Dyskusja Wikipedii:Strategia Wikimedia 2017/cykl 2

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Archiwum 2 cyklu dyskusji Strategia Wikimedia 2017

Zdrowe, otwarte społeczności[edytuj kod]

Dyskusja w ramach cyklu 2 dobiegła do końca 12 czerwca 2017. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli w niej udział.

Proponuję przeformułować opis tak, by był zrozumiały dla kogoś spoza branży HR w jakiejś wielkiej korpo. PuchaczTrado (dyskusja) 16:34, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Wasze prośby zostaną prawdopodobnie wysłuchane, bo tematy mają być opisane na nowo w "simple English" - więc jest nadzieja, że da się je też przetłumaczyć na "prosty polski" - jednak w sumie to jest też kwestia dobrej lub złej woli, czy się coś chce zrozumieć czy nie. Być może ten temat jest przykry dla nas jako dla społeczności - bo co tu kryć - między wierszami mówi to nam, że teraz jesteśmy co najmniej "niezbyt zdrową społecznością" :-) Na stronie dyskusyjnej głównej strony strategicznej, gdzie podnoszono, że te wszystkie tematy przedstawiają "wizję świetlanej przyszłości" napisałem takie coś, co ma krótko podsumować, jak może wyglądać przyszłość, gdy niczego nie zrobimy z obecnym stanem rzeczywistości: "społeczności wielu projektów Wikimedia są wsobne i zapatrzone tylko w czubek własnego nosa. W efekcie zniechęcają nowych, potencjalnych edytorów, stopniowo się kurczą i zamykają jeszcze bardzie w sobie. W rezultacie za 15 lat albo znikną całkiem, albo staną się klubami "oldboyów", którzy, będą się nawzajem utwierdzali w błędnym przekonaniu o własnej wyższości nad resztą świata." - może to pomoże na tą chwilę zrozumieć o co chodzi z tymi "zdrowymi społecznościami". Jakieś pomysły jak uzdrowić obecną sytuację? Czy moja "czarna wizja" oddaje stan faktyczny, czy przesadzam? A może to w ogóle nie jest problem i powinniśmy się w sensie strategicznym skupić na innych działkach i dać po prostu funkcjonować społecznościom wiki dalej tak samo jak teraz? Odpowiadając sobie samemu - Halibutt, który prowadzi liczne warsztaty - pokazał statystykę, że spośród 234 osób, które przeszkolił 47% edytowało jeszcze po miesiącu od szkolenia, jednak po 6 i 12 miesiącach ta liczba spadła do 1-2% - co oznacza, że wszyscy prawie, których przeszkolił miało najpierw spory zapał, a potem się te osoby czymś zniechęciły.... Polimerek (dyskusja) 11:18, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Niezbyt mili[edytuj | edytuj kod]

W odpowiedzi Polimerkowi:
Z pewnością jesteśmy dla nowych niezbyt mili – rewerty bez podania przyczyny, w DNU smutnym standardem jest brak szacunku wobec omawianych osób. Tak jak pisałem w którejś z poprzednich dyskusji – jest nas tak mało na OZetach, że trudno być dla wszystkich newbie cierpliwym i wyrozumiałym, jeżeli w kolejce jest 20 kolejnych przypadków... Byłoby łatwiej gdyby było nas więcej, ale nowi nie przychodzą, bo atmosfera średnia :/ I koło się zamyka. Recepty na przyciągnięcie szerszych mas nie widzę, podstawową sprawą wydaje się lepsza organizacja by lepiej gospodarować tym co mamy. No ale mamy np. problem ze zbyt małą liczbą adminów i spora część naszych (a przynajmniej moich) edycji wymagających przycisków to po prostu kopiowanie tego co zaproponował doświadczony user (np. Kobrabones albo Kenraiz). Nie czuję także wsparcia ze strony WMF – ich zmiany techniczne niczego nie ułatwiają, kompletnie nie odpowiadają potrzebom Społeczności. To nie są czynniki, które od razu naszą Społeczność "uzdrowią", ale rzeczywistość składa się właśnie z takich małych fragmentów. Nedops (dyskusja) 12:21, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
To bez wątpienia jeden z dwóch najważniejszych tematów (ten i dzielenie się wiedzą jako cel). Jesteśmy społecznością i jako taka musimy się odnawiać, przyciągając nowych członków. Większość bolączek obecnej Wikipedii wynika z prostego faktu, że jest nas za mało do pracy, której wymaga projekt. Musimy zachęcać nowych, i tu jest pole do refleksji dla każdego i każdej z nas - co z zasadą niegryzienia nowicjuszy, zakładania dobrej woli, itd.? Nie wiem, co może tu dać jakaś globalna strategia, ale indywidualny rachunek sumienia by się przydał. "Mówię, bom smutny i sam pełen winy" Yashaa (dyskusja) 12:52, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Drobna uwaga technicza: Dodaje podsekcje do wypowiedzi bo muszę mieć możliwość precyzyjnego linkowania do raportu z dyskusji. Nawet jak ktoś odpowiada komuś, ale wnosi, nowe, istotne wątki - to muszę zrobić sekcję, aby móc dokładnie to zalinkować. ZMienianie tytułów sekcji, czy ich przenoszenie powoduje, że linki się rozchodzą a one pełnią rolę taką rolę jak przypisy bibliograficzne w Wikipedii - dowodzące, że nie wymyśliłem sobie poszczególnych wypowiedzi, tylko je raportuję. Polimerek (WMF) (dyskusja) 23:07, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Nowi vs starzy[edytuj | edytuj kod]

Całkowicie zgadzam się z diagnozą Polimerka. Pozwolę sobie jednak postawić tezę, że problemy z zakresu szeroko rozumianego gryzienia nowicjuszy, złej atmosfery itp. są przede wszystkim pokłosiem tolerancji Społeczności wobec łamania stosownych zasad przez doświadczonych użytkowników z dużym wkładem merytorycznym. Nazwałbym to roboczo „kultem wartościowych edycji w przestrzeni głównej”, któremu niestety brakuje refleksji, że owych edycji nie osiągniemy jeśli Społeczność Wikipedystów będzie wsobna i przepełniona agresją wobec obcych i siebie nawzajem. Uprzedzając ewentualne zarzuty podkreślę od razu, że nie chodzi tu o krytykę adminów – nie trzeba guzików, by dokonywać dobrych edycji, a zarazem destruktywnie wpływać na Społeczność. Nie chcę też sypać linkami, ani wskazywać konkretnych nicków, gdyż nie chodzi o szukanie kozła ofiarnego. Zarysuje tylko kilka ogólnych problemów:

  1. Agresywne wypowiedzi, światopoglądowe i polityczne deklaracje podczas dyskusji w BARze, DNU, ZB, czy PdA są tępione jeśli ich autorami są newbie, a nagminnie tolerowane w przypadku „zasłużonych” userów. Ci ostatni są w takich wypadkach wręcz przez niektórych stawiani na piedestał, jako ci, którzy niczym Max Kolonko „mówią jak jest”.
  2. Każdy admin lub doświadczony redaktor, który utraci uprawnienia lub wręcz zostanie zablokowany może liczyć na wierną „grupę wsparcia” usprawiedliwiającą jego działania. Dobrym przykładem jest tu powracająca raz na jakiś czas kuriozalna debata nt. postępowania z użytkownikami uporczywie omijającymi blokadę.

Rozwiązanie tego problemu nie wymaga specjalnych narzędzi. Wystarczyłoby zaakceptowanie zasady, że wartościowy wkład merytoryczny nie stanowi okoliczności łagodzącej w przypadku naruszania innych zasad Wikipedii (w tym wikilove), a następnie stanowcze egzekwowanie przestrzegania zasad wobec każdego usera.Dreamcatcher25 (dyskusja) 10:49, 24 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Nowomowa.[edytuj | edytuj kod]

Moim zdaniem istnieje jeszcze jeden mały problem: Nowomowa i skrótowce w Wikipedii. Rozumiem że każda grupa posługuje się żargonem i skrótowcami ale uważam że aktualnie bariera wejścia do zrozumienia Projektu jest dosyć duża. Z powodu niewielkiej liczby adminów i ich dużego doświadczenia w projekcie język Wikipedii jest coraz mniej zrozumiały dla przeciętnego zjadacza chleba a tłumaczenie kolejnych zadań przez bezosobowe opisy i instrukcje które używają tego samego skomplikowanego języka wcale nie pomaga. Nowy użytkownik przez długi czas nie poznaje człowieka na Wikipedii, tylko skrótowce typu WER. W moim odczuciu za mało jest kontaktu z nowymi użytkownikami, żywego kontaktu. Nie chodzi mi o głaskanie po główce i pytanie czy nowi nie mają problemów w domu tylko o rzeczowe porozmawiania o problemach edycyjnych danych użytkowników.
Reasumując, dwie kwestie:
-prostszy język komunikacji
-więcej kontaktu i dialogu z nowymi użytkownikami. BoskiBelmondo (dyskusja) 12:36, 30 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Można jak najczęściej linkować do znaczeń skrótów w komentarzach i opisach zmian. W opisach to jest nawet domyślnie. Tylko że często chcemy jak najbardziej skrócić i stąd "WER" zamiast "[[WP:WER|WER]]". ~Cybularny Napisz coś ✉ 20:45, 30 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Zgoda, w komentarzu do zmiany nie ma na to miejsca i szczerze powiem to nie powinno być miejsce na dokładne tłumaczenie nowemu użytkownikowi co zrobił nie tak. Wikipedia przestała mieć ludzką twarz, tylko odnośniki do stron. Niech nikt mnie nie zrozumie źle, jestem zdania że administratorzy wykonują kawał dobrej roboty, brakuje ludzi którzy mogliby takich nowych użytkowników poprowadzić.BoskiBelmondo (dyskusja) 22:53, 30 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • jeśli masz prawojazdy to wiesz, że zanim wyjechałeś na drogę musiałeś poznać przepisy, nauczyć się stosować je w praktyce a jeszcze i tak czasem ktoś na Ciebie zatrąbił. z Wikipedią jest identycznie - najpierw trzeba poznać zasady, potem poeksperymentować najlepiej w brudnopisie a czasem i tak ktoś anuluje Twoją edycję. czy jednak ludzie z tego powodu że muszą poznać przepisy, chodzić na kurs rezygnują z jazdy własnym autem? - John Belushi -- komentarz 10:28, 17 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Kryzys braku rozwiązań[edytuj | edytuj kod]

Pamiętam, że podobna dyskusja przetoczyła się stosunkowo niedawno przez Wikimedia na tle problemu gender gap na Wikipedii. Wszyscy mniej więcej się zgodzili że gender gap istnieje, wskazano przyczyny takiego stanu rzeczy - i na tym sprawa się zakończyła. Nikt nie miał pomysłu na rozwiązanie problemu, tj. poza tradycyjnym "zróbmy szkolenia dla kobiet". W sprawach społecznych oczywiste, proste rozwiązania skończyły się dawno temu, i dotyczy to też Wikipedii. Nie zauważyłem, aby od tamtego czasu zaszły jakieś istotne zmiany w społeczności plwiki, i obawiam się, że tak samo będzie i po obecnej dyskusji. Tu może wkroczyć WMF. WMF ma środki by zaangażować specjalistów od zarządzania, od kultury pracy, organizacji wolontariatu, którzy kto wie, może wymyślą coś lepszego niż "zorganizujmy szkolenie" czy "dajmy grant". Nawet gdyby miały się to okazać rozwiązania kontrowersyjne i nieintuicyjne, to radzę przynajmniej spróbować, może coś zadziała.
Jeżeli jednak zdecydujemy się postawić na społeczność i rozwiązania płynące z samej społeczności, to radzę skupić się na pomysłach prostych i z możliwymi do oceny efektami. Budując zdrową społeczność należy unikać wszelkich pomysłów opierających się samodoskonaleniu wikipedystów ("zmianę zacznij od siebie" itp.) - nie jesteśmy świętymi i nimi nie będziemy, a istotna zmiana w zachowaniu wymaga wysiłku, którego nie ma co wymagać ze strony osób edytujących jako hobby czy dla rozrywki. Wspierałbym budowanie w społeczności mechanizmów selekcji i kontroli, serio rozważyłbym możliwość wprowadzenia hierarchii.
A niezależenie od tego jaką drogą pójdziemy, odradzam przyjmowanie długiej, piętnastoletniej perspektywy. Cele powinny być widoczne na horyzoncie, plany realizowane w okresach umożliwiających rozliczenie, ciągłość w zespołach odpowiedzialnych za realizację, a następnie ocenę i ewentualnie zmianę podejścia. --Teukros (dyskusja) 17:42, 30 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

15-letnia strategia ma być realizowana w 3-5-letnich etapach z osobno określonymi zadaniami. Tar Lócesilion (queta) 09:19, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • "Cele powinny być widoczne na horyzoncie, plany realizowane w okresach umożliwiających rozliczenie, ciągłość w zespołach odpowiedzialnych za realizację, a następnie ocenę i ewentualnie zmianę podejścia." - no i o to właśnie chodzi. - John Belushi -- komentarz 10:31, 17 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Liderzy[edytuj | edytuj kod]

Zgadzam sie z przedmówcami co do problemów: Niezbyt mili, nowi vs starzy (jako nowy w Polskiej Wikipedii sam tego doswiadczyłem), nowomowa (w Wikipedii nie pisze się już artykułów, tylko Arty). Gender Gap jest szczególnie przykrym problemem. Pracuję nad innym projektem - Linked Open Data, i ciągle napotykam sytuacje, gdzie o kobietach nie maja wzmianki w Wikipedii (choć może powinny). Kto wie, kto to jest Jadwiga Pitulanka o której pisaly gazety w 37 roku?

Problem jest taki, że wolontariusza łatwo zniechęcić. Przychodzi pełen zapału, ale jak go kilka razy zgaszą, odejdzie. I tak zapewne się dzieje. Moja propozycja jest taka, żeby powołać (stworzyć) pozycje w systemie, które zajmowałyby osoby którym na sercu leży (np. usuwanie gender gap, objeżdzanie - publiczne - nieuprzejmych redaktorów, praca nad nowomową (nie "tu się tak mówi" tylko "przepraszam za to okreslenie, miałem na myśli 'artykuł') i tak dalej. Takich pozycji liderów nie musi być dużo, a napewno znajdą się osoby ambitne które takie miejsca wypełnią. Z uprawnieniami, i widoczni, żeby wiadomo było do kogo się zgłosić. Konkretne rozwiązanie.... MarekZielinski (dyskusja) 16:38, 3 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

@MarekZielinski: Teoretycznie mamy Przewodników - tylko mało kto się garnie do tej funkcji. Natomiast to co proponujesz to by był ktoś w rodzaju ombdusmana dla nowych - który miałby nie tyle ich wdrażać, co raczej oni mogli by się do niego/niej zgłaszać ze skargami, tudzież sam mógłby reagować na najbardziej toksyczne zachowania edytorów z długiem stażem? Koncepcja ciekawa - tylko ten ombudsman musiałby mieć wyjątkowo grubą skórę, bo stałby się z pewnością po paru interwencjach główny celem ataku toksycznych edytorów... Polimerek (dyskusja) 11:52, 5 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
Chyba tak, Ombudsmana albo nawet Ombudsmanów (do Gender Gap powinna być osoba bardziej aktywna, nie reaktywna, tu potrzebne są działania) ale w ogólności tak. Gruba skóra - może, raczej potrzebny byłby solidny mandat na działanie, osoba(y) z talentem dyplomatycznym, ale z realnymi uprawnieniami. Przykład w temacie "Nie rozumiecie podam przykłady" pokazuje problem bardzo dobitnie. Sam chciałbym napisać / przerobić kilka bardzo słabych merytorycznie artykułów - wiem co, wiem jak, ale myśl o walce z edytorami przesuwa tę chęć poniżej barierki działania. Problem jest, nie co do tego wątpliwości. Porozmawiajmy o rozwiązaniach - co jest możliwe w strukturze Wikipedii? MarekZielinski (dyskusja) 14:11, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Nie rozumiecie więc podam przykłady[edytuj | edytuj kod]

Administracja po prostu zwyczajnie nie dojrzała do funkcji jaką pełni. Najsmutniejsze jest to, że zaangażowali się w projekt będący dobrem wspólnym gdzie wszyscy w nim uczestniczący to ludzie dobrej woli poświęcający swój prywatny czas a zachowują się jak dorobkiewicze z podrzędnej firemki i właściciele Wikipedii zniechęcając tym innych przez co polska Wikipedia jest tylko popłuczyną tej angielskojęzycznej. Wiecie gdzie niestety leży problem, którego pewnie nigdy nie przeskoczymy ?

W polskiej mentalności. Polak kiedy dorwie się do jakiejkolwiek funkcji zwyczajnie mu odwala. Powiecie, że to mój punkt widzenia? Nie. Pracowałem z ludźmi z różnych krajów i nieraz usłyszałem, że najgorzej pracowało im się pod Polakami z tego właśnie powodu. Sam też pracowałem pod ludźmi innych narodowości i ze smutkiem mogę to potwierdzić. Wystarczy popatrzeć na funkcjonowanie naszych urzędów, policji, rządu i Wikipedii i wszędzie odnajdujemy jeden schemat.

"Założenie celu: Do 2030..." dobre sobie. Gościu zanim napiszesz przeczytaj polską historii. Kilkaset lat tego nie zmieniło a ty chcesz do 2030.

Ktoś zostaje administratorem i nagle wydaje mu się, że wszystko wie najlepiej. Zachowania na zasadzie "Nie znam się więc się wypowiem". Gdyby kończyło się na wypowiadaniu się nie widział bym problemu.

Przykładowa sytuacja z ostatnich 2 dni:

Przed paroma miesiącami spostrzegam brak artykułu o mało znanym czechosłowackim czołu. Ponieważ nie posiadam dostępu do żadnych źródeł a nie chcę opierać się o strony internetowe zapożyczam artykuł z czeskiej wiki gdzie istnieje odniesienie do źródła. Jako, że język czeski w jakimś stopniu znam to tłumaczę artykuł starając się w jak największym stopniu odzwierciedlić oryginał. Z racji tego, iż istnieje wiele różnic w konstrukcji zdań i brak odpowiedników wielu słów w dwóch językach przekład w formie słowo w słowo jest niemożliwy jednak oddaję formę, styl i ton oryginału.

Artykuł był na wiki kilka miesięcy. Pisząc go nie posiadałem jeszcze większej praktyki więc z racji braku akapitów wyglądał źle co postanowiłem poprawić rozdzielając tekst na mniejsze fragmenty. Nagle jeden z decydentów przenosi go do brudnopisu informując mnie, że przeniósł go do brudnopisu dodając

"Drobne uwagi, nie znasz języka, nie tłumacz. Google tłumacz, to nie idealne narzędzie."

Myślę sobie w porządku facet zna język pewnie wyłapał jakiś błąd tłumaczenia lub merytoryczny co mogło się stać więc informuję, że tłumaczyłem z głowy i dobrze, że błąd poprawi oraz niech go wskaże a ja spotkam się ze znajomym Słowakiem z pewnym pojęciem w temacie i spróbuje się czegoś dowiedzieć. Jednocześnie przywracam stronę gdyż błędów na daną chwilę nie widzę.

Decydent co robi ? Usuwa całkowicie stronę pisząc mi, że nic nie poprawiłem o co mnie prosił

cytat owej prośby "Witaj, przeniosłem hasło do Twojego brudnopisu. Tam jeśli uważasz za stosowne popracuj nad nim."

O nic nie prosił a ja nie uważam za stosowne. Jest opisane to co miało być, forma i treść oryginału jest zachowana więc przywracam.

Decydent pisze, że składnia, że styl, że tak tłumaczy automatyczny translator i coś o cierpieniach czytających (mam nadzieję, że przez ten czas nikt nie umarł od cierpień czytania a pretensje to powinien wnosić do autora tekstu nie do mnie).

I co? Wychodzi na to, że sam języka nie zna ale jednocześnie wie, że ja go nie znam i, że kłamię o osobistym tłumaczeniu bo tłumaczył to komputer i stronę wyrzuca.

Najzabawniejsze jest to, że na czeskiej wiki ten artykuł istnieje w tej formie już od prawie 10 i pół roku i problemu nikt nie widział a wszystkie edycje z nim związane były czysto techniczne. I tu właśnie dochodzimy do sedna owej mentalność, o której wspominałem.

To nie jedyne takie złośliwe usunięcie w momencie braku argumentów czy z dziecinnej zemsty bo przeglądając wiki widziałem, że doświadczyłem tego nie tylko ja.

Inny przykład:

"a co to są modele bliźniacze/pokrewne i podobne to już całkiem nie wiem. To jest jeden wielki WP:POV i zdecydowanie do usunięcia."

Ja na ten przykład nie wiem jak działa sekcja zasilania wielkiego zderzacza hadronów. Zdecydowanie do zalania betonem.

Tu na szczęście finalnie zachowana powściągliwość ale inną stronę w pomście usunąć musiał.

A teraz rozwiązanie[edytuj | edytuj kod]

Rozwiązania są proste.

1) Funkcja administratora kadencyjna.

Powiedzmy rok i pauza, żeby główka odpoczęła. Jeśli ktoś w projekcie uczestniczy wierząc w ideę a nie po to by mu w spodniach twardniało, że on może a inni nie to problemu z tym mieć nie będzie. Jeśli będzie to już wiadomo o co chodzi.

2) Jasno określone kompetencje

Powiedzmy decydent X deklaruje:

znam język cziczewa, ukończyłem wyższą szkołę tresury ślimaków cyrkowych a w wolnych chwilach jeżdżę na hydrancie.

I niech ten decydent sprawuje nadzór nad stronami związanymi z powyższymi dziedzinami. Unikamy wtedy sytuacji na zasadzie nie znam się więc na wszelki wypadek usunę.

Inaczej mamy jak w rządzie gdzie ustawy o ruchu drogowym przygotowuje ogrodnik a o obronności kraju decyduje fryzjer.

Jeśli ktoś programuje niech ogarnia kod, jeśli ktoś jest dobry z języka niech poprawia teksty itd. itp.

Jeśli dla kogoś czapka jest za ciasne to niech ją zdejmie i ponownie sobie doczyta na czym polega idea źródła czy oprogramowania otwartego. Jeśli nawet i forma tego co napisałem jest nieprzystępna to w tym kraju jest jeszcze 37 mln obywateli, które mogą ją poprawić a po nich następni i następni i trzeba dać im taką szansę bo tak to miało w założeniach twórcy działać (a w ogóle to jak taki delikwent stwierdza, że coś mu się nie podoba to przecież sam może to poprawić. Co szlachcie nie wypada?).

Niestety twórca zapomniał, że przecież Polak wie od niego lepiej co ten miał na myśli.

A jeśli ktoś oczekuje, że każdy pojawiający się artykuł będzie już na starcie książkowym to niech najpierw zaproponuje odpowiednią gratyfikację wtedy każdy zatrudni sobie tłumacza, ilustratora i redaktora.

Społeczność to wolontariusze i każdy daje od siebie tyle ile może a efekt końcowy jest dziełem wspólnym. Jeżeli ktoś poświęca własny czas za darmo a jeszcze spotyka się z rzucaniem kłód pod nogi szybko zostawi Was samych w Waszej piaskownicy.

Nawet w prawie handlowym istnieje termin działania na szkodę spółki za co grozi odpowiedzialność karna.

Jak widzę ubogość polskiej Wikipedii nie jest owocem lenistwa potencjalnych piszących co wcześniej zakładałem lecz uciekaniem ich gdy zniechęceni stwierdzają brak sensu.

Tym właśnie sposobem działacie na szkodę projektu więc pytanie czy to na pewno miejsce dla Was.

Aż Wstyd, że takie rzeczy trzeba wam tłumaczyć.

ArtWW (dyskusja) 01:14, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Tok myślenia ciekawy, ale chyba nie wszystko można tak uprościć. Po pierwsze - kadencja roczna administratorów - pomysł super, tylko że część administratorów wykonuje masę rzeczy technicznych, o których my, zwykli użytkownicy, nawet nie mamy pojęcia, a kadencyjność zmniejszyłaby i tak zmniejszającą się liczbę osób, do których można się zwracać w ten sposób (gdy zaczynałem w 2007 roku, głosowania nad przyznaniem uprawnień administratora odbywały się praktycznie bez przerwy, a nawet kilka jednocześnie, teraz zaledwie sześć przyjętych głosowań od początku roku. Nawet osoby z uprawnieniami często są sporadycznie aktywne.
Po drugie, decydenci - tutaj mamy szufladkowanie, które może się udać w korporacji, ale niekoniecznie w tak dużym projekcie. Są osoby, które czytają i tworzą artykuły, w dziedzinach na których się mniej znają, właśnie po to, żeby się dowiedzieć. Takie rozwiązanie mogłoby dotyczyć administratorów, ale tu znów problem, czy znajdzie się aż tylu, żeby racjonalnie podzielić się tematyką. Do piłki nożnej, polityki i informatyki znajdziemy wielu, ale do geografii Australii czy fizyki kwantowej już niekoniecznie (przepraszam za stereotypy). Zawsze się zastanawiałem, czy można by wprowadzić coś takiego jak inkubator stubów - artykuły, które nie są jeszcze pełnowartościowe, nie spełniają wymagań, ale są już lepsze niż czerwony link i zachęcają do rozwoju. Bo w tym momencie prościej usunąć jako substub, niż samemu poprawić. I raczej nie widziałbym tu problemu w potencjalnym "lenistwie" - projekt jest w pełni wolontariatem, i każdy daje tyle, ile uważa za stosowne. Problem w tym, że większość nowych działa "jednorazowo" - poprawi lub napisze coś, co ich interesuje, a potem zapomina o projekcie i już do niego nie wraca. Może właśnie trzeba by się skupić jeszcze bardziej na promocji edytorów, warsztatach z edytowania, na jednostkach, które nawet nie wiedzą, że to można edytować, a posiadają sporą wiedzę? Narzekam, wiem, ale może coś konstruktywnego wyjdzie z mojego narzekania. AlexKazakhov (Dyskusja) 19:20, 10 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
@AlexKazakhov, jest już coś podobnego - brudnopis gościnny. Tam przenoszone są hasła zbyt słabe do prezentowania w przestrzeni głównej artykułów, a minimalnie lepsze od eka. Inna sprawa, że nic się później z nimi nie dzieje. BTW, słabe stuby nie zachęcają do rozwijania - chyba każdy bardziej doświadczony wikipedysta Ci powie, że łatwiej o napisanie nowego hasła niż o poprawę starego. --Teukros (dyskusja) 19:58, 10 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
@Teukros No właśnie, to miałem na myśli, że nic się nie dzieje... Z jednej strony rozumiem, że lepiej wywalić półzdaniowy artykuł niż go rozwijać, z drugiej zawsze miałem frajdę, gdy wyłapałem coś, co szybko rozbudowywałem chociaż do kilkuzdaniowego stuba i dzięki temu się utrzymywał. Chociaż oczywiście zdaję sobie sprawę, że przy edytowaniu Wiki jednak wewnętrznie trochę się liczą statystyki, a zawsze artykuł na czerwonym linku jest lepiej odbierany niż rozwinięcie substubu. Niemniej widzę problem w ten sposób - ktoś próbuje edytować, napisze substub, za chwilę sprawdzi, widzi że nie ma, odpuści, obrazi się, pójdzie. Gdyby widział, że coś konstruktywnego powstało z tego, co zaczął, może byłoby inaczej? Mnie kiedyś tak @Ludek zachęcił do Wikipedii, poprawiając substub o moim rodzinnym mieście, i tak jakoś zostałem ;) AlexKazakhov (Dyskusja) 21:45, 10 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Trochę to pitu-pitu[edytuj | edytuj kod]

Wiadomo, że społeczność ma problemy i że dobrze byłoby się nimi zająć. Jednak czy to wokół nich mamy się skupiać? motywacja skierowana do wewnątrz? Nie lepiej byłoby zdefiniować cele strategiczne, powołując się na coś zewnętrznego, a temu podporządkować zasoby i ich problemy?

W ogóle na co kładziemy nacisk? czy społeczność jest zasobem, środkiem, za pomocą którego Wikimedia spełniają zasadniczy cel określony w misji i wizji, czy może społeczność jest istotą Wikimediów, która robi coś tam i „w praniu” się decyduje, że to, co akurat robi, to jest wikimediowa robota? – to nie jest pytanie o strategię, tylko o podstawowe założenia. Szkoda, że główny zespół strategiczny nie zaczął od etapu dyskutowania o takich rzeczach. Następne dwa akapity są oparte na pierwszym założeniu, ale nie wykluczam, że mogę się mylić.

Moim zdaniem, mimo że wizja i misja są źle określone (na co zwracał uwagę @Aegis Maelstrom), to społeczność jest środkiem do celu. Można bez strachu stwierdzić, że społeczność niedziałająca w kierunku wypełnienia ogólnego celu Wikimediów (utrwalania wiedzy w sposób dostępny i wolny) działa źle, nawet jeżeli robi ciekawe rzeczy. Tylko cel może łączyć cały ruch Wikimedia. Tylko na jego podstawie można tworzyć ogólne strategie i taktyki. Nie na cechach czy zajęciach społeczności, bo grupy ludzi są różne zanim się ukują w „społeczność”, a potem robią całkiem różne rzeczy i mają różne motywacje.

Moim zdaniem to, że treść Wikipedii jest ważniejsza niż wikipedyści, widać choćby w mediach. One, zadając wciąż podobne pytania, dowodzą, że ich odbiorców (świata pozawikimediowego) mniej interesuje kto pisze encyklopedię, a bardziej to, żeby encyklopedia była dostępna, na wolnej licencji itp. Tak więc nasza strategia musi w centrum stawiać naszą treść. Tar Lócesilion (queta) 10:01, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Tak, ale tę treść ktoś tworzy i należy robić tak, by nadal miał kto to robić i by relacje w współpracy były dobre. --Wargo (dyskusja) 12:58, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
To jest oczywiste, ale rozmawiamy o priorytetach i strategii, a nie o słusznych pomysłach. Tar Lócesilion (queta) 15:07, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
To jaką widzisz pozycję społeczności w realizacji priorytetów i strategii? --Wargo (dyskusja) 17:06, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
Zależy kogo mamy na myśli mówiąc „społeczność”. Czy wszystkich edytujących, czy najbardziej zaangażowanych tylko w edytowanie, czy najbardziej zaangażowanych osobiście. Ta społeczność, o której pisałem wyżej, czyli zasób, to społeczność w najszerszym znaczeniu i od niej trudno czegoś oczekiwać, bo jest amorficzna, bo w większości są to ludzie, który lubią tylko „po prostu edytować” i nie zastanawiają się nad wartościami, pieniędzmi, strategiami, efektywnością pracy, nie są z niczego rozliczani itd. Wg tej mojej wizji byliby to budowniczowie największego wolnego zasobu wiedzy na świecie. Tylko i aż. Tar Lócesilion (queta) 18:16, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
To chyba próba odwrócenia kota ogonem, pytanie takie jak "czy wazniejsza treść książki, czy jej autor". Takie pytanie w ogóle nie ma sensu. Treść książki to jest to, co przyciąga czytelnika do jej czytania. Bez autora książki nie będzie w ogóle. Temat który tu dyskutujemy (Zdrowe, otwarte społeczności), to dyskusja o tym, czy zachowanie "ważnych" wikipedystów odpycha (czy nie?) nowych, dlaczego, i jak to zmnienić, aby społecznośc była zdrowa, rosłai dawała wkład do Wikipedii. MarekZielinski (dyskusja) 13:43, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
@MarekZielinski, nie. Dyskutujemy tu o tym, co ma być strategicznym priorytetem, tzn. z jakiego powodu na co ma iść więcej zasobów, a na co mniej. Nie powinniśmy się cieszyć z faktu, że jest nam milej, tylko z faktu, że więcej napisaliśmy i dalej dotarliśmy, bo jest nam mniej niemiło. Tar Lócesilion (queta) 22:10, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
Możemy się zgodzić, możemy się nie zgodzić, nic z tego nie wyniknie. Potrzeba konkretów (strategii i taktyki też potrzeba). Ja nie jestem w stanie nic wymyślić, więc mogę jedynie doradzić to, co wyżej. --Teukros (dyskusja) 17:23, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
@Tar Lócesilion Jeszcze raz, żeby było jasne. Działam w instytucji, która ma podobny problem: starzejąca się kadra, zmniejszający się dopływ nowych wolontariuszy. Cytując: "Dyskutujemy tu o tym, co ma być strategicznym priorytetem". Polska Wikipedia jest świetna, tu zastanawiamy się, jak zrobić, żeby nie straciła rozpędu. Moim zdaniem strategicznym priorytetem powinno być działanie na rzecz pozyskiwania nowych uczestników i współautorów Wikipedii. Powstały bariery, i te bariery ciągle rosną, dla wejścia nowych uczestników. Według mnie, żadne pitu-pitu a Strategicznym priorytetem Wikipedii powinno być zmniejszanie i usuwanie tych barier i działanie na rzecz wygładzania drogi dla nowych uczestników. "Miło czy niemiło" - co ma piernik do wiatraka? Nie mówimy czy ma być miło, czy nie. Chodzi o to, ze jeden zniechęcony wolontariusz, to strata innych dziesięciu który o tym usłyszeli. I zostaniemy ze starzejąca się kadrą. Słyszałem wiele razy od ludzi który mogliby coś dodać - "nie chcę, słyszałem, że tam źle traktują nowych". -- niepodpisany komentarz użytkownika MarekZielinski (dyskusja) 00:20, 10 cze 2017
Tak, znam te problemy od kilku lat. Jasne, one są poważne. Ale spójrz na misję:

Misją Wikimedia Foundation jest umożliwienie i zaangażowanie ludzi na całym świecie w celu zebrania i opracowania materiałów edukacyjnych na zasadach wolnej licencji lub w domenie publicznej i rozpowszechnianie ich skutecznie i globalnie.

We współpracy z siecią lokalnych partnerów Fundacja zapewnia niezbędną infrastrukturę i ramy organizacyjne dla wspierania i rozwoju wielojęzycznych wiki projektów i innych przedsięwzięć, które służą tej misji. Fundacja będzie utrwalała i archiwizowała przydatne informacje z jej projektów bezpłatnie dostępnych w Internecie.

a teraz na wizję:

Wyobraź sobie świat, w którym każda osoba na naszej planecie ma dostęp do sumy ludzkiej wiedzy. Do tego właśnie dążymy.

Strategiczne powinno być to, co jest zgodne z misją i umożliwia wypełnienie wizji. Zależy jak interpretować słowa. Można twierdzić, że usuwanie barier jest składową „umożliwienia i zaangażowania ludzi”. Ja wolę interpretację, że skoro zasadniczym celem jest dawanie wiedzy, to ten cel musi być wprost w centrum strategii. Według tego podejścia usuwanie barier dla wikipedystów to rzecz ważna, ale tylko środek do celu.
Ale można odwrócić rozumowanie. Można twierdzić, że strategia ma być bardziej „wykonawcza” od celu. Ma być łatwo przekładalna na priorytety przy finansowaniu projektów. No ale czy to przypadkiem nie jest poziom taktyki? Tar Lócesilion (queta) 10:17, 10 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • "Nie lepiej byłoby zdefiniować cele strategiczne, powołując się na coś zewnętrznego, a temu podporządkować zasoby i ich problemy?" - nie, nie było by lepiej. sami implikujecie problemy, które później chcecie/musicie rozwiązywać. w ten sposób jesteście wciąż "potrzebni" tylko nic z tego nie wynika dla społeczności poza kolejnymi potyczkami o przywrócenie normalności. strategia do 2030 to jedno wielkie nieporozumienie. za rok nikt nie będzie pamiętał tych dyskusji bo i po co? a za 13-15 lat? - John Belushi -- komentarz 10:21, 17 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Pass Around- Projekt[edytuj | edytuj kod]

Witam

Nazywam sie Dagmara Daniel. Bardzo podoba mi sie pomysl. Bardzo bym chciala wziasc udzial w tym projekcie, oraz zaproponowac nowe ide. Ide, czy tez projekt Pass Around, ktorego jestem w trakcie zpisywania. Czy i gdzie bym mogla przedstawic swoje poysly, pomysly nad ktorymi pracuje juz kilka lat...albo cale zycie.

Z powazaniem Dagmara Daniel

Czy jest on związany z Wikimedia? --Wargo (dyskusja) 11:38, 12 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Czasy rzeczywistości rozszerzonej[edytuj kod]

Dyskusja w ramach cyklu 2 dobiegła do końca 12 czerwca 2017. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli w niej udział.

Niejasność tematu[edytuj | edytuj kod]

Wygląda, że mimo zmiany opisu i tytułu, ten temat jakoś nikogo nie porywa. Jest o tyle dziwne, że mamy w sumie dosyć sporo osób z pomysłami technicznymi... Pewnie kwestią jest sugestia, aby konkretne propozycje rozwiązań zgłaszać do Phabricatora. W strategii - w tematach technologicznych - chodzi o takie sprawy - jak np. w których kierunkach rozwijać interfejs, czy ważniejsze jest automatyzowanie rutynowych działań administracyjnych, czy może jednak rozwój rozwiązań mobilnych? I wiele innych tego rodzaju zagadnień. Tutaj: są zebrane dotychczasowe dyskusje w tym temacie w innych projektach Wikimedia. Polimerek (WMF) (dyskusja) 20:16, 25 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Nieprzewidywalność rozwoju technologii[edytuj | edytuj kod]

  • cała ta strategia wygląda jak jedna wielka "propaganda sukcesu". jasno wynika z niej, że w WMF nikt nie liczy się ze zdaniem społeczności i jak widać z czasem ten proces będzie się pogłębiał. nam nie potrzeba rozmów o tym co będzie za lat 15 tak samo jak nie ma sensu snuć spekulacji o strategii na lat 50 czy 100. dlaczego? dlatego, że nie wiemy jakie technologie będą wówczas obowiązywały. WMF powinna robić strategie właśnie krótkofalowe (1-2 roczne) z konkretnymi planami. tylko tu jest problem bo takie plany można rozliczyć. a kto będzie rozliczał plany sprzed 15 lat? a już zwłaszcza, że nie jesteśmy dziś w stanie przewidzieć rozwoju technologii i świata mediów. ot, taka zabawa - "myślcie sobie, że się z wami liczymy i dyskutujemy z wami a my i tak zrobimy swoje" - bo dla WMF nie są najważniejsi obecni edytorzy, których ubywa tylko ich prywatne wizje. i dlatego jest tak jak jest, a ta dyskusji kompletnie niczego nie zmieni. - John Belushi -- komentarz 14:07, 12 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
    • John, proszę bez takich, że nikt. Może żaden decydent (co też nie byłoby prawdą, bo co, np. Pundit miałby się nie liczyć z własnym środowiskiem?), ale nie nikt. A krótkofalowe to nie strategie, tylko taktyki, które też potrzebują strategii. Tar Lócesilion (queta) 22:57, 13 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Zajmowanie się mało istotnymi detalami[edytuj | edytuj kod]

W odpowiedzi Tarowi:

  • Tar, kolejny raz głosowałem na Pundita i nie żałuję. dobrze wiesz o co chodzi. o te śmieszne zmiany typu zaokrąglone przyciski, zmiana koloru z pastelowego zielonego na pastelowy niebieski, zmiana napisu na przycisku - które nic nie wnoszą dla edytorów, a już kompletnie nic dla czytelników Wikipedii. o te niesprawdzone technicznie pomysły typu VE które na ileś miesięcy wprowadzają różnorodne błędy - w których nowinkach jeszcze pl.wiki nie wiadomo po co przoduje. o te rzeczy które wywołują zdziwienie Wikipedystów. kto to konsultuje z edytorami? kto liczy się z naszym zdaniem? i dobrze wiesz, że tak właśnie jest a przykłady "genialnych zmian" mogę tylko mnożyć. strategia na 15 lat? po co? nikt jej nie będzie realizował za następnej kadencji jak zmieni się skład WMF. nikt jej nie będzie realizował jak wejdą kolejne technologie. więc po co? wywołać wrażenie że społeczność jest ważne? i tu właśnie jest problem: w tych rzeczach ważnych co dzieją się dziś nikt się z nami nie liczy (taki jest obraz zmian i nowości) a pytają nas o to co będzie za lat 15 w pełni świadomi, że nikt WMF z tego nie rozliczy. to jest obraz tej dyskusji - John Belushi -- komentarz 13:56, 15 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
    • @John Belushi, zaokrąglone przyciski itd. to drobnizna, a my rozmawiamy o strategii. Tu np. chodzi o to, czy mamy więcej pieniędzy przeznaczać na rozszerzenia do map, wykresów, modeli 3D itd. Ostatnio user Yurik zrobił sporo dobrego w tych sprawach, ale miał olbrzymie problemy wewnętrzne, bo nie wiadomo było, czy dać mu więcej kasy, czy mniej, czy zatrudnić więcej ludzi do pomocy, czy nie. A co do tego, czy ktoś się z nami liczy: napisałem do chyba 20 największych Wikipedii, będę pisał więcej. Niemal żadnego odzewu. Ludzie albo nie rozumieją, że naprawdę chcę ich wysłuchać, albo nie wiedzą, że moje działania mają poparcie „wyżej” (Katherine, Rada), albo zakładają, że jednak nie mają... trochę za dużo żółci i odwracania się d. także od tych, którzy rzeczywiście chcą pomóc. Nawet podpisuję się „jestem wikipedystą, nie pracownikiem” – nie pomaga. Tar Lócesilion (queta) 13:30, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • o jakiej strategii? Tar, kto w roku 2030 będzie pamiętał tą rozmowę? kogo w roku 2030 będziemy rozliczać z tego pustosłowia? potrzebne jest rozwiązywanie tematów bieżących. np. kiedy fundacja zrobi porządek z Wikingerem? nie mów mi tylko, że to problem tylko polskiego podwórka bo to nie prawda. nie mów mi, że nie ma możliwości bo to też nie prawda. nie chodzi o zatrudnianie ludzi do pomocy przy kolejnych "ulepszeniach" - jak widać już jest ich za dużo. wystarczy, że zaprzestaniecie narzucanie Wikipedii swoich wizji i rozwiązań a masa nowych problemów się nie pojawi. tysiąc razy mówiłem - dział techniczny ma reagować na potrzeby Wikipedystów a nie ich uszczęśliwiać. potem zaraz pojawiają się głosy: "jak to ustrojstwo wyłączyć?" albo "przywrócicie stan poprzedni". naprawdę nie widzisz, że tworzycie zbędne stanowiska a nie rozwiązujecie problemów bieżących? Jimbo pewnie zajmie się jakimś kolejnym WikiTRIBUNE albo posłucha jeszcze jakiegoś przemówienia i wymyśli kolejny projekt, a Wikipedia dalej się będzie kisić. na dziś jest sporo spraw do rozwiązania jak choćby co zrobić by ograniczyć trollowanie. jakiego poważnego edytora chcesz zachęcić do współuczestnictwa w Wikipedii by się prześcigiwał z trollami? a mówienie nam o technologiach i strategii na następne 15 lat to jak rozmowa o wyprawie na Plutona... pisałeś do 20 Wikipedii tylko po co? tu nie chodzi o to by dół słuchał góry ale by góra słuchała dołu. proszę, masz dwa konkretne zadania: rozwiązać problem Wikingera i zmniejszyć trollowanie - jeśli potrafisz coś w tych sprawach zmienić uwierzę że ktokolwiek się z nami liczy i słucha problemów z dołu... - John Belushi -- komentarz 14:10, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
    • Ale ja mam konkretną umowę z zakresem obowiązków. Nie mogę wpłynąć na nikogo, żeby się czymś zajął, bo nawet nie jestem pracownikiem WMF, nie siedzę w San Francisco i nie mijam się z nimi na korytarzach. Przykładowo prawnicy WMF, którzy może mogli by coś zrobić z Wikingerem, nie wiedzą o moim istnieniu ani o mojej umowie (no chyba że ci co sprawdzali czy jest poprawnie napisana). A co do zmniejszenia trollowania, to od tego jest temat 1. o społecznościach. Po co pisałem do 20 Wikipedii? żeby mi powiedzieli co mam dla nich zrobić. Tar Lócesilion (queta) 14:18, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Kapitalne znaczenie[edytuj | edytuj kod]

Te kwestie powinny mieć wielkie znaczenie od dawna, a im dalej w przyszłość, tym większe. Piszemy przecież strony internetowe. Internetowy zbiór wolnej wiedzy nie może być taki głównie tekstowy, manualnie zarządzany.

  • Jeżeli nie będziemy realizowali tego tematu: to będziemy nudni. Jeżeli ktoś chce przeczytać trudny tekst bez obrazków, multimediów czy innych bajerów, otworzy sobie czasopismo prawnicze. Wikipedia ma dawać wiedzę zwykłym ludziom, więc musi być odpowiednio atrakcyjna.
  • Jak wzmocnić: więcej rzeczy powinno się dziać z automatycznym wspomaganiem. Tego typu technologie nie mogą służyć wyłącznie pisaniu artykułów i najprostszemu sprzątaniu. Powinny być też podłączone do bardziej zaawansowanych zadań, np. wyszukiwanie wikipedystów do redaktora / admina / automatycznie przeglądającego, do pomocy przy rozwijaniu danego artykułu, przy załatwieniu technicznej sprawy, artykułów do wyróżnienia, do usunięcia, zintegrowania, uźródłowienia, itd. itd., nawet może metastron do nawigowania, zaktualizowania. Ogólnie, powinniśmy używać AI nie do pojedynczych, a do większości dających się zautomatyzować zadań.

Tar Lócesilion (queta) 14:04, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Ruch prawdziwie globalny[edytuj kod]

Dyskusja w ramach cyklu 2 dobiegła do końca 12 czerwca 2017. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli w niej udział.

Drugie pytanie[edytuj | edytuj kod]

Jak ważny jest ten temat w porównaniu do 4 pozostałych? Dlaczego?

Uważam, że najważniejszy. Świat jest skazany na globalizm; postrzeganie go jako globalną wioskę. Dlaczego? Ponieważ takie są fakty. Znikomość Ziemi w porównaniu do otaczającego ją Kosmosu, kruchość trwającego na niej życia, miniaturowość naszego gatunku (w przestrzeni i czasie) ... Obecnie na co dzień nie dostrzega się tego, ponieważ im większa katastrofa naturalna, tym rzadziej się zdarza. Ale przyszłe globalne postrzeganie świata i związana z tym świadomość naszej małości wobec ogromu otoczenia niekoniecznie „wymuszą” wielkie klęski żywiołowe. Również np. coraz śmielsze próby wyściubienia nosa poza ten nasz grajdołek. Aktualny wzrost nastrojów separatystycznych, ksenofobicznych, mentalność plemienna nie będą trwać wiecznie. Poprzez ten projekt możemy wpłynąć na ich skrócenie. Wikipedia m. in. poprzez linki „W innych językach”, poprzez rozwój haseł w mniej popularnych językach, może przyczynić się w znacznym stopniu do większego umiędzynarodowienia wiedzy i sprawić, że trafi ona „pod strzechy”, do naprawdę wszystkich zainteresowanych. I tym samym może zbliżyć ludzi do siebie, poszerzyć ich horyzonty, znajomość języków, pomóc zobaczyć i poznać świat szerszy, niż „mój fyrtel”. Wikipek (dyskusja) 08:55, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Globalność Wikipedii i jej wielojęzyczność jest wielką szansą. Szansę tę możemy jednak zmarnować, jeśli będziemy traktować wersje językowe jako blade odbicie anglojęzycznej matrycy. Po to wymyślono wersje narodowe, żeby wspierać mniejsze języki. Jeżeli będziemy edytować (na przykład polską) Wikipedię, wyłącznie tłumacząc z angielskiego, zaprzepaścimy możliwość własnego rozwoju i wnoszenia własnego wkładu do kultury ogólnoświatowej. Zdarza się nam narzekać, że Zachód nic o nas nie wie, ale jak przyjdzie co do czego, to nam samym się nie chce napisać brakujących haseł nawet po polsku, a co dopiero po angielsku. (Anagram16 (dyskusja) 18:28, 11 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
Taka ciekawostka: te 2 wypowiedzi raczyła dostrzec szefowa biura Wikimedia Foundation. Tu jej post z cytatem z Wikipka: meta:Strategy/Wikimedia_movement/2017/Updates/25_May_2017_-_Update_18_on_Wikimedia_movement_strategy_process/pl, Polimerek (WMF) (dyskusja) 10:46, 26 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Międzynarodowa, wielojęzyczna natura projektu Wikimedia jest atutem, który może pomóc w przezwyciężeniu obecnych tendencji separatystycznych na świecie, przez przekazywanie wiedzy większej liczbie osób, dzięki czemu mogą oni lepiej poznać innych i świat.

To już się raz udało. Już raz wiele zmieniło. Pozytywnie. Wcześniej napisałem na Dyskusja Wikipedii:Strategia Wikimedia 2017 4 tydzień#Nasz wpływ:

Była już kiedyś Wielka Encyclopedia i byli Encyklopedyści, którzy ją tworzyli. Potem było Oświecenie, Pozytywizm, Deklaracja praw człowieka i obywatela, rewolucja naukowo-techniczna, prawa kobiet, globalna wioska, loty na Księżyc... A teraz...? Teraz jest tak, jak jest. Nie wiem, czy ta Encyclopedia coś zmieni. Ale może zmienić. Tyle. Wikipek (dyskusja) 16:49, 6 kwi 2017 (CEST)

Tamten projekt angażował mniej osób. Encyklopedia może jednoczyć ludzi. Wikipek (dyskusja) 14:55, 29 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Diabeł siedzi w szczegółach[edytuj | edytuj kod]

Nt: "Jak ważny.." i "kompromisów". O ile zgadzam się, że uczynienie Wikimediów prawdziwie globalnymi, w sensie wyjścia z "europejsko-amerykańskiego" bąbla, jest ważne - to jedna jest kwestia, czy są jakieś realne pomysły jak to efektywnie uczynić. Jeśli myślimy w kategoriach tworzenia społeczności w krajach biednych - to jest problem barier na miejscu (choćby tego, że trzeba mieć najpierw na chleb, a potem dopiero można myśleć o dostępie do wiedzy i jej tworzeniu) - które raczej ruch Wikimedia sam w sobie nie przełamie. Tworzenie na siłę pseudo-społeczności lokalnych, które będą działać tak długo jak długo WMF będzie łożyć w formie grantów na ich pseduo-istnienie nic nie da, bo one znikną w chwilę po tym jak skończy się kasa... Być może należałoby raczej efektywnie docierać do rodzących się społeczności innych rodzajów, które łączą miejscowe osoby mające realne życiowe możliwości czasu i finansów na taki luksus jak edytowanie Wikipedii i wspieranie ich raczej merytoryczne (warsztaty, mikrogranty, wspieranie a nie stawianie barier przy tworzeniu nowych wersji językowych projektów) niż finansowe... Polimerek (dyskusja) 23:18, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Z pustego i Salomon nie naleje. Pompowanie pieniędzy w niektóre inicjatywy bez szans na samodzielne funkcjonowanie rzeczywiście może być ich marnowaniem. Trzeba jednak wspierać te grupy, które są bardzo prężne, ale bez wsparcia z zewnątrz nie ruszą z miejsca. (Anagram16 (dyskusja) 11:29, 12 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
O ile takie są! Spójrzmy na dane: z Afryki pod koniec 2015 było to kilka krajów Afryki Zachodniej, Egipt i RPA. Niedawno Wikimedia Filipinom odebrano status chapteru. Problem polega na tym, że rozpoznawalność Wikimediów w krajach wschodzących jest b. mała, o edytorów o wiele trudniej niż u nas, o liderów bardzo, bardzo trudno, a o stabilne perspektywy rozwoju to już w ogóle. Tar Lócesilion (queta) 00:10, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Tłumaczenia[edytuj | edytuj kod]

Ten wątek łączy się z tematem "Czasy rzeczywistości rozszerzonej" - mianowicie chodzi o dobre tłumaczenia z różnych wersji Wikipedii, nie tylko z angielskiej, ale i na angielską. Dobre tłumaczenie, to nie tylko poprawne, ale i zgodne z duchem danego języka. Dla tych, którzy nie władają dobrze obcymi językami przydadzą się coraz lepsze translatory automatyczne, które jednakowoż muszą być zawsze (przynajmniej na razie) zweryfikowane przez człowieka. Udoskonalanie automatycznych translatorów, zwłaszcza na/z mniej popularnych języków to zadanie na dziś. Wojtek 1956 (dyskusja) 20:45, 13 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Jeśli nie tłumaczymy swoich artykułów na angielski lub inny język światowy (niemiecki, francuski, włoski, hiszpański, portugalski), to nie możemy narzekać, że o nas na Zachodzie nic nie wiedzą. (Anagram16 (dyskusja) 00:54, 14 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]

Nie najważniejszy temat[edytuj | edytuj kod]

Wydaje mi się, że nacisk na wschodzące społeczności akurat jako ogólna strategia jest nie najlepszym pomysłem. Po pierwsze musimy patrzeć realistycznie, nie idealistycznie: nie jest tak, że cały świat będzie miał szansę czytać lub edytować Wikimedia. To np. kwestia piramidy potrzeb, braku możliwości inwestowania w edukację, dostępu do neutralnych źródeł, do Internetu, do naszych wiki, nie można też wykluczyć większych konfliktów zbrojnych. Zmiana tej sytuacji przekracza nasze możliwości, czyli musimy dostosować wizje do zastanych trudnych warunków. Inwestycje byłyby stosunkowo mniejsze i mniej pewne niż w krajach rozwiniętych. Po drugie ten temat nie zakłada, co miałoby być równolegle strategią w rozwiniętych regionach (bo jakaś musi być). Myślę, że wystarczy przeznaczyć pewne siły i środki dla społeczeństw mniej rozwiniętych, ale globalnie przedmiotem strategii powinno być coś innego, uniwersalnego. Tar Lócesilion (queta) 00:03, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Fakt, budowa kafejek internetowych w dżungli jest możliwa, ale kosztowna, a bez stałego wsparcia i tak zaraz zarosną zielskiem. Stawiajmy sobie cele, które da się osiągnąć bez milionowych nakładów. A mniejszym społecznościom pomożemy, pisząc o nich na największych Wiki. (Anagram16 (dyskusja) 08:19, 18 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
Nawet nie tyle w dżungli, co w miejscach z niestabilnym rządem, z ograniczonym dostępem do bibliotek, z dużą liczbą godzin pracy w tygodniu (wtedy ludzie nie mają czasu na rozwój intelektualny). Tar Lócesilion (queta) 14:16, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Czy dobrym miernikiem jest np. liczba haseł na Wikipedii? Środki mogłyby być dzielone właśnie według tego miernika. Byłoby duże prawdopodobieństwo właściwego ich umiejscowienia. Dodatkowo miałoby to wartość motywującą do rozwoju poszczególne, wschodzące wersje. MOs810 (dyskusja) 18:16, 2 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]
@MOs810Ale w takim wypadku całe pieniądze pójdą na enwiki, nieprawdaż? A chyba nie o to nam chodzi? Może raczej promować nowe artykuły o dużej objętości? (Anagram16 (dyskusja) 21:25, 3 cze 2017 (CEST))[odpowiedz]
No nie całe. Nasz kawałek tortu byłby całkiem pokaźny. Nie wiem jak obecnie wygląda finansowanie, ale taki procentowy podział to uczciwa sytuacja. Pzdr. MOs810 (dyskusja) 20:12, 4 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Działać tam, gdzie to ma sens[edytuj | edytuj kod]

Tworzenie encyklopedii to luksus i kosztowne hobby. Należy więc iść po linii najmniejszego oporu, i szukać nowych encyklopedystów tam, gdzie powstają zamożne, stabilne społeczności. Wciskanie wikimediów tam, gdzie nie ma ku temu warunków, skończyć się w ten sposób, że lokalna Wikipedia zamieni się w tablicę ogłoszeń, serwis z pirackimi programami czy w coś innego, co dla lokalnych społeczności naprawdę jest przydatne. --Teukros (dyskusja) 17:33, 8 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Najbardziej szanowane źródło wiedzy[edytuj kod]

Dyskusja w ramach cyklu 2 dobiegła do końca 12 czerwca 2017. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli w niej udział.

To raczej nie moje ambicje...[edytuj | edytuj kod]

Czy naprawdę winniśmy dążyć do tego, by projekty Wiki były "najbardziej szanowanym źródłem wiedzy"? To mi zakrawa na jakiś naukowo-edukacyjny imperializm... Ponieważ Wikipedia jest narzędziem przekazywania wiedzy powszechnie dostępnym i konsultowanym (przynajmniej tu, gdzie się znajdujemy), oczywiście jej jakość, wiarygodność, reprezentatywność są rzeczami niezwykle ważnymi. Ale encyklopedia - w mojej skromnej opinii - nie powinna być "miejscem ostatecznym", lecz raczej punktem wyjścia do dalszych poszukiwań. Szanowane źródło wiedzy - oczywiście, ale jeszcze długa droga przed nami. "Najbardziej" - to nie moja ambicja. Nie chodzi o rywalizację z innymi.Yashaa (dyskusja) 12:42, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Ja bym to rozumiał jako szanowane (potocznie) czyli rzetelnie kierujące do szanowanych (w ujęciu WP:WER i WP:Ź) źródeł. Czyli po prostu jako dobrą encyklopedię/dobre źródło wiedzy pierwszego kontaktu. Natomiast oczywiście są tu zagrożenia, zwłaszcza ze strony środowisk krytykujących wiki za nieodzwierciedlanie ich POV jako Jedynie Słusznej Prawdy. Bo ich kampanie nienawiści do Wikipedii mogą poważnie nadszarpnąć wizerunkiem całego projektu. //Halibutt 15:43, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Zgoda, że najbardziej szanowane źródło wiedzy to trochę utopijne podejście. My, Redaktorzy, zaprawieni w wyszukiwaniu źródeł, powinniśmy z takich właśnie źródeł korzystać, takie wyszukiwać i "udostępniać" dalej. Trochę nawet by można więcej uwagi poświęcić bardziej rygorystycznemu doborowi źródeł przez nas (przez lepsze strony pomocy, jak to robić). Niemniej zastanawiam się gdzie jest nasze miejsce w "ekosystemie wiedzy" i jakie są nasze przewagi. Najbardziej szanowana to jest i ma być Encyklopedia Britanica lub PWN. Naszym atutem jest raczej to, że 1) nie jesteśmy limitowana papierem, można pisać o nawet małym potoku przeplyważący przez wieś, o której prawie nikt nie słyszał (i to w wielu językach); 2) jesteśmy globalną społecznością, mamy interwiki i możemy tłumaczyć swoje artykuły nawzajem na inne języki, ufając sobie nawzajem cytować nieosiągalne źródła z innych języków i uczyć się innego spojrzenia na świat; 3) jesteśmy PIERWSZYM źródłem wiedzy na temat hasła, zagadnienia o którym laik chce się dowiedzieć co to w ogóle jest. Może jedynie kilka % artykułów jest wyczerpującym źródłem wiedzy, to dobrze, ale to nigdy nie będzie nasz znak rozpoznawczy. 4) jest u nas miejsce na wszystkie pubkty widzenia, nie ma "linii swiatopogladowej" z powodu dużego nacisku w projekcie na Neutralny Punkt Widzenia; to, że redaktorzy mają różne poglądy i kontrolują się wzajemnie jednoczesnie mogąc zaprezentować różne źródła, a także korzystamy z interwiki i co, z dobrem tłumaczem, pozwala włączać wiedzę i źródła z innych kręgów kulturowych do naszych artykułów. Dla mnie zagadnienie współpracy wszystkich wersji językowych i czerpania z siebie nawzajem jest największą szansą i wyzwaniem, ale wszystkie te punkty, i kolejne, ktorych ja nie wymieniłem, ale inni je dopiszą, powodują, że Wikipedia jest wyjątkowa i ma swoje miejsce jako POWSZECHNE, na ogół szanowane źródło wiedzy. Plogeo (dyskusja) 18:57, 27 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
"Najbardziej szanowana to jest i ma być Encyklopedia Britanica lub PWN". To prawda. I właśnie do tych pozycji trzeba odsyłać. Ale Britannika jest po angielsku, a PWN często bardzo skrótowa, a u nas może być więcej. (Anagram16 (dyskusja) 03:20, 29 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]

O ew. ekspertach w Wikipedii[edytuj | edytuj kod]

  • Lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Ktoś w to wierzy, że w ciągu 13 lat w krajach Trzeciego Świata ludzie będą mogli pozwolić sobie na luksus edytowania projektów takich jak Wikipedia? Przecież wielowiekowe różnice między bogatą Północą a biednym Południem nie znikną w ciągu naszego życia, nawet gdyby Fundacja miała setki razy większe środki niż ma teraz. A jak Wikipedia ze społeczności przypadkowej (ludzi o różnym wieku, wykształceniu czy kompetencjach) zmienić się ma w grono ekspertów? Nie zapominajmy, że Nupedia tworzona przez ekspertów nie odniosła sukcesu. Czy faktyczni eksperci zechcą porzucić swoje nawyki, aby się dostosować do naszych? Np. dla wielu profesorów polskich śmiertelną zniewagą byłoby to, gdyby ktoś zechciał coś merytorycznie poprawić w artykułach przez nich założonych. Wolą raczej po cichu z wiki korzystać, a głośno krytykować. :) Możemy się zastanowić, co realnie można zrobić, by było lepiej i to co napisałeś tutaj, mogłoby nas skłonić do przemyśleń. To co jest oficjalnie wstawione budzi raczej refleksje: "skoro ma być tak dobrze, to po co mam myśleć o zmianach, przecież wszystko SAMO się zrobi". Ale to mrzonka, bo to od lokalnych społeczności zależy los lokalnych Wikipedii, Fundacja niech się zajmie serwerami itp. sprawami i sprawuje opiekę prawną. Swoimi rewolucyjnymi pomysłami mogą więcej zaszkodzić niż pomóc. Ludzie nie lubią odgórnego uszczęśliwiania, zwłaszcza w kraju takim jak Polska, gdzie "każdy sobie pan". Nad językiem tych komunikatów już dość się pastwiliśmy powyżej, więc do tego nie wracam. Gdarin dyskusja 14:20, 12 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Fakt, dla niektórych profesorów poniżej ich godności jest nawet nauczanie innych (do czego są przecież powołani). Na szczęście są wybitni uczeni, którzy nie wstydzą się korzystać w swojej pracy naukowej z dorobku ludzi, którzy należą do pokolenia ich wnuków i prawnuków. Są tacy. Jedna pani profesor (rocznik 1920) cytowała prace doktoranta (rocznik 1975), włączając oczywiście jego obserwacje do swojej szeroko zakrojonej wizji opisywanych zjawisk. Niestety, inni uczeni budują swoją karierę na pracy przemilczanych studentów. (Anagram16 (dyskusja) 13:50, 15 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
  • A może to jednak my powinniśmy przystosować swoje nawyki do nawyków ekspertów? Już tu miałem (zagryzając język) nic nie pisać, bo i po co, skoro i tak Wiki nieuchronnie czeka Le grande macabre i Götterdämmerung - i to raczej w ciągu trzech lat, niż piętnastu. Powiem tylko, że zgadzam się z wyrażoną implicite w wypowiedzi Polimerka tezą, że winy, dziwaczności i śmieszności edytorów Wiki, a przede wszystkim samego kontentu - przekraczają wielokrotnie dziwaczności i śmieszności tej nieszczęsnej fundacji. Przyczyną legrądmakabry jest właśnie (trawestując wypowiedź Piotra) odlot w kosmos samej Wikipedii (co dotyczy przede wszystkim treści, konwencji, sposobu pisania artykułów - a więc samego jądra), ta nieszczęsna fundacja to tylko dodatkowy czynnik. Henryk Tannhäuser (...) 12:00, 13 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Neutralność, czyli nieskazitelni jak żona Cezara[edytuj | edytuj kod]

Trudno nie zauważyć, że zarówno na świecie, jak i w naszym kraju, narastają podziały polityczne, społeczne, światopoglądowe. W najbliższych latach możemy więc być zmuszeni silniej niż dotychczas bronić neutralności Wikipedii – zarówno przed rozmaitymi naciskami z zewnątrz, jak też przed próbami manipulowania treścią. W tym kontekście ważne jest jednak, aby bronić nie tylko samej treści, ale też wizerunku Wikipedii jako neutralnego światopoglądowo projektu. Proponowałbym więc rozważyć podjęcie następujących działań:

  1. Upoważnienie administratorów do bezwzględnego tępienia wszelkich prób zamienienia Wikipedii w mównicę, tj. ukrócenie mniej lub bardziej zakamuflowanych aluzji i komentarzy polityczno-światopoglądowych, które niestety coraz częściej pojawiają się w Kawiarence, dyskusjach artykułów itp. i – co smutne – przemycane są często przez doświadczonych użytkowników. Wszelkie tego typu wypowiedzi powinny być kasowane, a autorzy upominani lub w skrajnych wypadkach blokowani (bez względu na „zasługi”).
  2. Stworzenie swoistego „kodeksu postepowania w sprawach kontrowersyjnych”, który byłby zawsze „pod ręką” i krótko oraz zwięźle tłumaczyłby użytkownikom zasady tworzenia treści odnoszących się do szczególnie kontrowersyjnych tematów. Na przykład mogłaby się tam znaleźć informacja, na jakich warunkach w hasłach biograficznych mogą się pojawić informację o współpracy bohatera z organami bezpieczeństwa PRL (choć podobnych kontrowersyjnych tematów znajdziemy pewnie więcej).
  3. Stworzenie swoistego „indeksu ksiąg zakazanych”, który byłby zawsze „pod ręką” ; a) wskazywałby jakich źródeł nie wolno wykorzystywać na Wikipedii (jeśli trzeba ze wskazaniem tytułów książek, czasopism, stron); b) tłumaczyłby pokrótce i konkretnie dlaczego tych właśnie źródeł nie wolno wykorzystywać na Wikipedii.
  4. Na koniec, coś może bardziej kontrowersyjnego ;) Rozważyłbym mianowicie, aby zasugerować osobom reprezentującym Wikipedię na zewnątrz (czyli członkom władz i pracownikom SWP), aby ograniczyli szeroko rozumiane deklaracje polityczne i światopoglądowe w social mediach ;).Dreamcatcher25 (dyskusja) 20:27, 7 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Najbardziej szanowane źródło wiedzy[edytuj | edytuj kod]

1. Globalny standard wiedzy oparty o doświadczenia i wiedzę tysięcy ludzi zaangażowanych w tworzenie Wikipedi. 2. Pewność, że wiedza płynąca z Wikipedi jest tą prawdziwą. Pozwoli to na znalezienie prawdziwych odpowiedzi w czasach trudnych. Dzieje się to już teraz w 2017 roku w Rosji, Turcji czy Chinach gdzie obywatele poszukują prawdy na Wikipedii. 3. Większa weryfikacja artykułów. 4. Dołączenie nazwisk ekspertów do najważniejszych arykułów. 5. Dołączę się w miarę możliwości

Szacunek dla Wikipedii to szacunek dla źródeł[edytuj | edytuj kod]

Wikipedia powinna cieszyć się szacunkiem o tyle, o ile treści w niej zawarte są uźródłowione godnymi szacunku źródłami. Edytować może każdy, więc tylko podparcie się autorytetem źródła daje gwarancje, że hasło nie zawiera bzdur. Należy położyć szczególny nacisk na korzystanie przez edytujących z jak najlepszych, możliwych do weryfiklacji źródeł. --Teukros (dyskusja) 20:46, 10 cze 2017 (CEST)[odpowiedz]

Włączanie się w ekosystem wiedzy[edytuj kod]

Dyskusja w ramach cyklu 2 dobiegła do końca 12 czerwca 2017. Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli w niej udział.

Dawno nie widziałam czegoś tak patetycznego. Niech ktoś poprawi ten dramatycznie żałosny tekst. Wikcia

Kaganek oświaty[edytuj | edytuj kod]

Pierwszym i jedynym celem, który powinien przyświecać autorom Wikipedii jest dzielenie się wiedzą. To gen, który odziedziczyliśmy po encyklopedystach, Prometeuszach, Siłaczkach i innych Judymach. Wikipedia jest tylko narzędziem, które umożliwia tysiącom ludzi ten przekaz. Niegdyś produkt uboczny nieudanego biznesu, wraz z ideą wolnych licencji stojącą w opozycji do globalizacji praw własności intelektualnej, Wikipedia jest przede wszystkim źródłem wiedzy.

Pomimo braku uzasadnień „przypisami do wniosków z badań lub danych źródłowych” oraz całkowitego niezrozumienia dla „poetyki” tezy o ekosystemie wiedzy ośmielam się położyć nacisk jednie na ten temat – na przekazywanie wiedzy. Wszystkie pozostałe cele uważam za zbędne, utopijne („najbardziej szanowane źródło wiedzy”) , czy niebezpieczne („zdrowa społeczność wspólnie kultywowana”).

Odnosząc się więc wprost, do tezy uważam, że Wikipedia już jest „integralną częścią globalnego ekosystemu wiedzy”. Globalnego, tzn. świata rozwiniętego technologicznie, bo trudno o czytelników Wikipedii w miejscach gdzie nie ma prądu (1,6 mld ludzi nie ma prądu). Ta obecność wynika właśnie z „nieformalnego” włączenia do systemów edukacji. Jak pisałem wcześniej, obecni uczniowie i studenci traktują Wikipedię jako pierwsze źródło wiedzy. To pokolenia, które wyrosły wraz z Wikipedią. Wikipedia zaspokaja pierwszą ciekawość głodnego wiedzy i tak powinno pozostać. Nie wierzę natomiast we włączanie Wikipedii do systemów formalnych. Różnego rodzaju projekty akademickie cieszą się powodzeniem tylko gdy są wymuszone przez wykładowcę-entuzjastę lub/i gdy studenci mają zapał neofitów dopiero co oświeconych. Nie do końca też jest sprecyzowana koncepcja współpracy z „różnorodnymi instytucjami”. Jako jedyną możliwą współpracę widzę tę, która dotyczy digitalizacji i publikacji na wolnych licencjach zasobów GLAM. To tak ogromna kopalnia, że z pewnością na najbliższe 15 lat starczy pracy.

Edukatorzy będą niepotrzebni gdy edytowanie będzie proste.

Za największe zagrożenie dla podstawowego celu szerzenia wiedzy uważam rozprzestrzeniający się z prędkością poprawności politycznej relatywizm. Dobra idea przedstawiania wszystkich poglądów doprowadza do zacierania się prawd absolutnych. Nie mam na myśli tu szczegółowych rozważań epistemologicznych, ale włos się mi jeży, gdy pierwszy uczeń Francji mówi, że nie ma czegoś takiego jak „kultura francuska”. To zły kierunek.

O wpływie wiedzy na życie poszczególnych ludzi, a przez to na świat, który oni tworzą nie będę pisał, bo to oczywista oczywistość. Albertus teolog (dyskusja) 11:42, 12 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Jak najbardziej zgadzam się ze stwierdzeniem, że "obecni uczniowie i studenci traktują Wikipedię jako pierwsze źródło wiedzy", ale ten fakt nakłada na nas ogromną odpowiedzialność. Przede wszystkim chodzi o to, żeby nie była ostatnim, to znaczy, żeby w jak największym stopniu odsyłała do innych źródeł, papierowych i cyfrowych. (Anagram16 (dyskusja) 00:26, 13 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]

"Poprawność naukowa"[edytuj | edytuj kod]

W nauce zawsze nowe idee spotykają się z oporem korporacji uczonych, np. poglądy Darwina, Wegenera i innych, by po latach zostały uznane za obowiązujące (czasem w mocno strywializowanej formie). Tępienie nieortodoksyjnych poglądów, popierane faktem, że popiera je mniejszość badaczy (jakby w nauce panowała demokracja), zabija rozwój. Wojtek 1956 (dyskusja) 20:57, 13 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Dlatego w nauce tak ważną rolę odgrywa udowadnianie twierdzeń. (Anagram16 (dyskusja) 00:51, 14 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
  • Nieprawda. Wiele idei bylo i jest przyjete entuzjastycznie, po latach okazaly sie calkiem bledne, szkodliwe lub glupie (zobaczmy cudowne diety i lekarstwa). Na jednego Darwina czy Kopernika przypada kilkudziesieciu rownie glosnych w swoim czasie naukowcow (i "naukowcow"), ktorzy racji nie mieli. Sprzeciw wiekszosci nie oznacza, ze idea jest genialna. Najczesciej oznacza, ze jest bledna. Udowodnienie udowodnieniu nierowne. Skoro ktos w medycynie i okolicy programowo odrzuca uznane osrodki i ich metody, to o jakim udowodnieniu mozna mowic? Jak wiadomo z historii, nietrudno udowodnic, ze Nasz Narod jest najlepszy/najwazniejszy na swiecie. 151.254.39.17 (dyskusja) 14:52, 18 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Kiedyś komuś poradziłem: „Twoja wiedza ekspercka jest pomocna tylko/aż w tym, że trafniej dobierasz źródła, bardziej zrozumiale je interpretujesz i nadajesz im odpowiednią wagę.” Redaktorzy Wikipedii nie są od tego by decydować, która wiedza jest bardziej poprawna, właściwa. My jedynie „zbieramy” to co „świat” pisze o jakimś zagadnieniu i, po przetworzeniu, podając cytacje, udostępniamy to dalej. Jeżeli 80% środowiska naukowego popiera jedną tezę, a 20% - drugą, to i takie mniej więcej proporcje powinny się znaleźć w artykule. My nie mamy kompetencji by rozstrzygnąć, która część badaczy ma rację i obyśmy nigdy nie mieli takich ambicji, bo to nieuchronnie będzie prowadziło do wojen między różnymi frakcjami, spektakularnymi pomyłkami a przez to obniżeniem wartości całości! Gdzieś kiedyś słyszałem, że liberał to ktoś, kto się ze mną nie zgadza, ale będzie walczył bym mógł również głosić swoje poglądy. I ja się pod tym podpisuję. Neutralny punkt widzenia jest jedną z największych wartości Wikipedii i w każdym artykule powinno się znaleźć miejsce na marginalne poglądy — oczywiście bez wprowadzania w błąd, zaznaczając, że jest to pogląd mniejszości środowiska i podając zarówno argumenty za, jak i ich krytykę i poświęcając im tyle miejsca, ile „wywalczyły” sobie w „realnym życiu”. Każdy z nas powinien sobie raz na czas jakiś zrobić rachunek sumienia, czy Wikipedia:Neutralny punkt widzenia naprawdę jest należycie we mnie zakorzeniony. Plogeo (dyskusja) 17:38, 21 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Czyli nie rozstrzygamy, gdzie była praojczyzna Słowian, ale przedstawiamy różne koncepcje na ten temat. (Anagram16 (dyskusja) 03:16, 29 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]

Inne dyskusje[edytuj kod]

Naprawdę o tym mówiliśmy?[edytuj kod]

Ekosystem wiedzy? Rzeczywistość rozszerzona? Dramatycznie poprawiona jakość? Do roku 2030 będziemy prawdziwie globalnym ruchem. - opis wygląda, jakbyśmy byli jakąś sektą chcącą zawładnąć umysłami ludzi, a przecież tworzymy tylko encyklopedie, słowniki itp. źródła wiedzy. Bardzo mnie cieszy ta świetlana przyszłość, ale na razie mamy do czynienia z umiarkowanym rozwojem większości projektów a ich siła opiera się na jednostkach. Jakikolwiek większy konflikt, spowodowany np. ewentualną próbą komercjalizacji Wikipedii czy politycznymi ambicjami Fundacji, mogą zagrozić przyszłości Wikipedii i pomniejszych projektów. Wolałbym więc większą ostrożność w formułowaniu tak optymistycznych twierdzeń. Gdarin dyskusja 13:00, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Do tego ten język... Ten trend by upodobnić Wiki do korpo wydaje się ryzykowny ;) Generalnie naprawdę szwankuje komunikacja na linii: WMF – Społeczność wiki (nie tylko polskiej z tego co wiem). Nedops (dyskusja) 13:33, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Co zrobisz? - Nic nie zrobisz. Albertus teolog (dyskusja) 13:46, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Ludzie po angielsku tak piszą. Przykładowo wyrazu "ekosystem" w odniesieniu do podobnych organizacji otwartościowych/edukacyjnych użył na Meta (bodajże wielokrotnie) SJ, dość rozpoznawalny wikipedysta z Bostonu. Tar Lócesilion (queta) 13:50, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Przecież to jest czysty Orwell. Wybór jest tu duży, ale mi się najbardziej podoba groźba, że "będzie sprawiała radość". Henryk Tannhäuser (...) 13:58, 11 maj 2017 (CEST) (Przypomniało mi się, że SJ jest wielkim fanem Paulo Coelho, to nie żart, tylko mi o tym mówił w Warszawie. I mniej więcej taka jest jakość tych tekstów.).[odpowiedz]
Nie Tarze, ludzie tak nie piszą w żadnym języku. Tak piszą oderwani od społeczności i od rozsądku biurokraci korporacyjni. --Piotr967 podyskutujmy 13:55, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • Nie bądźmy jednak takimi dekadentami, co zakładają że projekty Wikimedia osiągnęły szczyt i cel. Nie rozmawiamy przecież co będzie za rok czy dwa, lecz za trzynaście lat. Jeśli wszystko będzie szło zgodnie z planem to Wikipedia w roku 2030 do Wikipedii ad. 2017, będzie się miała jak Wikipedia ad. 2017 do Wikipedii w 2004 roku. A wtedy byliśmy praktycznie w powijakach, więc i teraz jesteśmy w powijakach względem roku 2030. I z taką właśnie myślą przejdźmy do omawiamia strategii. ~Cybularny Napisz coś ✉ 15:10, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • Sukces projektu wziął się z entuzjazmu wolontariuszy i odrobiny szaleństwa, to był ruch oddolny, kształtowany spontanicznie, a nie z centralnego zarządzania przez białe kołnierzyki. Dla ludzi o mentalności korpo najważniejsza jest maksymalizacja dochodów, a człowiek to tylko zasób (czyż istnieje bardziej obrzydliwy skrót niż HR?), tak samo jak ołówek czy komputer, może nawet bardziej kłopotliwy, bo mniej przewidywalny. Pewnie ktoś z władz Fundacji powiedział: niech sobie pogadają, żeby nie było, że nie słuchamy społeczności, a i tak będziemy robić swoje. Naprawdę obawiam się, że oni wprowadzą banery reklamowe czy podpiszą jakieś umowy sponsorskie, aby mieć środki na swoje pomysły, wymagające (a jakże) zatrudniania coraz więcej osób na etatach. A skończy się to buntem znacznej części społeczności i wielkim zdziwieniem władz Fundacji: jak to? przecież my chcieliśmy dobrze. Gdarin dyskusja 15:54, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • @Cybularny – chyba jednak nie jesteśmy w stanie przewidzieć co to będzie przez te 13 lat ;) W 2004 roku Społeczność skupiała się na tworzeniu wiki, bez tych wszystkich dyskusji. Teraz jest więcej bicia piany niż merytorycznej pracy. I to raczej nie jest prawidłowa ścieżka rozwoju... WMF nie spełnia naszych oczekiwań technicznych, za to proponuje własne, których nikt nie zamawiał. I na tym się kończy rola WMF z punktu widzenia pl wiki (na szczęście serwery jeszcze działają, to trzeba oddać :) ). Nedops (dyskusja) 16:43, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • Od dawna widoczny problem. Słuszny pogląd, że nie musimy mieć wszystkiego, co w enwiki rozszerzył się na to, że nie chcemy różnych rzeczy tylko dlatego, że stamtąd pochodzą np. szablon "sierotka", który istotnie w main źle wygląda, ale przecież w dyskusji hasła, która jest takim technicznym zapleczem, nikomu nie szkodzi. Ten antyenwikizm obejmuje także strach przed tym, co np. z Fundacji. A wystarczy właśnie podchodzić racjonalnie, nie bezmyślnie, ale też bez fobii. ~Cybularny Napisz coś ✉ 21:18, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • Najlepsze, ze to miała być dyskusja, tymczasem urzędasy z korporacji WF napisały nie zadania lub problemy do dyskusji (czyli co robimy i jak robimy), a po prostu oświadczenie, że do 2030 r. będziemy najwięksi, najmądrzejsi, najlepsi, najsilniejsi. No to jak już zadekretowali że tacy będziemy, to nie ma sensu dyskutować, bo i o czym? Dodam jeszcze do owych 5 wielkich skoków naprzód szósty, który przynajmniej ma realne oparcie w faktach: Do 2030 r. Wikimedia Foundation odleci w Kosmos, dzięki takiemu napompowaniu się megalomanią i napełnieniu sodówką jej urzędasów, że nadęci wzbiją się w atmosferę ignorując siłę ciążenia:) Szczęśliwie my redaktorzy, sól ziemi wikipedyjnej, zostajemy. Obiecuję, że pomacham chusteczką odlatującym ku czarnej dziurze biurokratom korporacyjnym. --Piotr967 podyskutujmy 13:54, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • To co tu piszemy i tak nie ma znaczenia: wypowiedzi nie przypisane do wyżej wymienionych tematów będzie trudno włączyć w proces ustalania strategii. - czyli mamy wybór jak u Forda: możemy wybrać dowolny kolor, pod warunkiem, że będzie to kolor czarny. Nie wiem jak Wy, ale ja się do tych tematów odnosić nie będę, bo to nie ma najmniejszego sensu. I tak z kolejnego podsumowania dowiemy się, że społeczność kocha Wielkiego Brata i w pełni go popiera. Gdarin dyskusja 14:09, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Ludzie z każdego środowiska będą czuli się włączeni w ekosystem unikalnych grup i organizacji, które pogłębiają relacje każdego z każdym. W rezultacie nasz ruch wzrośnie zarówno pod względem rozmiarów, jak i charakteru, ponieważ nasze projekty rozwijają się dzięki zdrowej społeczności, którą wspólnie kultywujemy. - mam nadzieję, że autorzy tekstu rozumieją ten bełkot, który do nas kierują. A może po prostu ktoś w WF bawił się Postmodernism Generator? Hoa binh (dyskusja) 15:42, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]

Chciałem zacytować właśnie ten kawałek, uprzedziłeś mnie ;). Dawno nie czytałem takich bzdur. Strazak sam (dyskusja) 16:32, 11 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • O tym, że o tym mówiliśmy - my albo - inne społeczności - można się przekonać na podstawie opublikowanego arkusza, który zebrał te 1800+ wpisów ze wszystkich dysusji: meta:Strategy/Wikimedia movement/2017/Cycle 1/Report/Spreadsheet, opublikowano też opis "metodologii" wyboru tych tematów: meta:Strategy/Wikimedia_movement/2017/Cycle_1/Report/Methodology/pl. Z tego ostatniego dokumentu, wynika, że generalnie w niebyt (teoretycznie "został przesłane do odpowiedniego departamentu w WMF") poszły wszystkie wpisy dotyczące konkretnych rozwiązań: cytat: "Inne koncepcje bardziej odnosiły się do taktyki wykonywania określonych rzeczy, niż rezultatów które mamy nadzieję osiągnąć na zewnątrz." Ma to o tyle sens, że dyskusja dotyczy długofalowej strategii - a nie np. tego jak ma wyglądać strona "Ostatnie zmiany".
  • Co do merytoryki tych opisów tematów: strategia na 15 lat do przodu musi z natury rzeczy być "wizjonerska" i określać dalekosiężne - być może nawet nieosiągalne cele. Nie jest prawdą, że w początkowym okresie istnienia Wikipedii tylko pisaliśmy Wikipedię i w ogóle nie myśleliśmy po co, ani nie określaliśmy celów. Wręcz przeciwnie - była silna wizja tego, że Wikipedia całkowicie przenicuje i zmieni sposób w jaki wiedza encyklopedyczna jest tworzona i dostarczana, i że to zmieni generalnie sposób dystrybucji wiedzy, co z kolei może mieć takie znaczenie jak Wielka Encyklopedia Francuska na przemiany społeczne w całej Europie. Była wizja, że z czasem bardzo duży odsetek internautów stanie się w mniejszym czy większym stopniu współtwórcą Wikipedii i jej edytowanie będzie powszechnym zjawiskiem. To się niestety nie stało. W 2007 rynek edytorów się nasycił, osiągnął pewien pułap i do dzisiaj ten pułap nie został przekroczony, a społeczność Wikimediów się raczej kurczy niż rozszerza i w praktyce funkcjonuje tylko w małym, własnym bąblu, wokół którego świat się bynajmniej nie kręci i z którego nie potrafimy wyjść. Jakby w tych 5 tematach zamiast pozytywnej wizji przedstawić wizję "co się stanie jak nic się nie zmieni" - wyszło by takie coś (proszę to traktować bardziej jako formę ironii, niż stwierdzenie faktów):
    • "Zdrowe, otwarte społeczności" - społeczności wielu projektów Wikimedia są wsobne i zapatrzone tylko w czubek własnego nosa. W efekcie zniechęcają nowych, potencjalnych edytorów, stopniowo się kurczą i zamykają jeszcze bardzie w sobie. W rezultacie za 15 lat albo znikną całkiem, albo staną się klubami "oldboyów", którzy, będą się nawzajem utwierdzali w błędnym przekonaniu o własnej wyższości nad resztą świata.
    • Czasy rzeczywistości rozszerzonej - sposób używania przez ludzi internetu bardzo szybko się zmienia, wcześniej wspomniane społeczności projektów Wikimedia są jednak kompletnie nie zainteresowane dostosowaniem się do tych zmian. Interesują ich tylko zmiany w desktopowym interfejsie dla edytorów i to też tylko głównie dotyczące problemów jakie mają edytorzy z długim stażem. Zmiany interfejsu edycyjnego ułatwiające życie początkującym nie są mile widziane, zwłaszcza jak zmuszają tych o długim stażu do zmiany starych przyzwyczajeń. W efekcie Wikipedia i jej projekty siostrzane zostaną zmarginalizowane. Nie będzie nas na platformach mobilnych, nie staniemy się częścią usług mobilnych, inne podmioty być może wykorzystają do tych czy innych zastosowań nasze treści, ale w taki sposób, że nie przyciągnie to do edytowania osób z nich korzystających, w efekcie czego kolejne pokolenia internautów nie pomyślą nawet o staniu się Wikipedystami.
    • Ruch prawdziwie globalny - teraz 90% edytorów mieszka w Europie, Ameryce Północnej i bogatych krajach Dalekiego Wschodu. Niech tak zostanie! W końcu 90+% badań naukowych, literatury i sztuki też powstaje w tych regionach. Róbmy Wikipedię tylko o nas i dla nas. Olać Afrykę, Środkowy Wschód i Amerykę Południową, tam i tak nigdy nie powstaną autentyczne społeczności edytorów.
    • Najbardziej szanowane źródło wiedzy - zewnętrzni eksperci, którzy by pewnie mogli wnieść fachową wiedzę i poprawić treść w wielu słabo rozwiniętych obszarach w Wikipedii są skutecznie zniechęcani do udziału a i sami też niezbyt się garną, bo swoją wiedzę można sprzedać, a nie rozdawać za darmo. Dlatego nie dołączą do Wikipedii, a obecna społeczność koncentruje się głównie na tworzeniu kolejnych zasad i zaleceń, które niby mają poprawiać jakość, ale tak na prawdę tylko utrudniają pracę przez coraz bardziej wymyślne i dziwaczne wymagania, którym coraz mniej edytorów jest w stanie sprostać i które są zupełnie niezrozumiałe dla zewnętrznego świata. Dlatego raczej Wikipedia będzie dziwaczeć - w niektórych obszarach tematycznych, często bardzo niszowych będą powstawać artykuły medalowe, w których co drugie słowo będzie miało przypis do źródła, a całe obszary wiedzy będą leżeć odłogiem w formie nigdy niedokończonych artykułów z szablonami naprawczymi.
    • Włączanie się w ekosystem wiedzy - stan artykułów z wielu podstawowych dziedzin uniemożliwia bezpieczne korzystanie z Wikipedii w szkołach i innych formach "oficjalnej" edukacji. W efekcie instytucje edukacyjne nie chcą z nami współpracować, a też i my nie garniemy się do choćby rozpoznawania i uzupełniania wiedzy zawartej w projektach Wikimedia pod potrzeby edukacyjne czytelników. W efekcie nigdy nie staniemy się uznanymi dostarczycielami materiałów edukacyjnych. Wikipedia i jej projekty siostrzane na zawsze zostaną źródłami wiedzy najgorszego sortu, z których lepiej nie korzystać w procesie edukacji, a jak już się to robi, to lepiej się do tego nie przyznawać.
  • Co do języka tych opisów i ogólnie języka używanego do komunikacji zespołu kierującego całym procesem to się niestety ze smutkiem zgadzam, sam zrobiłem taki żart - list do głównego zespołu napisany w stylu w jakim oni sami się komunikują: meta:User:Polimerek_(WMF)/Sandbox#How to write simple communications easy to translate. Niby trochę zaczęli o tym myśleć i pisać trochę prościej, ale w tych opisach tematów i ich nazw znowu poszli w kierunku korpo-języka, albo raczej "języka kadr zarządzających dużymi, amerykańskimi organizacjami pozarządowymi" ;-). Polimerek (dyskusja) 13:00, 12 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Ale jednak nowi się zgłaszają. Nawet jeśli będą z nami krótko, pozostawią po sobie coś dobrego. (Anagram16 (dyskusja) 21:10, 15 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
  • Lepsza gorzka prawda niż słodkie kłamstwo. Ktoś w to wierzy, że w ciągu 13 lat w krajach Trzeciego Świata ludzie będą mogli pozwolić sobie na luksus edytowania projektów takich jak Wikipedia? Przecież wielowiekowe różnice między bogatą Północą a biednym Południem nie znikną w ciągu naszego życia, nawet gdyby Fundacja miała setki razy większe środki niż ma teraz. A jak Wikipedia ze społeczności przypadkowej (ludzi o różnym wieku, wykształceniu czy kompetencjach) zmienić się ma w grono ekspertów? Nie zapominajmy, że Nupedia tworzona przez ekspertów nie odniosła sukcesu. Czy faktyczni eksperci zechcą porzucić swoje nawyki, aby się dostosować do naszych? Np. dla wielu profesorów polskich śmiertelną zniewagą byłoby to, gdyby ktoś zechciał coś merytorycznie poprawić w artykułach przez nich założonych. Wolą raczej po cichu z wiki korzystać, a głośno krytykować. :) Możemy się zastanowić, co realnie można zrobić, by było lepiej i to co napisałeś tutaj, mogłoby nas skłonić do przemyśleń. To co jest oficjalnie wstawione budzi raczej refleksje: "skoro ma być tak dobrze, to po co mam myśleć o zmianach, przecież wszystko SAMO się zrobi". Ale to mrzonka, bo to od lokalnych społeczności zależy los lokalnych Wikipedii, Fundacja niech się zajmie serwerami itp. sprawami i sprawuje opiekę prawną. Swoimi rewolucyjnymi pomysłami mogą więcej zaszkodzić niż pomóc. Ludzie nie lubią odgórnego uszczęśliwiania, zwłaszcza w kraju takim jak Polska, gdzie "każdy sobie pan". Nad językiem tych komunikatów już dość się pastwiliśmy powyżej, więc do tego nie wracam. Gdarin dyskusja 14:20, 12 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Fakt, dla niektórych profesorów poniżej ich godności jest nawet nauczanie innych (do czego są przecież powołani). Na szczęście są wybitni uczeni, którzy nie wstydzą się korzystać w swojej pracy naukowej z dorobku ludzi, którzy należą do pokolenia ich wnuków i prawnuków. Są tacy. Jedna pani profesor (rocznik 1920) cytowała prace doktoranta (rocznik 1975), włączając oczywiście jego obserwacje do swojej szeroko zakrojonej wizji opisywanych zjawisk. Niestety, inni uczeni budują swoją karierę na pracy przemilczanych studentów. (Anagram16 (dyskusja) 13:50, 15 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]
  • A może to jednak my powinniśmy przystosować swoje nawyki do nawyków ekspertów? Już tu miałem (zagryzając język) nic nie pisać, bo i po co, skoro i tak Wiki nieuchronnie czeka Le grande macabre i Götterdämmerung - i to raczej w ciągu trzech lat, niż piętnastu. Powiem tylko, że zgadzam się z wyrażoną implicite w wypowiedzi Polimerka tezą, że winy, dziwaczności i śmieszności edytorów Wiki, a przede wszystkim samego kontentu - przekraczają wielokrotnie dziwaczności i śmieszności tej nieszczęsnej fundacji. Przyczyną legrądmakabry jest właśnie (trawestując wypowiedź Piotra) odlot w kosmos samej Wikipedii (co dotyczy przede wszystkim treści, konwencji, sposobu pisania artykułów - a więc samego jądra), ta nieszczęsna fundacja to tylko dodatkowy czynnik. Henryk Tannhäuser (...) 12:00, 13 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • cała ta strategia wygląda jak jedna wielka "propaganda sukcesu". jasno wynika z niej, że w WMF nikt nie liczy się ze zdaniem społeczności i jak widać z czasem ten proces będzie się pogłębiał. nam nie potrzeba rozmów o tym co będzie za lat 15 tak samo jak nie ma sensu snuć spekulacji o strategii na lat 50 czy 100. dlaczego? dlatego, że nie wiemy jakie technologie będą wówczas obowiązywały. WMF powinna robić strategie właśnie krótkofalowe (1-2 roczne) z konkretnymi planami. tylko tu jest problem bo takie plany można rozliczyć. a kto będzie rozliczał plany sprzed 15 lat? a już zwłaszcza, że nie jesteśmy dziś w stanie przewidzieć rozwoju technologii i świata mediów. ot, taka zabawa - "myślcie sobie, że się z wami liczymy i dyskutujemy z wami a my i tak zrobimy swoje" - bo dla WMF nie są najważniejsi obecni edytorzy, których ubywa tylko ich prywatne wizje. i dlatego jest tak jak jest, a ta dyskusji kompletnie niczego nie zmieni. - John Belushi -- komentarz 14:07, 12 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
    • John, proszę bez takich, że nikt. Może żaden decydent (co też nie byłoby prawdą, bo co, np. Pundit miałby się nie liczyć z własnym środowiskiem?), ale nie nikt. A krótkofalowe to nie strategie, tylko taktyki, które też potrzebują strategii. Tar Lócesilion (queta) 22:57, 13 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
  • Tar, kolejny raz głosowałem na Pundita i nie żałuję. dobrze wiesz o co chodzi. o te śmieszne zmiany typu zaokrąglone przyciski, zmiana koloru z pastelowego zielonego na pastelowy niebieski, zmiana napisu na przycisku - które nic nie wnoszą dla edytorów, a już kompletnie nic dla czytelników Wikipedii. o te niesprawdzone technicznie pomysły typu VE które na ileś miesięcy wprowadzają różnorodne błędy - w których nowinkach jeszcze pl.wiki nie wiadomo po co przoduje. o te rzeczy które wywołują zdziwienie Wikipedystów. kto to konsultuje z edytorami? kto liczy się z naszym zdaniem? i dobrze wiesz, że tak właśnie jest a przykłady "genialnych zmian" mogę tylko mnożyć. strategia na 15 lat? po co? nikt jej nie będzie realizował za następnej kadencji jak zmieni się skład WMF. nikt jej nie będzie realizował jak wejdą kolejne technologie. więc po co? wywołać wrażenie że społeczność jest ważne? i tu właśnie jest problem: w tych rzeczach ważnych co dzieją się dziś nikt się z nami nie liczy (taki jest obraz zmian i nowości) a pytają nas o to co będzie za lat 15 w pełni świadomi, że nikt WMF z tego nie rozliczy. to jest obraz tej dyskusji - John Belushi -- komentarz 13:56, 15 maj 2017 (CEST)[odpowiedz]
Mówiąc inaczej, strategia jest sumą kolejnych taktyk. Chodzi o to, żeby te taktyki były jakoś spójne i szły mniej więcej w jednym kierunku. Nic nie osiągniemy, jeżeli co roku będziemy zmieniać kierunek, raz w tę, raz w tamtą stronę. Ale to prawda, że zadania powinny być wytyczane konkretnie i na krótki czas. Choćby z tego względu, że wikipedyści przychodzą i odchodzą do innych zadań, bo kończą studia, podejmują pracę, rozmnażają się, emigrują itp. Najlepsze (mimo wszystkich problemów) są akcje typu Tydzień Tematyczny, pod warunkiem, że w czasie trwania takiej inicjatywy rzeczywiście coś się robi. (Anagram16 (dyskusja) 23:37, 14 maj 2017 (CEST))[odpowiedz]