Teologia małżeństwa i rodziny Jana Pawła II

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Teologia Jana Pawła II dotycząca małżeństwa i rodziny, inaczej nazywana przez papieża teologią ciała oraz teologią płci uznana została przez Kościół katolicki za przełom w dziedzinie duchowości chrześcijańskiej[1]. Jej podstawę stanowi świadome zerwanie z tendencjami manichejskimi oraz przekonanie, iż człowiek stanowi "obraz i podobieństwo Boże" nie tylko poprzez duszę, ale również przez swoje ciało oraz komunię osób. Teologia ta za punkt wyjścia powzięła integralną egzegezę wypowiedzi Jezusa Chrystusa, zapisanych w Ewangeliach synoptycznych, w których mowa jest o związku kobiety i mężczyzny w perspektywie początku stworzenia, doczesności oraz przyszłego zmartwychwstania ciał[2]. Autor szczególny nacisk położył na kategorię komunijności płci i małżeństwa, która to komunijność stanowi nie tylko sens małżeństwa w doczesności, ale uduchowiona będzie trwała również w życiu wiecznym[3].

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Tych 130 katechez jako całość stanowi coś w rodzaju teologicznej bomby zegarowej, która wbuchnie z dramatycznymi konsekwencjami kiedyś w trzecim tysiącleciu Kościoła. Gdy to się stanie, być może w XXI wieku, teologię ciała uzna się zapewne za moment przełomowy nie tylko w teologii katolickiej, lecz również w historii myśli nowożytnej. Cezary Ritter: Posłowie. Uwagi historyczno-edytorskie w związku z Jana Pawła II katechezami "Mężczyzną i niewiastą stworzył ich". W: Jan Paweł II: Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Lublin: KUL, 2008, s. 400. ISBN 837363652-8.
  2. [...] nie możemy poprzestać na tym, co Chrystus powiedział faryzeuszom, odwołując się do początku (por. Mt 19, 3-8; Mk 10, 2-9). Musimy uwzględnić wszystkie Jego wypowiedzi, a zwłaszcza dwie, które mają szczególnie syntetyczny charakter: jedną z Kazania na górze o możliwościach serca ludzkiego wobec pożądliwości ciała (por. Mt 5, 8) oraz drugą, w której Jezus odwołał się do przyszłego zmartwychwstania (por. Mt 22, 24-30; Mk 12, 18-27; Łk 20, 27-36). Chrystus odwołuje się do "początku". W: Jan Paweł II: Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Lublin: KUL, 2008, s. 78. ISBN 837363652-8.
  3. Tak więc człowiek w swej pierwotnej sytuacji jest sam, a równocześnie staje się mężczyzną i kobietą: jednością dwojga. W swej samotności “objawia się" sobie osoba, ażeby równocześnie w jedności dwojga objawić w sobie komunię osób. W jednym i drugim byt ludzki konstytuuje się jako obraz i podobieństwo Boga (...). I oto, kiedy słyszymy: “gdy bowiem powstaną z martwych, nie będą się ani żenić, ani za mąż wychodzić" (Mk 12, 25), słowa te nie tylko jednoznacznie mówią o tym, jakiego sensu ciało ludzkie nie będzie miało w świecie przyszłym, ale pozwalają nam równocześnie wnioskować, iż ów “oblubieńczy" sens ciała w zmartwychwstaniu do życia przyszłego będzie w sposób doskonały odpowiadał zarówno temu, że człowiek jako mężczyzna/niewiasta jest osobą na obraz i podobieństwo Boga, jak też i temu, że ów obraz spełnia się w komunii osób. Będzie zatem ów oblubieńczy sens bycia ciałem realizował się jako sens doskonale osobowy i komunijny zarazem. Chrystus odwołuje się do "zmartwychwstania". W: Jan Paweł II: Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Lublin: KUL, 2008, s. 214. ISBN 837363652-8.