Bitwa pod Batohem: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
→‎Starcie: usunięte odmienienie do wyjaśnienia hasła stóg gdyż w opisie bitwy brakuje raczej wyjaśnia dla imion dowódców a nie rolniczej terminologii
Konarski (dyskusja | edycje)
→‎Masakra jeńców: drobne merytoryczne
Linia 45: Linia 45:


Bitwa pod Batohem miała przełomowe znaczenie, zniszczenie najlepszych oddziałów armii koronnej pozwoliło Chmielnickiemu przejść do ofensywy i w rezultacie oderwania części [[Ukraina|Ukrainy]] od [[I Rzeczpospolita|Rzeczypospolitej]]. Klęska Polaków przyczyniła się do wojny z Rosją i [[potop szwedzki|potopu szwedzkiego]]<ref>Wojciech Jacek Długołęcki, ''Batoh 1652'', s. 194-197.</ref>.
Bitwa pod Batohem miała przełomowe znaczenie, zniszczenie najlepszych oddziałów armii koronnej pozwoliło Chmielnickiemu przejść do ofensywy i w rezultacie oderwania części [[Ukraina|Ukrainy]] od [[I Rzeczpospolita|Rzeczypospolitej]]. Klęska Polaków przyczyniła się do wojny z Rosją i [[potop szwedzki|potopu szwedzkiego]]<ref>Wojciech Jacek Długołęcki, ''Batoh 1652'', s. 194-197.</ref>.

== Ciekawostki ==
Podobnego wymordowania jeńców dokonali Tatarzy na Rosjanach po [[Bitwa pod Konotopem|Bitwie pod Konotopem]] w 1659 roku.


{{Przypisy}}
{{Przypisy}}

Wersja z 17:23, 8 sty 2013

Bitwa pod Batohem
Powstanie Chmielnickiego
Ilustracja
{{{opis grafiki}}}
Czas

{{{czas}}}

Miejsce

uroczysko Batoh nad rzeką Boh

Terytorium

Ukraina

Przyczyna

wyprawa Bohdana Chmielnickiego do Mołdawii

Wynik

wygrana Kozaków

Strony konfliktu
I Rzeczpospolita Kozacy
Chanat krymski
Dowódcy
Marcin Kalinowski Bohdan Chmielnicki
Siły
15 000 45 000
Straty
około 8000 nieznane
Położenie na mapie świata
Mapa konturowa świata
Brak współrzędnych
Nieprawidłowe parametry: {{{{współrzędne}}}}
Nieprawidłowe parametry: {{{{współrzędne}}}|}

Bitwa pod Batohem – bitwa pomiędzy wojskami polskimi dowodzonymi przez hetmana polnego Marcina Kalinowskiego a wojskami kozackimi pod dowództwem Bohdana Chmielnickiego wspomaganymi przez Tatarów, która miała miejsce 1-2 czerwca 1652 na uroczysku Batoh. Bitwa zakończyła się klęską wojsk polskich, a polscy jeńcy w większości pochodzący z bogatej szlachty w liczbie 3,5 tys. z polecenia Chmielnickiego zostali wymordowani przez Tatarów. Zginęło w sumie około 8,5 tys. Polaków, dowódców i większość doborowych żołnierzy. Z tego względu Batoh jest nazywany sarmackim Katyniem[1][2][3].

Podłoże

Hetman kozacki Bohdan Chmielnicki w 1652 roku zdecydował się na marsz do Mołdawii w celu oderwania od sojuszu z Polską tamtejszego hospodara Bazylego Lupu. Dodatkowo chciał ożenić swego syna Tymofieja z córką tego władcy Rozandą.

Ówczesny wódz armii koronnej, hetman polny Marcin Kalinowski postanowił udaremnić ten plan. W maju 1652 roku ogłosił koncentrację wojsk, aby zagrodzić drogę pochodowi Kozaków i towarzyszących im Tatarów krymskich. Na miejsce zgrupowania wyznaczono wały dawnego obozu na uroczysku Batoh nad rzeką Boh, koło wsi Czetwertynówki. Był to duży błąd polskiego dowództwa, gdyż w ten sposób wyeliminowano element zaskoczenia wroga. Sam obóz ulokowano w miejscu z natury obronnym i wydaje się, że miał służyć za bazę do dalszych działań, stało się jednak inaczej. Samuel Wieliczko pisał, że Polacy byli tak pewni siebie, że nie wzmocnili wałów, nie znali siły nieprzyjaciela i nie wierzyli w nadejście Tatarów[4].

Trudno oszacować liczebność walczących po obu stronach wojsk ze względu na szczupłość przekazów źródłowych. Część chorągwi koronnych nie posłuchała rozkazu wodza i nie stawiła się w obozie. Wiązało się to z niepopularnością hetmana Kalinowskiego wśród podkomendnych i nie płaconym od miesięcy żołdem[5].

Starcie

Fatalne dowodzenie i bierność wojsk koronnych w obozie, doprowadziły do tego, że nieprzyjaciel bez trudu przekroczył brodami Boh. Obóz został w ten sposób otoczony. 1 czerwca 1652 roku doszło do pierwszych walk Polaków z Tatarami. Ten dzień nie zapowiadał jeszcze dramatu. Jazda polska skutecznie odparła Tatarów, ale trzy chorągwie zapędziły się za daleko i najprawdopodobniej wpadły w zasadzkę. Przypuszcza się że wówczas Tatarzy mogli pojmać jeńców i „zaczerpnąć języka”. Jednak już wówczas doszło do buntu części oddziałów polskiej jazdy w obozie. Powodów było kilka, m.in. nieopłacanie od dawna wojska, brak zaufania do hetmana Kalinowskiego. Po pierwszym dniu walk Kalinowski zdecydował się na naradę nocną ze starszyzną wojskową. Podczas narady Zygmunt Przyjemski proponował, aby hetman z jazdą wyrwał się z obozu i udał się (najprawdopodobniej) do Kamieńca, gdzie po przegrupowaniu miała być przygotowana odsiecz; zbuntowane chorągwie i tak nie mogły przydać się w walce. Przyjemski, doświadczony oficer radził zmniejszyć obóz i okopać się w nim z samą tylko piechotą i artylerią. Górę wzięła ambicja hetmana, który zdecydował się pozostać w obozie i walczyć, jednocześnie nie zmniejszając jego rozmiaru, co wywołało dodatkowe niezadowolenie wśród wojska. Nie wiadomo dokładnie, czy Polacy już się orientowali jakimi siłami dysponuje Chmielnicki i gdzie się znajduje. Najprawdopodobniej nie, bo hetman Kalinowski wcześniej popełnił kolejny błąd i nie zrobił rozpoznania[6].

2 czerwca 1652 rozpoczął się kolejny dzień walk. Sytuacja była następująca: tyłów obozu bronił Zygmunt Przyjemski z regimentami cudzoziemskimi, zaś czoła hetman Kalinowski z częścią piechoty i jazdą. W dalszym ciągu panowała niesubordynacja pozostałej części jazdy – trudno dokładnie określić ilość zbuntowanych chorągwi. Prawdopodobnie hetman Kalinowski liczył, że i te wojska przyłączą się do bitwy wobec ataku wroga. Ta część armii myślała jednak już tylko o ucieczce. Tyły obozu zostały zaatakowane przez Kozaków, czoło zaś przez Tatarów. Sytuacja musiała być na tyłach dramatyczna, bo Przyjemski wysłał prośbę do Kalinowskiego o pomoc, ten jednak nie mógł jej przysłać, bo sam był w trudnej sytuacji. W dodatku artyleria polska nie mogła prowadzić ognia, gdyż raziłaby własne oddziały jazdy. Prawdopodobnie wtedy hetman Kalinowski wydał tragiczną decyzję: nakazał piechocie cudzoziemskiej otwarcie ognia do zbuntowanych jednostek celem przywrócenia porządku. Istnieją przesłanki sugerujące, że buntownicy chcieli wydać Kalinowskiego Kozakom w zamian za wolność. Hetman schronił się w otoczeniu piechoty. Nie wiadomo dokładnie czy doszło do bratobójczych walk na dużą skalę. Z pewnością jednak z powstałego zamieszania skorzystali Kozacy, którzy przystąpili do generalnego szturmu. Hetman został w tej fazie bitwy ranny i zastąpił go Marek Sobieski[7].

Sytuacja była dramatyczna. Dodatkowo w obozie wybuchł pożar (zapaliły się stogi siana). Zacięty opór stawiały regimenty cudzoziemskie pod dowództwem Przyjemskiego, ale znalazły się one zamknięte pomiędzy pożarem a Kozakami, którymi na tym odcinku prawdopodobnie dowodził Tymofiej Chmielnicki. Prawdopodobne jest, że wówczas hetman Kalinowski walczący na czele obozu przeciwko Tatarom próbował wyrwać się z obozu w otoczeniu części doborowej piechoty. Wtedy dotarła do niego wiadomość, że w lesie za obozem Tatarzy pojmali jego syna Samuela. Próba odbicia syna skończyła się śmiercią hetmana. Podobno zginął walcząc dzielnie jak podają nieliczne źródła. Niemniej jednak nie umniejsza to jego licznych błędów i winy za krwawą porażkę pod Batohem[8].

Masakra jeńców

Ukraińska moneta jubileuszowa o nominale 5 hrywien wydana w 2002 roku z okazji 350. rocznicy bitwy

Po bitwie Chmielnicki, zapłaciwszy sowity okup Nuradinowi, kazał w dniach 3-4 czerwca wymordować polskich jeńców. Miał to być rzekomo odwet za porażkę Chmielnickiego pod Beresteczkiem w czerwcu 1651 roku, choć hetmanowi kozackiemu szło o coś więcej: odzyskanie prestiżu, nieco ostatnio nadszarpniętego, wśród kozaczyzny, a także powstrzymanie w armii Tatarów, którzy mając w ręku cennych jeńców udaliby się spiesznie na Krym[9].

Niezależnie od przyczyn pod Batohem doszło do masakry bezbronnych, a w jej trakcie zginęło prawdopodobnie 3500 doborowych żołnierzy. Liczbę ocalałych z pogromu szacuje się na około 1500-2000. Wśród ofiar znaleźli się Samuel Kalinowski – syn hetmana, Zygmunt Przyjemski – generał artylerii koronnej i pisarz polny koronny, Jan Odrzywolski – kasztelan czernihowski, Marek Sobieski – brat Jana przyszłego króla, Niepokojczycki, Górka i wielu innych. Ciało starego hetmana odnaleziono po bitwie w lesie, a głowę jego, zatkniętą na włóczni, obnoszono po zwycięskim obozie. Ocaleli nieliczni, w tym Krzysztof Korycki, Krzysztof Grodzicki i Stanisław Druszkiewicz, których Tatarzy ukryli w swoich namiotach[10].

Bitwa pod Batohem miała przełomowe znaczenie, zniszczenie najlepszych oddziałów armii koronnej pozwoliło Chmielnickiemu przejść do ofensywy i w rezultacie oderwania części Ukrainy od Rzeczypospolitej. Klęska Polaków przyczyniła się do wojny z Rosją i potopu szwedzkiego[11].

Ciekawostki

Podobnego wymordowania jeńców dokonali Tatarzy na Rosjanach po Bitwie pod Konotopem w 1659 roku.

  1. Włodzimierz Kalicki: Los Rzeczypospolitej u stóp Rozandy. [w:] Gazeta Wyborcza [on-line]. 2008-06-03. [dostęp 2011-12-13].
  2. Piotr Galik: Sarmacki Katyń. Bitwa i rzeź na uroczysku Batoh w 1652 roku. [w:] Onet.pl [on-line]. 2007-08-29. [dostęp 2011-12-13].
  3. Opis bitwy w haśle Ładyżyn, [w:] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego, t. V: Kutowa Wola – Malczyce, Warszawa 1884, s. 570.
  4. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 30-81.
  5. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 82-123.
  6. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 124-137.
  7. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 138-169.
  8. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 170-179.
  9. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 180-184.
  10. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 185-193.
  11. Wojciech Jacek Długołęcki, Batoh 1652, s. 194-197.

Bibliografia

  • Wojciech Jacek Długołęcki: Batoh 1652. Warszawa: Bellona, 2008, seria: HB. ISBN 83-11-08402-5.
  • Tomasz Ciesielski: Od Batohu do Żwańca. Wojna na Ukrainie i w księstwach naddunajskich 1652-1653. Warszawa: „Inforteditions”, 2008. ISBN 978-83-89943-23-1.