Przejdź do zawartości

Wikipedysta:Krzysiu

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
(Przekierowano z Wikipedysta:Herr Kriss)
nieadmin commons
pl język ojczysty
en-2 intermediate
Wielka Loża Florydzka
poziom 8 (RSDU)

O mnie, sekcja im. Johannesa Keplera

Wciąż się nie chce załadować
Ziomalu, nie masz co żałować
I tak każdy jest przeciwko tobie
lepiej rozwal śmietnik albo pośpij sobie

Hej! Obecnie mało co jestem na Wikipedii. Czasem robię zdjęcia, ale głównie zajmuje się rapowaniem o ładujących się kartach przeglądarki (na zdjęciu). W mojej pracy staram się by wszystko do siebie pasowało, stąd też moja mina - nie da się zrobić ulicznego rapu z uśmiechem.

Na poważnie: moje ścieżki z Wikipedią rozeszły się dawno temu. Mimo tego Wikipedia wciąż ma swoją popularność, więc czy zgadzam się z obecną polityką, czy nie, to czasem coś poedytuję dla dobra ogółu. Proszę tylko pamiętać, że ta popularność i szacunek topnieje. Takie problemy są zazwyczaj pomijane na polskiej Wikipedii jako zupełnie nierealne (jak to?! Ludzie przestają korzystać z Wiki?!), co powoduje efekt cieplarniany. Na angielskiej Wikipedii, bliżej źródła finansowania (a to znasz?) jest mniej marzeń, a więcej faktów i tam dyskutuje się o tym co zrobić, żeby nie tylko było lepiej, ale uratować to, co Wikipedia przez ostatnie lata straciła.

Kepler wielkim naukowcem był, bo zmarnował wiele lat życia na udowodnienie błędnej teorii, jednak fakty były dla niego ważniejsze, niż fałszywe przekonanie, że te lata były produktywne; za to pewnie były potrzebne, bo doprowadziły do prawidłowego modelu ruchu planet
Podejrzewam, że takie odrzucanie myśli, że Wikipedia nie jest już szanowaną publikacją i już nie zmienia świata, może wynikać z problemu starych użytkowników. Spędzili oni wiele lat pracując i będą sukcesywnie odrzucali myśl, że ich praca może tracić na znaczeniu lub wręcz nie mieć znaczenia. Dlatego szanuję użytkowników, którzy odeszli całkowicie z powodu odmiennej wizji. Nie dlatego, że odeszli, bo to dla mnie neutralne, ale dlatego, że dokonali bardzo trudnego wyboru - opuszczenia swojego dzieła i przyznania przed sobą, że nie warto kurczowo trzymać się wyobrażeniu, że ich praca zmienia świat. Jasne, najlepiej by było zrobić tak, żeby swoją pracę uratować, ale wtedy trafi się na mur.

Bardzo żałuję, że nikt nie zapyta starych użytkowników, wręcz kultowych bóstw polskiej Wikipedii, czemu już ich nie ma i co można zrobić, żeby było lepiej. Oni wiedzą, oni mają super pomysły - w końcu to za ich panowania Wikipedia była potęgą. Nie mówię o sobie, bo ja ani kultowy, ani bóstwo, a przyszedłem w 2005 roku na już gotową potęgę. Szkoda mi też, że z jednej strony wykorzystuje się ich do promocji czy takiego pseudokultu (nie w negatywnym znaczeniu), a w kuluarach obraża się ich, bo postanowili nie zgodzić się z tym, co jest teraz. Nie lubię powoływania się na innych, szczególnie osoby, których się nie wskaże, ale jeśli poniża się mądre osoby i autorów sukcesu, nie daje im się szansy wypowiedzi i marnuje się pracę innych, w tym moją, jednocześnie publicznie krzycząc "to jeden z nas", to taka dwulicowość zaczyna dotyczyć mnie.

Jeśli uważasz, że popełniam jakiś błąd w moim myśleniu, to zachowam się naukowo - napisz, wyjaśnij. Nie widzę problemu w zmianie zdania, jeśli fakty pokazują co innego, za to widzę problem, jeśli trwałbym w błędzie.

Ale biznes!

Niektóre swoje zdjęcia prezentuję na stronie https://photo.krzysiu.net/ (własny skrypt galerii; w tej chwili brak wersji mobilnej) - w tym także niezidentyfikowane zdjęcia chroboków i kwiotków. Zdjęcia te nie są na wolnej licencji, jednak za każdą pomoc w zidentyfikowaniu zdjęcia, wypuszczę je (lub inne, wybrane przez Ciebie zdjęcie) na wolnej licencji. Czemu nie udostępnię wszystkich na wolnej licencji? Na stronie znajdziesz mój manifest, ale w skrócie: część znajomych uważa, że udostępnianie na wolnej licencji jest moim obowiązkiem, a nie przywilejem i wolnym wyborem komu i na jakich warunkach oferuję darowiznę. Żal mają osoby głównie spoza Wikipedii, które w życiu nie wykorzystają mojego zdjęcia - wymagają ode mnie tego z zasady.

Jeśli uważasz, że jakieś zdjęcie jest wyjątkowe, przydało by się Wikipedii - nie jako kolejne, bez żadnego celu, ale dlatego, że właśnie to moje przyda się, da pożytek ludziom i małym kotkom - napisz, dokonam wyboru.

A może nie Wikipedia, tylko Twój prywatny biznes, z którego nie będę miał ani grosza (patrz: sekcja niżej). Czemu nie? Prawdopodobnie się zgodzę. Nie piszę tego, żeby potem powiedzieć "nie" i czuć chorą satysfakcję. Ta sytuacja wynika ze wspomnianego pozbawienia mnie wyboru i stawiania mnie w przykrej sytuacji, gdy dzielenie się przestaje sprawiać przyjemność. Pozostaje problem, że nie chcę, żeby ktoś się musiał prosić. Z drugiej strony osoby spoza Wikipedii prosi się z chęcią, traktuje się to jako zapytanie, a nie płożenie się, stąd można też to stosować w tym przypadku.

Zarabianie na moich zdjęciach

Jeśli masz zamiar poprosić o coś na wolnej licencji tylko po to, żeby na tym zarobić, to... będzie mi miło, że ktoś ma fajny pomysł i potrafi poprawić swoją sytuację materialną nie zubożając mojej w żaden sposób. Skoro sam nie zarobiłem jeszcze na jakimś zdjęciu, to znaczy, że nie miałem pomysłu i bym i tak nie zarobił.

Prawdopodobnie najczęstszą krytyką wolnych licencji, z którą się spotykam, jest złość na to, że inne osoby zarabiają na naszej pracy. Uważam, że w większości przypadków do zarobku na takich materiałach potrzebne są trzy rzeczy: materiał, pomysł i platforma. Przykładowo nie sprzedam na ulicy jednego ze swoich clipartów. Znam człowieka, który na nich zarabia, bo miał pomysł i platformę, tj. sklep online z kubkami, koszulkami itd., które są tworzone dopiero po zamówieniu. Minimum inwestycji, fajny zysk. Super! Czemu mam przeszkadzać komuś, kto korzysta z tego, co świadomie oddałem? Mam być zły, bo kogoś poczęstuje ciastkiem i ktoś to ciastko weźmie? Tutaj jest nawet lepiej, bo w tej hiperrzeczywistości, niezależnie ile osób weźmie ciastko, to ciągle będę miał ich tyle samo.

W sposób, w jaki to widzę, nie da się zarobić na materiale na wolnej licencji. Można zarobić na swoim pomyśle i inwestycji w niego, a sam materiał jest najmniej ważny.


Kontakt

Inne

  • Wikipediowy humor - głównie dla osób, które zespoliły się z Wikipedią lub są fanami Familiady.

Odznaczenia

Gwiazda Od Za
Lcamtuf W uznaniu dbałości o czystość ciała i ducha Wikipedii.
Jozef-k Za wielki wkład w tworzenie grafik SVG.
Lukas Skywalker Oficjalnie za opiekę merytoryczną przy mojej działalności w grafikach, nieoficjalnie za celne rady, sugestie, motywowanie mnie do działania oraz naprawianie moich wpadek.
Lukas Skywalker Chciałem Ci podziękować za pomoc przy porządkowaniu grafik, rady oraz pracę, którą wykonałeś przygotowując listy itp i oczywiście za to, że nie spotkał mnie z Twojej strony, żaden opieprz za wpadki =D Czas, abyś dokończył co zapoczątkowałeś - zajmij się listą oraz grafikami.
Kubek15 Za całokształt.
pjahr Za wielokrotną pomoc i życzliwość.
DingirXul Za owocną współpracę przy artykule o grupie Profanum.
Bacus15 Za ogromny wkład w Wikipedię.
Awersowy & Magalia Za kilka lat godnego adminowania.
Markiel Na rozkręcenie po powrocie.
Russavia Hello Poland, Australia be thankings of many for your helping in translatings of Polandball. With Poland help, we provings that whilst Poland can not into space, Polandball can into Wikipedia. As Australia making note of on his page of user, continuing to make uploadings of aviation picturings to Commons will of occurring. Many of greetings and exultations.
T.Wachowski
(Klondek- tylko ja)
Ten wikipedysta posiada zdolność empatii co jest wystarczającym powodem by wzbudzać sympatię i szacunek w coraz bardziej zbrutalizowanym świecie relacji międzyludzkich.

Dołącz się do fartuchowej rewolucji!

Porada dnia: żeby umieścić swoją wersję protestu, użyj szablonu Wikipedysta:Krzysiu/protest w następujący sposób:

{{Wikipedysta:Krzysiu/protest|odbiorca|nadawca}}

Poniższy "protest" jest wywołany przez {{Wikipedysta:Krzysiu/protest|administracja|masoneria}}

Wikipedia przechyliła się w jedną stronę. Wiadomo, że administracja rządzi Wikipedią, więc my - masoneria - nie mamy szans. Skoro każdy artykuł tworzy administracja to jak to można nazwać OBIEKTYWNYM źródłem? Żeby nie być gołosłownym, proszę zobaczyć na te artykuły - ten, ten i ten. Czy coś takiego mogła napisać masoneria? A reszta Internetu? Jasne, proszę! Wyniki z Google pokazujące skalę zjawiska. Żądam więc, żeby administracja była systematycznie cofana, a jak tego nie umiecie, to żeby przynajmniej zróbcie tak, żeby punkt widzenia, który prezentuje masoneria, był pod specjalną ochroną!


Podpisano,
Oburzony (masoneria)