Dyskusja:Grappa

Nieprawdą jest że ojczyzną grappy są północne Włochy. Właśnie tylko tam grappa nie jest produkowana. Produkuje się ją tam gdzie są duże winnice celem zagospodarowania i wykorzystania wytłoków gronowych jako surowca odpadowego przy produkcji wina. A więc środkowe Włochy t.j. Umbria, Toscania i południe Włoch. Na północy winogrona nie dojrzewają i występują nie częściej niż w Polsce. Podobnie ma się sprawa z oliwkami. Na północy ich nie ma. No i produkcją grappy zajmują się chłopi posiadający większe winnice. Robi się ją dokładnie tak samo jak na polskiej wsi bimber przy użyciu specjalnie zmodyfikowanych parników do paszy dla bydła. Przemysłowo grappy się nie robi bo wytłoki zagospodarowywane są wyłącznie na miejscu. Po wyciśnięciu soku z winogron wytłoki wrzuca się do silosa. W tym silosie wytłoki grubą warstwą leżą sobie ze dwa tygodnie gdzie od spodu samoczynnie fermentują. Wtedy w pobliże podstawia się destylator (często na kołach) i taką breję wyfermentowanych wytłoków ładuje się łopatą na taczkę i podwozi do destylatora i wrzuca do jego kotła. Gdy pełen, uszczelnia się ciastem i pali się pod tym wielkim kotłem drewnem lub coraz ostatnio częściej gazem z butli. Obok destylatora stawia się beczkę ze spiralnie skręconą rurą miedzianą w której chłodzonej wodą skrapla się grappa. Są też duże przemysłowe destylarnie z nowoczesnymi urządzeniami które przerabiają duże ilości wytłoków na raz. Grappa to taki włoski bimber, który jest przez wielu wysoko ceniony. Smakiem i zapachem od polskiego bimbru (dobrze zrobionego) niczym się specjalnie nie różni. 92.55.217.44 (dyskusja) 15:23, 8 lis 2015 (CET) Terni di Umbria.

O to, co jest prawdą, nie ma się co sprzeczać. Ale warto zerknąć skąd pochodzi nazwa: it:Grappa#Etimo. Poza tym informacja w artykule jest poparta źródłem, a powyższa nie. Sławek Borewicz, → odbiór 21:47, 4 gru 2015 (CET)

Powyższa jest poparta doświadczeniem bo mieszkałem we Włoszech i znam zarówno północną jak i środkową ich część i w Piemoncie winnic jak i oliwek nie uświadczy. Rosną tam śliwy, jabłonie podobnie jak w Polsce. Grappy tam nie ma z czego zrobić, no chyba żeby sprowadzić wytłoki z południa ale tak nie robią. Grappę można tam kupić w supermarkecie już od 3,60 Euro za butelkę 0,7 litrową. U nas tak taniego alkoholu nie kupi a grappy to nigdzie w sklepach polskich nawet nie widziałem.