Bolesław Siedlecki

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Bolesław Siedlecki
Data i miejsce urodzenia

2 luty 1963
Czeladź

Data śmierci

2020

Zawód, zajęcie

stoczniowiec

Odznaczenia
Krzyż Wolności i Solidarności

Bolesław Siedlecki (ur. 2 lutego 1963 r., zm. 2020) – członek Solidarności Walczącej i Ruchu Młodej Polski, działacz opozycji antykomunistycznej.

Początek działalności[edytuj | edytuj kod]

Urodził się 2 lutego w 1963 roku w Czeladzi na Śląsku jako syn Józefa i Natalii z domu Pierzchały. Działalność antykomunistyczną rozpoczął jako młody chłopak w sierpniu 1980 r. na fali Karnawału Solidarności. Był wówczas uczniem trzeciej klasy Zasadniczej Szkoły Zawodowej Gdańskiej Stoczni Remontowej. Przez trzy dni w tygodniu odbywał praktyki w Stoczni „Wisła” a przez kolejne trzy dni naukę w szkole. Agitował uczniów na rzecz przystępowania do tworzącego się NSZZ „Solidarność”. Prawie codziennie po zajęciach szkolnych przychodził do siedziby gdańskiego MKZ i stojąc na zewnątrz przysłuchiwał się obradom działaczy oraz prawników tworzących punkty statutu Związku.

Poza agitacją w tym okresie, jako młody człowiek zajmował się kolportażem prasy, zbierał utwory poezji strajkowej i patriotycznej, które następnie wieczorami przepisywał odręcznie przez kalkę ołówkową i rozsyłał dalej do redakcji gazet i czasopism opozycyjnych. Dokumentował także fotograficznie napisy na murach z okresu strajków sierpniowych. Już jako młody chłopak działał prężnie w Ruchu Młodej Polski. Z tego powodu również został zatrzymany przez SB po raz pierwszy 13 grudnia 1981 r. po wyjściu z Bazyliki NMP w Gdańsku, gdzie uczestniczyłem w modlitwie za Ojczyznę, tradycyjnie prowadzoną przez uczestników Ruchu Młodej Polski. Na komisariacie milicji przy ul Piwnej w Gdańsku udawał jednak osobę z zaburzeniami i po dwóch godzinach został wypuszczony. Uczęszczał na tajne komplety samokształceniowe prowadzone przez Dariusza Kobzdeja w Gdańsku-Wrzeszczu. Przez cały 1981 rok działał także aktywnie kolportując prasę solidarnościową. W jego pokoju drukowano ulotki i wydawnictwa na matrycach białkowych a także przy użyciu techniki sitodrukowej. Ulotki rozrzucał najczęściej na Dworcu Gdańskim[1].

Po wprowadzeniu stanu wojennego zbierał datki pieniężne wśród stoczniowców na pomoc rodzinom internowanych, przekazując je następnie księdzu Henrykowi Jankowskiemu, proboszczowi parafii św. Brygidy w Gdańsku[1].

16 grudnia 1981 r. przekonał pozostałych stoczniowców ze stoczni gdańskiej „Wisła” do strajku, który w innych zakładach trwał już od 14 grudnia. W tym samym roku, próbując razem z innymi działaczami opozycji antykomunistycznej oddać hołd ofiarom wydarzeń grudniowych pod pomnikiem Ofiar Grudnia 70’ był uczestnikiem walk pomiędzy opozycjonistami, a ZOMO, torpedującym patriotów granatami gazowymi, petardami i bijąc pałkami. Jak wspominał sam Siedlecki w wywiadzie do obrony mieli tylko kamienie, a także odrzucane z powrotem w zomowców granaty[1].

9 stycznia 1982 roku wraz z działaczem KPN wziął udział w nocnej akcji demonstracyjno-zaopatrzeniowej w Szczytnie. Działacze dokonali włamania do obiektu koło Wyższej Szkoły Oficerskiej MSW w Szczytnie, pokrywając ściany wewnątrz budynku antykomunistycznymi hasłami (m.in. rysowali kotwicę Polski Walczącej). Następnie pociągiem wrócili przez Olsztyn do Gdańska niewykryci.

W tym samym okresie Bolesław Siedlecki zdecydował porzucić technikum mechaniczno-elektroniczne dla pracujących przy gdańskiej stoczni i poświęcić się w pełni działalności konspiracyjnej.

W marcu 1982 roku otrzymał wezwanie na rozprawę w sądzie Marynarki Wojennej w Gdyni. Oskarżenia dotyczyły siedemnastoletniej Anny Stawickiej z Ruchu Młodej Polski, która została aresztowana przez SB. Siedlecki zaparł się znajomości z Anną, nie obciążając jej w ten sposób. Nie wniósł nic do sprawy i został oddalony.

Od 2 kwietnia tego samego roku współorganizował Ruch Oporu Młodych w Trójmieście, obejmując kierownictwo sekcji małego sabotażu[2]. W krótkim czasie udało mu się zwerbować dziesięć, sprawdzonych osób. W ciągu miesięcznej działalności grupie udało się wtargnąć na teren wielu obiektów strzeżonych (m.in. obiektów wojskowych), malując napisy antykomunistyczne i wolnościowe hasła na murach obiektów[1]. Regularnie kolportowano także w ramach struktury m.in. pisma: "Biuletyn Polityczny", "Biuletyn Dolnośląski" i "Solidarność Walcząca"[2].

1 maja 1982 roku został ponownie aresztowany przez grupę szturmową Milicji Obywatelskiej. Zatrzymanie miało miejsce w mieszkaniu podczas jednego ze spotkań Ruchu Oporu Młodych. Był bity i lżony. Grożono mu również. Przebywał wówczas w areszcie śledczym w Gdańsku przy ulicy Kurkowej. Wszczęto wówczas przeciwko niemu postępowanie karne w związku z zarzutami z art. 46 dekretu o stanie wojennym[2]. Przesłuchiwany w więzieniu i bity nie poszedł na współpracę. W trakcie pobytu w więzieniu był dwukrotnie skazywany na siedmiodniowy pobyt w tzw. „kabarynie”, czyli izolatce – ciemnej i wilgotnej celi[1].

Pobyt w więzieniu Siedlecki wspominał podkreślając prymitywne warunki, jakie panowały w celach:

Okno było okratowane z siatka druciana i zasłonięte od zewnątrz blacha, tzw. „blinda”; w pogodny dzień promienie słońca wpadały górą jedynie wąskim na centymetr kosmykiem, nie dłużej niż półtorej godziny. Spałem na twardym łożu z desek przytwierdzanym w porze dziennej do ściany. Niewielki stolik i taboret były na trwale przymocowane do podłogi. […] Raz dziennie wyprowadzano mnie na krótki spacer (ok. 20 minut) do specjalnego, blaszanego kojca wielkości garażu dla „malucha”, w którym sklepienie wykonane było z siatki drucianej. Nad kojcem była kładka dla strażnika, który z góry dozorował spacerowicza. Na noc zabierano mi ubranie wierzchnie oraz buty i pozostawałem w samej bieliźnie mając do przykrycia się tylko cienki zgrzebny koc. W nocy, co godzinę strażnik robił obchód i zapalał światło.[1]

Siedlecki był świadkiem i zarazem ofiarą różnych form represji, stosowanych przez służbę więzienną w celu złamania psychiki opozycjonistów, a w konsekwencji wydobycia jak największej liczby informacji na temat ich konspiracyjnej działalności. Jedną z najgorszych represji był tzw. „apel oświęcimski”, polegający na długim przetrzymywaniu rozebranych do naga więźniów w przeciągu na zimnej posadzce korytarza w pozycji „na baczność” oraz w asyście drwin i obelg, padających z ust strażników. W tym samym czasie cześć klawiszy przeszukiwała dokładnie cele oraz rzeczy osobiste więźniów. Wolność odzyskał w wyniku uchylenia aresztu tymczasowego przez sąd Sąd Wojewódzkiemu w Gdańsku, postanowieniem z 29 grudnia 1982 r.[2]

Działalność w Solidarności Walczącej[edytuj | edytuj kod]

Po wyjściu z więzienia powrócił do działań w podziemiu. W październiku 1983 roku w wyniku najścia milicji został spisany i wypuszczony z aresztu. Na przełomie 1983 i 1984 współtworzył konspiracyjną organizację Polskiej Młodzieży Walczącej w Trójmieście i kraju. Został w niej szefem pionu wojskowego (krypto militarnego). W całym kraju udało mu się zwerbować 23 zaufanych działaczy (głównie młodzież robotniczą i studencką). Ideowo organizacja była związana z Solidarnością Walczącą. Dalej organizował też akcje sabotażowe[1].

Późną wiosną 1984 r. wystąpił z Polskiej Młodzieży Walczącej zasilając szeregi Solidarności Walczącej. Do organizacji zwerbował go Andrzej Kołodziej, z którym wówczas pracował dorywczo przy myciu okien. Zajmował się całością dowodzenia i pracy sztabowej na terenie Trójmiasta i całego kraju (jako dowódca Organizacji Wojskowej Solidarności Walczącej), m.in. planował samoobronę narodową, rozpoznaniem i wywiadem wojskowym oraz opracowywaniem materiałów szkoleniowych. Były to działania dywersyjno-obronne, Siedlecki nie akceptował bowiem wizji szturmowo-bojowej partyzantki, co było przyczyną jego odejścia z Polskiej Młodzieży Walczącej. Kolportował także prasę SW na terenie całego kraju. Współpracował z Oddziałem Trójmiasto SW, zawiązanym oficjalnie w grudniu 1984 r., m.in. z Romanem Zwiercanem, Ewą Kubasiewicz, czy Andrzejem Kołodziejem.

Był wielokrotnie aresztowany przez SB i przeszukiwany wskutek donosów oraz wewnętrznych „wpadek” działaczy.

W Solidarności Walczącej był do jesieni 1989 roku. Następnie próbował przedostać się nielegalnie do Danii. Przekroczył w ten sposób granice Słowacji i Węgier. Tam jednak został pochwycony i odstawiony na polską granicę. Wówczas spróbował po raz drugi przekroczyć granicę, tym razem udało mu się dotrzeć do RFN i Danii. W Danii udało mu się otrzymać azyl do 7-go czerwca 1993 r. Następnie powrócił promem do Świnoujścia[1].

III Rzeczpospolita[edytuj | edytuj kod]

W III Rzeczypospolitej prowadził z powodzeniem przez lata działalność wydawniczą i reklamową. W okresie recesji w branży wydawniczej, w 2004 roku udał się na emigrację do Anglii[1].

16 maja 2010 roku, w Gdyni został odznaczony (wraz z 54 innymi działaczami) Krzyżem Wolności i Solidarności[3][2].

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. a b c d e f g h i Bolesław Siedlecki | Jerzy Targalski (1952-2021) [online], jozefdarski.pl [dostęp 2023-05-26].
  2. a b c d e Odznaczeni KWiS [online], odznaczeni-kwis.ipn.gov.pl [dostęp 2023-05-26].
  3. LISTA ODZNACZONYCH KRZYŻEM SW – sw.org.pl [online] [dostęp 2023-05-26] (pol.).