Epimenides. Przypowieść

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Epimenides. Przypowieść
Ilustracja
Autor

Cyprian Kamil Norwid

Typ utworu

poemat

Data powstania

1854

Wydanie oryginalne
Miejsce wydania

Lipsk

Język

polski

Data wydania

1863

Wydawca

F. A. Brockhaus

Epimenides. Przypowieśćpoemat Cypriana Kamila Norwida z 1854 roku nawiązujący do postaci Epimenidesa z Krety.

Poemat dygresyjny opowiadający dzieje wyprawy archeologicznej na Kretę, której uczestnicy "współczesnych siedmiu mędrców" na miejscu poszukiwań spisują każdy znaleziony przedmiot i nie zauważają człowieka, Epimenidesa z Krety, wiecznego mędrca. Poemat powstał w 1854 roku, kończącym pobyt poety w Ameryce i możliwe, że stanowi również reakcję na amerykański styl życia. Utwór został wydrukowany w 1863 roku.

Okoliczności powstania utworu[edytuj | edytuj kod]

Norwid wspomina, że w czasie swojej podróży po Morzu Śródziemnym[a] znalazł się u południowych brzegów Krety, jak w I wieku Paweł Apostoł. W Liście do Tytusa Paweł przytoczył słowa Epimenidesa o Kreteńczykach: Zawsze są kłamliwi sprośni Kretensowie / Na kształt bestii żyjący, leniwi brzuchowie[b]. Do motywu Epimenidesa powrócił poeta w 1854 roku, drugim roku jego pobytu w Stanach Zjednoczonych i roku powrotu do Europy. Wykorzystał wówczas wątek legendy greckiego mędrca opowiadający o tym jak Epimenides w poszukując zagubionej owcy wszedł do groty, w której zapadł w trwający 57 lat sen, z którego powstał mędrcem, a zeszedłszy do wioski nikogo nie poznał. Norwid wzbogacił ten wątek sugerując, że Epimenides był Eakiem, który znikał na pewien czas, a potem zmartwychwstawał, karmiony podczas snu boskim mlekiem swej matki, nimfy Balty[1]. Utwór jest uważany za owoc doświadczeń amerykańskich poety i lektury Byrona na pokładzie okrętu Pacific, powstał więc najprawdopodobniej w II połowie roku[2].

Epimenides był prawdopodobnie owym zagadkowym poematem przesłanym na początku 1855 roku Janowi Koźmianowi "na ręce" Augusta Cieszkowskiego. Jeśli tak było to został zwrócony Norwidowi, bo w 1858 roku poeta przeznaczył go do przygotowywanego przez Antoniego Zaleskiego wydania zbiorowego. Zaleski miał rękopis utworu jeszcze w grudniu 1858, ale już w maju 1859 był on ponownie w posiadaniu Norwida, który przesłał go do redakcji Gazety codziennej, jej przedstawiciel Jan Zakrzewski, starał się bowiem wówczas o niedrukowany tekst Norwida. W Gazecie poemat przeleżał około czterech miesięcy, po czym Norwid go wycofał. Ostatecznie został włączony do pierwszego wydania zbiorowego, które ukazało się u Brockhausa w Lipsku w 1862, pod tytułem Poezje[2].

Poemat został napisany rymowanym trzynastozgłoskowcem w siedmiu częściach, łącznie liczy 241 wierszy.

Treść[edytuj | edytuj kod]

Na początku utworu autor nawiązuje do ostatnich lat przed wybuchem wojny o niepodległość Grecji i do zawziętych kłótni w prasie na temat szans wolności, w których nie było prawdy. Wspomina także lorda Byrona, który brzeg rodzinny odepchnąwszy nogą, udał się między zbójców, przekonany, że wzbudzi spośród nich szlachetnych rycerzy. Nie cierpiał Anglii, a więc był jej wiernym synem. I choć się mylił, mylił się pięknie[3].

Tymczasem grupka uczonych, dokładnie siedmiu, tylu ilu było starożytnych mędrców, wyrusza na wyprawę. Przewodzi im Amphipapyron (czyli: po obu stronach papierowy), autor znacznej liczby oprawionych ksiąg i bajki, w której skrzeczące żaby oznaczają przeciwne zdania, a bocian autora bajki, który je łowi. Towarzyszy mu historiograf, który zanim dokądś dojechali, już tekst o tym miał w tece, graf Ponej i jego trzech sekretarzy-klakierów i pewien Flamand tęskniący za północna ojczyzną[4].

Autor omija sławne niegdyś, a dziś podupadłe Ateny i Korynt i udaje się za karawaną na Kretę, wierny swej muzie sierocej. Marzy, że jeśli po drodze napotka coś pięknego napisze jej o tym, a ona odbierze to, gdy będzie bardzo roztargniona. Tymczasem ekspedycja dotarła na miejsce i najęła Mainotów do kopania. Cokolwiek zostało wykopane spisano i skatalogowano. Po dwóch tygodniach Mainoci dokopali się do podziemnej izby z ogromnymi drzwiami i licznymi salami. I taki był koniec owej ekspedycji[5].

Poeta lubił spacerować nocą księżycową po tych skatalogowanych pomieszczeniach, rozmyślając o bolesnym trudzie zmartwychwstawania z Bożą pomocą, gdy nagle dostrzegł kształt jakby zmarłego. Ten podniósł się ze swego łoża i rzekł: Spocząłem i powracam, bądź mi pozdrowiony i pożegnany, mówi ci to Epimenid. I odszedł. A poeta pomyślał, że wszystko tu zebrano i niczego nie pominięto oprócz c z ł o w i e k a[6].

Recepcja[edytuj | edytuj kod]

We wstępie do poematu poeta sugeruje odczytanie Epimenidesa moralnie jako postaci niemal ewangelicznej, podkreśla jego udział w stanowieniu praw, powstrzymaniu plagi zarazy, jego poszukiwanie zagubionej owcy, zmartwychwstanie[1]. Zenon Przesmycki wskazuje na świadomą swobodę kompozycji, mieszanie elementów lirycznych z realistycznymi i satyrycznymi, jako na cechy stylu byronicznego. Uważa utwór za reakcję poety na półtoraroczne osamotnienie w brutalnie merkantylnej rzeczywistości Stanów Zjednoczonych. Mieczysław Jastrun uważa, że choć poemat ma za przedmiot dzieje wyprawy archeologicznej urasta do sądu nad całym wiekiem[7].

Uwagi[edytuj | edytuj kod]

  1. Norwid podróżował po Morzu Śródziemnym w II połowie 1848. Nie wiadomo czy był na Krecie czy tylko przepływał w jej pobliżu
  2. Tt 1,12.

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. a b Norwid 1968a ↓, s. 43-44, 268.
  2. a b Norwid 1971 ↓, s. 724-725.
  3. Norwid 1968a ↓, s. 45-46.
  4. Norwid 1968a ↓, s. 46-48.
  5. Norwid 1968a ↓, s. 48-50.
  6. Norwid 1968a ↓, s. 50-52.
  7. Norwid 1968a ↓, s. 343.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

  • Cyprian Kamil Norwid: Pisma wybrane. T. 1. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1968.
  • Cyprian Kamil Norwid: Pisma wybrane. T. 2. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1968.
  • Cyprian Kamil Norwid: Pisma wszystkie. T. 3. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1971.