O rzeźbiarzach florenckich dziś żyjących

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
O rzeźbiarzach florenckich dziś żyjących
Ilustracja
Wenus. Lorenzo Bartolini
Autor

Cyprian Kamil Norwid

Typ utworu

korespondnecja

Data powstania

1845

Wydanie oryginalne
Miejsce wydania

Warszawa

Język

polski

Data wydania

1908

Wydawca

Józef Jankowski

O rzeźbiarzach florenckich dziś żyjących – artykuł Cypriana Kamila Norwida z 1845 na temat współczesnych mu rzeźbiarzy florenckich.

O utworze[edytuj | edytuj kod]

Tekst stanowi jedyny dowód zainteresowań rzeźbiarskich Norwida z czasów jego pobytu we Florencji w latach 1843–1844. Bohaterów swego tekstu autor znał osobiście (Bartolini, Santarelli, Costoli, Dupré, Fedi), a u Pampaloniego nawet studiował. Tekst powstał w czasie pobytu Norwida w Rzymie a więc pomiędzy lutym a kwietniem 1845. Praca została przepisana przynajmniej w trzech egzemplarzach. Jeden został przekazany na ręce Klementyny z Tańskich Hoffmanowej, drugi przesłany bratu Ksaweremu do Warszawy, a trzeci na adres Biblioteki Warszawskiej. Drukiem ukazał się w 1908 w numerze 23-24 Świata staraniem Józefa Jankowskiego pod tytułem Z teki pośmiertnej C. N.[1]

Treść[edytuj | edytuj kod]

Norwid wychodzi z założenia, że sąd o współczesnych artystach można sobie wyrobić dopiero na tle ich przeszłości, dlatego kreśli zarys historii szkoły florenckiej. Wywodzi ją od Giotta, z którego twórczości wyrastają Pisano, Ghiberti i Donatello. Po nich przychodzi Cellini, który sztukę dotąd religijną swym Perseuszem, przekształca w świecką. Tracą na duchowości rzeźba zyskuje na wykwincie. Wreszcie pojawia się Michał Anioł, który zamyka historię tej chrześcijańskiej szkoły, stając się jej zwieńczeniem. Odtąd następuje upadek. Jedni, jak Bandinelli, idą w kolosalność, inni, jak Jan Bologna, sięgają po wzory starożytnych. Bernini odrzuca wszystko, trwoniąc swój talent dla kaprysu. Odnowę teoretyczną przynosi Winckelmann, a za nim następuje Canova i Thorvaldsen, zdążając ku oswobodzeniu sztuki. I to jest jeden z nurtów współczesnej Norwidowi rzeźby florenckiej. Drugi zwraca się ku szkole starotoskańskiej Giotta, dla prostoty rysunku zwany jest szkołą purystów[2].

Do pierwszego nurtu należy profesor Bartolini[a], klasyk skłaniający się ku purystom w nauczaniu akademickim. Jego najsłynniejszym dziełem jest grupa trojańska przedstawiająca Neoptelema roztrzaskującego dziecko na oczach matki. Sławna jest również jego alegoria, w której Zbytek-Bachus leży upojony winem, Amor go pociesza a Talent odszedł na stronę. Do szkoły tej zalicza się również Santarelli[b] autor sugestywnego posągu Michała Anioła. Należy tu również profesor Costolli[c], autor wspaniałej płaskorzeźby przedstawiającej Chrystusa oddzielającego to co Boskie od tego co cesarskie. Profesor Ludwik Pampaloni[d], twórca Modlącego się dziecka oraz potężnych posągów Brunelleschiego i Lapa na placu katedralnym, zajmuje miejsce pośrednie pomiędzy obydwoma kierunkami. Do drugiego nurtu należą zaś młody profesor Dupré[e], autor rzeźb Kain i Abel, które cieszyły się wielkim powodzeniem na wystawie w 1843 i Pio Fedi[f], twórca świętego Sebastiana, który obecnie pracuje nad pomnikiem Nicoli Pisana[3].

Uwagi[edytuj | edytuj kod]

  1. Lorenzo Bartolini (1777–1850) – orędownik włoskiej sztuki narodowej, uważany w tym czasie za czołowego rzeźbiarza florenckiego. W 1814 osiadł we Florencji. W 1839 został profesorem rzeźby w Accademia di Belle Arti. Norwid odwiedzał go często w jego pracowni, również z tego powodu, że Bartolini znał osobiście Byrona i rzeźbił jego popiersie. Wspomniana przez Norwida grupa trojańska wzbudziła również zachwyt Hoffmanowej, która podziwiała ją w 1844, przyznając Bartoliniemu palmę pierwszeństwa. W artykule Norwid wspomina również jego pomnik nagrobny Zofii z Czartoryskich Zamoyskiej.
  2. Emilio Santarelli (1801–1886)
  3. Aristodemo Costoli (1803–1871)
  4. Luigi Pampaloni (1791–1847) – uczeń Bartoliniego w Carrarze. Uchodził za najwybitniejszego po swym nauczycielu rzeźbiarza florenckiego. Nazywano go z dużą dozą przesady Anakreonem rzeźby współczesnej. Norwida zarekomendował mu w 1843 malarz florencki Giuseppe Bezzuoli. W swojej Autobiografii artystycznej z 1872 poeta nazwał go swoim mistrzem plastycznej wiedzy.
  5. Giovanni Dupré (1817–1882) – samouk rodem ze Sieny, tworzący pod wpływem Canovy, nagrodzony przez Akademię florencką. Wspomniane przez Norwida rzeźby Kain i Abel znajdują się obecnie w Ermitażu.
  6. Pio Fedi (1815–1892) – dobry znajomy Norwida, który poznał go w 1844. Z Fedim się blisko zapoznałem – pisał do Antoniego Zaleskiego – i bywa u mnie dość często; ten człowiek ma wysokie i uczone pojęcie sztuk i sztuki. Jest to brylant Florencji.

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Norwid 1971 ↓, s. 575.
  2. Norwid 1968 ↓, s. 334-337.
  3. Norwid 1968 ↓, s. 337-340 i 603-604.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

  • Cyprian Kamil Norwid: Pisma wybrane. T. 4. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1968.
  • Cyprian Kamil Norwid: Pisma wszystkie. T. 7. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy, 1971.