Ivan Šumljak

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Ivan Šumljak
ilustracja
Data i miejsce urodzenia

6 sierpnia 1899
Žalec

Data śmierci

14 lutego 1984

Rodzaj działalności

działacz górski, znakarz, twórca Słoweńskiego Szlaku Górskiego

„Góry są pięknem i ciężko jest mówić o pięknie, które jest sprawą serca, uczucia, tęsknoty i spokoju wewnętrznego.” (Ivan Šumljak)

Ivan Šumljak (ur. 6 sierpnia 1899 w Žalcu, zm. 14 lutego 1984) – słoweński działacz turystyki górskiej, znakarz i twórca Słoweńskiego Szlaku Górskiego.

Urodził się 6 sierpnia 1899 w Žalcu. Kiedy miał trzy lata, został bez rodziców: oboje byli nauczycielami, oboje zmarli na gruźlicę. Po tym zajmowali się nim dziadkowie. Wcześnie zdecydował się na zawód nauczycielski. W Mariborze w latach 1913/14 uczęszczał do oddziału wyrównawczego szkoły średniej, potem zaś do 1918 mariborskie kolegium nauczycielskie, które skończył z wyróżnieniem. W 1919 uczył w Šoštanju, potem w kolegium i w chłopięcej szkole publicznej nr 3 w Mariborze. W 1921 z wyróżnieniem zdał egzamin zawodowy z języka słoweńskiego i niemieckiego; potem uczył w szkole średniej w Mariborze. Zaznajomił się też z językiem angielskim i w 1937 na The City of London College zdał egzamin z tego języka; został sekretarzem angielskiego klubu.

Zaraz po wkroczeniu przyszli po niego gestapowcy; zamknięto go w odosobnieniu. Pierwszym transportem wygnali go z żoną do Serbii (Jagodina). Jesienią 1941 znalazł pracę w banackim Kovinie. W 1944 przeprowadził się do Medzimurja, gdzie żona znalazła schronienie u rodziców. W wyzwolonej Murskiej Soborcie chwile pracował w gazecie, w 1945 wrócił do Mariboru, gdzie został pierwszym dyrektorem kolegium nauczycielskiego. Trochę czasu uczył w gimnazjum, potem zaś w średniej szkole ekonomicznej do emerytury w 1960.

Później jeszcze grzecznościowo uczył angielskiego w wyższej szkole technicznej. W ostatnich latach intensywnie zajmował się językiem francuskim.

Już bardzo wcześnie, w latach dziecięcych, pokochał góry; była to zasługa jego babci w Šoštanju, która go wysyłała z różnymi sprawami do gospodarzy wysoko w górach, albo go zachęcała, by znów zażywał ich piękna. Jako student w 1914 wstąpił do oddziału podrawskiego w Rušach. Po wojnie dużo chodził po bliskim Pohorju, które przywróciło mu zdrowie, zwiedzał też góry w innych miejscach Słowenii. W 1945 wszyscy turyści górscy z radością przywitali odnowienie zburzonych schronisk. Pod profesjonalnym przewodnictwem inż. J. Jelenca mariborscy turyści pospieszyli do ruin Mariborskiego schroniska i je odbudowali w kilka miesięcy. Później zajęli się jeszcze Ribniškim schroniskiem. Zawiązały się przy tym liczne przyjacielskie więzi. PD (Towarzystwo Górskie) Maribor pod prezesurą inż. F. Degna wzmacniało się i rosło. Prof. Šumljak w organizacji podjął pracę znakarza i wykonywał ją przez dwadzieścia lat.

„Przy tej pięknej, ale bardzo samotniczej pracy ma człowiek sporo czasu na rozmyślanie i zgłębianie. Któregoś dnia odpoczywałem na Črnim vrhu. Poczułem ulgę: szlak z Mariboru do Slovenj Gradca był odnowiony i na nowo oznaczony… Przed sobą miałem piękny widok na część słoweńskich ziem: Plešivec, Smrekovec, Sawińskie góry, część Karawanków, w tle kawałek Julijców. Przyszła myśl: A gdyby wszystkie te miejsca połączyć pojedynczym szlakiem, który by szedł dalej, przez całe słoweńskie terytorium i z powrotem do Mariboru! Urodził się pomysł słoweńskiej transwersali. Pomysł zapisałem i wysłałem do związku. Tam propozycję przyjęli. Transwersala miała iść mniej więcej tak: Maribor – Pohorje – Plešivec (Uršlja gora) – Smrekovec – Raduha – Alpy Kamnicko-Sawińskie – Karawanki – Alpy Julijskie – przedalpie – NanosPostojnaKočevsko – Gorjanci – Dolina zamków – Bohor – Boč – część Slovenskich goric – Maribor.” Po kilku latach się jego pomysł urzeczywistnił. Był zadowolony. „Stale spotykam na transwersali wesołych ludzi, grupy i samotników, starych i młodych, którzy zdecydowali się spędzić część swojego wolnego na tym szlaku. Z licznymi rozmawiam; wszyscy są podekscytowani. Tranwersala zwabiła ich na długi szlak, z którego wrócą zdrowi, dumni i z dużą wiedzą.”

Tysiące turystów chodzi nią, wielu przeszło ją nawet kilkukrotnie: na jej wzór powstało wiele krótszych szlaków łączących i okrężnych w Słowenii, w innych republikach ówczesnej Jugosławii i za granicą, nawet szlaków międzynarodowych. Ale nie było zamiarem prof. Šumljaka zachęcać turystów do długiego szlaku z Pohorja do Slavnika i morza. Chciał ich przede wszystkim zainspirować do samodzielnego odkrywania piękna przyrody i poznawania ludzi wzdłuż szlaku: „Pozdrawiaj i dużo rozmawiaj z miejscowymi, których spotykasz. Poznasz ich, poznasz człowieka z gór, z dolin, zobaczysz jak myśli, co go smuci, co go cieszy. Poznasz człowieka, który należy do tej samej ludzkości, co ty sam… Na wszystko to patrz, wszystko to jest ciekawe, wszystko cię wzbogaca!”

Prawdziwy miłośnik gór musi być wszystkim w jednej osobie, mineralog i geolog, botanik i zoolog, antropolog i geograf, musi być wrażliwy na sztukę, na całą materialną i duchową kulturę narodu. Jeśli chodzenie po górach go uszczęśliwia, będzie mu szlak do tej wiedzy otwarty. I wszystkim tym Ivan Šumljak też był.

„Zanim wstąpisz na szlak, duchowo się przygotuj… Ogólnie chodź powoli! Także powoli się dojdzie daleko. Przy tym uważaj! Nie patrz tylko w dal, także świat pod twoimi nogami jest piękny i ciekawy… Często stawaj, patrz, słuchaj!… Rysuj, przyjacielu, wszystko sobie narysuj w swoim szkicowniku!… Ale też fotografuj! To też jest coś. Jednak rysowanie to więcej.”

O sobie dowcipnie mówił, że jest profesorem „geografii i wszystkiego, co jest w pobliżu”. Zawsze ponawiał wyprawy na szlaki górskie, godziny i godziny odpoczywał na szczytach, często całe dni, cieszył się widokiem, wszelkie najmniejsze zmiany rysował i fotografował, do domu zaś wracał szczęśliwy, zachęcony do szukania wiedzy, która była kiedyś zapisana o słoweńskich górach słowami artystycznymi lub naukowymi, własnymi albo cudzymi, chętny do planowania.

Był twórcą, współredaktorem i stałym współpracownikiem pisma Planine ob meji („Góry na granicy”). Oprócz innych artykułów napisał przy czterdziestoleciu PD (Towarzystwa Górskiego) Maribor dokładną i wyczerpującą kronikę towarzystwa począwszy od założenia; znalazł wiadomości o wszystkich ważnych wydarzeniach, rozrzucone w różnych źródłach drukowanych, gdyż okupant zniszczył całe archiwum towarzystwa.

Jak był dokładny przy tej pracy, tak troskliwie, nawet po kilka miesięcy, przygotowywał się do swoich górskich wykładów. Zagłębiał się w literaturę, zwłaszcza w Planinski vestnik, ze swojej bogatej biblioteki wybierał tylko te fragmenty, które opisywały najwięcej piękna i charakterystyki kraju w wielkiej i małej skali, także w nieznanych szczegółach, które umiał zaskakująco odkrywać, gdyż nigdy nigdzie się nie spieszył; i wszędzie widział na rodzimej ziemi człowieka, który na niej żyje i pracuje. Źródła, które były już same z siebie żywe, on jeszcze ożywiał swoimi ciepłymi, klarownymi wyjaśnieniami, w których odbijały się jego szerokie horyzonty; nimi sięgał do serca wszystkich słuchaczy, były prawdziwym przeżyciem.

Mariborscy miłośnicy gór nie zapomną jego wykładów: Lepote Bohinja (Piękno Bohinja, 8.2.1972), Po slovenski planinski transverzali od Slovenj Gradca do Matkovega kota (Słoweńską transwersalą górską od Slovenj Gradca do Matkovego kotu, 9.1.1973), Gora in cvet (Góra i kwiat, 20.2.1973), Pohorska pota (Pohorskie szlaki, 19.2.1974), Triglavski narodni park (Triglavski Park Narodowy, 17.12.1974), Po sončnem Kozjaku (Po słonecznym Kozjaku, 4.3.1975), Svet ob Soči (Świat nad Soczą, 16.12.1975), Pojdimo v Savinjske Alpe (Pójdźmy w Alpy Sawińskie, 11.1.1977), Oj, Slovenske ve gorice… (10.1.1978), Po južnem Pohorju (Po południowym Pohorju, 6.3.1979, Naša ljuba Dravca (11.3.1980), Po Belgiji in Angliji (Po Belgii i Anglii, 17.2.1981) i Julijske Alpe (Alpy Julisjkie, 1.3.1983).

Ostatni wykład był poświęcony dziewięćdziesięcioleciu założenia Słoweńskiego Towarzystwa Górskiego, podczas gdy prowadził słuchaczy po starych szlakach w Julijcach, prof. Šumljak wskrzesił początkowy okres słoweńskiej turystyki górskiej.

Nikt nie podejrzewał, że go choroba wkrótce odciągnie od ukochanych gór. O swoim wieku często mówił: „Jak chciałbym być całe dwadzieścia lat młodszy!”. I kiedy podejrzewał, że wszystko przemija, wyraził życzenie, by jego prochy rozsypać w pohorskim lesie, który lubił i poznawał całe siedemdziesiąt lat.

Umarł 14 lutego 1984.

Miłośnicy gór, w imieniu których pożegnali się z nim w środku mroźnego zimowego dnia, 18. lutego, prezes PD Maribor matica Srečko Pungartnik i prezes PZS Tomaž Banovec, jeszcze nie mogli wypełnić mu tego życzenia; chętnie by go jeszcze mieli między sobą. A jednak jest jego ostatni ziemski dom niedaleko od spokojnego Pohorja, które patrzy na niego; niedaleko od początku transwersali, którą nam podarował.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]