Katastrofa górnicza w kopalni Wałbrzych
Tablica pamiątkowa upamiętniająca katastrofę poległych górników na cmentarzu przy ulicy Moniuszki w Wałbrzychu | |
Państwo | |
---|---|
Miejsce | |
Rodzaj zdarzenia |
wybuch metanu |
Data | |
Godzina |
15:10 |
Ofiary śmiertelne |
18 osób |
Ranni |
10 osób |
Położenie na mapie Polski w latach 1975–1991 | |
50°45′37″N 16°16′12″E/50,760278 16,270000 |
Katastrofa górnicza w kopalni Wałbrzych – katastrofa, która miała miejsce 22 grudnia 1985 roku w KWK Wałbrzych w Wałbrzychu. Przyczyną był wybuch metanu. W jej wyniku zginęło 18 górników.
Przebieg katastrofy
[edytuj | edytuj kod]Do katastrofy doszło około godziny 15.10. Wtedy dyspozytor ruchu kopalni Wałbrzych zauważył na tablicy informacyjnej centralki metanometrycznej wskazania uszkodzenia czujnika zawartości metanu oraz czujnika ciągłości pracy wentylatora lutniowego, zamontowanych w przekopie III-Zachód na oddziale wydobywczym G-3. Krótko później otrzymał telefon od sztygara zmianowego przebywającego w tym rejonie z informacją o wybuchu metanu na głębokości 671 metrów pod ziemią. Na miejsce dyspozytor natychmiast wezwał kopalnianych ratowników, a także zastępy z Okręgowej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Eksplozja wywołała potężną falę uderzeniową. Temperatura wzrosła do około 2600 stopni Celsjusza, zaś ciśnienie do około 10 atmosfer. Nagromadzony metan podczas wybuchu zużył znajdujący się w wyrobisku tlen, tym samym zwiększając stężenie tlenku węgla. Ogień sięgnął stropu, czyli wysokości około 1,3 metra.
Wybuch zabił 18 górników. Ciało ostatniej ofiary odnaleziono dopiero po kilkunastu godzinach poszukiwań w kanale ściekowym, pod wózkiem do przewozu urobku. Ustalono, że próbował uciekać z miejsca katastrofy, ale zabłądził w jednym z korytarzy i ze względu na brak maski ochronnej udusił się pyłem węglowym. Wyrobisko upadowe o dwóch załamaniach uchroniło od śmierci pozostałych górników przebywających w pobliżu miejsca eksplozji, zaś dzięki zastosowaniu kurtyn pyłowych nie doszło do połączenia wybuchu metanu z wybuchem pyłu węglowego.
Lista ofiar
[edytuj | edytuj kod]- Władysław Bancewicz (18 lat)
- Jan Bielicki (38 lat)
- Józef Czertarski (26 lat)
- Zygmunt Garnkowski (28 lat)
- Bogusław Haręża (21 lat)
- Janusz Juda (40 lat)
- Andrzej Kratiuk (28 lat)
- Henryk Mazurkiewicz (42 lata)
- Artur Mićko (19 lat)
- Zdzisław Siergiej (26 lat)
- Ryszard Sądzyński (23 lata)
- Paweł Słomski (23 lata)
- Zygmunt Słowikowski (39 lat)
- Roman Staśkiewicz (18 lat)
- Mirosław Sznajder (27 lat)
- Ryszard Szreiter (34 lata)
- Jacek Wiśniewski (21 lat)
- Tadeusz Wowk (24 lata)
Następstwa
[edytuj | edytuj kod]Kilkanaście godzin po zdarzeniu na miejscu pojawili się wicepremier Zbigniew Szałajda oraz minister górnictwa i energetyki generał Czesław Piotrowski. Sejm uczcił pamięć zmarłych górników minutą ciszy. Do kraju napłynęły depesze kondolencyjne od państw socjalistycznych, m.in. z NRD, Czechosłowacji i Chińskiej Republiki Ludowej. Do wyjaśnienia przyczyn katastrofy powołano komisję rządową oraz komisję Wyższego Urzędu Górniczego. Po kilkunastotygodniowym śledztwie ustalono, że wybuch metanu był spowodowany przez iskrę z pantografu elektrowozu, a ponadto wyrobisko, w którym doszło do eksplozji, w wyniku rażących zaniedbań kierownictwa kopalni nie posiadało dobrej wentylacji. Osoby za to odpowiedzialne zostały ukarane dyscyplinarnie lub służbowo.