Wikipedysta:Draco flavus

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii


To nie jest artykuł w en‍cyklopedii. To jest osobista strona uż‍ytkownika Wi‍kipedii.

Poglądy i opinie wyrażone na tej stronie są prywatnym punktem widzenia autora.

Jeśli ta strona jest osadzona w serwisie innym niż Wi‍kipedia, jest tylko kopią, która może już być nieaktualna. Jej użytkownik jest związany z Wi‍kipedią i prawdopodobnie nie jest w żaden sposób związany z serwisem zawierającym kopię. Oryginał jego strony znajduje się pod adresem:

pl.wi‍kipedia.org/wiki/Wikipedysta:Draco_flavus.


Commons De En Pl Wikiźródła
Watchlist Beobachtungsliste Watchlist Obserwowane Obserwowane

To powyżej, to głównie dla mojej wygody i nawigacji. Właściwie nie chciałem i nie chcę pisać o sobie.

Zajmuję się artykułami z różnych dziedzin, z zasady niezwiązanymi z moim zawodem. Jeśli ktoś chce się pobawić w detektywa, na pewno znajdzie artykuły, które redagowałem (zakładając, że kogokolwiek to interesuje). Wybór takich, w które włożyłem sporo pracy, lub do których mam stosunek emocjonalny :-):

Niektóre artykuły powstały, dlatego że zaczął mnie denerwować czerwony kolor w opracowywanych artykułach:

(Taka strategia jest niebezpieczna dla autora, bo wciąga niczym wir.)

Pewnie coś się jeszcze znajdzie, ale nie chce mi się przeszukiwać starych logów.

Część drobnych lub nieco większych redakcji wypływa z abominacji do wpisów nieneutralnych a więc zakładających np. określonych system operacyjny lub wyznanie katolickie. Nie mam nic przeciwko czyimkolwiek poglądom, ale sformułowania implikujące cokolwiek nie mają moim zdaniem racji bytu w Wikipedii.

itd.

Wreszcie inne wpisy redakcyjne powstają w związku z moją działalnością na projekcie niemiecko- i angielskojęzycznym. Dlatego, jeśli mi czas (i chęci pozwalają) staram się opracowywać czasem równolegle artykuły w dwoóch lub trzech językach.

I jeszcze dwie kategorie wpisów: przypadkowe, drobne poprawki (bo akurat czytałem artykuł, czasem jest to literówka, czasem wzór matematyczny) oraz obce tematy, o których ostatnio coś usłyszałem a mnie zainteresowały.

Ilustracje to dla mnie raczej efekt uboczny, jeśli potrzeba mi do jakiegoś artykułu to się staram.