Wikipedia:Poczekalnia/artykuły/2011:06:09:Rozwód kościelny: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Usunięta treść Dodana treść
→‎Rozwód kościelny: głos uzupełnienie
Linia 14: Linia 14:
:::W zasadzie gotów byłbym się zgodzić ale przy okazji sprawdzania tego trafiłem na kanon 1142, który wyraźnie mówi o rozwiązaniu małżeństwa a więc rozwodzie (skutek [[ex nunc]]), a nie o unieważnieniu (skutek [[ex tunc]]).[[Wikipedysta:Lechoo.net|Lechoo.net]] ([[Dyskusja wikipedysty:Lechoo.net|dyskusja]]) 10:50, 16 cze 2011 (CEST)
:::W zasadzie gotów byłbym się zgodzić ale przy okazji sprawdzania tego trafiłem na kanon 1142, który wyraźnie mówi o rozwiązaniu małżeństwa a więc rozwodzie (skutek [[ex nunc]]), a nie o unieważnieniu (skutek [[ex tunc]]).[[Wikipedysta:Lechoo.net|Lechoo.net]] ([[Dyskusja wikipedysty:Lechoo.net|dyskusja]]) 10:50, 16 cze 2011 (CEST)
::::Jak powszechnie wiadomo stosunek katolików do seksu jest bardzo pozytywny, a wręcz nakazowy ({{Biblia|księga = 1Kor|rozdział = 7|wersety = 3-4}}). Z tego powodu same dobre chęci nie wystarczą do zawarcia małżeństwa. Nawet przysięga bez nocy poślubnej nic nie znaczy ponieważ z definicji małżeństwo katolickie jest wspólnotą ''skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa''. Kanon, który wspominasz ma zastosowanie w tzw. [[Przywilej Piotrowy|Przywileju Piotrowym]]. To pewna logicznośc i konsekwencja kanoniczno-teologiczna która poprzedzona jest kanonem 1061. Reasumijąc: bez seksu nie można mowic o małżenstwie (stąd również zatajenie np. trwalej impotencji jest powodem unieważnienia). [[Wikipedysta:Albertus teolog|Albertus teolog]] ([[Dyskusja wikipedysty:Albertus teolog|dyskusja]]) 14:28, 16 cze 2011 (CEST)
::::Jak powszechnie wiadomo stosunek katolików do seksu jest bardzo pozytywny, a wręcz nakazowy ({{Biblia|księga = 1Kor|rozdział = 7|wersety = 3-4}}). Z tego powodu same dobre chęci nie wystarczą do zawarcia małżeństwa. Nawet przysięga bez nocy poślubnej nic nie znaczy ponieważ z definicji małżeństwo katolickie jest wspólnotą ''skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa''. Kanon, który wspominasz ma zastosowanie w tzw. [[Przywilej Piotrowy|Przywileju Piotrowym]]. To pewna logicznośc i konsekwencja kanoniczno-teologiczna która poprzedzona jest kanonem 1061. Reasumijąc: bez seksu nie można mowic o małżenstwie (stąd również zatajenie np. trwalej impotencji jest powodem unieważnienia). [[Wikipedysta:Albertus teolog|Albertus teolog]] ([[Dyskusja wikipedysty:Albertus teolog|dyskusja]]) 14:28, 16 cze 2011 (CEST)
:::::O wypraszam sobie! Chyba umiem czytać a w przepisie jest wyraźnie i jednoznacznie mowa o rozwiązaniu a nie unieważnieniu. Małżeństwo zawarte a nieskonsumowane jest ważne (teraz wyraźnie Kościół o tym nie wspomina ale całkiem długo uznawał zasadę "matrimonium non conubius sed consensus facit"). Nupturienci odchodząc od ołtarza odchodzą jako pełnoprawni małżonkowie mimo iż jeszcze się nie "skonsumowali". Choć pewnie byłoby ciekawym widowiskiem takie publiczne dopełnianie małżeństwa.[[Wikipedysta:Lechoo.net|Lechoo.net]] ([[Dyskusja wikipedysty:Lechoo.net|dyskusja]]) 23:34, 16 cze 2011 (CEST)
:::::O wypraszam sobie! Chyba umiem czytać a w przepisie jest wyraźnie i jednoznacznie mowa o rozwiązaniu a nie unieważnieniu. Małżeństwo zawarte a nieskonsumowane jest ważne (teraz wyraźnie Kościół o tym nie wspomina ale całkiem długo uznawał zasadę "matrimonium non conubius sed consensus facit"). Nupturienci odchodząc od ołtarza odchodzą jako pełnoprawni małżonkowie mimo iż jeszcze się nie "skonsumowali". Choć pewnie byłoby ciekawym widowiskiem takie publiczne dopełnianie małżeństwa.[[Wikipedysta:Lechoo.net|Lechoo.net]] ([[Dyskusja wikipedysty:Lechoo.net|dyskusja]]) 23:34, 16 cze 2011 (CEST) A mówiąc bardziej poważnie. Można przyjąć, że wg Kościoła małżeństwo bez seksu jest wadliwe. Ale przyjęcie twojego założenia, że małżeństwo bez seksu jest dotknięte sankcją nieważności prowadzi do dwóch alternatywnych absurdów. Po pierwsze należałoby przyjąć, że skoro małżeństwo bez seksu jest nieważne, to noc poślubna jest wg Kościoła jawnym [[cudzołóstwo|cudzołóstwem]]. Tak absurdalny wniosek kompromitowałby jednak całe kościelne nauczanie o małżeństwie. Po drugie można przyjąć, że każde małżeństwo zawierane przez nupturientów jest obciążone wadą prawną, którą dopiero następnie [[konwalidacja|konwalidują]] (czy jak to ładnie spolszczają w polskiej wersji kodeksu prawa kanonicznego - uważniają) w noc poślubną. Jest to wniosek nie mniej kompromitujący dla Kościoła. Bo w jaki sposób zawrzeć małżeństwo niepozbawione wady nieważności? A skoro nie da się takiego małżeństwa zawrzeć, to po co w ogóle je zawierać? Można by co prawda "dopełnić" małżeństwo przed jego zawarciem ale wszyscy znamy stanowisko Kościoła w kwestii czystości przedmałżeńskiej. Ponadto należałoby również przyjąć, że tęgie prawnicze głowy Watykanu (przy których ja jestem pyłkiem) które pisały Kodeks Prawa Kanonicznego powinny z powrotem trafić na studia, gdyż nie wiedziały co piszą. Reguły wykładni i poprawnej legislacji mówią bowiem wyraźnie, że nie nadaje się jednej instytucji dwóch czy więcej nazw. Tak więc stawianie znaku równości między "unieważnieniem" a "rozwiązaniem" stawia pod znakiem zapytania wszystkie ich tytuły naukowe. Kolokwialnie na ten błąd mówi się: "gdyby wszystko było jedno, to gówno było by miód". Tłumaczenie, że przypadek rozwiązania małżeństwa "z powodu niedopełnienia" jest unieważnieniem a nie rozwiązaniem jest na poziomie zdania: "Żadne krzyki, żadne płacze nie wmówią nam, że czarne jest czarne a białe jest białe". Tyle w tym temacie. [[Wikipedysta:Lechoo.net|Lechoo.net]] ([[Dyskusja wikipedysty:Lechoo.net|dyskusja]]) 10:32, 17 cze 2011 (CEST)
* {{Usunąć}} i tyle, z ew. pozostawieniem przekierwoania. Skoro jest [[Stwierdzenie nieważności małżeństwa]], nie ma sensu pisanie hasła tylko po to, aby napisać, że jego nazwa jest błędna. Podejście do rozwodów przez protestantyzm to odrębna sprawa i to hasło nijak jej nie dotyka. '''[[Wikipedysta:Rdrozd|rdrozd]]''' <small>([[Dyskusja wikipedysty:Rdrozd|dysk.]])</small> 23:26, 11 cze 2011 (CEST)
* {{Usunąć}} i tyle, z ew. pozostawieniem przekierwoania. Skoro jest [[Stwierdzenie nieważności małżeństwa]], nie ma sensu pisanie hasła tylko po to, aby napisać, że jego nazwa jest błędna. Podejście do rozwodów przez protestantyzm to odrębna sprawa i to hasło nijak jej nie dotyka. '''[[Wikipedysta:Rdrozd|rdrozd]]''' <small>([[Dyskusja wikipedysty:Rdrozd|dysk.]])</small> 23:26, 11 cze 2011 (CEST)
**A skąd w Warszawie tyle kancelarii oferujących rozwody kościelne? [[Wikipedysta:Picus_viridis|Picus viridis]]<small> [[Dyskusja_wikipedysty:Picus_viridis|Odpowiedz zoilowi]]</small> 01:46, 12 cze 2011 (CEST)
**A skąd w Warszawie tyle kancelarii oferujących rozwody kościelne? [[Wikipedysta:Picus_viridis|Picus viridis]]<small> [[Dyskusja_wikipedysty:Picus_viridis|Odpowiedz zoilowi]]</small> 01:46, 12 cze 2011 (CEST)

Wersja z 10:32, 17 cze 2011

Rozwód kościelny

 Rozwód kościelny (edytujdysk.historialinkująceobserwujrejestr)

Jeżeli czegoś nie ma to nie ma. Taki artykuł to nic innego jak utrwalanie błędnych stereotypów. Albertus teolog (dyskusja) 23:43, 9 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]

W protestantyzmie jest, wiec w tej chwili artykuł jest mocno nie kompletny. Enkidu666 (dyskusja) 00:03, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Formalnej apostazji w Kościele katolickim też nie ma, ale hasło apostazja sugeruje coś innego. W dodatku jest zablokowane przed edycją na zawsze, m.in. dzięki twojemu upartemu usuwaniu uźródłowionych materiałów. No ale najwyraźniej hasło "rozwód kościelny" nie pasuje do ideolo, za to wmawianie, że Krk uznaje formalnie apostazję, jest OK... Taka ciekawostka teologiczna, hehe... BartłomiejB (dyskusja) 02:34, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Szablon "Ten artykuł dotyczy stworzenia, którego istnienia nie potwierdza współczesna zoologia." znajduje się w 65 hasłach. Usuwamy? -- Bulwersator (dyskusja) 08:10, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Aczkolwiek można zrobić hasło Stwierdzenia nieważności małżeństwa a w niej sekcję iż jest mylnie nazywane "rozwodem kościelnym" - a do tej sekcji przekierowanie -- Bulwersator (dyskusja) 08:11, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
To nie jest dyskusja ani o apostazji ani o nieistniejących zwierzątkach. To jest dyskusja o haśle którego tytuł jest w oczywisty sposób błędny, bo nieprawdziwy. Rozwód kościelny nie istnieje w świetle prawa kanonicznego. Pomijam już że sam artykuł jest niekompletny bo ma katolicki POV. Propozycja Bulwersatora wydaje się najbardziej logiczna. --Le5zek (dyskusja) 08:19, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Ja tylko wskazuje iż argument "Jeżeli czegoś nie ma to nie ma" jest kiepski, opisujemy nieistniejące stworzenia/pojęcia/wydarzenia (Smok wawelski, Eter) a hasło jest napisane poprawnie bo wskazuje iż to coś nie istnieje. A przeniesienie/integracja nie wymaga dyskusji w poczekalni -- Bulwersator (dyskusja) 09:14, 10 cze 2011 (CEST)~[odpowiedz]
Artykuł Stwierdzenie nieważności małżeństwa jak widac istnieje. Nie ma natomiast artykułu Eter oraz Smok poznański - błedna nazwa smoka wawelskiego. Pozostaje ewentalnośc przeredagowania artykułu z uwzglednieniem Kościołow protestanckich i prawosławia (pod warunkiem, że taka terminologię się stosuje). Albertus teolog (dyskusja) 10:13, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Jest Eter kosmiczny. A gdyby o "Smok poznański - błedna nazwa smoka wawelskiego" pisano tyle co o "rozwodzie kościelnym" to by był -- Bulwersator (dyskusja) 11:02, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Treść hasła pozostawia wiele do życzenia ale coś takiego jak "rozwód kościelny" w kościele katolickim istnieje! Jest on dopuszczalny jeżeli jedno z małżonków jest poganinem i uporczywie trwa w pogaństwie. Wówczas małżonek-katolik może się z małżonkiem-poganinem całkiem "po bożemu" rozwieść. Sytuacja taka określana jest jako "przywilej pawłowy" (bo o czymś takim pisał ap. Paweł w którymś liście).Lechoo.net (dyskusja) 10:03, 10 cze 2011 (CEST)PS Z resztą o czym ja piszę przecież jest o tym hasło Przywilej pawłowy.Lechoo.net (dyskusja) 20:56, 10 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Nie do końca jest jak mowisz. Przywilej Pawłowy w praktyce oznacza akceptację dla rozwodu, a nie jego udzielenie. To raczej zgoda na kościelny ślub rozwiedzionych, przy czym rozwód następuje przed przyjęciem chrztu. Albertus teolog (dyskusja) 11:15, 14 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
W zasadzie gotów byłbym się zgodzić ale przy okazji sprawdzania tego trafiłem na kanon 1142, który wyraźnie mówi o rozwiązaniu małżeństwa a więc rozwodzie (skutek ex nunc), a nie o unieważnieniu (skutek ex tunc).Lechoo.net (dyskusja) 10:50, 16 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
Jak powszechnie wiadomo stosunek katolików do seksu jest bardzo pozytywny, a wręcz nakazowy (1Kor 7,3-4 w przekładach Biblii.). Z tego powodu same dobre chęci nie wystarczą do zawarcia małżeństwa. Nawet przysięga bez nocy poślubnej nic nie znaczy ponieważ z definicji małżeństwo katolickie jest wspólnotą skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz do zrodzenia i wychowania potomstwa. Kanon, który wspominasz ma zastosowanie w tzw. Przywileju Piotrowym. To pewna logicznośc i konsekwencja kanoniczno-teologiczna która poprzedzona jest kanonem 1061. Reasumijąc: bez seksu nie można mowic o małżenstwie (stąd również zatajenie np. trwalej impotencji jest powodem unieważnienia). Albertus teolog (dyskusja) 14:28, 16 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]
O wypraszam sobie! Chyba umiem czytać a w przepisie jest wyraźnie i jednoznacznie mowa o rozwiązaniu a nie unieważnieniu. Małżeństwo zawarte a nieskonsumowane jest ważne (teraz wyraźnie Kościół o tym nie wspomina ale całkiem długo uznawał zasadę "matrimonium non conubius sed consensus facit"). Nupturienci odchodząc od ołtarza odchodzą jako pełnoprawni małżonkowie mimo iż jeszcze się nie "skonsumowali". Choć pewnie byłoby ciekawym widowiskiem takie publiczne dopełnianie małżeństwa.Lechoo.net (dyskusja) 23:34, 16 cze 2011 (CEST) A mówiąc bardziej poważnie. Można przyjąć, że wg Kościoła małżeństwo bez seksu jest wadliwe. Ale przyjęcie twojego założenia, że małżeństwo bez seksu jest dotknięte sankcją nieważności prowadzi do dwóch alternatywnych absurdów. Po pierwsze należałoby przyjąć, że skoro małżeństwo bez seksu jest nieważne, to noc poślubna jest wg Kościoła jawnym cudzołóstwem. Tak absurdalny wniosek kompromitowałby jednak całe kościelne nauczanie o małżeństwie. Po drugie można przyjąć, że każde małżeństwo zawierane przez nupturientów jest obciążone wadą prawną, którą dopiero następnie konwalidują (czy jak to ładnie spolszczają w polskiej wersji kodeksu prawa kanonicznego - uważniają) w noc poślubną. Jest to wniosek nie mniej kompromitujący dla Kościoła. Bo w jaki sposób zawrzeć małżeństwo niepozbawione wady nieważności? A skoro nie da się takiego małżeństwa zawrzeć, to po co w ogóle je zawierać? Można by co prawda "dopełnić" małżeństwo przed jego zawarciem ale wszyscy znamy stanowisko Kościoła w kwestii czystości przedmałżeńskiej. Ponadto należałoby również przyjąć, że tęgie prawnicze głowy Watykanu (przy których ja jestem pyłkiem) które pisały Kodeks Prawa Kanonicznego powinny z powrotem trafić na studia, gdyż nie wiedziały co piszą. Reguły wykładni i poprawnej legislacji mówią bowiem wyraźnie, że nie nadaje się jednej instytucji dwóch czy więcej nazw. Tak więc stawianie znaku równości między "unieważnieniem" a "rozwiązaniem" stawia pod znakiem zapytania wszystkie ich tytuły naukowe. Kolokwialnie na ten błąd mówi się: "gdyby wszystko było jedno, to gówno było by miód". Tłumaczenie, że przypadek rozwiązania małżeństwa "z powodu niedopełnienia" jest unieważnieniem a nie rozwiązaniem jest na poziomie zdania: "Żadne krzyki, żadne płacze nie wmówią nam, że czarne jest czarne a białe jest białe". Tyle w tym temacie. Lechoo.net (dyskusja) 10:32, 17 cze 2011 (CEST)[odpowiedz]