Przejdź do zawartości

Wieczór letni

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Wieczór letni
Ilustracja
Autor

Józef Chełmoński

Data powstania

1875

Medium

olej na płótnie

Wymiary

81 × 114 cm

Miejsce przechowywania
Lokalizacja

Muzeum Narodowe w Poznaniu

Wieczór letni – obraz olejny namalowany w 1875 roku przez Józefa Chełmońskiego. Jest to najdrożej sprzedana praca artysty w historii. Znajduje się w Muzeum Narodowym w Poznaniu.

Historia

[edytuj | edytuj kod]

Jesienią 1874 Chełmoński wynajął pracownię w Hotelu Europejskim w Warszawie, którą dzielił wraz z Adamem Chmielowskim i Stanisławem Witkiewiczem[1]. Wieczór letni zaczął malować w swoim najlepszym okresie twórczości, z którego pochodzi m.in. „Babie lato[2].

Po pierwszej wystawie dzieła w lutym 1875 w warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, obraz spotkał się przeważnie z negatywnymi ocenami[3]. Chełmoński w celu ominięcia krytyki wprowadził w nim kilka zmian, jednak bez zamierzonego skutku[4]. Dzieło zyskało uznanie dopiero po powrocie artysty do Paryża, gdzie w 1889 roku na Wystawie Światowej otrzymał za nie nagrodę Grand Diplome d’Honeur[3].

W 1890 obraz zaginął bez wieści po publicznej prezentacji na indywidualnej wystawie artysty w warszawskim Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych[5]. Podczas II wojny światowej obraz był przechowywany na strychu Willi Złocieniec w Komorowie u rodziny Sławikowskich, przechodząc później na następne pokolenia[4]. Po odrestaurowaniu obrazu przez właścicieli w 2023 wykazano autorstwo dzieła; 17 czerwca tego samego roku zakupiono je na aukcji DESA Unicum przez Muzeum Narodowe w Poznaniu za ostateczną kwotę 4,32 mln zł. Jest to najwyższa cena osiągnięta za dzieło artysty[2][5].

Krytyka

[edytuj | edytuj kod]

Jeden z artykułów w Kurierze Warszawskim skrytykował obraz za niedbałość, szkicowość oraz brak harmonii w kolorystyce[6].

Henryk Struve w czasopiśmie „Kłosy” odniósł się do obrazu, pisząc[7]:

Pan Chełmoński w ostatnich czasach zamieścił na naszej wystawie cztery obrazy: Wieczór letni [...] Pierwszy z tych obrazów należy jeszcze do owych kapryśnych wybryków, które tylko wskutek lekceważenia sztuki, publiczności i krytyki, mogły opuścić ściany pracowni i znaleźć pomieszczenie na wystawie publicznej. W oknie przy brudnych firankach siedzi jakaś nieforemna panna, tyłem do widza odwrócona, jak gdyby się na niego gniewała. Przez okno widać gwiazdę i psa. Na lewo, w czarnej jak piekło komórce, zasiadł jakiś wychudły mężczyzna, o fizyognomii wzdłuż wyciągniętej i karykaturalnie brzydkiej. Przed nim widać równie czarnego i wychudłego psa, z nosem na kwintę spuszczonym. Oto obraz, malowany zapewne po ciemku, w szarej godzinie, a nazwany tak sobie dla kaprysu „letnim wieczorem”! Poezyi prawdziwej, serdecznej, w tym utworze nie ma ani szczypty; istniała ona może w pierwszej koncepcyi artysty, lecz utonęła zupełnie w fantastycznej samowoli i manierze.

Przypisy

[edytuj | edytuj kod]
  1. Gołąb, 2011, s. 533-534
  2. a b Agnieszka Chodnicka-Olszak, Muzeum Narodowe w Poznaniu zakupiło obraz Józefa Chełmońskiego „Wieczór letni” [online], Muzeum Narodowe w Poznaniu, 22 czerwca 2023 [dostęp 2024-10-04] (pol.).
  3. a b Joanna Kornecka, Zaskakujący obraz „Wieczór letni” Józefa Chełmońskiego, największego polskiego realisty, zostanie zlicytowany. Szykuje się prawdziwa sensacja! [online], weranda.pl, 19 maja 2023 [dostęp 2024-10-04] (pol.).
  4. a b Agata Dobosz, Józef Chełmoński „Wieczór letni” [online], Niezła sztuka, 27 listopada 2023 [dostęp 2024-10-04] (pol.).
  5. a b Dzieło Józefa Chełmońskiego za 4,32 mln zł trafi do Muzeum Narodowego w Poznaniu [online], Rzeczpospolita, 16 czerwca 2023 [dostęp 2024-10-03] (pol.).
  6. „Pan Chełmoński należy do rzędu malarzy, względem których możemy i musimy być jak najmniej pobłażliwi. P. Ch. lubuje się w tak zwanym szerokim malowaniu. Nie jest to naturalnie rzeczą naganną; przeciwnie nawet dowodzi śmiałości i oryginalności w traktowaniu przedmiotu. Artysta ten jednak, z przyczyn już chyba opieszałości, lekceważy rzecz swoją i dlatego przejść może w zgubną manierę. Dwa wspomniane wyżej obrazki nie są właściwie malowane, ale raczej podmalowane tylko; artysta w połowie roboty, płótna swoje przesłał na wystawę. Niechaj p. Ch. przyjrzy się np. rękawiczce młodej kobiety (Na podwórzu), a przyzna, że jest ona nachlastaną i pozbawioną zupełnie rysunku; szczegół ten w części przynajmniej charakteryzuje manierę artysty w ogólności. Szkicowość niezwykła i lekkomyślna wobec rzeczywistego talentu, są udziałem pędzla p. Chełmońskiego. Koniecznie więc artysta dla dobra swego i sztuki, winien się silniej skupić w sobie i skwapliwiej obmyślać szczegóły, poważniej traktować rysunek i przede wszystkim winien zdobyć większą harmonię w kolorycie”. Kurier Warszawski, 1875, s. 1
  7. Struve, 1875, s. 285.

Bibliografia

[edytuj | edytuj kod]
  • Maria Gołąb, Wokół wystawy „Chełmoński. Chmielowski, Witkiewicz. Pracownia w Hotelu Europejskim w Warszawie 1874-1883”: odpowiedź na recenzję pani Magdaleny Jarzewicz, Biuletyn Historii Sztuki, 73/3-4 (2011) s. 533-536
  • X, Z TZSP, „Kurier Warszawski” 1875, nr 174 (29 VII/10 VIII)
  • Henryk Struve, Przegląd artystyczny. Wystawa Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Królestwie Polskiem. III. Malarstwo rodzajowe i krajobrazy, „Kłosy” 1875, nr 539 (28 X)