamyśleniach… A w domu stary druh rozumny i wyrozumiały, pewny za życia, jak potem i po śmierci wierny. Druh, który kocha, jakby się chciało być kochanym – bez panegiryku i patosu – ale w głębokiem przeświadczeniu wartości przyjaciela. Człowiek, co nie mieszka razem, lecz wespół żyje. To wszystko wywarło zbawienny wpływ na Grottgera. On tu naprawdę wypoczywał i czuł się bezpiecznym. Poczucie bezpieczeństwa moralnego, to może to, czego w polskim świecie najwięcej, mimo rozserdecznień, brak ludziom wrażliwszym i odmiennym. Tu czuć się musiał tak, jak kiedy się po różnych przygodnych spotkaniach znajdziemy w pewnym, dobrem towarzystwie, i żył nie gorączką i wysileniem, lecz pełną skalą sił i spokojnej samowiedzy. Nie dziw, że mu się stąd nigdzie nie było pilno do przyjaciół. Nie opuszcza się dla przyjaciół – domu przyjaciela. W Śniatynce zabawił Grottger do końca roku 65, a półrocze to, które mu przemknęło w życiu jak krótki, dobry sen – zaznaczyło się nowym szeregiem prac i niezliczonem mnóstwem studyów i szkiców.”,– Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 153–154, na następnych stronach opisy prac Grottgera namalowanych w Śniatynce.
  30. W roku 1907 Antoni Potocki pisał o źródłach swojej książki: „Tak prócz narzeczonej artysty żyje przyjaciel jego i czciciel hr. Stanisław Tarnowski w Śniatynce, […]”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 215.
  31. Wacław Grazanow „Grottger”, (odbitka z „Jednoty”) Warszawa, 1930, str. 11.
  32. „Ze Śniatynki pisze już 24 lutego. Pilno mu było do przyjaciela z wielką nowiną, do pracy dawno zaczętej, którą teraz postanowił skończyć – do Lithuanii. Teraz dopiero całkowicie był przygotowany do stworzenia idylli powstańczej – wszakże sam rozpoczynał własną, nie krwawą, lecz równie – śmiertelną. Tu naprawdę i w tej chacie powstaje ten cykl – najbardziej może ze wszystkich natchniony – wśród lasów i ludzi śniatynieckich. Sam gospodarz mu pozuje do obrazów, siebie w nich również daje po zwyczaju, nawet pyszny Tygrys, dog hr. Tarnowskiego, wciągnięty w ramę kompozycji (szkic świetny w albumie śniatynieckim). A bujną rzeczywistość (model!) przeplatając marzeniem”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 165.
  33. W Śniatynce czas zresztą upływał mu nie jednako – raz zawziętszy w pracy koło Lithuanii, to znów podmalowując ów portret podwójny Władysława (Ernesta Buławy), który sam skomponował i wykończył figurę ś. p. Władysława, to szkicując nowe pomysły do niedoli Sybirskiej lub nad stawem robiąc Weneckie laguny – to wreszcie oddając się polowaniu wraz z wesołą kawalerską kompanią myśliwych, którym przewodniczył sam gospodarz.”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 166–167.
  34. Artur Grottger tak o tym pisał w liście do Wandy Monné z 11 maja 1866 ze Śniatynki: „Poczciwy Sarnecki [Napoleon] ma mi się tak wystroić jak bohater mojego litewskiego obrazu [„Bój”] i stanie jako model. Dobry to dla mnie dzień będzie. Raz Stach [Tarnowski], raz Sarnecki, a raz Strojnowski tu bawiący ofiarowali mi usługi swoje, a więc w Bogu nadzieja, że z taką pomocą i dobrego coś wyróść może.” – cytat za: Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, str. 52
  35. a b Antoni Potocki sugeruje posługiwanie się raczej szkicami niż żywym modelem, których jednak w przypadku Stanisława Tarnowskiego Grottger zrobił uprzednio dużo, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 156–157.
  36. a b c Grzegorz Rąkowski „Ukraińskie Karpaty i Podkarpacie”, str. 203.
  37. Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 165.
  38. „Mam już pierwszy niedawno zaczęty rysunek na dokończeniu [„Bój”]. Stacho, Sarnecki i Twój Kot wyrośli na nim jak żywi. Wszyscy jak najokropniej nasrożeni, bo przed nimi wróg najzaciętszy, a w ręku posoką zlane topory i miecze! Na obłoku białego dymu majaczeją z daleka, jak szare widma piekielne, a po ich zapienionych wargach, krwią nabiegłych oczach i podniesionych zaciekle prawicach, przeczujesz wypadek rozpaczliwego ich boju!” – List do Wandy Monné z 18 maja 1866, ze Śniatynki, – Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, str. str. 53.
  39. Informacja, że do postaci chorążego pozował Stanisław Tarnowski, a nie Szymon Wizunas Szydłowski vel Szydłowiecki, w: Maryla Wolska i Michał Pawlikowski (red.) „Arthur i Wanda : dzieje miłości Arthura Grottgera i Wandy Monné : listy-pamiętniki, ilustrowane licznemi, przeważnie nieznanemi dziełami artysty.”, Medyka-Lwów, 1928, tom 1, str. 482, (Reprodukcja cyfrowa tomu 1 w CBN – Polona)
  40. Trzy z wielu szkiców do „Ducha” ze Śniatynkiw: Jan Bołoz Antoniewicz „Grottger”, Lwów-Warszawa, 1910, str. 248, 250, 252.
  41. Reprodukcja obrazu w: Jan Bołoz Antoniewicz „Grottger”, Lwów-Warszawa, 1910, str. 419. Przedstawiony na tej akwareli stary dworek w którym malował Artur Grottger już nie istnieje, na jego miejscu Stanisław postawił kamień z napisem, że w tym miejscu została stworzona Lituania; – Roman Aftanazy „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 249.
  42. „I tu warto zapamiętać, że cały ten dorobek 20 do 30 znaczniejszych prac Grottgera, które znamy z doby 1851–54 roku – to niemal wszystko bez wyjątku roboty farbami, bądź olejne, bądź (przeważnie) akwarelą. To co znamy z tej doby, zawdzięczamy w pierwszym rzędzie pietyzmowi hr. Pappenheima, który ma do 10 obrazów z datą 1854 i wcześniejszą, dalej pani Helenie z Dzieduszyckich Pawlikowskiej i Stanisławowi Tarnowskiemu ze Śniatynki.”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 32.
  43. Cały szereg prac tych Artura Grottgera, robionych przeważnie w Barszczowicach, posiada w swym zbiorze śniatynieckim hr. Stanisław Tarnowski. Są tam między innemi przepyszne główki chłopiąt wiejskich (olejne na tekturze) – próba archaicznego portretu hetmana Tarnowskiego, wreszcie obraz p. t. Modlitwa wieczorna rolnika i wiele innych.”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 90.
  44. „Z „Madonny di Casa Tempis” wziął układ portretu (szkicowego) z dziecięciem na ręku, a w układzie portretów zbiorowych Rafała Maszkowskiego z żoną i dwóch braci Tarnowskich – pamiętał o podwójnym portrecie Rafaela i Perugina, oraz portrecie rzymskim Navagorro i Bezzano, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 142.
  45. „Z tych najcenniejszych zaliczyć trzeba zbiór hr. Stanisława Tarnowskiego w Śniatynce, liczący prócz kilkudziesięciu obrazów z różnych epok przeszło sto szkiców i studyów, luźno lub w dwu albumach rzuconych.”, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 214.
  46. „Kołomyjka” obraz z roku 1866 namalowany przez Artura Grottgera i Stanisława Tarnowskiego, który namalował pejzaż, Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, w dołączonym spisie dzieł (o osobnej numeracji) str. 6, pozycja 65, obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, nr inw. IIa-987.
  47. „Na tle jasnego nieba, zaciągającego się chmurkami, daleki, płaski krajobraz w głębi z niebieskiem pasmem gór i owcami. Na pierwszym planie po prawej na jasnej trzymanej łączce pastuszek i pastuszka, tańcujący kołomyjkę. Olejny na tekturze, wys. 27 cm, szer. 33 cm. widok malował hr. Stanisław Tarnowski, pastuszków Artur Grottger w Śniatynce 1865 lub 1866. Własność hr. Stanisława Tarnowskiego w Śniatynce.” – Jan Bołoz-Antoniewicz „Katalog ilustrowany wystawy sztuki polskiej od roku 1764–1886, Lwów, 1894, str. 320–321, pozycja 1416.
  48. a b c Roman Aftanazy „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 249.
  49. Obejmował m.in. „Wyjazd na polowanie – portret ojca Artura i Edmunda hr. Dzieduszyckiego, namalowany przez 12-letniego Grottgera, Mariaż, Autoportret na palecie, portrety malarza Jana Maszkowskiego, Józefa Jakubowicza, hetmana Tarnowskiego (w kapeluszu o szerokich krezach), [Ciekawy obraz będący próbą rekonstrukcji głowy hetmana Jana Tarnowskiego na podstawie obrazu powstałego za jego życia, – Jan Bołoz Antoniewicz „Grottger”, Lwów-Warszawa, 1910, str. 467.]; Władysława i Jana Tarnowskich (na wspólnym płótnie), Madonna z dzieciątkiem (Wenecja 1864), Włościanin ruski, Chłopak wiejski, Głowa starca, Mnich, Popiersie jasnowłosej Wenecjanki (w niebieskiej sukni, w jasnym płaszczu), Niewiasta z perłami we włosach, Wenecjanin (popiersie młodego mężczyzny o typie weneckim), Dostojnik kościelny w adoracji, Brunetka w żółtej draperii, Dziewczę przeprowadzające powstańców przez granicę, Panna młoda z Wróblewic, Jeździec na czatach, Portret rudowłosej damy i Parki. Były w końcu we Wróblewicach szkice do Marii Patronki Polski, Wieczorów zimowych i W rok głodu.” – Roman Aftanazy „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 250.
  50. Zapewne do zbiorów wróblewickich albo śniatynieckich trafił też portret Waleriana Tarnowskiego ojca Władysława i Stanisława z l. 1865–1866, obecnie w zbiorach prywatnych; – Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, str. 5 w dołączonym spisie dzieł (o osobnej numeracji), pozycja 54.
  51. Z pamiątek po Stanisławie, które wyszły z ręki Artura Grottgera można wspomnieć też rysunek atramentem w liście do Wandy Monné z 10 czerwca 1866 ze Śniatynki p. t. „Grottger, Stanisław Tarnowski i Stanisław Bielski na wycieczce w Beskidy”; – Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, str.30 w dołączonym spisie dzieł (o osobnej numeracji) pozycja 559.
  52. „Zachód” Aleksandra Kotsisa, – Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 91.
  53. Stanisław Tarnowski i Wilhelm Leopolski byli kolegami w krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych, – Katarzyna Rutkowska "Malarstwo Wilhelma Leopolskiego", Wydawnictwo Neriton, Warszawa, 2004, str. 15; ponadto Władysław Tarnowski finansował studia Leopolskiego w Wiedniu, – tamże, str. 17; a obrazy dla Władysława przesyłał do jego brata do Śniatynki, – tamże, str. 168–170.
  54. „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 280.
  55. Juliusza Kossaka („Krakus” i „Podbipięta”, – Roman Aftanazy „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 250.
  56. "Ucieczka z Egiptu" Luca Giordano pochodziła z Wróblewic, i została odziedziczona po Władysławie Tarnowskim; dziś znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie , – Roman Aftanazy „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 250.
  57. W czasie I wojny światowej wojska rosyjskie i węgierskie poniszczyły wiele cennych przedmiotów, porozbierały lustra, zrabowały kolekcję numizmatów w wiele obrazów, a wśród nich starca Grottgera oraz Krakusa i Podbipiętę J. Kossaka. Inne zbiory przepadły we wrześniu 1939 r.; – Roman Aftanazy „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 250.
  58. Początkowo władze radzieckie urządziły w nim muzeum, później mieścił siedzibę kołchozu i dom dziecka, a obecnie działa w nim szkoła”, –Grzegorz Rąkowski „Ukraińskie Karpaty i Podkarpacie”, str. 203.
  59. Stan siedziby Stanisława Tarnowskiego w Śniatynce w roku 2006: elewacja frontowa i elewacja ogrodowa.
  60. Genealogia Rodu Tarnowskich – strona poświęcona Stanisławowi Tarnowskiemu i jego rodzinie. rodtarnowski.com. [zarchiwizowane z tego adresu (2013-12-25)]., prof. Roman Aftanazy podaje, że w ok. r. 1940, oraz, iż kontynuował pasję kolekcjonerską ojca; – Roman Aftanazy, „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział o Śniatynce, str. 259.
  61. Władysławowi dał imię zapewne po bracie Władysławie (1836–1878, ps. Ernest Buława) zmarłym nieco ponad rok przed jego narodzeniem. „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 2–283.
  62. „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 283–284.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

  • Antoni Potocki „Grottger”, wyd. Księgarnia H. Altenberga, druk E. Wende i spółka, Lwów, 1907, str. 15, 16, 32, 36, 90, 153, 166, 167, 168, 214, 215, 218, oraz na str. 142 o nim i jego bracie Władysławie.
  • Saur „Allgemeines Künstlerlexikon Bio-bibliographischer Index A-Z”, tom 9 (Schinz-Toricelli), Monachium-Lipsk, 2000, str. 621.
  • Ulrich Thieme, Felix Becker (inicjatorzy); H. Vollmer, B. C. Kreplin, H. Wolf, O. Kellner (redaktorzy) „Allgemeines Lexikon der Bildenden Künstler, von der Antike bis zur gegenwart“, wyd. Hans Vollmer, druk. E. A. Seeman, Lipsk, 1938, tom 32 (Stephans-Theodotos), str. 448 – notka biograficzna autorstwa Z. Batowskiego.
  • Roman Aftanazy, „Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczypospolitej” (wydanie 2 przejrzane i uzupełnione), tom 8 (Województwo ruskie, Ziemia Przemyska i Sanocka), Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków, 1996, rozdział „Śniatynka”, str. 249–250; wzmianki w rozdziale „Wróblewice” na str. 259 i 264.
  • Wiesław Juszczak „Artur Grottger. Pięć cyklów.”, Wydawnictwo „Arkady”, Warszawa, 1957, str. 15, 17.
  • Hieronim Wilder „Polskie archiwa, biblioteki, muzea, zbiory i zbieracze” w: Władysław Okręt (redaktor) „Rocznik naukowo-literacko-artystyczny (encyklopedyczny) na rok 1905, Wydawnictwo Władysława Okręta, druk „Gazety Handlowej”, Warszawa, 1905, str. XXII.
  • Aleksandra Melbechowska-Luty „Artur Grottger”, w: Jolanta Maurin-Białostocka, Hanna Bartnicka-Górska, Joanna Białynicka-Birula, Janusz-Derwojed, Hanna Kubaszewska, Maria Łodyńska-Kośińska, Aleksandra Melbechowska-Luty, Zuzanna Prószyńska, Irena Żaba oraz Andrzej Ryszkiewicz (konsultacja) „Słownik artystów polskich i obcych. Malarze, rzeźbiarze, graficy.”, tom II (D-G), wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, druk Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk, 1975, str. 487–488.
  • Zofia Gołubiew, Anna Król „Artur Grottger (1837–1867)”, (Wystawa przygotowana przez Muzeum Narodowego w Krakowie w Pałacu Sztuki Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie marzec – maj 1988, pod patronatem Ministra Kultury i Sztuki Prof. Aleksandra Krawczuka) Muzeum Narodowe w Krakowie, Kraków, 1988, str. 10, 18, 52–54, 66; Śniatynka wzmiankowana częściej, oraz w dołączonym spisie dzieł (o osobnej numeracji) str. 5, 6, 30, tutaj też dzieła odnoszące się do Wróblewic i Śniatynki częściej wzmiankowane.
  • Jan Bołoz Antoniewicz „Katalog wystawy sztuki polskiej od roku 1764–1886” (wydanie polskie, oraz niemieckie pt. „Katalog der retrospectiven Ausstellung polnischer Kunst 1764–1886”), Dyrekcyia Powszechnej Wystawy Krajowej, Lwów, 1894, str. 320–321, pozycja 1416; kopia cyfrowa w Cyfrowej Bibliotece Narodowej – Polona.
  • Jan Bołoz Antoniewicz „Grottger”, Lwów-Warszawa, 1910, str. 27, 32, 118–119, 130, 219–220, 224, 242, 244, 282–283, 358, 360, 418, 419 (Stary dwór w Śniatynce – akwarela Stanisława Tarnowskiego), 446, 448, 467–469 (podwójny portret braci Władysława i Stanisława Tarnowskich), 473, 487, 496; kopia cyfrowa w Cyfrowej Bibliotece Narodowej – Polona.
  • Emmanuel Świeykowski „Pamiętnik Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. 1854–1904 pięćdziesiąt lat działalności dla sztuki ojczystej.”, (wydanie 2), nakł. Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie, druk. W. L. Anczyc i Spółki, Kraków, 1905, biogram Stanisława Tarnowskiego, str. zależnie od wydania 291 (lub 539), oraz wzmianka o Stanisławie Tarnowskim w biogramie Artura Grottgera na str. 89 (lub 164).
  • „Stanisław Tarnowski ze Śniatynki. Wspomnienie pośmiertne.”„Przegląd Polski”, Kraków, 1909, rocznik 44, tom 173, nr 518 (Zeszyt II. Miesiąc Sierpień 1909 r.), str. 278–286; (Wspomnienie sygnowane trzema asteryskami, więc możliwe, że redakcyjne, pod którymi „Wydawca i odpowiedzialny redaktor Dr Jerzy Mycielski”, więc możliwe, że autor).
  • Maryla Wolska i Michał Pawlikowski (red.) „Arthur i Wanda : dzieje miłości Arthura Grottgera i Wandy Monné : listy-pamiętniki, ilustrowane licznemi, przeważnie nieznanemi dziełami artysty.”, wyd. „Biblioteki Medyckiej”, druk. Księgarnia S.A. Książnica-Atlas we Lwowie, Medyka-Lwów, 1928, tom 1, str. 18, 120–121, 152–153, 160, 162 (Stary dwór w Śniatynce – akwarela Stanisława Tarnowskiego – ta sama publikowana przez Jana Bołoz Antoniewicza w: „Grottger”), 163, 167, 171–2, 181, 195, 198, 202, 208–209, 214–215, 217, 225–226, 231–235, 240, 287, 314, 345, 373, 474, 477, 482, (http://polona.pl/item/16350769 Reprodukcja cyfrowa tomu 1 w CBN – Polona); tom 2, str. 53, 58, 86–87, 89, 91, 261, 264, 323, (http://polona.pl/item/16350771 Reprodukcja cyfrowa tomu 2 w CBN – Polona).
  • Grzegorz Rąkowski „Ukraińskie Karpaty i Podkarpacie”, Oficyna Wydawnicza "Rewasz", Pruszków-Piastów :2013. str. 203 (notka o Stanisławie), str. 203–204 (informacje o Śniatynce).

Linki zewnętrzne[edytuj | edytuj kod]