Wojna światów (powieść): Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Wycofano ostatnią zmianę treści (wprowadzoną przez 83.9.64.76) i przywrócono wersję 38591956 autorstwa Polomacki1970
m interpunkcja
Linia 27: Linia 27:


== Opis fabuły ==
== Opis fabuły ==
Jest koniec [[XIX wiek]]u, schyłek [[epoka wiktoriańska|epoki wiktoriańskiej]]. Narrator, nieznany z imienia pisarz i filozof, mieszka w miasteczku [[Woking]] w południowej Anglii. Tam właśnie spada niezwykły [[meteor]], który wkrótce okazuje się statkiem kosmicznym, wysłanym z Marsa. Przybysze od początku są wrogo nastawieni do gospodarzy, pokojowo nastawioną delegację zabijają, rażąc "snopem gorąca". Niszczą także całą okolicę. Wkrótce przylatują następne walce, a Marsjanie przystępują do eksterminacji Ziemian. Czynią to przy pomocy trzydziestometrowych trójnożnych machin bojowych, przenoszących emitery "snopa gorąca", a później także wyrzutni pocisków zawierających śmiertelnie trujący "czarny dym". Opór wojsk angielskich jest z łatwością przełamywany, artylerii udaje się zniszczyć tylko jedną z maszyn, druga zostaje zniszczona przez artylerię pokładową okrętu wojennego, zaś trzecia ulega destrukcji staranowana przez niesiony rozpędem zniszczony okręt wojenny. Stopniowo opór zamiera, a przybysze zajmują południowo-wschodnią Anglię. Ich następnym celem jest [[Londyn]], wówczas największe miasto świata. Ludność reaguje paniką, drogi pełne są uciekinierów, bezładnie zmierzających byle dalej od śmiercionośnych machin. Normą są zachowania aspołeczne, kradzieże, przemoc, powoli zaczyna dawać się we znaki głód. Narrator, odwiózłszy żonę na, bezpieczną zdaje się, prowincję, sam śledzi przebieg wydarzeń. On lub pojawiający się we wspomnieniach jego brat są świadkami stopniowego podboju Anglii przez Marsjan.
Jest koniec [[XIX wiek]]u, schyłek [[epoka wiktoriańska|epoki wiktoriańskiej]]. Narrator, nieznany z imienia pisarz i filozof, mieszka w miasteczku [[Woking]] w południowej Anglii. Tam właśnie spada niezwykły [[meteor]], który wkrótce okazuje się statkiem kosmicznym, wysłanym z Marsa. Przybysze od początku są wrogo nastawieni do gospodarzy, pokojowo nastawioną delegację zabijają, rażąc „snopem gorąca”. Niszczą także całą okolicę. Wkrótce przylatują następne walce, a Marsjanie przystępują do eksterminacji Ziemian. Czynią to przy pomocy trzydziestometrowych trójnożnych machin bojowych, przenoszących emitery „snopa gorąca”, a później także wyrzutni pocisków zawierających śmiertelnie trujący „czarny dym”. Opór wojsk angielskich jest z łatwością przełamywany, artylerii udaje się zniszczyć tylko jedną z maszyn, druga zostaje zniszczona przez artylerię pokładową okrętu wojennego, zaś trzecia ulega destrukcji staranowana przez niesiony rozpędem zniszczony okręt wojenny. Stopniowo opór zamiera, a przybysze zajmują południowo-wschodnią Anglię. Ich następnym celem jest [[Londyn]], wówczas największe miasto świata. Ludność reaguje paniką, drogi pełne są uciekinierów, bezładnie zmierzających byle dalej od śmiercionośnych machin. Normą są zachowania aspołeczne, kradzieże, przemoc, powoli zaczyna dawać się we znaki głód. Narrator, odwiózłszy żonę na bezpieczną, zdaje się, prowincję, sam śledzi przebieg wydarzeń. On lub pojawiający się we wspomnieniach jego brat są świadkami stopniowego podboju Anglii przez Marsjan.


[[Plik:Woking tripod.JPG|thumb|Statua przedstawiająca trójnożną maszynę bojową Marsjan, [[Woking]], [[Anglia]]]]
[[Plik:Woking tripod.JPG|thumb|Statua przedstawiająca trójnożną maszynę bojową Marsjan, [[Woking]], [[Anglia]]]]
Niespodziewanie unieruchomiony w niewielkim domku przez spadły w sąsiedztwie kolejny walec, zmuszony jest spędzić tam następne dwa tygodnie, za towarzysza mając spotkanego przygodnie ograniczonego [[wikariusz|wikarego]]. Przymusowe więzienie daje się mężczyznom we znaki, zwłaszcza że mają małe zapasy, a wzajemne towarzystwo zdaje się tylko działać im na nerwy. Za to narrator ma niepowtarzalną okazję obserwować przybyszów z bliska, sam nie będąc wykrytym. Dokładnie przygląda się samym Marsjanom, ich machinom, a także okrutnym praktykom, bowiem przybysze, jak się okazuje, odżywiają się krwią złapanych ludzi (przy czym zaznaczyć należy, że narrator – co do zasady – nie potępia Marsjan za takie zachowanie, stwierdzając, że także zwierzęta [[fitofag|roślinożerne]], jeśli miałyby odpowiedni poziom świadomości, byłyby zszokowane okrucieństwem ludzi, zabijających i zjadających mięso przedstawicieli innych gatunków). W końcu odchodzący od zmysłów wikary wdaje się w walkę z narratorem, czym ściąga na siebie uwagę Marsjan i wpada w ich ręce, narratorowi zaś udaje się ukryć i pozostaje szczęśliwie niezauważony. Po dwóch kolejnych dniach głód wygania go na zewnątrz, na szczęście Marsjan już nie ma w okolicy. Podróżując w stronę Londynu, spotyka poznanego wcześniej żołnierza, który snuje wizje stworzenia podziemnego państwa ludzi pod nieuchronnym panowaniem wszechmocnych Marsjan. Londyn jest opustoszały, na pustych ulicach spotkać można tylko trupy ludzi i zwierząt, sklepy i domy są ograbione, autor z trudnością znajduje pożywienie. Następnego dnia jednak niespodziewanie staje się świadkiem śmierci Marsjan i upadku wszystkiego, co ze sobą przywieźli. Pogromcami nieziemskich najeźdźców okazują się ziemskie [[bakterie]], czyniące spustoszenie w nieprzywykłych organizmach. Narrator wraca na wieś, gdzie spotyka ocalałą żonę. Powoli cywilizacja ziemska wraca do normalnego funkcjonowania.
Niespodziewanie unieruchomiony w niewielkim domku przez spadły w sąsiedztwie kolejny walec, zmuszony jest spędzić tam następne dwa tygodnie, za towarzysza mając spotkanego przygodnie ograniczonego [[wikariusz|wikarego]]. Przymusowe więzienie daje się mężczyznom we znaki, zwłaszcza że mają małe zapasy, a wzajemne towarzystwo zdaje się tylko działać im na nerwy. Za to narrator ma niepowtarzalną okazję obserwować przybyszów z bliska, sam nie będąc wykrytym. Dokładnie przygląda się samym Marsjanom, ich machinom, a także okrutnym praktykom, bowiem przybysze, jak się okazuje, odżywiają się krwią złapanych ludzi (przy czym zaznaczyć należy, że narrator – co do zasady – nie potępia Marsjan za takie zachowanie, stwierdzając, że także zwierzęta [[fitofag|roślinożerne]], jeśli miałyby odpowiedni poziom świadomości, byłyby zszokowane okrucieństwem ludzi, zabijających i zjadających mięso przedstawicieli innych gatunków). W końcu odchodzący od zmysłów wikary wdaje się w walkę z narratorem, czym ściąga na siebie uwagę Marsjan i wpada w ich ręce, narratorowi zaś udaje się ukryć i pozostaje szczęśliwie niezauważony. Po dwóch kolejnych dniach głód wygania go na zewnątrz, na szczęście Marsjan już nie ma w okolicy. Podróżując w stronę Londynu, spotyka poznanego wcześniej żołnierza, który snuje wizje stworzenia podziemnego państwa ludzi pod nieuchronnym panowaniem wszechmocnych Marsjan. Londyn jest opustoszały, na pustych ulicach spotkać można tylko trupy ludzi i zwierząt, sklepy i domy są ograbione, autor z trudnością znajduje pożywienie. Następnego dnia jednak niespodziewanie staje się świadkiem śmierci Marsjan i upadku wszystkiego, co ze sobą przywieźli. Pogromcami nieziemskich najeźdźców okazują się ziemskie [[bakterie]], czyniące spustoszenie w nieprzywykłych organizmach. Narrator wraca na wieś, gdzie spotyka ocalałą żonę. Powoli cywilizacja ziemska wraca do normalnego funkcjonowania.


Powieść, wyprzedzająca swoje czasy, po raz pierwszy ukazała wizję apokaliptycznej zagłady ludzkości, zmieniając optymistyczną do tej pory wczesną literaturę [[fantastyka naukowa|fantastycznonaukową]]. Także pokazane tu wynalazki zadziwiająco sprawdziły się w przyszłości, "snop gorąca" przypomina dzisiejszy [[laser]], choć temu wciąż daleko do powszechnych zastosowań militarnych, za to za niecałe dwadzieścia lat, na polach [[I wojna światowa|I wojny światowej]] miała się ziścić wizja "czarnego dymu": trujących [[broń chemiczna|gazów bojowych]].
Powieść, wyprzedzająca swoje czasy, po raz pierwszy ukazała wizję apokaliptycznej zagłady ludzkości, zmieniając optymistyczną do tej pory wczesną literaturę [[fantastyka naukowa|fantastycznonaukową]]. Także pokazane tu wynalazki zadziwiająco sprawdziły się w przyszłości, „snop gorąca” przypomina dzisiejszy [[laser]], choć temu wciąż daleko do powszechnych zastosowań militarnych, za to za niecałe dwadzieścia lat, na polach [[I wojna światowa|I wojny światowej]] miała się ziścić wizja „czarnego dymu”: trujących [[broń chemiczna|gazów bojowych]].


Hołdem oddanym powieści jest zbiór opowiadań ''[[Echa Wojny światów]]'', przedstawiających fikcyjne epizody z życia znanych osób ([[Jack London]], [[Pablo Picasso]], [[Juliusz Verne]], [[Joseph Conrad]], [[Albert Einstein]]) w zderzeniu z inwazją Marsjan.
Hołdem oddanym powieści jest zbiór opowiadań ''[[Echa Wojny światów]]'', przedstawiających fikcyjne epizody z życia znanych osób ([[Jack London]], [[Pablo Picasso]], [[Juliusz Verne]], [[Joseph Conrad]], [[Albert Einstein]]) w zderzeniu z inwazją Marsjan.

Wersja z 13:40, 28 mar 2014

Wojna światów
Ilustracja
Okładka pierwszego wydania.
Autor

Herbert George Wells

Typ utworu

powieść

Wydanie oryginalne
Język

{{{język}}}

poprzednia
Niewidzialny człowiek
następna
brak

Wojna światów (ang. The War of the Worlds) – powieść z gatunku science fiction autorstwa Herberta George Wellsa wydana po raz pierwszy w 1898 roku. Pierwsze polskie wydanie ukazało się w 1899 r., nakładem Gazety Polskiej, w tłumaczeniu Marii Wentz'l. Wielokrotnie wznawiana w tłumaczeniu Henryka Józefowicza, wydanym po raz pierwszy w 1958 r., w serii Klub Srebrnego Klucza, nakładem wydawnictwa Iskry.

Książka uważana jest za jedną z najważniejszych w historii światowej literatury fantastycznej. Należy do kanonu gatunku i na wiele lat wprowadziła fantastykę na tory apokaliptycznych wizji przyszłości. Powieść przedstawia inwazję Marsjan na Ziemię. Przybysze chcą opanować Ziemie, a ludzie byliby dla nich źródłem pożywienia. Wells opisał w swojej wizji różne postawy społeczne, przejawiane przez ludzi w obliczu globalnego zagrożenia.

Powieść jest interpretowana w różnoraki sposób, m.in. jako komentarz do teorii ewolucji, kolonializmu, imperializmu, Brytyjskiego Królestwa, a ogólnie jako próba skomentowania wiktoriańskich lęków i uprzedzeń[potrzebny przypis].

Opis fabuły

Jest koniec XIX wieku, schyłek epoki wiktoriańskiej. Narrator, nieznany z imienia pisarz i filozof, mieszka w miasteczku Woking w południowej Anglii. Tam właśnie spada niezwykły meteor, który wkrótce okazuje się statkiem kosmicznym, wysłanym z Marsa. Przybysze od początku są wrogo nastawieni do gospodarzy, pokojowo nastawioną delegację zabijają, rażąc „snopem gorąca”. Niszczą także całą okolicę. Wkrótce przylatują następne walce, a Marsjanie przystępują do eksterminacji Ziemian. Czynią to przy pomocy trzydziestometrowych trójnożnych machin bojowych, przenoszących emitery „snopa gorąca”, a później także wyrzutni pocisków zawierających śmiertelnie trujący „czarny dym”. Opór wojsk angielskich jest z łatwością przełamywany, artylerii udaje się zniszczyć tylko jedną z maszyn, druga zostaje zniszczona przez artylerię pokładową okrętu wojennego, zaś trzecia ulega destrukcji staranowana przez niesiony rozpędem zniszczony okręt wojenny. Stopniowo opór zamiera, a przybysze zajmują południowo-wschodnią Anglię. Ich następnym celem jest Londyn, wówczas największe miasto świata. Ludność reaguje paniką, drogi pełne są uciekinierów, bezładnie zmierzających byle dalej od śmiercionośnych machin. Normą są zachowania aspołeczne, kradzieże, przemoc, powoli zaczyna dawać się we znaki głód. Narrator, odwiózłszy żonę na bezpieczną, zdaje się, prowincję, sam śledzi przebieg wydarzeń. On lub pojawiający się we wspomnieniach jego brat są świadkami stopniowego podboju Anglii przez Marsjan.

Statua przedstawiająca trójnożną maszynę bojową Marsjan, Woking, Anglia

Niespodziewanie unieruchomiony w niewielkim domku przez spadły w sąsiedztwie kolejny walec, zmuszony jest spędzić tam następne dwa tygodnie, za towarzysza mając spotkanego przygodnie ograniczonego wikarego. Przymusowe więzienie daje się mężczyznom we znaki, zwłaszcza że mają małe zapasy, a wzajemne towarzystwo zdaje się tylko działać im na nerwy. Za to narrator ma niepowtarzalną okazję obserwować przybyszów z bliska, sam nie będąc wykrytym. Dokładnie przygląda się samym Marsjanom, ich machinom, a także okrutnym praktykom, bowiem przybysze, jak się okazuje, odżywiają się krwią złapanych ludzi (przy czym zaznaczyć należy, że narrator – co do zasady – nie potępia Marsjan za takie zachowanie, stwierdzając, że także zwierzęta roślinożerne, jeśli miałyby odpowiedni poziom świadomości, byłyby zszokowane okrucieństwem ludzi, zabijających i zjadających mięso przedstawicieli innych gatunków). W końcu odchodzący od zmysłów wikary wdaje się w walkę z narratorem, czym ściąga na siebie uwagę Marsjan i wpada w ich ręce, narratorowi zaś udaje się ukryć i pozostaje szczęśliwie niezauważony. Po dwóch kolejnych dniach głód wygania go na zewnątrz, na szczęście Marsjan już nie ma w okolicy. Podróżując w stronę Londynu, spotyka poznanego wcześniej żołnierza, który snuje wizje stworzenia podziemnego państwa ludzi pod nieuchronnym panowaniem wszechmocnych Marsjan. Londyn jest opustoszały, na pustych ulicach spotkać można tylko trupy ludzi i zwierząt, sklepy i domy są ograbione, autor z trudnością znajduje pożywienie. Następnego dnia jednak niespodziewanie staje się świadkiem śmierci Marsjan i upadku wszystkiego, co ze sobą przywieźli. Pogromcami nieziemskich najeźdźców okazują się ziemskie bakterie, czyniące spustoszenie w nieprzywykłych organizmach. Narrator wraca na wieś, gdzie spotyka ocalałą żonę. Powoli cywilizacja ziemska wraca do normalnego funkcjonowania.

Powieść, wyprzedzająca swoje czasy, po raz pierwszy ukazała wizję apokaliptycznej zagłady ludzkości, zmieniając optymistyczną do tej pory wczesną literaturę fantastycznonaukową. Także pokazane tu wynalazki zadziwiająco sprawdziły się w przyszłości, „snop gorąca” przypomina dzisiejszy laser, choć temu wciąż daleko do powszechnych zastosowań militarnych, za to za niecałe dwadzieścia lat, na polach I wojny światowej miała się ziścić wizja „czarnego dymu”: trujących gazów bojowych.

Hołdem oddanym powieści jest zbiór opowiadań Echa Wojny światów, przedstawiających fikcyjne epizody z życia znanych osób (Jack London, Pablo Picasso, Juliusz Verne, Joseph Conrad, Albert Einstein) w zderzeniu z inwazją Marsjan.

Adaptacje filmowe

Adaptacje muzyczne

Zobacz też

Linki zewnętrzne

  1. NATIONAL LIBRARY OF POLAND. [dostęp 2012-10-18]. (pol.).