Filip z konopi (przysłowie)

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Zając na ilustracji Albrechta Dürera z 1502

Filip z konopi – zwyczajowe polskie powiedzenie oraz przysłowie.

Znaczenie[edytuj | edytuj kod]

Sformułowanie „filip z konopi” przywołuje się obecnie dla określenia osoby, która robi coś nie w porę, przedwcześnie – „wyrwał się jak filip z konopi”. Słownik języka polskiego podaje „odezwać się nie w porę, powiedzieć coś bez zastanowienia, niestosownego, niewłaściwego”.

Pierwotnie jednak powiedzenia tego używano w innym znaczeniu; dla określenia osoby zaskoczonej, zdezorientowanej i uległej[1]. Dawniej filip był gwarowym określeniem zająca[2], a powiedzenie to wywodzi się najprawdopodobniej z gwary myśliwskiej i tradycyjnych, szlacheckich polowań.

Historia[edytuj | edytuj kod]

Karta tytułowa pierwodruku Zwierzyńca z 1562
Strona z dzieła z 1618 roku pt. Proverbiorum polonicorum Salomona Rysińskiego z zanotowanym przysłowiem Wymknął go jak Philipa z konopi.

Pierwsza udokumentowana wzmianka o „filipie z konopi” znajduje się w zbiorze epigramów wydanych w Krakowie w roku 1562, znanych jako „Źwierzyniec” polskiego poety Mikołaja Reja. Rej przytacza w nim frazę o filipie dla określenia osoby zaskoczonej, zdezorientowanej i uległej:

„Cóż wżdy się z nami dzieje, iż tak nic nie dbamy,
Jako filip w konopiach prawie ulegamy.” – Mikołaj Rej Źwierzyniec[1]

W kilkadziesiąt lat po Reju polski paremiolog Salomon Rysiński zapisał przysłowie „Wymknął[3] go jak filipa z konopi” w pierwszym zbiorze 1800 polskich przysłów i przypowieści „Proverbiorum polonicorum [...] centuriae decem et octo” wydanych po polsku w roku 1618[4].

W zupełnie innym znaczeniu niż Rej i Rysiński przysłowie przywołuje ksiądz Benedykt Chmielowski w swojej encyklopedii wydanej w 1745 pt. Nowe Ateny[5]. Filip w jego wersji staje się właścicielem prowincjonalnego majątku Konopie i posłem na sejmik w Piotrkowie za czasów króla Augusta, który – nieobeznany z sejmowymi procedurami – zabiera głos nie na temat, wywołując rozbawienie dyskutantów. Autor w swojej encyklopedii za źródło podał zbiór przysłów Grzegorza Knapskiego pt. „Adagia Polonica, Przysłowia polskie wybrane, zdania moralne i powiedzenia dowcipne, przyzwoite, po łacinie i grecku odtworzone, którym, zwłaszcza ciemniejszym, przydano światła i wyjaśnienia z różnych pisarzy i w ogóle zaprawiono je różnorodnemi wiadomościami naukowemi”, wydanego w Gdańsku w 1621, gdzie „filip z konopi” jest odnotowany, ale bez historii o sejmowej wpadce prowincjonalnego szlachcica podanej w Nowych Atenach przez Chmielowskiego:

„Wyrwał się jak Filip z konopi, to jest, gdy kto co nie a propo mówi: Filip, ze wsi własnej Konopie, będąc za Augusta I Posłem na Sejmie Piotrkowskim, w swoim odezwał się interesie; krzykniono: Panie Filipie, z konopi wyrwałeś się, jako pisze Cnapius in Adagiis.” – Benedykt Chmielowski Nowe Ateny

Definicję przysłowia opartą na wymyśle księdza Chmielowskiego powtarzało później wielu pisarzy i badaczy jak Ambroży Grabowski w „Przypowieściach”[6] i Kazimierz Władysław Wójcicki w „Przysłowiach narodowych” (t. III s. 146)[7] oraz polski poeta Władysław Syrokomla, który nazwał tak swój poemat kończący się morałem:

„Chowaj zimną ostrożność i w czynie i w słowie,
Bo Filipem z Konopi każdy cię nazowie.”

Identyczną genezę powiedzenia przytoczył Adam Mickiewicz. W objaśnieniach do Pana Tadeusza napisał, że „Raz na sejmie poseł Filip ze wsi dziedzicznej Konopie, zabrawszy głos, tak dalece odstąpił od materii, że wzbudził śmiech powszechny w Izbie. Stąd urosło przysłowie: „wyrwał się jak Filip z Konopi”. Powiedzenie to znalazło się również w jego poemacie pt. Pan Tadeusz.

„Lecz gdy zapał ochłonął, myśląc nad obławą

Postrzegają, że wyszli z niej nie z wielką sławą:
Trzebaż było, ażeby jeden kaptur popi,
Wyrwawszy się Bóg wie skąd, jak Filip z konopi,
Przepisał wszystkich strzelców powiatu? O wstydzie!
Cóż o tym będą gadać w Oszmianie i Lidzie,
Które od wieków walczą z tutejszym powiatem
O pierwszeństwo w strzelectwie; myślili więc nad tem.”

Adam Mickiewicz Pan Tadeusz, Ks. V „Kłótnia”[8]

W XIX wieku przysłowie o filipie z konopi zanalizował Józef Rostafiński, poświęcając dedykowaną mu osobną rozprawę pt. „Legenda o Filipie z Konopi”, wydanej w Krakowie w roku 1884[5].

Film[edytuj | edytuj kod]

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. a b Mikołaja Reja z Nagłowic Zwierzyniec, 1562 – Wielkopolska Biblioteka Cyfrowa.
  2. Filip oznacza zająca.
  3. „Wymknął” – dawniej „wypłoszył, wygonił”.
  4. Salomon Rysiński, „Proverbiorum Polonicorum a Solomone Rysinio collectorum centuriae decem et octo”, Lubecae ad Chronum: in Officina Petri Blasti Kmitae, 1618.
  5. a b Józef Rostafiński, „Legenda o Filipie z Konopi”, Kraków, 1884.
  6. Ambroży Grabowski, Hieronim Juszyński, „Krótkie przypowieści dawnych Polaków, czyli apophthegmata, anegdoty, odpowiedzi dowcipne i ucinki satyryczne, zdania moralne, opisy i porównania piękne i t. p., z rzadkich, dzieł i rękopisów ojczystych zebrane”, Kraków 1819 (s. 34).
  7. Encyklopedia staropolska ilustrowana Zygmunta Glogera, Warszawa, 1900–1903.
  8. Adam Mickiewicz: Pan Tadeusz. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1994. ISBN 83-04-04018-2.