Gdyby Darwin zobaczył mnie teraz powiedziałby: "Nie wierzę w teorię ewolucji. Wierzę w teorię degeneracji". W związku z czym, zacznę. Pomału. Spróbuję dostojnie. Marek Piotr Stolarski, dobry rocznik 1978, wyłącznie Coca-Cola i radykalnie BSD. Jakkolwiek ostatnio GNU/Linux dozowany - na wyraźnie życzenie.
Absolwent Wydziałów Podstawowywch Problemów Techniki oraz Informatyki i Zarządzania, Politechinki Wrocławskiej. Aktywny członek, ba - wręcz niepłacący na czas składek aktywista - Internet Society Poland oraz Electronic Frontier Foundation. Autor wielu specjalistycznych publikacji w pismach o profilu informatycznym, a jak Bóg da to może wkrótce i książki. A co!
Cóż rzec można więcej? Pcham taki Open Source'owy wózek co się zowie AASO, a co w moich idealnych marzeniach stanie się najpewniej i niechybnie największą organizacją promującą OS. Jak będzie? Czas pokażę. Czym się zajmuję? Dowodzę! Nadzór pełnię, taaak... Jeżeli chodzi o tę alternatywę, to w aspekcie administracyjnym - przede wszystkim systemami z rodziny BSD, w szczególności zaś FreeBSD, NetBSD i OpenBSD. Trochę także szerokopojętym bezpieczeństwem, tak systemów czy struktur jak i zwykłym - fizycznym. Onegdaj sprawdzałem się w Judo, dziś - jeśli czas pozwala - chodzę tłuc ryjki niewinnym na treningach BJJ i Krav Maga.
Edukuję i doradzam w formie konsultacji w tworze eksperymentalnym, który się zowie ASSA. Wcześniej angażowałem się tam w większym stopniu, obecnie większość tych stopni składa się na trzypiętrowy tor przeszkód wprost do siedziby IT BCE.
Gdyby zaistniała konieczność (w co wątpię) zasięgnięcia języka w celu uzyskania większej ilości informacji na temat mojej skromnej osoby, zapraszam w pielesze mej domowej, będącej w stanie nieustannej anderkonstrukcji stronie stolarski.eu.