Bitwa pod Rarańczą (1918)
I wojna światowa | |||
Czas |
{{{czas}}} | ||
---|---|---|---|
Miejsce |
Rarańcza (obecnie obwód czerniowiecki) | ||
Terytorium | |||
Przyczyna | |||
Wynik |
przerwanie frontu austriackiego | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
| |||
Straty | |||
| |||
Położenie na mapie świata Brak współrzędnych Nieprawidłowe parametry: {{{{współrzędne}}}} | |||
Nieprawidłowe parametry: {{{{współrzędne}}}|} |
Bitwa pod Rarańczą miała miejsce w nocy z 15 na 16 lutego 1918. Jednostki polskie wchodzące w skład Polskiego Korpusu Posiłkowego (II Brygada Legionów pod dowództwem Józefa Hallera) po otrzymaniu informacji o traktacie brzeskim wypowiedziały posłuszeństwo dowództwu austro-węgierskiemu i przebiły się przez front austriacki, dążąc do połączenia z jednostkami polskimi w Rosji.
Zamysł demonstracji zbrojnej w proteście przeciw haniebnemu dla Polaków traktatowi zrodził się w głowach oficerów brygady: Michała Roli-Żymierskiego, Romana Góreckiego i Józefa Zająca. Płk Haller o planach wiedział i podczas narady w dniu 14 lutego w pełni je zaakceptował.
Przerwanie frontu zaplanowano w okolicach Rarańczy z dwóch powodów: była to najbliższa dyslokacji polskich oddziałów przyfrontowa miejscowość, a jednocześnie teren był żołnierzom doskonale znany, tam bowiem, latem 1915 roku, toczyli wielomiesięczne boje z Rosjanami. Przedsięwzięcie było jednak ryzykowne, bo nie można było go utrzymać w tajemnicy i gen. Kossak, dowódca austro-węgierskiego VII Korpusu zarządził pogotowie bojowe. Do działania przeciw brygadzie skierowano dwie dywizje kawalerii, ale znajdowały się one tak daleko, że oddziałom polskim mogło się powieść. Ponadto piechota austriacka wysłała w stronę maszerującej kolumny polskiej patrole zwiadowcze.
Właściwa akcja pułków legionowych zaczęła się 15 lutego o godz. 18. W tym właśnie momencie idący na czele 2 pp Leg natknął się na pododdziały 53 pp (służyli w nim przeważnie Chorwaci). Po krótkiej ale krwawej walce Chorwaci zostali rozbici, a bataliony 2 pp Leg rozwinęły się w tyralierę i podążały uparcie w kierunku Rarańczy, mimo dość silnego ognia karabinowego. Idący na końcu kolumny 3 pp Leg zdołał wyprzedzić bardzo wolno posuwające się tabory, dzięki czemu nie został odcięty przez pociąg pancerny (który wkrótce nadciągnął) i zaraz za 2 pp Leg dotarł na teren przyfrontowy.
Okopy – zarówno po stronie austriackiej, jak i rosyjskiej – nie były obsadzone, Polacy mieli więc jedynie kłopoty z zasiekami z drutu kolczastego. Z braku nożyc do ich przecinania rzucali na druty swe płaszcze i tak przedostawali się na drugą stronę frontu. Ostatecznie front przerwało 100 oficerów i około 1500 żołnierzy. Straty wynosiły 16 zabitych i dalszych kilkunastu rannych. Stratą jednak największą była utrata taborów; polski żołnierz znalazł się na zajętym przez zrewoltowane ukraińskie chłopstwo i zdemoralizowanych żołnierzy rosyjskich terenie bez strawy, ciepłej odzieży, zapasów amunicji. Niezbędne stało się więc jak najszybsze połączenie z formacjami polskimi po tej stronie frontu, a przede wszystkim z II Korpusem Polskim, co umożliwił przedstawiciel POW w Kamieńcu Podolskim, Tadeusz Hołówko.
W 1926 doszło do porozumienia z władzami rumuńskimi w sprawie ekshumacji poległych żołnierzy polskich, trumnę z prochami przewieziono pociągiem do Lwowa. Prochy zostały złożone w zbiorowym grobie na Cmentarzu Orląt. W 1928 roku odsłonięto piaskowcowy pomnik dłuta Witolda Rawskiego.
Bibliografia
- Władysław Pobóg-Malinowski: Najnowsza historia polityczna Polski 1864-1945, Antyk, Kraków 2004, ISBN 83-87809-35-7
- Stanisław Kamiński: Generał dywizji Bronisław Bolesław Duch (1896-1980), WUW 2010, ISBN 978-83-235-0558-7
Linki zewnętrzne
- Marian Kantor-Mirski: Od Rarańczy do Kaniowa. Wspomnienia legjonowe z r. 1918. Sosnowiec: 1934. [dostęp 2014-12-10].