Piractwo medialne: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m drobne redakcyjne |
Pilot Pirx (dyskusja | edycje) uzupełnienie |
||
Linia 12: | Linia 12: | ||
Według art. 278 § 2 polskiego [[Kodeks karny (1997)|Kodeksu karnego]] uzyskanie '''programu komputerowego''' bez zgody osoby uprawnionej, w celu uzyskania korzyści majątkowej, jest przestępstwem. Nie ma przy tym jasności, czy korzystanie z uzyskanego w ten sposób programu w celach osobistych jest równoznaczne z uzyskaniem korzyści majątkowej poprzez nieponiesienie opłaty licencyjnej, czy – jak twierdzą inni – nie można utożsamiać braku wydatku z korzyścią majątkową. |
Według art. 278 § 2 polskiego [[Kodeks karny (1997)|Kodeksu karnego]] uzyskanie '''programu komputerowego''' bez zgody osoby uprawnionej, w celu uzyskania korzyści majątkowej, jest przestępstwem. Nie ma przy tym jasności, czy korzystanie z uzyskanego w ten sposób programu w celach osobistych jest równoznaczne z uzyskaniem korzyści majątkowej poprzez nieponiesienie opłaty licencyjnej, czy – jak twierdzą inni – nie można utożsamiać braku wydatku z korzyścią majątkową. |
||
Artykuł 116 [[Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych|ustawy o prawie autorskim]] penalizuje '''rozpowszechnianie''' utworów, dlatego może mieć odniesienie jedynie do pobierania utworów w ramach sieci [[Peer-to-peer|p2p]], gdzie osoba pobierająca jest równocześnie osobą rozpowszechniającą. Serwis ''prawo.vagla.pl'' podaje<ref>{{cytuj stronę| url = http://prawo.vagla.pl/node/6888 | tytuł = Złote blachy - czy wszystko jest w porządku? | data dostępu = 3.08.08}}</ref> |
Artykuł 116 [[Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych|ustawy o prawie autorskim]] penalizuje '''rozpowszechnianie''' utworów, dlatego może mieć odniesienie jedynie do pobierania utworów w ramach sieci [[Peer-to-peer|p2p]], gdzie osoba pobierająca jest równocześnie osobą rozpowszechniającą. Serwis ''prawo.vagla.pl'' podaje {{cytat|Problem jest taki, że ocena czy doszło do przestępstwa przewidzianego w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych w dużej mierze zależy od granic tzw. dozwolonego użytku. Wyznaczenie tych granic nastręcza doktrynie prawa wielu problemów. Dyskusja na ten temat jest prowadzona na całym świecie. Nie ma oczywiście wątpliwości w Polsce, że programy komputerowe z dozwolonego użytku prywatnego są wyłączone (tak stanowi ustawa; chociaż można się spierać czym program komputerowy jest, bo ustawa nie przewiduje definicji.)<ref>{{cytuj stronę| url = http://prawo.vagla.pl/node/6888 | tytuł = Złote blachy - czy wszystko jest w porządku? | data dostępu = 3.08.08}}</ref>}} |
||
{{cytat|artykuł 23 ustawy wyraźnie stanowi, że bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z utworu w zakresie użytku osobistego. [...] ustawodawca w art. 23 przewidział wyjątek od generalnej zasady przewidującej monopol twórcy wyartykułowany w art. 17, zaś zapis art. 35 nie może być interpretowany w taki sposób, że dozwolony użytek osobisty jest całkowicie wyłączony. Przeciwna interpretacja byłaby w moim odczuciu interpretacją contra legem, bo skoro ustawodawca dopuścił taki użytek, to w jakimś konkretnie celu. W tekście powołuje się m.in. na prawo dostępu do dóbr kultury, ale w literaturze poruszającej ten temat mówi się też o racjonalności ustawodawcy, która ma polegać w tym przypadku na powstrzymaniu się od tworzenia prawa, które nie byłoby możliwe do stosowania (a tak by się stało, gdyby dozwolonego użytku osobistego by nie było). Stąd - w moim odczuciu - nie można też mówić o przestępstwie z art. 115 ust. 3 prawa autorskiego. Istotnie - istnieje generalna zasada ustanawiająca monopol twórcy, ale też i wyjątek w spotaci dozwolonego użytku. <ref>[http://prawo.vagla.pl/node/5454 ''Pobieranie plików z internetu'']</ref>}} |
|||
{{cytat|Problem jest taki, że ocena czy doszło do przestępstwa przewidzianego w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych w dużej mierze zależy od granic tzw. dozwolonego użytku. Wyznaczenie tych granic nastręcza doktrynie prawa wielu problemów. Dyskusja na ten temat jest prowadzona na całym świecie. Nie ma oczywiście wątpliwości w Polsce, że programy komputerowe z dozwolonego użytku prywatnego są wyłączone (tak stanowi ustawa; chociaż można się spierać czym program komputerowy jest, bo ustawa nie przewiduje definicji.)}} |
|||
Polska policja dementuje twierdzenia ZAIKS-u i zaznacza, że pobieranie plików z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna, choć ich udostępnianie w ramach sieci p2p już jest<ref>http://niebezpiecznik.pl/post/policja-sciaganie-filmow-z-internetu-nie-jest-nielegalne-i-nie-grozi-za-to-odpowiedzialnosc-karna/.</ref>. |
Polska policja dementuje twierdzenia ZAIKS-u i zaznacza, że pobieranie plików z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna, choć ich udostępnianie w ramach sieci p2p już jest<ref>[http://niebezpiecznik.pl/post/policja-sciaganie-filmow-z-internetu-nie-jest-nielegalne-i-nie-grozi-za-to-odpowiedzialnosc-karna/.'' Policja: “ściąganie filmów z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna”'']</ref>. |
||
Producenci własności intelektualnej w wersji elektronicznej stosują różne zabezpieczenia w celu uniemożliwienia kopiowania ([[zabezpieczenie antypirackie]]). Takie działania bywają krytykowane za niską skuteczność i nadmierną uciążliwość dla klientów<ref>{{cytuj pismo|nazwisko=Pogue|imię=David|tytuł=Obsesja zabezpieczeń|czasopismo=[[Świat Nauki]]|wydawca=Prószyński Media|wolumin=nr. 9 (241)|issn=0867-6380|data=wrzesień 2011|strony=19}}</ref>. |
Producenci własności intelektualnej w wersji elektronicznej stosują różne zabezpieczenia w celu uniemożliwienia kopiowania ([[zabezpieczenie antypirackie]]). Takie działania bywają krytykowane za niską skuteczność i nadmierną uciążliwość dla klientów<ref>{{cytuj pismo|nazwisko=Pogue|imię=David|tytuł=Obsesja zabezpieczeń|czasopismo=[[Świat Nauki]]|wydawca=Prószyński Media|wolumin=nr. 9 (241)|issn=0867-6380|data=wrzesień 2011|strony=19}}</ref>. |
Wersja z 16:25, 26 lut 2014
Piractwo medialne – potoczne określenie działalności polegającej na nielegalnym kopiowaniu i posługiwaniu się własnością intelektualną (programami komputerowymi, muzyką, filmami itp.) bez zgody autora lub producenta i bez uiszczenia odpowiednich opłat.
Termin ten jest lansowany przez Business Software Alliance[potrzebny przypis]. Wcześniejszy przykład użycia słowa w podobnym kontekście to pirackie stacje radiowe.
Kontrowersje
Według twórcy ruchu Wolnego Oprogramowania, Richarda Stallmana, termin „piractwo” ma wpływać na świadomość i oceny moralne użytkowników przekonując, że dzielenie się informacją z innymi jest złe i moralnie równoważne napadaniu na statki, porywaniu oraz mordowaniu załogi i pasażerów (piractwo). Stallman proponuje zamiast tego określenia używać neutralnych pojęć takich jak zabronione kopiowanie (ang. prohibited copying) czy nieautoryzowane kopiowanie (ang. unauthorized copying)[1].
Polska
Tzw. Koalicja Antypiracka prowadziła i prowadzi szereg kampanii społecznych, w których informuje, że pobieranie z Internetu materiałów będących zastrzeżoną prawnie własnością intelektualną jest przestępstwem[2]. Jednak równoważność ściągania plików z Internetu z popełnieniem przestępstwa nie jest oczywista.
Według art. 278 § 2 polskiego Kodeksu karnego uzyskanie programu komputerowego bez zgody osoby uprawnionej, w celu uzyskania korzyści majątkowej, jest przestępstwem. Nie ma przy tym jasności, czy korzystanie z uzyskanego w ten sposób programu w celach osobistych jest równoznaczne z uzyskaniem korzyści majątkowej poprzez nieponiesienie opłaty licencyjnej, czy – jak twierdzą inni – nie można utożsamiać braku wydatku z korzyścią majątkową.
Artykuł 116 ustawy o prawie autorskim penalizuje rozpowszechnianie utworów, dlatego może mieć odniesienie jedynie do pobierania utworów w ramach sieci p2p, gdzie osoba pobierająca jest równocześnie osobą rozpowszechniającą. Serwis prawo.vagla.pl podaje
Problem jest taki, że ocena czy doszło do przestępstwa przewidzianego w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych w dużej mierze zależy od granic tzw. dozwolonego użytku. Wyznaczenie tych granic nastręcza doktrynie prawa wielu problemów. Dyskusja na ten temat jest prowadzona na całym świecie. Nie ma oczywiście wątpliwości w Polsce, że programy komputerowe z dozwolonego użytku prywatnego są wyłączone (tak stanowi ustawa; chociaż można się spierać czym program komputerowy jest, bo ustawa nie przewiduje definicji.)[3]
artykuł 23 ustawy wyraźnie stanowi, że bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z utworu w zakresie użytku osobistego. [...] ustawodawca w art. 23 przewidział wyjątek od generalnej zasady przewidującej monopol twórcy wyartykułowany w art. 17, zaś zapis art. 35 nie może być interpretowany w taki sposób, że dozwolony użytek osobisty jest całkowicie wyłączony. Przeciwna interpretacja byłaby w moim odczuciu interpretacją contra legem, bo skoro ustawodawca dopuścił taki użytek, to w jakimś konkretnie celu. W tekście powołuje się m.in. na prawo dostępu do dóbr kultury, ale w literaturze poruszającej ten temat mówi się też o racjonalności ustawodawcy, która ma polegać w tym przypadku na powstrzymaniu się od tworzenia prawa, które nie byłoby możliwe do stosowania (a tak by się stało, gdyby dozwolonego użytku osobistego by nie było). Stąd - w moim odczuciu - nie można też mówić o przestępstwie z art. 115 ust. 3 prawa autorskiego. Istotnie - istnieje generalna zasada ustanawiająca monopol twórcy, ale też i wyjątek w spotaci dozwolonego użytku. [4]
Polska policja dementuje twierdzenia ZAIKS-u i zaznacza, że pobieranie plików z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna, choć ich udostępnianie w ramach sieci p2p już jest[5].
Producenci własności intelektualnej w wersji elektronicznej stosują różne zabezpieczenia w celu uniemożliwienia kopiowania (zabezpieczenie antypirackie). Takie działania bywają krytykowane za niską skuteczność i nadmierną uciążliwość dla klientów[6].
W 2009 roku organizacje zarządzające prawami autorskimi FOTA i ZPAV wraz z policją i prokuraturą we Wrocławiu zorganizowały głośną konferencję prasową z okazji aresztowania właścicieli serwisu odSiebie.com m.in. pod zarzutem paserstwa[7]. W 2013 roku właściciele zostali uniewinnieni i oczyszczeni ze wszystkich zarzutów, zaś sąd wskazał niekompetencję organów ścigania oraz oskarżycieli posiłkowych w tej sprawie[8].
Kontrowersje budzi również nagradzanie policjantów przez Koalicję Antypiracką („Złote Blachy”) za „ponadprzeciętne zaangażowanie” w zwalczanie nielegalnego udostępniania plików[9][10].
Zobacz też
- dozwolony użytek
- Partia Piratów
- surogat (podróbka)
- opłaty CL
- warez
- wolne oprogramowanie, zamknięte oprogramowanie
- ↑ Mylące lub nacechowane słowa i sformułowania, których lepiej unikać. [dostęp 17.12.08].
- ↑ Nie ściąg@j na siebie kłopotów. [dostęp 3.08.08].
- ↑ Złote blachy - czy wszystko jest w porządku?. [dostęp 3.08.08].
- ↑ Pobieranie plików z internetu
- ↑ Policja: “ściąganie filmów z internetu nie jest nielegalne i nie grozi za to odpowiedzialność karna”
- ↑ David Pogue. Obsesja zabezpieczeń. „Świat Nauki”. nr. 9 (241), s. 19, wrzesień 2011. Prószyński Media. ISSN 0867-6380.
- ↑ Po konferencji prasowej w sprawie zamknięcia Odsiebie.com. Dobre Programy, 2009.
- ↑ Twórcy serwisu OdSiebie.com uniewinnieni. Państwo wyszło przed szereg?. Nowe Media, 2013.
- ↑ Złote Blachy: Policja „ponadprzeciętnie zaangażowana” w walkę z piractwem. Dziennik Internautów, 2013.
- ↑ Piotr Waglowski: Złote blachy - czy wszystko jest w porządku?. Vagla.pl, 2006.