Bitwa pod Maratonem: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja nieprzejrzana] |
Linia 52: | Linia 52: | ||
12 września obie armie stanęły naprzeciwko siebie. Grecy czekali za zasiekami z pni drzew oliwnych, gdy w nocy podczołgali się do nich jacyś żołnierze jońscy, siłą wcieleni do armii perskiej i przekazali krótką wiadomość ''"Konnicy nie ma!"'' Na to właśnie czekał Miltiades. Poderwał śpiących w szyku żołnierzy, którzy ruszyli na wroga przeformowując szyk tak, by skrzydła były dwukrotnie mocniejsze niż centrum. Będąc w odległości 150-200 metrów od Persów ruszyli biegiem, uniemożliwiając im skorzystanie z ich najgroźniejszej broni - łuków. |
12 września obie armie stanęły naprzeciwko siebie. Grecy czekali za zasiekami z pni drzew oliwnych, gdy w nocy podczołgali się do nich jacyś żołnierze jońscy, siłą wcieleni do armii perskiej i przekazali krótką wiadomość ''"Konnicy nie ma!"'' Na to właśnie czekał Miltiades. Poderwał śpiących w szyku żołnierzy, którzy ruszyli na wroga przeformowując szyk tak, by skrzydła były dwukrotnie mocniejsze niż centrum. Będąc w odległości 150-200 metrów od Persów ruszyli biegiem, uniemożliwiając im skorzystanie z ich najgroźniejszej broni - łuków. |
||
Grecy uderzyli najmocniej na skrzydła i tam odnieśli od razu sukces, a centrum zostało nieco w tyle, tworząc półkole, i w ten sposób oskrzydlając wojska Dariusza. Persowie dostali się w kleszcze atakujących z powodzeniem [[hoplici|hoplitów]] i w panice rozpoczęli ucieczkę w kierunku własnych okrętów. |
Grecy uderzyli najmocniej na skrzydła i tam odnieśli od razu sukces, a centrum zostało nieco w tyle, tworząc półkole, i w ten sposób oskrzydlając wojska Dariusza. Persowie dostali się w kleszcze atakujących z powodzeniem [[hoplici|hoplitów]] i w panice wojska perskie rozpoczęli ucieczkę w kierunku własnych okrętów. |
||
Persowie wycofali się, pozostawiając na placu boju pod Maratonem 6400 poległych. Grecy stracili tylko 192 ludzi. Wtedy wysłano do Aten [[Filippides]]a, żeby ogłosił zwycięstwo Grecji. Przebiegł on około 40 km, ogłosił, że Grecja zwyciężyła, przekazał informację o zbliżających się Persach i - według legendy - zmarł z wycieńczenia. W kilka dni później pojawili się [[Sparta]]nie, którzy policzywszy zabitych pogratulowali zwycięzcom i wrócili do domu. Nie walczyli, gdyż zatrzymać ich miały misteria religijne. |
Persowie wycofali się, pozostawiając na placu boju pod Maratonem 6400 poległych. Grecy stracili tylko 192 ludzi. Wtedy wysłano do Aten [[Filippides]]a, żeby ogłosił zwycięstwo Grecji. Przebiegł on około 40 km, ogłosił, że Grecja zwyciężyła, przekazał informację o zbliżających się Persach i - według legendy - zmarł z wycieńczenia. W kilka dni później pojawili się [[Sparta]]nie, którzy policzywszy zabitych pogratulowali zwycięzcom i wrócili do domu. Nie walczyli, gdyż zatrzymać ich miały misteria religijne. |
Wersja z 15:48, 22 paź 2019
Ten artykuł od 2013-08 wymaga zweryfikowania podanych informacji: Potrzebne źródła w poszczególnych sekcjach artykułu. |
I wojna perska | |||
plan sytuacyjny bitwy | |||
Czas | |||
---|---|---|---|
Miejsce | |||
Terytorium | |||
Przyczyna | |||
Wynik |
zwycięstwo Ateńczyków | ||
Strony konfliktu | |||
| |||
Dowódcy | |||
| |||
Siły | |||
| |||
Straty | |||
| |||
Położenie na mapie Grecji | |||
38°07′05″N 23°58′42″E/38,118056 23,978333 |
Szablon:Kampania Bitwa pod Maratonem – najważniejsza bitwa pierwszej wielkiej inwazji perskiej na Grecję, która miała miejsce w roku 490 p.n.e.
Maraton jest małą miejscowością we wschodniej Attyce.
Prolog
Po upadku powstania jońskiego (499-494) król Persji Dariusz I postanowił podbić Grecję, którą zamierzał ukarać za opowiedzenie się po stronie powstańców.
W 492 p.n.e. r. wysłał do Grecji armię pod dowództwem Mardoniusza. Persowie ponieśli w Tracji klęskę. Dalsze próby podbicia kraju skończyły się niepowodzeniem, gdyż sztorm zniszczył większą część floty perskiej, zmuszając Mardoniusza do odwrotu.
Kampania perska
Dariusz planował poprzez kolejne ataki podporządkować sobie całą Grecję, korzystając z faktu, iż część polis, w obawie przed stratami, odmówiła udziału w wojnie.
Król wysłał kolejną armię pod wodzą Datisa i Artafernesa, która wylądowała na Eubei, gdzie spacyfikowała Karystos i Eretrię, a następnie w Attyce wschodniej, w okolicach Maratonu, skąd zamierzała uderzyć na Ateny. Armia ta liczyła najprawdopodobniej około 25 tys. piechoty i - być może - kilkaset jazdy.
Ateńczycy ruszyli spiesznym marszem naprzeciw, zostawiając siły lekkie, a jednocześnie wysłali posłańca do Sparty. Ten osiągnął cel 9 września. Spartanie przyrzekli pomoc, jednak dopiero po zakończeniu świąt Apollina Karnejskiego (20 września). Uczestnictwo w wojnie w trakcie świąt religijnych było w tamtych czasach świętokradztwem.
Przygotowania Ateńczyków
Schodząca ze stoków Pentelikonu armia ateńska (10 tys. ludzi) pod wodzą 10 strategów, reprezentujących 10 ateńskich fyl (po drodze dołączyło do niej jeszcze około tysiąca Platejczyków), ujrzała flotę nieprzyjacielską przy brzegu i rozłożone obozem wojska. W polu pokazywali się konni, a falanga najbardziej obawiała się oskrzydlenia. Dlatego Grecy zatrzymali się w Gaju Heraklesa i czekali.
Tymczasem wśród dowodzących strategów nie było jedności, pięciu chciało wracać do Aten i bronić się zza murów, pięciu, z Miltiadesem na czele, chciało się bić. Wezwano archonta-polemarcha Kallimacha i zdano się na jego werdykt. Kalimach, przekonany wcześniej przez Miltiadesa (świetnie znającego Persów) poparł partię walki w polu, która zdała dowodzenie w ręce Miltiadesa. W ten sposób mógł on dowodzić przez 5 dni, a więc przeprowadzić swój plan bitewny.
Przebieg bitwy
12 września obie armie stanęły naprzeciwko siebie. Grecy czekali za zasiekami z pni drzew oliwnych, gdy w nocy podczołgali się do nich jacyś żołnierze jońscy, siłą wcieleni do armii perskiej i przekazali krótką wiadomość "Konnicy nie ma!" Na to właśnie czekał Miltiades. Poderwał śpiących w szyku żołnierzy, którzy ruszyli na wroga przeformowując szyk tak, by skrzydła były dwukrotnie mocniejsze niż centrum. Będąc w odległości 150-200 metrów od Persów ruszyli biegiem, uniemożliwiając im skorzystanie z ich najgroźniejszej broni - łuków.
Grecy uderzyli najmocniej na skrzydła i tam odnieśli od razu sukces, a centrum zostało nieco w tyle, tworząc półkole, i w ten sposób oskrzydlając wojska Dariusza. Persowie dostali się w kleszcze atakujących z powodzeniem hoplitów i w panice wojska perskie rozpoczęli ucieczkę w kierunku własnych okrętów.
Persowie wycofali się, pozostawiając na placu boju pod Maratonem 6400 poległych. Grecy stracili tylko 192 ludzi. Wtedy wysłano do Aten Filippidesa, żeby ogłosił zwycięstwo Grecji. Przebiegł on około 40 km, ogłosił, że Grecja zwyciężyła, przekazał informację o zbliżających się Persach i - według legendy - zmarł z wycieńczenia. W kilka dni później pojawili się Spartanie, którzy policzywszy zabitych pogratulowali zwycięzcom i wrócili do domu. Nie walczyli, gdyż zatrzymać ich miały misteria religijne.
Tracąc 6 okrętów Persowie odpłynęli do Faleronu, licząc na zajęcie Aten z zaskoczenia, jednak dzięki informacji przekazanej przez Fillipidesa Ateńczycy byli na to przygotowani. Przebrali zwykłych ludzi w zbroje, ustawili na murach, przez co Persowie z Datisem na czele wycofali się, widząc uzbrojone miasto.
Pytania
Zapisy historyków tamtej doby są nadzwyczaj lakoniczne i sprzeczne, więc pozostawiają wiele wątpliwości. Pierwsze pytanie dotyczy informacji o braku konnicy. Oddaliła się z jakimś zadaniem, a może w ogóle jej nie było. Można przyjąć, że jeśli w armii Datisa i Artafernesa byli konni, to zapewne było ich niewielu, pełnili oni tylko rolę zwiadowców.
Pytanie drugie dotyczy tego, kto pierwszy zaatakował. Możliwe, że Grecy przeszli 1,4 km, a resztę przebiegli, by nadać impet uderzeniu. Nie obawiali się łuczników, gdyż mieli duże tarcze (hoplon) i mogli się skutecznie osłonić. Jest jeszcze druga teoria, w myśl której wydaje się wielce prawdopodobne, że to Persowie, widząc garstkę nieprzyjaciół "strachliwie" tkwiących za zwalonymi pniami drzew, zaatakowali, na co pewnie liczył Miltiades. Są to jednak tylko przypuszczenia.
Bitwa pod Maratonem dowiodła, że falandze greckich hoplitów w owym czasie nikt nie mógł dorównać.
Zobacz też
Bibliografia
- R. Kulesza, Maraton, Wydawnictwo Attyka, Warszawa 1995.
- R. Kulesza, "Maraton 490 p.n.e.", Wydawnictwo Bellona, Warszawa 1995.
Linki zewnętrzne
- Ancient History Encyclopedia: Marathon
- Maraton - bitwa, która wyprowadziła Ateny z cienia Sparty. Dwójka - Program 2 Polskiego Radia, 2015-09-05. [dostęp 2015-09-07].