Wielkie opady śniegu w Ameryce w 1717 roku

Wielkie opady śniegu w Ameryce w 1717 roku to były serie burz śnieżnych trwających od 27 lutego do 7 marca 1717 r. ( kalendarz gregoriański ), które pokryły kolonię Wirginii i kolonie Nowej Anglii warstwą śniegu wynoszącą co najmniej 1,5 metrów lub pięć stóp. Jednak Zaspy śnieżne były dużo wyższe. Opady śniegu mogły wystąpić w innych koloniach, ale w tamtym czasie populacja Innych koloni w Ameryce była niewielka. Więc nie ma wystarczających informacji, aby wiedzieć ile było opadu śniegu w innych regionach. Te opady śniegu są związane z jedną z najmocniejszych burz w historii Nowej Anglii, często jest porównywana pod względem siły do Wielkiej Zamieci z 1888 roku.

Opad śniegu, zaczął się 27 lutego. W dniu 27 lutego przeszedł przez Nową Anglię cyklon tropikalny, i śnieg spadał w niektórych miejscach, a w innych miejscach spadł śnieg i, ziarna lodowe razem z deszczem. Pierwsza duża burza śnieżna wystąpiła się 1 marca, kolejna wystąpiła się 4 marca, a trzecia, najgorsza z trzech, 7 marca. W niektórych momentach opad śniegu obniżył się i przestał padać, ale niebo nadal zostało pochmurne i nie wykazywało żadnych oznak przejaśnienia.

Niektórzy z najstarszych rodowitych Amerykanów twierdzili, że nawet ich przodkowie nigdy nie wspominali o burzy takiej siły. nad Boston spadło około 40 in (101,6 cm) śniegu, a w niektórych miejscach północ od miasta grubość śniegu było nawet 60 in (152,4 cm). W Hampton w stanie New Hampshire śnieg był tak głęboki, że ludzie mogli wychodzić z swojich domów jedynie od drugiego piętra z zawietrznej stronie domu, to oznacza, że głębokość śniegu sięgała 8 ft (2,44 m) lub więcej. Wiele jednopiętrowych domów zostało całkowicie zasypanych, nawet bez widocznego komina. W większych domach śnieg sięgał okna trzeciego piętra od strony wiatruu. Duże stosy śniegu sięgały 10-15 ft (3-4.6m) głębokości, niektóre zaspy sięgały 20 ft (6,1 m) głębokości.

Drogi pocztowe były nieprzejezdne co najmniej do 15 marca, i listonosze pisali że zaspy śnieżne są wysokości 6-14 ft (1.8-m) od Bostonu do Portsmouth ponad tydzień po burzy. Przez pewien czas podróż była niemożliwa z Nowego Jorku do Bostonu.

Zasięg geograficzny burzy jest nieznany ze względu na niską populację w inych koloniach, i słabe prowadzenie rejestrów. Większość informacji znana jest z prywatnych pamiętników. Wiadomo, że śnieg sięgał kilku stóp w okolicach Filadelfii, Nowego Jorku, Nowego Londynu, Connecticut, Bostonu i Portsmouth w stanie New Hampshire .

Uszkodzenia i straty

Wiele zwierząt gospodarskich straciło życie, umierając z głodu lub zamarzały pod śniegiem. Aż 90–95% jeleni na tym obszarze zginęło z głodu lub ze strony drapieżników, co doprowadziło do tego, że wiele miast zatrudniało „jelenio-ochraniaczy”, aby zapewnić ich ochronę. Wiele sadów było uszkodzonych, bo śnieg pokrył nawet górnych gałęzi wielu drzew, a zwierzęta pasły się między górnymi gałęziami tam, gdzie zazwyczaj nie mogły.