Przejdź do zawartości

Dyskusja Wikipedii:Strategia Wikimedia 2017/2 tydzien

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Archiwum cyklu 1 dyskusji strategicznej Wikimedia 2017

Podsumowanie pierwszego tygodnia[edytuj kod]

Pierwszy tydzień dyskusji w ramach cyklu 1 już minął. Jest zarchiwizowany tutaj: Dyskusja Wikipedii:Strategia Wikimedia 2017 1 tydzien

Jakie wątki pojawiły się w pierwszym tygodniu:

  • Kwestia wielojęzyczności projektów Wikimedia - zarówno w aspekcie łatwości tłumaczeń artykułów z jednej Wikipedii do drugiej - czego w tej chwili zupełnie nie wspomaga oprogramowanie jak i kwestia braku tłumaczeń najważniejszych dokumentów Wikimedia Foundation. W tej pierwszej sprawie pojawił się pomysł aby stworzyć jednolitą platformę do tłumaczeń artykułów z Wikipedii w językach, w których Wikipedie prawdopodobnie nie będą nigdy zbyt aktywne.
  • Wikimedia Foundation i generalnie ruch Wikimedia a polityka - dyskutowano, czy WMF za bardzo nie zaczęła się angażować w politykę, ale też niektóre sprawy kluczowe, takie jak np. wolność słowa jest być może tematem, w którym ruch Wikimedia powinien jednak mieć swój głos. W tym kontekście też pojawił się też wątek braku dobrej reprezentatywności w Radzie Powierniczej Wikimedia Foundation społeczności aktywnych edytorów projektów Wikimedia.
  • Aktualność i zasięg artykułów w Wikipedii - wątek ten dotyczył kwestii tego, że unikalną cechą Wikipedii jest z jednej strony jej szeroki zakres tematyczną i aktulaność. Jednak ze względu na tempo spadku pojawiania się nowych Wikipedystów powstaje problem utrzymania aktualności przy rosnącej liczbie artykułów na często niszowe tematy. Pad tu pomysł różnych form płatnego aktualizowania podstawowych faktów - bądź to w formie zatrudnienia osób, które się tym zajmą, bądź wykupu dostęp do specjalizowanych baz danych i mechanizm automatycznego aktualizowania danych na ich podstawie.

W drugim tygodniu dyskusji, powinniśmy się skupić na kluczowych pytaniach:

  • Jaka siła napędowa może pchać nas do wspólnej pracy na następne 15 lat? -
    Inaczej: co nas do niej motywuje i co może motywować?
  • Jakich zmian na świecie i w społeczeństwie chcemy naszymi działaniami dokonać przez kolejne 15 lat?
    to pytanie wiąże się z poprzednim - inaczej można się spytać po co to wszystko robimy? Co z naszej pracy ma wyniknąć dla innych i jak to osiągnąć?
  • Co jest najważniejszą rzeczą jaką możemy wspólnie wykonać w czasie 15 lat?
    Jeśli odpowiemy sobie na te dwa powyższe pytania - być może odpowiedź na to trzecie przyjdzie sama?

Polimerek (WMF) (dyskusja) 21:49, 20 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Pogłębianie się przepaści pomiędzy starymi i nowymi użytkownikami[edytuj kod]

Jedno z powyższych pytań muszę odwrócić: co może nas demotywować do wspólnej pracy? Wikipedię może edytować każdy – ale nie zawsze. O ile technicznie jest wszystko okej, każdy może otworzyć okno edycji, o tyle artykuły na wiele spraw wymagają od edytujących (1) dobrej znajomości danej dziedziny, (2) dostępu do źródeł, (3) umiejętności pracy ze źródłami, selekcji informacji, ich syntezy w twór encyklopedyczny etc. Takich osób wiele nie ma (w stosunku do całej populacji), a jeszcze mniej (i to o wiele mniej) edytuje Wikipedię. I ciężko szukać ich wśród osób w wieku gimnazjalnym czy licealnym (choć wyjątki się zdarzają), często będą to osoby 30+, a nawet 50, 60+. Każda z tych osób musiała przełamać pewną barierę na wejściu: techniczną. Sam sposób edytowania Wikipedii do najprostszych nie należy, i choć dość toporny, to nie jest też skomplikowany, ani zbyt trudny; po prostu wymaga nauczenia się pewnych rozwiązań i nawyków. Jedni poradzili sobie z tym lepiej, inni trochę gorzej. Innymi słowy: obecnie istniejąca bariera techniczna nie wydaje się być tak duża, aby wyraźnie zniechęcała nowych edytorów merytorycznych.

Jednak świat coraz bardziej przyspiesza i tak samo szybko zmieniają się rozwiązania techniczne stosowane wokół nas. Wszystko ma stawać się prostsze, szybsze, bardziej mobilne. I od pewnego czasu WMF najwyraźniej stara się dorównać innym w tym wyścigu, mając być może dobre intencje, jednak istnieje przy tym ryzyko pewnego collateral damage. Uogólniając, młodsze pokolenie o wiele łatwiej może dostosować się do niektórych zmian, starsze – będzie miało trudniej bądź będzie to zbyt trudne. Dla części użytkowników każda zmiana sposobu edytowania jest przeszkodą. A duże zmiany całego interfejsu mogą być kolejnymi barierami – tylko tym razem już nie do przejścia. Tym samym, pewna grupa użytkowników w takiej sytuacji może zaprzestać edytowania w ogóle – i przypuszczam, że wielu z nich będzie spełniało powyższe 3 punkty.

Już teraz co jakiś czas słychać głosy zniechęcenia wobec nowszych rozwiązań. I obawiam się, że przez te 15 lat interfejs edycji może zmienić się w takim stopniu, że wielu aktywnych dziś edytorów zaprzestanie lub znacznie ograniczy swoją aktywność. Nie wiem natomiast, czy dzięki takim zmianom uda się pozyskać „w zamian” innych edytorów merytorycznych, bo nie wydaje mi się, aby interfejs edycji był tym, co może taką osobę przyciągnąć. Z pewnością może dzięki temu przybyć sporo osób młodych, ale bez tego samego doświadczenia i wiedzy. Natomiast wielu obecnych edytorów, którzy się rzeczywiście na czymś znają, jest po prostu niezastępowalnych i strata każdego z nich jest odczuwalna.

Nie znaczy to, że nie należy w ogóle czegokolwiek unowocześniać. O ile interfejs dla czytelnika powinien być uaktualniany, o tyle interfejs edycji nie musi wcale za niczym nadążać, tylko odpowiadać realnym potrzebom. Można tworzyć nowe rozwiązania do edycji artykułów, ale muszą być one kompatybilne z tym, co już jest; nie mogą też wymagać od edytorów zupełnej zmiany sposobu edytowania. Mam nadzieję, że za 15 lat będzie można edytować artykuły w dokładnie ten sam sposób, co obecnie (przy tym nie uniemożliwiając chętnym edytowania w inny sposób). Bez narzucania żadnych rozwiązań, ani tworzenia rozwiązań, które jednym pomagają, ale innym przeszkadzają. Dlatego jeśli już WMF działa w obszarze usprawnienia edycji – jej celem powinno być łączenie potrzeb starszych edytorów, z młodszymi lub tymi, którzy dopiero przyjdą. Jeśli natomiast Fundacja zdecyduje się tylko na rozwój w jednym określonym kierunku dla jednej grupy – część osób może nie nadążyć za zmianami, czego WMF zupełnie nie odczuje, ale poszczególne Wiki już tak. Jeśli gromadzona tu wiedza ma być dla wszystkich, to niech jej edycja też będzie dla wszystkich – także dla tych, którzy na pewnym poziomie obsługi technicznej się zatrzymali i już nie pójdą dalej. Wostr (dyskusja) 00:45, 22 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Dzięki za ciekawy wpis. Zastanawiam się na ile to będzie technicznie możliwe połączyć dwa sposoby edytowania, tak żeby sobie nie przeszkadzały. Wizualny niby jest takim rozwiązaniem - nakładką na kod wiki, ale nadal wymaga zdecydowanie PC-ta, a nie telefonu. Warto też zauważyć, że jednak obecny interfejs - odrzuca jednak również spory odsetek osób w wieku 30+, które jak najbardziej mają kwalifikacje intelektualnie do pisania dobrych artykułów. Wiele razy sam to widziałem. Wg badań głównym powodem też odchodzenia nowych, którzy przycjhodzą z pierwotnym zapałem i dobrą wolą - jest negatywny przekaz "na dzień dobry" - i zwykle wcale nie z powodu ich miernych kwalifikacji intelektualnych - tylko z powodu, że robią technicze błędy początkujących, albo nie doczytali jakiegoś tam zalecenia edycyjnego... Polimerek (dyskusja) 01:24, 22 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Swoją drogą, zastanawiam się na ile jest to rzeczywista bariera techniczna (a kod i sama wiki w sumie dużo wybacza), a na ile zderzenie ze środowiskiem, które zdążyło obrosnąć wieloma zaleceniami i zasadami (a my sami wybaczamy o wiele mniej, z bardzo wielu przyczyn i najczęściej nie robimy tego rozmyślnie, tylko albo nie chce się nam kolejny raz tłumaczyć albo się spieszymy, albo, albo ...). O samą możliwość edytowania przez edytor kodu zacząłem się trochę obawiać po tym, co Flow z tym kodem robił (i nie chodzi tu o sposób edycji, bo VE jest wizualny, ale jednak na tym kodzie działa). Zresztą, nie chodzi mi o jakiekolwiek obecne rozwiązanie czy gadżet WMF, a raczej o to, że próbując się unowocześniać (albo szukając nowych edytorów), można przy okazji wyeliminować już obecnych edytorów. Dobranoc, Wostr (dyskusja) 02:08, 22 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
@Wostr, rozumiem ryzyko "zgubienia części wikipedystów na zakręcie", ale wydaje mi się, że na razie jest to problem w dużej mierze urojony, albo przynajmniej wyolbrzymiony. Pomijając bardzo emocjonalne reakcje - nie wydaje mi się, by jakiekolwiek usprawnienie techniczne faktycznie było nie do ogarnięcia dla wikipedystów z dłuższym stażem. Weźmy edytor wizualny: nie spotkałem jeszcze nikogo, kto faktycznie nie mógłby go ogarnąć. Myślę, że można dość bezpiecznie założyć, że każdy wikipedysta korzysta czasem z dowolnego edytora tekstu. A jeśli tak, to i wizualny ogarnie, bo to w gruncie rzeczy to samo. Ale oczywiście pełna zgoda, że narzucanie czegokolwiek nie wydaje się dobrym rozwiązaniem. //Halibutt 10:37, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
@Halibutt Nie zgodzę się z Tobą. Problem jest nieurojony. Ja edytuję Wikipedię od lat, a nie wyobrażam sobie, jak z pomocą edytora wizualnego napisać wszystko, co bym chciał. Nie, na pewno nie zmieniłoby tego nawet moje wieloletnie korzystanie z niego. – Podobnie jak np. przez wiele lat stworzyłem wiele tysięcy dokumentów w Wordzie, ale nie wyobrażam sobie, jak mógłbym z pomocą tego programu tworzyć skomplikowane dokumenty, dokładnie tak wyglądające, jak chcę, podczas gdy np. z pomocą Word Pro robiłem niesamowicie skomplikowane dokumenty wyglądające dokładnie tak, jak chcę. W Wordzie się nie da wszystkiego sprawnie zrobić, w edytorze wizualnym też nie. Wiklol (Re:) 14:54, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
@Wiklol jednak będę obstawiał przy swoim: czy ktoś wyłączył nasz ukochany edytor kodu? A może planuje to zrobić w dającej się przewidzieć przyszłości? Nie. Więc to co piszesz powyżej jest oczywiście strzałem celnym, tylko że nie do tego celu. MSZ mamy tu dwa zjawiska. Jednym jest wprowadzanie nowych usprawnień dla nowych użytkowników, którzy edytora kodu zwyczajnie nie ogarną. Nie te czasy, dziś przeciętny internauta nie ma pojęcia o istnieniu htmla, więc i swoistej nakładki na niego w postaci edytora kodu nie uzna za naturalną metodę interakckji z treścią. Przy czym o ile wprowadzanie usprawnień nie będzie zastępowało istniejących rozwiązań - to nie widzę problemu. Możesz pisać w edytorze kodu tak samo, jak mogłeś to robić dziesięć lat temu. A jak Cię najdzie ochota, to możesz i włączyć sobie nakładki na niego, choćby jakiegoś WikEda albo i mw:2017 wikitext editor. Drugim zjawiskiem jest alergiczna reakcja części społeczności na jakiekolwiek nowinki, czy ich one dotyczą, czy też nie. Pamiętam mnóstwo takich dyskusji w kawiarence, na innych wiki wygląda to podobnie. Zawsze znajdzie się grupa wytrawnych wikipedystów, którzy nie tyle nie będą chcieli z nowinek korzystać, co nie będą chcieli, by inni mieli możliwość z nich skorzystać. I tu widziałbym faktyczny problem, w tym podejściu "mnie to niepotrzebne, więc to nie jest potrzebne w ogóle". Natomiast obawy Wostra wyrażone powyżej wydają mi się nieco na wyrost. No, chyba że WMF zwariuje i postanowi znów forsować jakieś rozwiązanie wbrew społeczności czy ponad jej głową, ale nie sądzę.
Natomiast co do edytora wizualnego, na marginesie, piszesz że się nie da wszystkiego sprawnie zrobić. Zwróć uwagę, że sprawnie zależy w stu procentach od Twoich własnych preferencji. Ja po sobie widzę, że już teraz w wizualnym pisze mi się znacznie lepiej, niż w edytorze kodu. Mimo że staż na wiki mam taki, że mógłbym spokojnie znaleźć się w ścisłym kierownictwie frakcji miłośników edytora kodu :) Jasne, do niektórych spraw nadal jest mi wygodniej przeskoczyć z jednego do drugiego, nie wszystko w wizualnym jest jeszcze dość dopracowane (choćby interakcja z szablonami), ale na pewno nie będę z moich własnych preferencji wyciągał wniosków mających objąć wszystkich. //Halibutt 15:31, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Korzystam z WikiEda. W nocy w parę minut zmieniłem na podglądzie – przez zamiany – 1162 napisy na jednej stronie, aby drogą eliminacji znaleźć pozostałe dwa błędne (ewidentne błędy merytoryczne w wyniku literówek). W Wikiedytorze ręcznie robiłbym to z pół dnia, być może bez powodzenia. Nie widzę potrzeby w ogóle znajomości html, by sprawnie edytować wikikod. Można podejrzeć, jak inni coś robią. Nie neguję potrzeby rozwoju, byleby nie wylać dziecka z kąpielą. Wiklol (Re:) 15:50, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Myślę, że Wiklol widzi zagrożenie w przykładowo scenariuszu, że np. dla umożliwienia łatwego edytowania w urządzeniach mobilnych zostanie z góry narzucone rozwiązanie zrywające z dotychczasowym wikikodem, z powodu niemożności przez deweloperów zrobienia tego w formie nakładki na dotychczasowy soft. Przykładowo też - edytor wizualny wymusił przerobienie części starszych szablonów tak, żeby one były kompatybilne z wizualnym, a i tak bywają z tym problemy (np: szablon "cytuj", który ma taką masę parametrów, że używanie go w pełni w wizualnym jest mocno kłopotliwe). Tak samo - np. część tabel w artykułach sportowych, ze względu na ich pozagłębiane oszablowanie powoduje, że nie da się ich edytować w wizualnym, a ja np. używam wizualny głównie do tabel i w tej roli go sobie bardzo chwalę. Także już to powoduje konflikt między mną - użytkownikiem wizualnego, a autorami artykułów sportowych. Jak ew. poszlibyśmy w kierunku maksymalnego ułatwiania edytowania za pomocą urządzeń mobilnych, to mogą się okazać konieczne daleko idące zmiany w w ogóle podejściu do edytowania... I to już jest całkiem realny IMHO problem strategiczny - czy w takiej sytuacji da się to jednak technicznie z sobą pogodzić i czy wysiłki deweloperów mają iść w kierunku uszczęśliwiania stary edytorów czy rewolucyjnych zmian aby przyciągnąć nowych? Z tego co zrozumiałem, Wostr twierdzi, że zmiany rewolucyjne w kierunku mobilności edytowania wcale nie muszą przyciągać wartościowych nowych edytorów, tylko ew. tłum nastolatków nie przygotowanych mentalnie do pisania neutralnej i dobrze uźródłowionej encyklopedii i że dlatego bardziej cenni są starsi, którzy wiadomo, że to potrafią. Ja z kolei twierdzę, że ogólna atmosfera w projekcie i problemy z interfejsem zniechęcają również wielu starszych, potencjalnych edytorów. Polimerek (dyskusja) 16:59, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Ta kwestia jest szczególnie ważna. Siłą projektów Wikimedia powinna być różnorodność także w odniesieniu do metod edytowania (podpisuję się tu w pełni pod tym, co napisali @Wostr i @Wiklol). I właśnie o zachowanie i zabezpieczenie tej różnorodności powinna dbać WMF. Zaprzeczeniem tego był akurat niestety sposób wprowadzenia i dość nachalnego promowania w 2013 roku wówczas zupełnie niedopracowanego wówczas edytora wizualnego (nie kwestionuję przy tym zasadności rozwoju tego projektu). Podobnie mamy też jakieś mgliste, ocierające się o zbędność i chyba porzucane projekty typu Flow czy Winter, które zapewne pochłonęły spore zasoby kadrowe (wzrost zatrudnienia w fundacji w ostatnich latach jest negatywnie zaskakujący w stosunku do braku widocznych efektów). Jednocześnie mam pewne poczucie niedostatecznego koncentrowania się na rozwiązywaniu kwestii podstawowych (chociażby tak prozaicznych jak poprawa silnika wyszukiwarki, wspieranie narzędzi do archiwizacji linków itp.). Punktem wyjścia powinno być przyjęcie za tezę, że kołem napędowym Wikimediów jest przede wszystkim stabilna i aktywna społeczność edytorów (której to tezy czasem się nie dostrzega). A także pewien powrót do koncepcji fundacji jako przede wszystkim zaplecza techniczno-organizacyjnego, bardziej odpowiadającego na zapotrzebowania społeczności niż inicjującego rozwiązania. Elfhelm (dyskusja) 18:20, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
W pełni zgadzam się z Elfhelmem. Co do edytora wizualnego – został on włączony IPkom jako domyślny w sumie nie wiadomo dlaczego, na pytanie o to przedstawiciel Fundacji nie udzielił odpowiedzi. Moim zdaniem to, iż nowych edytorów poszukujemy raczej wśród młodych jest błędem – mamy w Polsce np. miliony emerytów korzystających z internetu (wielu wie co to html ;) ), mających sporo wolnego czasu, odpowiednią wiedzę i źródła. Nedops (dyskusja) 19:28, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Jakich zmian na świecie i w społeczeństwie chcemy naszymi działaniami dokonać przez kolejne 15 lat?[edytuj kod]

Chciałbym, aby Wikimedia zajmowała się szerzeniem wiedzy w ramach dostępnych prawnie metod. Głównie na myśli mam zachęcanie do uczestnictwa w projektach. Nie chciałbym, aby koncentrowała się na jakichkolwiek innych politycznych zmianach (takich jak walka przeciw prawom autorskim (lobbowanie za wolnością panoramy), walka o zmniejszenie gender gap w artykułach przez nadreprezentacje postaci kobiecych, polityczne deklaracje przeciw konkretnym politykom i ich ustaleniom (niezależnie czy są to politycy demokratyczni, czy nie – od walki o ogólne prawa człowieka są wyspecjalizowane instytucje, do których Wikimedianie mogą też należeć)). Chciałbym, aby Wikipedia (i inne projekty) były zawsze postrzegane jako apolityczne. PuchaczTrado (dyskusja) 13:39, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Prawo panoramy nazywasz politycznym? Nie wiem, z jakiego wychodzisz założenia, ale wydaje mi się, że nie wiesz, że prawo cywilne jest prędzej nudne niż polityczne. Polecam też poczytać o początkach ruchu wolnej kultury. Tar Lócesilion (queta) 14:37, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
PS Tak w ogóle to poszerzanie dozwolonego użytku nie jest walką przeciw prawom autorskim.
Choć zapewne nie zgodziłbym się z Puchaczem w szczegółach, to faktycznie zwraca uwagę na realne zagrożenie. Nic z tego, co wymienił powyżej, mnie osobiście nie niepokoi. Ale widzę ryzyko, które ziściło się ostatnio w sytuacji dot. protestu WMF przeciwko restrykcjom we wjeździe na teren USA. Z jednej strony była to zupełnie zrozumiała i logiczna reakcja: sprawność naszego ruchu zależy w pewnej mierze od swobody dostępu do WMF, więc jej ograniczanie jest zagrożeniem przeciw któremu należy protestować. Z drugiej taki ruch łatwo jest (mylnie) odczytać w kategoriach mieszania się, czy może nawet angażowania się w politykę tego czy innego kraju. A to może prowadzić do podziałów w społeczności, nawet jeśli intencje są jak najbardziej słuszne. Tylko pytanie czy alternatywa nie jest dużo gorsza. MSZ tak. //Halibutt 15:36, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Przyszłość projektów siostrzanych[edytuj kod]

Aktualnie nie ma zagrożenia, że Wikipedia stanie się martwa, ale spośród polskojęzycznych projektów siostrzanych tylko Wiki-źródła, -cytaty i -słownik w miarę prężnie rozwijają się. Byłoby dobrym pomysłem znaleźć ludzi, którzy podjęliby się uruchomienia pozostałych. Wyobraźmy sobie, 2030 rok, gdzie po pracy przeciętny Polak zagląda sobie do Onetu, Wikinews i Interii zobaczyć co się wydarzyło, przed wakacjami w nowym miejscu obowiązkowym punktem jest poczytać wyczerpujące informacje w Wikipodróżach, a nauczyciele i wykładowcy regularnie pokazują uczniom i studentom rzetelne materiały w Wikibooks. To jest na pewno możliwe, sądząc po tym, co Wikipedia osiągnęła od raczkującego projektu w 2002 do dziś. Gdyby Wikibooks rozwinęło skrzydła pełną parą, możnaby było pomyśleć o polskojęzycznym Wikiwersytecie. Dlatego postuluję, by równolegle do dalszego rozbudowywania Wikipedii skupić się na innych projektach, by stały się tak samo ważne jak ona. Dlaczego skupiłem się akurat na polskojęzycznych? Uważam, że każdy powinien budować swoje. Gdy każdy skupi się na swoim osiągniemy więcej niż myśląc, co inni nam zrobią. W projektach międzynarodowych także mamy miejsce do roboty. Większość haseł o miejscowościach nie jest zilustrowana. My choć skupmy się na naszych wsiach i miasteczkach na Commons i stamtąd na różne lokalne projekty. Jak się uda, to inni będą mogli brać przykład. Tylko trzeba to wszystko zacząć. ~Cybularny Napisz coś ✉ 23:55, 23 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

ale po co o tym pisać? Przecież i bez tego nikt nie broni Ci skupić się na projektach braterskich --Piotr967 podyskutujmy 01:05, 24 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Pozwoliłem sobie zmienić nagłówek.
TL;DR: Bądźmy realistyczni: bez „weźmy zróbcie” ani „powinno się podwoić liczbę wolontariuszy”. Siostrzane (wszystkie oprócz WS i WIKT) nie mają masy krytycznej. Nie wydarzy się nic cudownego, masa krytyczna nie przyjdzie.
Tutaj jest lista wiki (wszystkich oprócz tych, którymi opiekują się Language Specialists, tacy jak Polimerek). Po prawej są liczby użytkowników, którzy w styczniu 2017 wykonali co najmniej 5 edycji. W tym boty, członkowie SWMT i inni globalnie uprawnieni. Bronią się jedynie Wikiźródła i Wikisłowniki. Wszystkie inne projekty są o wiele mniej popularne. Moim zdaniem dobrym wyjściem jest integracja Wikipodróży, Wikiwersytetu, Wikicytatów, Wikinewsów i Wikibooksów z Wikipedią albo zamrożenie (likwidacja). Złym wyjściem jest nic nie robienie. Ponadto:
  • nieprawda, że należy wydawać pieniądze na lepiej dostosowane oprogramowanie. Wikiźródła i Wikisłownik zyskały masę bez usprawnień technicznych. Nie stać nas na wydawanie pieniędzy na niepewny cel,
  • nie ma dowodów na to, że zgarnianie masy poprzez outreach, promocję wykorzystania w edukacji itp., może ruszyć projekt. Nie stać nas na wydawanie pieniędzy na niepewny cel,
  • nieprawda, że różnice są zbyt wielkie, żeby uzasadniały wydzielanie wiki. Lepsza atmosfera współpracy byłaby wtedy, kiedy w Wikipedii artykuł mógłby być encyklopedyczny z elementami turystycznymi, niż kiedy jest purystycznie encyklopedyczny, a kontent turystyczny ląduje do zapomnianego wysypiska. Poza tym Wikinews, AFAIK osobista inicjatywa E. Mollera przepchnięta siłą autorytetu, nigdy nie nabrała masy. Wikicytaty gromadzące cytaty z utworów chronionych prawami majątkowymi mają wątpliwy status prawny i należy im się przyjrzeć,
  • nie ma dowodów na to, że projekty Wikimedia mogą powtórzyć sukces Wikipedii. Jak dotąd nie powtórzyły.
Tar Lócesilion (queta) 03:37, 24 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Jak zamknięcie projektów miałoby im pomóc? Lepsze już "nic nie robienie". A integracja to chyba też zły pomysł bo Wikipedia ma inne cele, a jak ktoś nie chce rozwijać tych projektów jako osobne, to dlaczego nagle na Wikipedii miałby rozwijać takie działy? --Wargo (dyskusja) 12:05, 24 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Strategicznie rzecz biorąc, projekty to produkty. Z nieudanych produktów się rezygnuje. Ich zawartość, jeżeli ma jakąś wartość (np. ciekawe książki z Wikibooksów) mogłyby trafić do osobnej przestrzeni w Wikipedii i przynajmniej byłyby łatwiej dostępne. Tar Lócesilion (queta) 16:36, 24 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Takie porównanie jest IMHO zdecydowanie naciąganym uproszczeniem. Według mnie każdy z wymienionych projektów ma swój wykorzystany albo nie potencjał. Dążenie do pełnej realizacji takiego potencjału jest czaso i pracochłonne, ale znacznie bardziej wartościowe niż proste skasowanie. A najprościej utrzymać aktualny status quo, ale czy najlepiej? ~Cybularny Napisz coś ✉ 23:57, 24 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Każdy produkt może mieć potencjał. Możemy uważać, że każdy projekt siostrzany go ma, ale skoro tam nie ma masy krytycznej, to się mylimy, a to, co nazywamy faktami, powinniśmy nazwać oczekiwaniami. Wikipedia była eksperymentem, który wypalił, a Wikinews były eksperymentem, który nie wypalił. Reklamowanie wszystkich projektów byłoby wprowadzaniem w błąd, dlatego WMF nie podejmuje działań zachęcających do wszystkich projektów siostrzanych. Można pozostać przy status quo, ale moim zdaniem lepiej pokusić się o jakąś akcję. Tar Lócesilion (queta) 01:22, 25 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Co napędza do pracy, a co mogłoby, gdyby...[edytuj kod]

Dla mnie najważniejszą motywacją do edytowania Wikipedii jest potrzeba tworzenia. Nie potrafię pisać powieści, za to potrafię tworzyć krótsze formy. Styl encyklopedyczny opanowałem w sposób niemal naturalny - "sam się włączył". Tworzenie artykułów, ale także poprawianie już istniejących, zaspokaja też moją potrzebę bycia przydatnym. A także pozwala spędzać czas wolny w sposób pożyteczny dla innych. Są też dodatkowe zyski. Cieszę się, gdy moje teksty ktoś cytuje, albo powołuje się na nie. A zdarzało się to nawet sądom i parlamentarzystom. Zapożyczenia w mediach - zgodne z licencją albo i nie - to niemal codzienność. Dotyczy to zarówno tekstów jak i zdjęć. Jest za to poważny problem z muzyką i filmami. Dostępne na Commons formaty na ogół wymagają konwersji oryginalnego pliku. Mało komu chce się to robić, zwłaszcza, że są duże straty na jakości. Sam proces też jest nie do końca intuicyjny. Jeśli już z jakichś względów nie można korzystać z formatów mp3/mp4 i mpg, to może chociaż jakiś wbudowany konwerter na Commons? Jeszcze jedna korzyść, która wyszła raczej przypadkowo, to możliwość powołania się na doświadczenie w Wikipedii przy ubieganiu się o pracę. Ja swego czasu dostałem pracę w mediach chyba głównie dzięki portfolio z Wikipedii. Niestety, wkrótce potem przyszedł kryzys, a obowiązywała zasada "last in, first out", więc się skończyło. Niemniej, dla kogoś może to być motywacja i nie ma w tym nic złego. Czy to dla autora tekstów, czy zdjęć, czy filmów, czy dla programisty. Lajsikonik Dyskusja 14:57, 24 mar 2017 (CET)[odpowiedz]

Czyli w skrócie: 1) Twoja główna motywacja, to możliwość tworzenia treści, które potem są szeroko wykorzystywane przez innych i w mniejszym stopniu fakt - że może się to przydać do znalezienia pracy i 2) Problem braku większej liczby plików multimedialnych w Commons wynika z przyjętych zasad, że dowolne są jedynie mało popularne formaty i nie ma łatwych do użycia narzędzi do konwersji do tych formatów, które można by uruchomić z poziomu interfejsu wiki? Polimerek (dyskusja) 22:00, 25 mar 2017 (CET)[odpowiedz]
Można to tak uprościć. Wówczas z pracą wyszło przypadkiem, ale niewykluczone że jeszcze wikipediowe portfolio kiedyś wykorzystam. Reszta się zgadza. Lajsikonik Dyskusja 22:17, 25 mar 2017 (CET)[odpowiedz]