Paradoks pijaka

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Paradoksalne rozumowanie zdaje się dowodzić, że kto pije, jest święty

Paradoks pijaka – średniowieczny paradoks wieloznaczności zaliczany do błędów ekwiwokacji. Paradoks pijaka powstał w średniowieczu. Został wymyślony przez żaków[1]. W oryginalnej, łacińskiej wersji treść paradoksu przedstawia się słowami[2]:

Qui bibit, dormit; qui dormit, non peccat; qui non peccat, sanctus est; ergo: qui bibit, sanctus est.

Na język polski tłumaczy się go następująco[2]:

„Kto pije, ten śpi; kto śpi, nie grzeszy; kto nie grzeszy, jest święty; zatem: kto pije, jest święty.”

W rezultacie tworzą się następujące implikacje:

pijeśpi,
śpi → ¬grzeszy,
¬grzeszyświęty,

co w rezultacie z uwagi na przechodniość implikacji prowadzi do

pijeśpi → ¬grzeszyświęty,

a po wielokrotnym zastosowaniu schematu wnioskowania modus ponendo ponens (reguły odrywania) jest

pijeświęty,

czyli „kto pije, ten jest święty”[3].

Klasyfikacja i rozwiązanie[edytuj | edytuj kod]

Paradoks pijaka zalicza się do paradoksów wieloznaczności, dokładniej zaś stanowi błąd ekwiwokacji (fallacia aequivocationis). Do popełnienia tego błędu w rozumowaniu dochodzi, gdy w danym rozumowaniu ten sam termin występuje w dwóch różnych znaczeniach. Występują w nim dwie przesłanki i w każdej z nich występuje ten termin – ale każda z nich będzie prawdziwa tylko pod tym warunkiem, że rozpatrywany termin będzie występował w niej w znaczeniu innym, niż w drugiej. Dopiero wtedy obie przesłanki będą prawdziwe[4]. W rzeczywistości nie mówiąc o tym samym, nie prowadzą one do konkluzji. Mogą one jednak sprawiać wrażenie, że za każdym razem chodzi o ten sam przedmiot – stąd bierze się niezgodne z prawdą wrażenie, że rozumowanie jest poprawne[5]

W przypadku paradoksu pijaka rozpatrzyć należy znaczenie słowa „grzeszy”. „Jeśli ktoś śpi, to nie grzeszy” – ale tylko w trakcie snu. Zdanie to informuje, że osoba śpiąca nie odpowiada moralnie za czyny popełnione w trakcie snu, nie może więc w trakcie snu, będąc nieświadoma, popełnić czynów moralnie złych, a więc nie może w trakcie snu grzeszyć, aż do czasu, kiedy się zbudzi. Wtedy będzie mogła grzeszyć nadal. W zdaniu „kto nie grzeszy, ten jest święty” nie chodzi bynajmniej o jakąś krótkotrwałą przerwę w grzeszeniu, spowodowaną choćby snem. Jeśli czyjeś życie polega na grzeszeniu z przerwami, nie będzie to świadczyć o świętości, w przeciwieństwie do życia osoby, która wystrzegała się grzechu przez większą część swego życia. W rezultacie w zaprezentowanym rozumowaniu wyraz „grzeszy” ma w przesłankach zupełnie odmienne znaczenie. W przedstawionej formalizacji należałoby nanieść niezbędną poprawkę, rozróżniając grzeszy na grzeszy1 i grzeszy2, by grzeszy1 wraz śpi oznaczało „podczas snu się nie grzeszy”, a grzeszy2 wraz z święty – „kto żyje bez grzechu, ten jest święty”. Miałaby ona wtedy następującą postać[6]:

pijeśpi,
śpi → ¬grzeszy1,
¬grzeszy2święty,

skąd w żaden sposób nie wynika podana wcześniej konkluzja o świętości[6].

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Łukowski 2006 ↓, s. 125.
  2. a b Szymanek, 2001, s.225 za: Łukowski, 2006, s. 125
  3. Łukowski 2006 ↓, s. 125-126.
  4. Łukowski 2006 ↓, s. 124-125.
  5. Krzysztof Szymanek, Krzysztof A. Wieczorek, Andrzej S. Wójcik: Sztuka argumentacji. Ćwiczenia w badaniu argumentów. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2003, s. 62. ISBN 83-01-14069-0.
  6. a b Łukowski 2006 ↓, s. 126.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

  • Piotr Łukowski: Paradoksy. Łódź: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, 2006. ISBN 83-7171-954-X.