Wikiprojekt:GLAM/WikiPlaton/Artykuły/Platon

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii



Platon
Πλάτων
Ilustracja
Data i miejsce urodzenia

424/423 p.n.e.
Ateny

Data i miejsce śmierci

348/347 p.n.e.
Ateny

Platon, gr. Πλάτων, Plátōn (ur. 424/423 p.n.e., zm. 348/347 p.n.e.)[1]filozof grecki, Ateńczyk, założyciel Akademii i tradycji intelektualnej znanej jako platonizm. Prozaik, twórca dialogu filozoficznego – formy literackiej, w której zawarł i przekazał swoje nauczanie. Poza dialogami autor listów, stanowiących główne źródło rekonstrukcji jego życiorysu oraz tzw. nauki niepisanej. Jeden z najważniejszych autorów w tradycji intelektualnej Zachodu, do której poprzez swą działalność literacką i pedagogiczną wprowadził zagadnienia takie jak etyka dobra, metoda dialektyczna, teoria idei, teoria sprawiedliwości czy zmatematyzowane przyrodoznawstwo. Pierwotnie uczeń heraklitejczyka Kratylosa, następnie jeden z uczniów Sokratesa, którego uczynił główną postacią swoich dialogów; w późnym etapie swej twórczości znajdował się pod silnym wpływem pitagoreizmu[2]. Jego myśl stanowi syntetyzujące zwieńczenie dokonań pierwszego okresu filozofii greckiej, otwierając zarazem okres klasyczny, silnie zdominowany przez niego oraz jego ucznia Arystotelesa ze Stagiry[3].

Założyciel Akademii, pierwszej szkoły filozoficznej w historii Zachodu, stanowiącej pierwowzór i źródło innych wielkich szkół: perypatetyckiej, stoickiej i epikurejskiej[4]. Uważany za jedną z najważniejszych postaci w historii filozofii, nauki i duchowości, założyciel idealizmu i racjonalizmu, uważany także za fundatora zachodniej myśli politycznej. Jego myśl istotnie wpłynęła na rozwój filozofii i teologii chrześcijańskiej, islamskiej i żydowskiej; stanowi także przedmiot wielosetletniej tradycji komentatorskiej i badawczej. O skali jego wpływu świadczy znane dictum A.N. Whiteheada, wedle którego „najbezpieczniejszym ogólnym określeniem europejskiej tradycji filozoficznej jest to, że stanowi ona szereg przypisów do Platona”[5].

W przeciwieństwie do większości literatury greckiej pisma Platona zachowały się do naszych czasów nieomal bez uszczerbku; stanowią także pierwsze w pełni zachowane teksty zachodniej tradycji filozoficznej[6]. Były przedmiotem zainteresowania filozofów i szkół nieomal wszystkich epok, szczególnie medioplatoników, neoplatoników, Augustyna z Hippony, szkoły z Chartres, platoników florenckich i humanistów, romantyków i idealistów niemieckich, Nietzschego i Heideggera[7]. Wzrost popularności pism Platona oraz istotne postępy w badaniach nad jego tekstami zbiegały się z ważnymi przełomami w historii filozofii i nauki, szczególnie w okresie renesansu we Włoszech oraz w oświeceniu i romantyzmie niemieckim[8][9].

Życie[edytuj | edytuj kod]

Dzieciństwo i młodość[edytuj | edytuj kod]

Platon, urodził się w 3 roku 87 olimpiady albo w 4 roku 87 olimpiady (429 p.n.e)[10]. Diogenes Laertios podaje, że Platon urodził się w siódmym dniu miesiąca Targeliona w czasie osiemdziesiątej ósmej olimpiady (428–425 p.n.e.), a więc w dniu, w którym według wierzeń Delijczyków urodził się Apollo. Miejsce narodzin to najprawdopodobniej Ateny lub według innych przekazów na wyspa Eginia – dom Feidiadesa, syna Talesa. Autor ten podaje też, że ojcu Platona pojawił się we śnie sam Apollo – opiekun Muz i mądrości – co powstrzymało ojca Platona – Aristona od utrzymywania kontaktów seksualnych z żoną, aż do narodzenia dziecka[11].

Jego prawdziwe imię, otrzymane po dziadku, to Arystokles. Według najpopularniejszej hipotezy przydomek Platon (od gr. πλατύς, platýs – szeroki) zostało nadane przez jego nauczyciela gimnastyki Aristona z Agros lub któregoś ze współuczniów. Było ono związane z atletyczną budową ciała - szerokim czołem i szerokimi plecami[12]. Inne koncepcje mówią, że to przezwisko wywodzi się z bogactwa i rozwlekłości mowy[10].

Jego ojciec Ariston pochodził ze znakomitego ateńskiego rodu potomków króla Kodrosa[13], zaś matka Periktione wywodziła się z rodu Solona[14]. Arystokratyczne pochodzenie rodziny Platona ukierunkowało jego zapatrywania polityczne[15] i umożliwiło podjęcie kosztownej edukacji[16].

Platon miał dwóch rodzonych braci Glaukona i Adejmantosa, których uwiecznił w swoim dialogu Państwo oraz siostrę Potone[17], która była matką jego następcy w Akademii – Speuzypa. Trzeciego, przyrodniego i zarazem najmłodszego brata Antyfonta (syna drugiego męża swojej matki – Pyrilampesa)[17] umieścił Platon w dialogu Parmenides.

Platon otrzymał staranne wychowanie, które zapewniła mu opieka najważniejszych sofistów jego czasów. Dzięki temu posiadł on umiejętności, które były uważane za odpowiednie dla Ateńczyka[16]. Początków gramatyki uczył go Dionizos[18]. Zajmował się także malarstwem[18] i poezją[16]. Swoje studia filozoficzne rozpoczął pod kierunkiem Kratylosa, który zapoznał go z poglądami heraklitejskimi[19].

Otrzymał staranne wykształcenie, które według zasad greckich polegało na kształtowaniu harmonii ducha i ciała (tzw. kalokagatia), a więc obejmowało zarówno naukę, jak i rozwój fizyczny. W Atenach nie było szkół w dzisiejszym rozumieniu, a dzieci wysyłano do nauczycieli pod opieką Pedagoga (gr. paidagogos – prowadzący dzieci). Muzyki uczyć go miał Drakon z Aten i Metellaos z Akragantu[20].

Późniejsze życie[edytuj | edytuj kod]

Akademia Platona, mozaika z Pompeii.

Gdy Platon zakończył pobieranie nauk u Kratylosa, ojciec powierzył go nowemu nauczycielowi - Sokratesowi[21]. Diogenes Laertios podaje niniejszą historię:

„Opowiadają, że Sokratesowi przyśniło się raz, iż trzymał na kolanach młodego łabędzia, któremu natychmiast wyrosły skrzydła i który z prześlicznym śpiewem wzbił się w powietrze. Nazajutrz przedstawiono mu Platona. Wtedy Sokrates miał powiedzieć, że tym ptakiem jest właśnie Platon”[22].

Platon był ok. 39-40 lat młodszy od Sokratesa, swojego mistrza, z którym spędził 8 lat, począwszy od 20 roku życia[14]. Poglądy Sokratesa wpłynęły na zapatrywania filozoficzne Platona[23]. Platon jest uznawany za najsłynniejszego ucznia Sokratesa[19].

Po śmierci Sokratesa Platon, jak wielu innych filozofów, uciekł z Aten. Udał się do Euklidesa przebywającego w Megarze. Przez następnych 12 lat podróżował po Afryce, Italii, Egipcie i Wielkiej Grecji[19]. Podczas pobytu w Italii nawiązał kontakt z pitagorejczykami. Eurytos i Archytas, którzy należeli do ich grona, uczyli Platona matematyki[24]. Znajomość z Archytasem potwierdzają listy: VII, IX oraz XII, choć w przypadku tego ostatniego podnoszony jest zarzut braku autentyczności (w najstarszych zachowanych rękopisach Listów znajduje się ręczny dopisek pod Listem XII stwierdza: "zaprzecza się, jakoby pochodził od Platona")[25]. Wśród filozofów, których poznał w południowych Włoszech jest także Timajos z Locri, który później stał się tytułową postacią dialogu Timajos[26].

Podczas tej podróży został zaproszony przez tyrana Dionizjosa do Syrakuz. Poznał tam zięcia władcy Diona, który stał się jego uczniem i przyjacielem[27]. Platon uważał, że przekona Dionizosa do idei króla-filozofa, niestety popadł w zatarg z tyranem, który kazał sprzedać go jako niewolnika ambasadorowi Sparty w Eginie, Platon został jednak wykupiony przez Annikerisa z Cyreny[28].

W 387 p.n.e. powrócił do Aten i tu, w północno-zachodniej części miasta, założył szkołę[29]. Mieściła się ona w gaju poświęconym herosowi ateńskiemu Akademosowi, od którego imienia pochodzi jej nazwa. Akademia istniała do 529 r., kiedy została zlikwidowana przez cesarza bizantyjskiego Justyniana[30]. Przez niemalże 1000 lat swojego istnienia Akademia była istotnym ośrodkiem nauki w hellenistycznym świecie.

Pomimo złych doświadczeń z pierwszej podróży na Sycylię w 367 p.n.e. Platon po raz drugi udał się na Sycylię. Zmarł bowiem Dionizos I, a następcą został jego syn, Dionizos II, który według informacji Diona, sprzyjał naukom Platona. Dionizos II okazał się jednak człowiekiem tego samego pokroju, co ojciec. Skazał na wygnanie Diona, a Platona przetrzymywał jako więźnia. Dopiero zaangażowanie się w wojnę, spowodowało, że Dionizos pozwolił, by Platon wrócił do Aten[31].

W 361 p.n.e. Platon udał się po raz trzeci na Sycylię, przyjmując zaproszenie Dionizosa II, który chciał dokończyć swoje przygotowanie filozoficzne. Jednak wiara w przemianę Dionizosa okazała się wielkim błędem. Od niebezpieczeństwa, które groziło Platonowi w Syrakuzach uchronił go Archytas, który ujął się za nim wraz z mieszkańcami Tarentu. W 360 p.n.e. Platon wraca do Aten[31].

Śmierć[edytuj | edytuj kod]

Platon zmarł w roku 348/347 p.n.e., w roku sto ósmej Olimpiady[32].

Istnieją co najmniej dwie wersje okoliczności jego śmierci. Diogenes Leartios twierdzi, że filozof umarł w dniu swoich osiemdziesiątych pierwszych urodzin, podczas uczty weselnej.[33] Natomiast Cyceron podaje, że Platon zmarł w tracie pisania[34]. Pozostawił po sobie nieskończone dzieło, Epinomis, wydane po jego śmierci na podstawie pozostawionych zapisków przez Filipa z Opuntu[35]. Pochowano go w Akademii, a na grobie napisano:

"Mądrością i dobrym obyczajem nad śmiertelnych
wzniósł się ten, kto tu leży, boski Aristona syn.
Jeżeli ktoś wśród ludzi największej mądrości zdobył chwałę,
to on chwałę taką zdobył, zawiści niedosiężną"[36]

Pozostawił po sobie wielu uczniów m.in. Speuzypa, który stał się jego następcą w Akademii oraz Arystotelesa, który po dwudziestu latach nauki w Akademii założył własną szkołę – Liceum.

Twórczość[edytuj | edytuj kod]

Manuskrypt E. D. Clarke 39 (dialog Eutyfron)

Pisma Platona obejmujące 35 dialogów i Listy starożytni filologowie pogrupowali w dziewięć tetralogii (podział ten zazwyczaj przypisuje się Trazyllosowi[37]):

IEutyfronObrona SokratesaKritonFedon
IIKratylos – Teajtet – Sofista – Polityk
IIIParmenidesFilebUcztaFajdros
IV – Alkibiades I – Alkibiades II – Hipparch – Rywale
V – Teages – Charmides – Laches – Lysis
VI – Eutydem – ProtagorasGorgiaszMenon
VII – Hippiasz Większy – Hippiasz Mniejszy – Ion – Meneksenos
VIII – Klejtofon – PaństwoTimajos – Kritiasz
IX – Minos – Prawa – Epinomis – Listy

Współcześnie zazwyczaj przyjmuje się podział chronologiczny[38]:

  • Dialogi wczesne – zwane także sokratycznymi, gdyż główną postacią w nich występującą jest Sokrates, albo aporetycznymi (gr. aporia oznacza trudność logiczną, niemożność rozwiązania problemu, dosł. bezdroże), gdyż Sokrates w trakcie dyskusji zbija przekonania swoich oponentów, nie proponując w zamian konstruktywnych wniosków. Należą tutaj: Laches, Charmides, Lyzis, Eutyfron, Protagoras, Gorgiasz, Ion, Kriton, Hippiasz Mniejszy, Hippiasz Większy, Obrona Sokratesa, Menon, Eutydem i Meneksenos.
  • Dialogi średnie – konstruktywne, w których przedstawiona jest teoria idei. Grupa ta obejmuje dialogi Menon, Fedon, Fajdros, Uczta, Państwo. W dialogach tych również występuje postać Sokratesa, ale nie odgrywa już roli pierwszoplanowej, a ogranicza się do przekazywania platońskiej nauki o ideach.
  • Dialogi późne, albo krytyczne, w których Platon zdaje się wycofywać z teorii idei dostrzegając tkwiące w nich aporie. Do grupy tej zaliczamy dialogi: Parmenides, Sofista, Polityk, Fileb, Timajos, Kritiasz i Prawa. Prawa są jedynym dialogiem, w którym nie występuje postać ukochanego mistrza Platona.

Jak pisze Diogenes Laertios, "wszystkich autentycznych dialogów Platona - według Trazyllosa - jest pięćdziesiąt sześć jeśli Państwo [...] liczyć za dziesięć dialogów, a Prawa za dwanaście. Tetralogii zaś jest dziewięć, jeżeli się Państwo traktuje jako jedno dzieło i Prawa także za jedno. [...] Dziewiątą tetralogię tworzą: Minos, czyli O prawie, dialog polityczny, Prawa, czyli O prawodawstwie, dialog polityczny, Dodatek do praw, czyli Nocne zgromadzenie albo Filozof, dialog polityczny, i jako ostatnia część trzynaście listów [...] Niektórzy też powiadają, że Filip z Opuntu przepisał Prawa Platona, które były wypisane na woskowych tabliczkach, i że tenże Filip jest autorem Dodatku do praw (Epinomis)" [39].

Badacze nie są zgodni co do autorstwa dialogów: Alkibiades I, Klejtofon, Meneksenos. Za fałszywie atrybuowane uznaje się dialogi Alkibiades II, Epinomis, Hipparch, Minos, Rywale, Zimorodek.[40] Najstarszym obszernym rękopisem zawierającym około połowę dialogów jest manuskrypt MS. E. D. Clarke 39 pochodzący z 895 roku. Został napisany w Konstantynopolu przez Jana Kaligrafa[41]. Do dziś jest przedmiotem sporu, czy Platon wkładał w usta Sokratesa własne poglądy, czy też dialogi są faktyczną wykładnią poglądów Sokratesa. Standardową wersję edycji dzieł Platona nadał w XVI Henri Estienne (Henricus Stephanus). Do dziś stanowi ona podstawę wydań tekstów Platona. Nadany przez niego kształt z podziałem strony na 5 sekcji wpływa na sposób standardowego cytowania dialogów. Stąd miejsca w tekście podawane są według strony oraz sekcji, np. Państwo 522b[42].

Dialogi Platona stanowią wyzwanie dla interpretatorów, albowiem Platon nie wypowiada w nich swoich poglądów explicite, a przedstawione w nich rozmowy często kończą się brakiem konkluzji, aporią. Pozwalają one na szereg różnych interpretacji, toteż już po śmierci Platona spierano się w założonej przez niego Akademii o kluczowe kwestie, których same dialogi nie rozstrzygają[43][44][45]. Zdaniem Friedricha Schleiermachera dialogi Platona stanowią wystarczającą podstawę do rekonstrukcji filozofii Platona[46]. Heglista J. N. Findlay kwestionuje ten pogląd, twierdząc, że dialogi Platona „wskazują poza siebie i bez wykroczenia poza dialogi nie sposób ich zrozumieć”[47]. Jak podkreśla Vittorio Hösle, brak hermeneutycznego dystansu prowadzi do dogmatycznej wykładni platonizmu, z jaką mamy do czynienia w podręcznikowych, upraszczających, schematycznych i dydaktycznych wykładniach doktryny Platona, co uważa on za niedopuszczalny zabieg interpretacyjny[48]. Przykładem takiego podejścia jest "Wykład nauk Platona" (Didaskalikos ton Platonos dogmaton) Alkinoosa, który wskutek swej hermeneutycznej naiwności “napisał podręcznik bez świadomości, że wprowadza obce elementy, przekonany, że jedynie przedstawia platonizm” [...]. Karl Kerényi twierdzi stanowczo, że sam Platon nie stworzył żadnego systemu[49]. Friedrich Schlegel sugeruje, że Platon był filozofem niesystematycznym, ponieważ „jego myśl nie osiągnęła stadium spełnienia”[50]. Mamy zatem do czynienia z napięciem pomiędzy otwartą strukturą dialogów, które wymagają interpretacji, a dogmatycznym jej domknięciem, które konstytuuje przypisywany Platonowi system. Jak twierdzi J. N. Findlay, interpretacja Platona nie jest jednak zupełnie dowolna, a niektóre systematyzacje platonizmu, np. doktryna trzech hipostaz Ammoniosa Sakkasa i Plotyna, która przedstawia to, do czego powinien dojść każdy wnikliwy interpretator”[51]. Lloyd Gerson również twierdzi, że w dialogach Platona nie odnajdziemy systemu, lecz nie oznacza to, że można w nie wpisać zupełnie dowolne treści, albowiem Platon wyraźnie odrzuca monizm, materializm i dualistycznie pojmowaną teorię idei, wskutek czego „namiot platonizmu nie jest nieskończenie wielki, a z nowoczesnej perspektywy może on się wręcz zdawać zbyt mały, aby ktokolwiek mógł się w nim zmieścić”[52]. Gerson wyróżnia zatem pięć negatywnych wyznaczników platonizmu: antymaterializm, antymechanicyzm, antynominalizm, antyrelatywizm, antysceptycyzm[53]. Zarazem odnajduje on także u Platona także wymiar pozytywny: wszechświat charakteryzuje systematyczna, hierarchiczna jedność, której częścią jest człowiek, kategoria boskości i psychiki jest niezbywalna przy jego objaśnianiu, a szczęście jest wynikiem zajęcia utraconej pozycji w hierarchii[54]. Kerényi wyróżnia pięć wyróżników platonizmu: teorię idei, anamnezę, filozoficzną erotykę, teorię dwóch światów oraz nadrzędną pozycję dobra[55]. Z kolei Matthias Baltes uważa, że istotą platonizmu jest pięć dogmatów: dogmat wolności duszy, dogmat wieczności świata, dogmat metempsychozy, dogmat hierarchii rzeczywistości, dogmat metafizyki idei[56]. Wszelako, jak twierdzi Heinrich Dörrie, pierwotny platonizm cechowały spory o to, czy cała dusza jest nieśmiertelna, czy tylko jej część, czy idee są częścią boskiego intelektu, czy nie, czy wszechświat został stworzony w jednym momencie, czy też nie, czy zło należy utożsamiać z materią lub brakiem, czy też nie[57].

Filozofia[edytuj | edytuj kod]

W starożytności panował pogląd, że Platon nie był pierwszym platonikiem, a platonizm jest czymś przekraczającym i wyprzedzającym samego Platona, nie tylko późniejszą tradycją, która rozwija i interpretuje jego poglądy[58]. W tym duchu wypowiadał się później m.in. Emerson („od Platona pochodzi wszystko, co dziś jeszcze piszą i dyskutują myśliciele. […] Platon jest filozofią, filozofia – Platonem”[59]) oraz Whitehead („Europejska tradycja filozoficzna stanowi szereg przypisów do Platona”[60]). Whitehead pisze następnie:

„Nie chodzi mi o systematyczny schemat myśli, który badacze w wątpliwy sposób wydobyli z jego pism. Nawiązuję do ogólnego bogactwa myśli, rozsianych po jego pismach […] dziedzictwo tradycji intelektualnej, której nie usztywniła jeszcze nadmierna systematyzacja. […] Gdybyśmy mieli przyjąć punkt widzenia Platona, minimalizując modyfikacje, które są konieczne za sprawą dzielących nas od niego dwóch tysięcy lat […], powinniśmy przystąpić do konstrukcji filozofii organizmu”[60].

Potwierdza to Philip K. Dick, który zaświadcza:

„Widziałem platońskie idee, było ich bardzo wiele, miał on rację: to, co widzimy tu, jest tylko kopią, a nie rzeczywistym bytem źródłowym […]. Nie są one czymś statycznym, lecz pulsują energią i życiem. Było to tak, jakby zasłona świata została zerwana, zakrywający go woal, a ja widziałem świat takim, jakim rzeczywiście jest, widziałem coś, co było prawdziwe teraz i zawsze […] dosłownie poza czasem i przestrzenią. […] To, co widziałem, nie było statyczne, czy też niezmienne w opozycji do zmiany, lecz było niesamowicie żywym i potężnym totalnym organizmem, w którym wszystko było ze sobą połączone, a nic nie było zeń wykluczone, jednocześnie kontrolującym za sprawą wymyślnego systemu wszystko, co jest, było i będzie”[61].

Jak powiada sam Platon, "temu, co naprawdę istnieje, nie można odmawiać ruchu, życia, duszy i myślenia"[62].

Nauki niepisane[edytuj | edytuj kod]

Jak twierdzi Platon, tego, co najważniejsze nie można wyrazić w słowie, wszelako nie dlatego, że jest to niewypowiadalne i pozasłowne, lecz dlatego, że ten, któremu brak doświadczenia, i tak nie zrozumie słownego ujęcia. Jak powiada Platon, „mąż poważny o rzeczach takiej wagi z całą pewnością pisać nie będzie i nie wyda ich na łup zawiści i nieporadności ludzkiej”, choć „w najkrótszych, jak tylko można, zamyka się słowach”[63]. Istnienie ezoterycznej nauki Platona potwierdzają niemal wszyscy starożytni, średniowieczni i chrześcijańscy neoplatonicy[64]. Hans Krämer twierdzi jednak, iż doktryna ezoteryczna Platona jest zbieżna z egzoteryczną, wyrażoną w dialogach[65]. Wedle Hansa-Georga Gadamera „prawda jest zawoalowana w ironii oraz intencjonalnie ukryta”, a stworzona przez Platona forma literacka „nie jest jedynie inteligentnym miejscem ukrycia jego doktryn, lecz stanowi głęboko znaczący sposób ich ekspresji w ramach możliwości, jakie daje sztuka pisma”[66]. Dialogi wyrażają jednak tę naukę w sposób zawoalowany, na przykład mit androgyna z Uczty stanowi alegoryczny wyraz platońskiej protologii, tzn. nauki o jedności i diadzie[67]. Powody tego zamaskowania są natury politycznej (lęk przed konfliktem z panującą religią politeistyczną), dydaktyczne (brak przygotowania czytelnika), etyczne (niestosowność formy książkowej dla osiągnięcia celu etycznego) i religijne (idee dotyczą dziedziny tego, co boskie, i jako takie są niestosowne dla każdego odbiorcy). Konsekwencją tego rozdźwięku są dezinterpretacje doktryny Platona, traktujące jego naukę jako doktrynę dwóch światów, postulującą idealny, prawdziwy świat, przeciwstawiony zmysłowo dostępnemu światowi pozoru; nie zrozumie tego jednak ktoś, kto nie potrafi „zrozumieć stwierdzeń metafizycznych lub mistycznych”[68]. Jak to ujął Nietzsche, „Platon jest w gruncie rzeczy panteistą w przebraniu dualisty”[69]. Hans Kelsen dowodzi, że "wszystkie techniki ukrywania cechujące dialogi, ezoteryka i stopniowe ujawnianie były szczególnie subtelnym sposobem wywierania wpływu na młodych mężczyzn, którzy pociągali seksualnie Platona; erotyzm ma bowiem również coś wspólnego z ukrywaniem i ujawnianiem"[70].

Według wielu badaczy to, co Platon zawarł w swoich dialogach, stanowi jedynie wstęp do właściwej, tajnej nauki (niepisana, przekazywana ustnie nauka). Powołują się przy tym na słynny List VII, w którym filozof przeprowadza krytykę pisma[71].

W jednym z listów Platon pisze:

„O wszystkich, którzy pisali czy też pisać będą o czymś z tej dziedziny i twierdzą, że dzięki temu, co usłyszeli ode mnie bądź od innych (...) obeznani są z tym, co stanowi przedmiot najpoważniejszych moich rozważań, tyle mam do powiedzenia, nie jest, zdaniem moim, możliwe, aby rozumieli się na tym choć trochę. Nie ma też żadnej mojej rozprawy omawiającej te zagadnienia i z pewnością nigdy nie będzie. Nie są to bowiem rzeczy dające się ująć w słowa, tak jak wiadomości z zakresu innych nauk, ale z długotrwałego obcowania z przedmiotem, na mocy zżycia się z nim, nagle jakby pod wpływem przebiegającej iskry, zapala się w duszy światło i płonie odtąd samo siebie podsycając. (...)”[72]

W dialogu Fajdros Platon przytacza mit o królu Egiptu Tamuzie i bogu Teucie – Teut zachwala wynalazek pisma:

Bóg Thot (Teut) przekazujący faraonowi Setiemu I znamię życia - krzyż anch. Świątyna Setiego I w Abydos.

"Królu, ta nauka uczyni Egipcjan mądrzejszymi i sprawniejszymi w pamiętaniu; wynalazek ten jest lekarstwem na pamięć i mądrość"[73].

Na to Tamuz:

"Ten wynalazek niepamięć w duszach ludzkich posieje, bo człowiek, który się tego wyuczy przestanie ćwiczyć pamięć... Więc to nie jest lekarstwo na pamięć, tylko środek na przypominanie sobie... Uczniom swoim dasz tylko pozór mądrości, a nie mądrość prawdziwą. Posiądą bowiem wielkie oczytanie bez nauki i będzie się im zdawało, że wiele umieją, a po większej części nie będą umieli nic i tylko obcować z nimi będzie trudno; to będą mędrcy z pozoru, a nie ludzie mądrzy naprawdę"[74].

Dalej Platon wkłada w usta Sokratesa słowa:

"Coś strasznie dziwnego ma do siebie pismo, Fajdrosie. (...) Zdaje ci się nieraz, że on (słowa pisane) myślą i mówią. A jeśli ich zapytasz o coś z tego, o czym mowa (...) one wciąż tylko jedno wskazują; zawsze jedno i to samo"[75].

I jeszcze:

"A cóż ten, który posiada wiedzę o tym, co sprawiedliwe i piękne i dobre (...) i on nie będzie serio pisał tych rzeczy na płynącej wodzie, nie będzie piórem i atramentem siał słów, które za sobą słowa przemówić nie potrafią i prawdy nauczyć, jak należy"[76].

Te krótkie ustępy nasunęły niektórym komentatorom Platona myśl, że prawdziwa jego nauka nie została nigdy spisana – są to tak zwane nauki niepisane (agrapha dogmata), które powinny być przedmiotem rekonstrukcji. Same Dialogi zaś byłyby w tej interpretacji jedynie zbiorem pewnych tez, służących przypominaniu sobie przez uczniów nauki niespisanej.

Badacze ci skupieni są w tzw. szkole tybingeńskiej, założonej przez Hansa Krämera i działającej do niedawna na Uniwersytecie Tybindze. Ostatnim aktywnym przedstawicielem szkoły tybingeńskiej jest Thomas Aleksander Szlezák. Część tez badaczy z Tybingi jest obecnie rozważana coraz poważniej również przez oponentów idących ścieżką klasycznych interpretacji.

Teoria idei[edytuj | edytuj kod]

Według ucznia Platona, Arystotelesa, który w Akademii Platońskiej spędził 20 lat, teoria idei została oparta na wcześniejszych poszukiwaniach istoty rzeczy przez eleatów i pitagorejczyków[77]. Z drugiej strony na jej rozwój miał wpływ Sokrates[78] i opozycja wobec wariabilizmu Heraklita[79]. Platon jako spadkobierca Parmenidesa, rozumie ideę w opozycji do zmiennych zjawisk, jako stały, tożsamym w sobie i autonomiczny byt, który spaja w sobie zarówno istnienie, jak i istotę[80]. Jako uczeń Sokratesa przyjmuje, że idee wyjaśniają istotę rzeczy, to znaczy czym coś jest[81][82][83], co sprawia, że dana rzecz jest sobą, np. istota pszczoły, która jest ta sama w poszczególnych pszczołach, sprawia, że każda z nich jest właśnie pszczołą, a nie trzmielem[84]. Podobnie istota piękna sprawia, że piękne przedmioty są piękne, mają bowiem w sobie to samo, co je czyni pięknymi, stałą ideę piękna[85].

Idea w filozofii Platona jest oddawana najczęściej przez greckie słowa ἰδέα (idea) i εἶδος (eidos), które wywodzą się od czasownika „widzieć”, posiadającego bliskie pokrewieństwo z „wiedzieć”[86]. Stąd Platon traktuje idee jako inteligibline istoty, które wraz z ich zasadą, ideą Dobra są przyczyną nie tylko istnienia świata zmysłowego, ale również jego rozumowej poznawalności[87]. Pod wpływem pitagorejskiej filozofii Platon traktuje też ideę jako granicę[88], którą można rozumieć jako miarę, wyznaczającą relacje w strukturze danej rzeczy. W tym sensie idee są przyczyną prawidłowości, uporządkowania i harmonii świata[89].

Platon różnie określa i ujmuje relację między poznawalnymi rozumem ideami a dostępnymi zmysłowo przedmiotami: najczęściej jako naśladowanie (gr. μιμήσις, mimesis)[90][91] lub uczestnictwo (gr. μέθεξις, methexis)[92][93]. Idee mogą być rozumiane zewnętrznie, jako wzory, które formują swoje zmysłowe kopie, a także wewnętrznie, jako inteligibilna konstytucja obecna w zmysłowych przedmiotach[94]. Dodatkowo idee uczestniczą w sobie[95], tworząc relacyjny splot, który determinuje relacje między przedmiotami zmysłowymi, dopuszczając jedne (Sokrates siedzi), a inne nie (Sokrates lata)[96]. Same przedmioty zmysłowe (np. drzewa) nie należy rozumieć jako materialne substancje, ale jako fenomeny, czyli zmysłowe przejawy, w swym wnętrzu konstytuowane przez wiązkę idei[97] (np. tożsamość, różnica, piękno, roślina, drzewo).

Świat idei można więc rozumieć jako wzajemnie warunkującą się sieć idealnych form, istniejących niezależnie od człowieka, które konstytuują świat zmysłowy, będąc przyczyną zarówno tego, jaki jest i że w ogóle jest (istnieje), a także, że jest poznawalny – wyjaśniają więc w pełni świat. Można też przyjąć, że idee posiadają trzy ontologiczne statusy, tj. że ta sama idea istnieje niezależnie od świata zmysłowego i poznającego ją podmiotu (status transcendentny)[98], istnieje w przedmiotach zmysłowych (status immanentny)[99] oraz istnieje w umysłach podmiotów ją poznających (status mentalny)[100].

Idee tworzą hierarchię – najwyższą ideą jest Dobro[101], będące zasadą innych idei, choć rangą dorównują mu Piękno[102] i Istota[103]. Najwyższe rodzaje jak byt, spoczynek, ruch, tożsamość, różnica[104] również można uznać za idee bardziej podstawowe, które determinują pozostałe. Warto też wspomnieć, że wedle doniesień Arystotelesa Platon prócz idei przyjmował przedmioty matematyki[93], takie jak np. bryły platońskie, które miały pozycję pośrednią miedzy ideami a światem zmysłowym.

Naukę o ideach Platon zawarł w sposób syntetyczny w VI i VII księdze Państwa, gdzie przedstawia m.in. metaforę jaskini[105], opisując niewolników uwięzionych w jaskini i oglądających tylko cienie pojawiające się na ścianie. Jaskinię można traktować jako więzienie duszy, która za prawdziwy byt bierze tylko to, co poznaje zmysłami. Gdyby tylko mogła zwrócić się w przeciwną stronę, ku wyjściu z jaskini, tj. w głąb siebie (a także zmysłowych przedmiotów), mogłaby dotrzeć do źródła prawdziwego poznania i istnienia: czyli świata idei wraz z naczelną zasadą Dobra, która niczym słońce świeci na zewnątrz jaskini.

Idea dobra[edytuj | edytuj kod]

W centrum metafizyki Platona sytuuje się idea dobra, najwyższa zasada, której pochodną są wszystkie pozostałe idee („na szczycie świata myśli świeci idea Dobra i bardzo trudno ją dojrzeć […] w świecie myśli ona panuje i rodzi prawdę i rozum, i że musi ją dojrzeć ten, który ma postępować rozumnie”[106]) . Etyczna interpretacja idei dobra, choć najpowszechniejsza, nie jest jednak jedyna. Nie sposób bowiem nauczać nauczać o idei w sposób dogmatyczny, poprzez podanie jej słownej definicji. Można ją poznać poprzez „naśladowanie boga”[107], który jest dobry[108], co dokonuje się na drodze dialektyki. „Dopiero przemierzenie drogi prowadzącej przez nie wszystkie, wspinanie się w górę i schodzenie na dół poprzez poszczególne stopnie, mozolnie rodzi wiedzę tego, co dobre z natury, w tym, kto jest dobry z natury”[109]. Idea dobra jest epekeina tes ousias, tzn. „ponad wszelką istotą” [110], „ponad/poza byciem/bytem”[111]. Hans Joachim Krämer interpretuje ideę dobra transcendentalnie[112]. Interpretacja ta została zakwestionowana przez Matthiasa Baltesa[113]. Wedle Paula Natorpa epekeina oznacza „jedność pierwotnego żyjącego [...] całość duszy [...] pierwotnie bytujący agathon […] który jednostkowa dusza musi uznać za swą ostateczną podstawę"[114].

Jak powiada sam Platon, "Dobro to jest coś, co się [...] mieni różnymi brawami, coś różnorakiego"[115]. Dobro jest „trudne to ujrzenia” (mogis orasthai)[106]. „Przedmiotom poznania nie tylko poznawalność dzięki Dobru przysługuje, ale również istnienie, oraz istota ich od niego pochodzi, chociaż Dobro to nie jest istotą, tylko coś ponad wszelką istotę, coś wyższego i mocniejszego o wiele"[116]. "Na szczycie świata myśli świeci idea Dobra i bardzo trudno ją dojrzeć, ale kto ją dojrzy, ten wymiarkuje, że ona jest dla wszystkiego przyczyną wszystkiego […], w świecie widzialnym pochodzi od niej światło […], w świecie myśli ona panuje i rodzi prawdę […], musi ją dojrzeć ten, który ma postępować rozumnie w życiu prywatnym lub publicznym"[117].

Idea dobra jest zazwyczaj pojmowana w kategoriach moralnych, jednak zdaniem Martina Heideggera taka wykładnia idei dobra jest myląca i zasłania jego pierwotną, źródłową, absolutną istotę: „wykładnia ta obca jest dla myślenia greckiego, chociaż platońska wykładnia to agathon jako idei dała asumpt do myślenia dobra w sposób moralny i w końcu do sklasyfikowania go jako pewnej wartości”[118]. „Mówimy dobro, a myślimy dobre w rozumieniu moralności chrześcijańskiej: poczciwe, porządne, zgodne z zasadami i prawem. Ale po grecku, i jeszcze w rozumieniu platońskim, agathon oznacza […] umożliwianie bytowi jako takiemu uobecniania się ku nieskrytości. „Tak jak aletheia [prawda] uległa degradacji w verum i certum, podobny proces upadku dotyczy agathon [dobra] i trwa aż do czasów dzisiejszych”[119]. Źródłowo rozumiane dobro „dopełnia wszystko […], obejmuje wszystko, co jest, jako będące […], stanowi podstawowy wyznacznik wszelkiego porządku […], jest zaraniem, zasadą, zaczynem wszystkiego […], przekracza zarówno byt, jak i jego bycie”[120]. Heidegger dodaje „problem agathon jest tylko zwieńczeniem centralnego i konkretnego pytania o podstawową możliwość egzystencji jestestwa w polis […] agathon jest […] potęgą, która włada możliwością prawdy, rozumienia, a nawet bycia, i to w jedności, wszystkimi trzema naraz […]. Nie przypadkiem agathon jest treściowo nieokreślone, tak iż wszelkie próby jego zdefiniowania i interpretacji muszą się kończyć niepowodzeniem. Wyjaśnienia racjonalistyczne zawodzą tu tak samo jak irracjonalistyczna ucieczka w tajemnicę”[121].

Niektórzy interpretatorzy Platona utożsamiają platońskie dobro z jednym[122]. Jedno wszelako, jak wykazuje Platon w „Parmenidesie”, jest zarazem immanentne, jak i transcendentne, ostatecznie wymykając się jakiemukolwiek jednoznacznemu określeniu. Dlatego, jak twierdzi Jan Patočka, idea ta „nie może być przedmiotem kontemplacji, ponieważ w ogóle nie jest przedmiotem”, a filozofia nie przekazuje jej bezpośrednio „w postaci wiedzy przedmiotowej dostępnej w świecie, którą zawsze można wskazać i przekazać dalej”[123], lecz tylko za pośrednictwem dialektycznego doprowadzenia, obrazowo ukazanym przez Platona za pomocą alegorii jaskini w ks. VII Państwa.

Dialektyka[edytuj | edytuj kod]

Statua Sylena, II w. n.e. Muzea Watykańskie.

Dialektyka jest sednem filozofii Platona, stanowi ona metodę doprowadzenia filozofa do poznania tego, co najwyższe, tzn. idei dobra. Dobro poznaje się bowiem nie poprzez definicję, lecz poprzez przemianę filozofa, zwrot jego duszy (periagoge tes psyches)[124]. Filozof, czyli ten, który dokonał zwrotu, jest więc dialektykiem, a zarazem synoptykiem (ho synoptikos dialektikos)[125], czyli współwidzącym, ogarniającym dialektyczne przeciwieństwa w ich jedności. Dialektyka to „najwyższa filozoficzna metoda”[126][127]. Głównymi dziełami, w których Platon opisuje metodę dialektyczną, są oprócz Państwa dialogi Parmenides (w którym Platon skupia się na dialektyce jedności i wielości) oraz Sofista (traktującym o dialektyce bytu i niebytu). Dialektykiem jest ten, który potrafi zwrócić duszę od dziedziny wielości i zmiany ku dziedzinie jedności i a niezmienności (i dostrzec relację między tymi dziedzinami). “Filozofowie to ci, co potrafią dotykać tego, co jest zawsze takie same pod tym samym względem; a nie są filozofami ci, co tego nie potrafią, tylko się w ogóle wciąż plączą w świecie tych licznych przedmiotów”[128] czy też “różnorodnych zjawisk powszechnej zmienności”[129]. Owo utożsamiane z najwyższym Dobrem Jedno nie jest jednak jedynie abstrakcyjną, arytmetyczną jednością, lecz jednością zestrajającą i przenikającą wszystkie rzeczy, co pojmuje dialektyk, który “należycie dostrzega, jak się jedna postać ciągnie poprzez wiele rodzajów, chociaż każdy z nich leży osobno. I jak wiele różnych od siebie jedna postać z zewnątrz obejmuje i jak się jedna poprzez wiele rodzajów w jedno łączy”[130]. Dialektyka jest więc sztują pozwalającą dialektykowi “spojrzeć z góry i sprowadzić jednym rzutem oka szczegóły tu i tam rozsypane do jednej istoty rzeczy”[131], “mieć wzgląd na wielość otaczających go rzeczy, a ogarniając je wszystkie zarazem zmierzać ku jedności”[132]. Mowa Diotymy z Uczty jest więc opisem ruchu dialektycznego za pomocą metaforyki erotycznej, ruchu miłosnego od jednego przez dwa, trzy ciała, przez miłość wszystkich ciał aż po miłość tego, co ową miłością kieruje, przenikającego je piękna samego w sobie[133].

Platon przestrzega przed “niebezpieczeństwem dialektyki”, które polegać ma na tym, iż dialektyczne zniesienie dualistycznych opozycji wskutek absolutyzacji pojęć takich jak np. dobro i prawda prowadzi do tego, iż początkujący adept sztuki dialektycznej “zaczynają sobie zupełnie prawa lekceważyć”, albowiem ktoś taki podważy wszelkie zasady, a prawdziwych nie znajdzie, wskutek czego “teraz prawa łamać zacznie, a przedtem ich słuchał”[134]. Niebezpieczeństwo to jest związane jest z faktem, iż pierwszym etapem ruchu dialektycznego jest sokratejskie podważenie wszystkich przekonań, mniemań, wejście w stan niewiedzy. Etap ten Hegel nazywa “sztuką wprowadzania zamętu w wyobrażeniach i pojęciach, wykazywania, że są one niczym […] sprowadzania ich do nicości”[135]. Niebezpieczeństwem, przed którym przestrzega Platon, jest poprzestanie na tym etapie, co ma jedynie rezultat negatywny, nie stanowi jednak dialektyki w sensie doprowadzenia do pierwszych zasad poznania, które same są nieuzasadnione, bezzasadne, dowiedliwe jedynie na drodze dialektyki, a nie definicyjnego określenia słownego. Właściwa dialektyka “ukazuje konieczny ruch czystych pojęć nie w taki sposób, jakby przez to sprowadzała je do nicości, lecz tak, że jej rezultatem jest właśnie to, iż pojęcia te są owym ruchem i […] to, co ogólne, jest właśnie jednością takich przeciwstawnych pojęć. […] Rozpoznana zostaje w czystych pojęciach absolutna istota”[135]. Ktoś, kto poprzestanie na wstępnym, negatywnym, oczyszczającym etapie dialektyki, nie jest filozofem, lecz immoralistą, nihilistą i sofistą. Odpowiednikiem Heglowskiego rozróżnienia negatywnego i pozytywnego momentu dialektyki Platona są dwa oblicza Sokratesa: negatywne, podważające, prowadzące do niewiedzy poprzez metodę zbijania i podważania (elenchos) oraz Sokrates ezoteryczny, który "podobny jest do sylenów, jakich znaleźć można w sklepach z figurkami, wyrzeźbionych z fletem lub fujarką w ręku, którzy po otwarciu ukazują w swym wnętrzu wizerunek boga [...]; obrazy w jego wnętrzu, gdy jest poważny i się otworzy [...] były tak boskie, złote i niesamowicie piękne, że po prostu musiałem robić wszystko, co tylko mi rozkazał"[136]. Z tej perspektywy kluczowa jest polemika Platona z sofistami przeprowadzona w I ks. Państwa, Sofiście i Gorgiaszu. Sofista jest bowiem kimś, kto popadł w “niebezpieczeństwo dialektyki”. W Gorgiaszu sofista Kallikles wygłasza taką oto pochwałę immoralizmu:

"Według prawa natury piękno i słuszność widzę w tym, że kto chce żyć w sposób właściwy, winien pozwolić sobie na jak najbujniejszy rozwój swych żądz, bez poskramiania ich. A kiedy osiągną pełnię, oddać na ich usługi całą swą energię i zaspokoić je, dostarczając im zawsze, czego by tylko się pragnęło. Do tego jednak nie jest zdolny szary ogół. Dlatego ogół gani takich ludzi, bo wstydzi się własnej niemocy i skrywa ją, twierdzi, że niewstrzemięźliwość przynosi hańbę, a twierdzi tak, bo chce jednostkom lepszym narzucić swą słabą wolę, a nie potrafi nasycić swych namiętności, wychwala więc wstrzemięźliwość przez wzgląd na własną nikczemną naturę. Zamiłowanie w rozkoszach, rozkiełznanie i nieograniczona swoboda, o ile ma się możność zaspokojenia namiętności, oto prawdziwa cnota i szczęście, wszystko zaś inne jest tylko czczym blichtrem na pokaz, zmową przeciwko naturze, pozbawioną wartości gadaniną”[137].

Wszelako, jak powiada Platon w liście VII, dopiero wielokrotne przemierzanie dialektycznej drogi, “wspinanie się w górę i schodzenie w dół poprzez poszczególne stopnie, mozolnie rodzi wiedzę tego, co dobre z natury, w tym, kto jest dobry z natury”[138]. W Państwie (ks. II) Platon pisze, że wbrew temu, co twierdzą poeci, Bóg jest dobry, jest wręcz dobrem samym[139]. Filozofia zaś polega na “naśladowaniu boga” (homoiosis theoi)[140], a zatem na stawaniu się dobrym.

Etyka[edytuj | edytuj kod]

W swych rozważaniach etycznych Platon – podobnie zresztą jak inni greccy myśliciele starożytności – skupiał się przede wszystkim na zagadnieniu szczęścia[141][142]. Z tego względu taką refleksję określa się mianem etyki eudajmonistycznej, od greckiego słowa eudaimonia oznaczającego szczęście[143]. Do podstawowych pytań tej etyki – pytań, które stawiał sobie również Platon w swoich dialogach – należą m.in.:

  • co jest największym szczęściem dla człowieka?[144]
  • jaka jest natura tego szczęścia?[145]
  • w jaki sposób człowiek może osiągnąć to szczęście?[146]

Poszukując odpowiedzi na te pytania, Platon - podobnie jak jego nauczyciel Sokrates - kierował swą refleksję na zagadnienie duszy. Uważał bowiem, że właściwe funkcjonowanie duszy stanowi drogę, na której człowiek może dojść do najwyższego szczęścia[147]. Z tego względu wielokrotnie w dialogach znajdujemy różnorodnie sformułowane wezwanie do troski o duszę i dbanie o nią w celu rozwinięcia jej zdolności[148]. Z tej perspektywy rzecz ujmując o wiele większym złem jest to, które dotyka duszę a nie ciało. Dobrej ilustracji dla takiego sposobu myślenia dostarcza następujący fragment rozmowy Sokratesa z Kritonem:

"– Więc czy warto nam żyć z ciałem zepsutym i podłym?
– Nie.
– A z tym nam warto żyć zepsutym, co niesprawiedliwość plami i czemu sprawiedliwość służy? Czyżbyśmy uważali, że mniej wart od ciała ten jakiś nasz pierwiastek, którego się tyczy niesprawiedliwość i sprawiedliwość.
– Nigdy.
– Więc on więcej wart?
– I znacznie."[149]

Dusza stanowi zatem w pismach Platona przedmiot dokładniejszej refleksji i analizy, co prowadzi do uznania, że stanowi ona ośrodek tego, co najbardziej ludzkie, co właściwe człowiekowi[150]. To dusza jest bowiem odpowiedzialna za takie działania, jak rozumowanie, pożądanie, czy gniew[151]. Na tej podstawie Platon dokonuje wewnętrznego podziału duszy i wyróżnia poszczególne jej części odpowiedzialne za określone funkcje[152]. Każda z tych części powinna działać we właściwy dla siebie sposób, a wiec zgodnie z odpowiadającą sobie doskonałością, określaną w języku greckim mianem arete[153]. Słowo to bywa tłumaczone na język polski jako "cnota" lub "dzielność"[154]. W rezultacie ważnym elementem etycznej refleksji Platona jest teoria cnót[155]. Położenie nacisku na dbałość o duszę oznacza, że w myśli etycznej Platona na plan pierwszy wysuwa się jednostka i jej sprawy. Dobrego przykładu dostarcza fragment Państwa, w którym dyskutowana jest sprawiedliwość w państwie i sprawiedliwość pojedynczego człowieka. Sprawiedliwe państwo jest możliwe do osiągnięcia tylko wtedy, gdy każdy z jego obywateli będzie realizował przypisaną mu funkcję w tym państwie, a więc będzie robił to, co do niego należy[156]. Sprawiedliwość państwa opiera się zatem na właściwym funkcjonowaniu jednostek. Aby jednak mogły one w taki sposób postępować, same muszą być sprawiedliwe, a więc panować nad sobą[157]. Jak bowiem podkreśla to Platoński Sokrates w dyskusji z Glaukonem w Państwie:

"– Więc tośmy – dodałem – z ciężką biedą przepłynęli i już się jako tako zgadzamy, że te same rodzaje, które są w państwie, te same tkwią i w duszy każdego człowieka, i jest ich tu i tam tyle samo.
– Jest tak.
– Prawda, że teraz już z konieczności wynika to, że jak i przez co państwo jest mądre, tak samo i poszczególny człowiek; przez to samo i on będzie mądry?
– No i co?
– I przez co jest mężny poszczególny człowiek, i w jaki sposób, przez to i państwo jest mężne, i to w taki sam sposób. Jeżeli o dzielność chodzi, to ze wszystkim tak samo z obu stron.
– Koniecznie.
– I sprawiedliwym też, Glaukonie, tak sądzę, powiemy, że poszczególny człowiek będzie w ten sam sposób sprawiedliwy, jak i państwo było sprawiedliwe.
– I to tak być musi, koniecznie."[158]

W rezultacie można stwierdzić, że w etyce Platona kwestie związane z jednostką, a zwłaszcza jej szczęściem i postępowaniem, są ważniejsze niż kwestie dotyczące funkcjonowania społeczności lub zbiorowości.

W refleksji etycznej Platona znajdujemy także wątki, które określa się mianem intelektualizmu etycznego[159][160]. Pogląd ten polega na utożsamieniu cnoty z wiedzą. Tym samym wiedza o tym, co jest dobre, sprawiedliwe, pobożne, mężne itp. oznacza zarazem zdolność do takiego właśnie postępowania. Jak wyjaśnia Frederick Copleston, na gruncie tego poglądu: "(…) człowiek, który wie, co jest prawdziwie dobre, może dopuścić do tego, że jego sąd jest tak przesłonięty namiętnością, przynajmniej chwilowo, iż pozorne dobro wydaje mu się dobrem prawdziwym, jakkolwiek jest on odpowiedzialny za to, że do tego doprowadził. (...). Jeżeli wybiera to, co jest rzeczywiście złe czy szkodliwe, widząc, że ostatecznie będzie ono takie, być może jest tak dlatego, że wbrew swej wiedzy przywiązuje uwagę do jednego aspektu tego przedmiotu, który wydaje mu się dobry"[161].

Dusza[edytuj | edytuj kod]

Platońska refleksja nad duszą, jak podkreśla się w literaturze, stanowi jeden z ważnych etapów kształtowania się i rozwoju tego pojęcia w myśli starożytnej. Platon bowiem zarówno wykorzystuje wcześniejsze od siebie poglądy na ten temat, jak i dokonuje ich twórczego rozwinięcia oraz przekształcenia[162][163]. Z tego względu w dialogach odnaleźć można wiele miejsc, które pozwalają na scharakteryzowanie tego, czym jest dusza, jaką posiada strukturę oraz jakie pełni funkcję. Należy jednakże mieć na uwadze to, że dla starożytnych Greków znaczenie pojęcia duszy (psyche) nie ograniczało się wyłącznie do spraw związanych z etyką czy religią. Jak powiada Giovanni Reale: "w kulturze greckiej psyche odgrywa istotną rolę praktycznie we wszystkich dziedzinach: od metafizyki do filozofii przyrody, od kosmologii do antropologii, od etyki do polityki, od gnozeologii do religii"[164]. Z taką sytuacją spotykamy się również w przypadku Platona. Jego rozważania na temat duszy pojawiają się bowiem wśród dociekań etycznych dotyczących losów człowieka po śmierci[165], kosmologicznych[166], ontologicznych[167], czy też należących do teorii poznania[168]. Pozwala to Platonowi ukazać duszę, jej znaczenie oraz funkcje z różnych perspektyw. W tym fragmencie przedstawione zostaną jedynie ogólne uwagi dotyczące pojęcia duszy, jej funkcji i podziałów, a także wątki o charakterze etycznym i eschatologicznym (a więc związane z pośmiertnymi losami duszy człowieka).

W Fajdrosie dusza jest określona jako to, co umożliwia samodzielny ruch ciała. Jak powiada Sokrates: „Bo każde ciało, które ruch bierze z zewnątrz jest bezduszne, martwe, a które z wnętrza, samo z siebie, to ma duszę, bo taka jest natura duszy”[169], zarazem dodając, że: "niczym innym nie jest to, co porusza samo siebie, jak tylko duszą"[170]. Dusza jest zatem tutaj rozumiana jako samoistne źródło ruchu istoty żywej. Co więcej, w przywołanym tu fragmencie, to właśnie posiadanie duszy stanowi kryterium pozwalające odróżnić to, co żywe, od tego, co nieożywione. Przyjmując takie rozumienie duszy Platon wprost nawiązuje do współczesnych sobie tradycyjnych greckich przekonań i wyobrażeń na ten temat. Zdaniem Hendrika Lorenza: "W potocznej grece V w. [p.n.e.] posiadanie duszy oznacza po prostu bycie żywym", zaś to, co świadczy o tym życiu, to możliwość samodzielnego poruszania się[171].Tym samym wszystko, co się jakoś porusza samo z siebie, jest żywe, a zatem posiada duszę, która ten ruch umożliwia. Tego rodzaju poglądy spotkać można już u Talesa[172][173][174].

Kolejno, w wielu dialogach Platon zdecydowanie podkreśla różnice jakie zachodzą pomiędzy duszą a ciałem. W Fedonie, przy okazji dyskusji nad dopuszczalnością samobójstwa, ciało zostaje określone jako więzienie duszy, z którego nie można samodzielnie się wyzwalać[175]. Ten wątek ciała jako czegoś, co ogranicza duszę, jest rozwinięty nieco dalej w tym samym dialogu. Sokrates stwierdza bowiem, że to właśnie ciało stanowi przeszkodę dla duszy w realizacji jej właściwej funkcji, jaką jest rozumowanie[176]. Dusza "(...) wtedy najpiękniej rozumuje, kiedy jej nic z tych rzeczy oczu nie zasłania: ani słuch, ani wzrok, ani ból, ani rozkosz, kiedy się, ile możności, sama w sobie skupi, nie dbając wcale o ciało, kiedy, ile możności, wszelką wspólność, wszelki kontakt z ciałem zerwie, a sama ręce do bytu wyciągnie"[177]. Z kolei ciało zostaje określone "wielkim złem"[178], źródłem konfliktu i niepokoju[179], tym, co nieczyste[180]. W Gorgiaszu ciało zostaje przez Sokratesa porównane do grobu, zaś życie na ziemi do śmierci[181]. Zdaniem G. Reale, dla Platona dusza i ciało stanowią strukturalną opozycję[182]. Przeciwstawienie to ma swoje źródła w nurcie religijnym określanym mianem orfizmu[183]. Jest to zatem drugi z tradycyjnych greckich sposobów myślenia o duszy, do którego nawiązał Platon w swej filozofii.

Dokonując wzajemnego przeciwstawienia duszy i ciała, Platon zarazem podkreślał, że oba te elementy nie są sobie równorzędne. Duszę uważał bowiem za coś lepszego i ważniejszego niż ciało, czemu dał wyraz zwłaszcza w Fedonie. W dialogu tym Sokrates tak charakteryzuje duszę:

"Kebesie, czy z tego wszystkiego, cośmy powiedzieli, nie to nam wychodzi, że do tego, co boskie i nieśmiertelne, i dla myśli tylko dostępne, i jedną tylko postać mające, i nierozkładalne, i zawsze samo w sobie jednakie, najpodobniejsza jest dusza; a do tego, co ludzkie i śmiertelne, i bezmyślne, i wielopostaciowe, i rozkładalne, i zawsze samo w sobie wielorakie, najpodobniejsze znowu jest ciało"[184].

W rezultacie, to dusza powinna rządzić i podporządkować sobie ciało, ponieważ jest ona tym, co boskie w człowieku: "(...) jak długo razem są dusza i ciało, jemu: służyć i podlegać nakazuje natura, a jej: panować i władać. Z tego względu, które z nich dwojga wydaje ci się podobnym do tego, co boskie, a które do tego, co śmiertelne? Czy nie zdaje ci się, że to, co boskie, jest zrodzone do władzy i rządu, a to, co śmiertelne, do podlegania i służby?"[185]. Podobną myśl znajdujemy także w Fajdrosie[186].

Skoro dusza jest tym, co lepsze w człowieku, to również z nią należy łaczyć to, czym człowiek wyróżnia się spośród pozostałych istot żywych. Platon zatem uważa, że to właśnie dusza jest odpowiedzialna za rozumowanie i poznawanie prawdy, a także za to, czy człowiek postępuje dobrze i cnotliwie, czy też przeciwnie - czyni nieprawość i jest niesprawiedliwy[187]. Także w tym względzie Platon nawiązuje do współczesnych sobie intuicji i wyobrażeń na temat duszy. Zdaniem H. Lorenza, na przełomie VI i V w. p.n.e. Grecy coraz częściej zaczynają postrzegać duszę jako coś, co wykonuje pewne aktywności i podejmuje określone działania, które mogą podlegać ocenie jako dobre lub złe[188]. Jak podkreśla ten autor: "(…) emocje takie jak miłość i nienawiść, radość i smutek, gniew oraz wstyd są łączone z duszą"[189], dodając nieco dalej, że: "Dla świadomego użytkownika języka greckiego z V wieku [p.n.e.] było naturalne, aby myśleć o jakościach duszy jako odpowiedzialnych za lub przejawiających się w istotnym z moralnego punktu widzenia zachowaniu się człowieka"[190]. Platon nie tylko nawiązuje do tych poglądów, ale także odpowiednio je rozwija dokonując wewnętrznego podziału duszy i przypisując jej poszczególnym częściom określone funkcje. W dialogach znajdujemy dwa podziały duszy: w Fajdrosie[191] oraz w Państwie[192].

Podział duszy w Fajdrosie[edytuj | edytuj kod]

Rozważania na temat duszy pojawiają się w ramach tzw. drugiej mowy Sokratesa[193], w której przedstawia się Erosa - a co za tym idzie również i miłość - jako coś boskiego, dobrego i godnego pochwały. Chcąc wykazać, że miłość jest "największym szczęściem" oraz "największym darem boskim" Sokrates rozpoczyna od bliższego przyjrzenia się duszy i stanom, w których może się ona znajdować[194]. Rozważania te zostają wprowadzone za pomocą opowieści (mitu), w którym wykorzystuje się metaforę i porównanie. Platoński Sokrates stwierdza bowiem, że mówienie o duszy wprost wymagałoby obszernych i skomplikowanych rozważań, które są trudne do pojęcia dla człowieka. Z tego względu decyduje się na prostsze rozwiązanie polegające na wykorzystaniu metaforycznego obrazu duszy: "Jaką jest w ogóle i pod każdym względem, na to potrzeba boskich i długich wywodów, ale do czego jest podobna, na to wystarczą ludzkie i krótsze"[195].

Dusza zostaje przyrównana do skrzydlatego rydwanu ciągniętego przez dwa konie, którym przewodzi woźnica:

Władysław Podkowiński, Szał uniesień (1894). Najbardziej znany przykład wykorzystania obrazu konia w metaforyce erotyczno-psychologicznej w kulturze polskiej.

"Niechaj tedy będzie podobna do w jedno zrosłej siły skrzydlatego zaprzęgu i woźnicy. U bogów i konie, i woźnice, wszystko to dzielne i z dobrego rodu, a u innych mieszanina. I tak, naprzód parą musi powodzić nasz wódz, a potem konia ma jednego doskonałego, z pięknej i dobrej rasy, a drugiego z całkiem przeciwnej, rumaka zupełnie tamtemu przeciwnego"[196].

W ten sposób zostają wyróżnione trzy elementy składające się na duszę, które razem tworzą jedność: woźnica oraz dwa konie. Z przywołanego fragmentu wynika, że zaprezentowana struktura duszy jest właściwa zarówno bogom, jak i ludziom. Jedyna różnica pomiędzy nimi, na którą wskazuje Platon, zasadza się w jakości poszczególny części duszy. U bogów zarówno woźnica, jak i oba konie są tego samego rodzaju - są tak samo dobre i doskonałe. Z kolei w przypadku ludzkiej duszy jeden koń jest przedstawiony jako przeciwieństwo drugiego. Platon następnie w bardzo obrazowy sposób charakteryzuje oba te konie:

"Z koni, zaś powiedzieliśmy, jeden dobry jest, a drugi nie. Ale na czym polega dobroć jednego, a złość drugiego, tegośmy nie przechodzili; więc powiedzmy teraz. Otóż ten z nich, który lepsze ma stanowisko, kształty ma proste a proporcjonalne i zgrabne; wysoko nosi kark, nos ma łagodnie zgarbiony, białą maść, czarne oczy; ma ambicję, ale ma i władzę nad sobą, i wstyd w oczach. Lubi zasłużoną chwałę; boga nie potrzebuje, dobre słowo mu wystarcza. A drugi krzywy, gruby i lada jako związany; twardy ma kark, krótką szyję, nos do góry zadarty, czarną sierść, ogień w krwią nabiegłych oczach; buta i bezczelność, to jego żywioł. Nie słyszy całkiem, bo ma kudły w uszach; ledwie że bicza i ościenia posłucha"[197].

Biały i czarny koń symbolizują zatem dwa przeciwne elementy w ludzkiej duszy - z jednej strony źródło dobra i umiarkowania, zaś z drugiej źródło zła i nieporządku. Z tej charakterystyki wynika także ich stosunek do trzeciego elementu, czyli woźnicy. Biały koń jest tym, który "zawsze słucha woźnicy (…), wstydem się kieruje i sam siebie zatrzymuje"[198], zaś koń czarny rwie się i chcę podążać w swoją własną stronę[198]. W przedstawionym tu obrazie duszy woźnica jest więc elementem kierującym, tym, który za pomocą lejców jest w stanie powściągnąć oba konie i nadać im odpowiedni kierunek[199]. Jak powiada Platon, kierownikiem tym jest rozum[200].

Konny zaprzęg kierowany przez woźnicę, stanowiący obraz duszy, jest zarazem zaprzęgiem skrzydlatym[201]. Skrzydła odróżniają duszę od tego, co ziemskie i cielesne, jak i pozwalają jej górować nad tym: "A że doskonała jest i skrzydlata, więc po niebie lata i całym światem włada, i gospodaruje w nim jak u siebie w domu"[202]. Pozwalają jej na wznoszenie się ku temu, co boskie: "Przyrodzoną mają skrzydła siłę, to co ciężkie podnosić w górę, w niebo, gdzie bogów rodzina mieszka. Żadne ciało nie ma w sobie tyle boskiego pierwiastka, co skrzydła. A boski pierwiastek - to piękno, dobro, rozum i wszystkie tym podobne rzeczy. Takim pokarmem się żywią i z niego rosną najszybciej pióra duszy, a od bezeceństwa i zła marnieją i nikną"[203]. W tym względzie uwidacznia się ważna rola woźnicy - rozumu, gdyż czarny koń jest tym, "który ma w sobie zło, ciągnie w dół"[204], co prowadzi ostatecznie do utraty skrzydeł przez duszę i jej upadku[202]. Naturalnym przeznaczeniem duszy jest bowiem dążenie do tego, co w górze, gdyż - jak powiada Platon: "tam, właśnie na tym łanie, rośnie pokarm, którego najlepsza część duszy potrzebuje; z niego nabierają siły skrzydła, które duszę unoszą do góry"[205]. Tym zaś, co jest w górze, i do czego oglądania dążą dusze, jest ponadniebiański świat tego, co prawdziwe i co istnieje naprawdę, który może być poznany tylko za pomocą rozumu[206].

Podział duszy w Państwie[edytuj | edytuj kod]

Platon przedstawia podział duszy w IV księdze Państwa. Tematem przewodnim dyskusji, ciągnącej się już od początku ks. I, jest pytanie o to, czym jest sprawiedliwość[207]. Rozmówcy - Sokrates, Glaukon i Adejmantos - zgodzili się najpierw rozpatrzyć, czym jest sprawiedliwość w odniesieniu do państwa, aby na tej podstawie móc następnie ustalić, czym ona jest w odniesieniu do poszczególnej jednostki[208]. Po dość długiej dyskusji dotyczącej sprawiedliwości w państwie, obejmującej treść ksiąg II - IV, rozmówcy stwierdzają, że wypracowali już wystarczające wnioski dotyczące sprawiedliwości w państwie i mogą już przejść do odpowiedzi na pytanie o to, czym jest sprawiedliwość w przypadku pojedynczego człowieka[209]. W tym właśnie kontekście Platon wprowadza podział duszy.

Sprawiedliwość w państwie zostaje utożsamiona z sytuacją, w której każdy z trzech stanów obywateli (a więc rzemieślnicy, strażnicy i władcy) wykonuje to, co do niego należy[210]. Tak samo zatem sprawa musi przedstawiać się w odniesieniu do jednostki. Rozmówcy uznają bowiem, że postać (eidos) sprawiedliwości jest taka sama zarówno w państwie, jak i w pojedynczym człowieku[211]. Skoro zatem w państwie zostały wyróżnione trzy warstwy potrzebne dla jego sprawiedliwego funkcjonowania, podobnie należy sprawdzić, czy również w przypadku duszy możliwe będzie wyróżnienie takich "trzech postaci"[212] lub "składników charakteru"[213]. Podstawą dla wyróżnienia poszczególnych części duszy jest założenie, zgodnie z którym jeden i ten sam element nie może funkcjonować w sposób sprzeczny ze sobą. Jak powiada Sokrates: "Jasna rzecz, że jedno i to samo nie zechce równocześnie ani działać, ani doznawać stanów przeciwnych z tego samego względu i w stosunku do tego samego przedmiotu. Zaczem, jeżeli znajdziemy gdzieś, że się to dzieje z tymi pierwiastkami w nas, będziemy wiedzieli, że to nie było jedno i to samo, tylko było tych pierwiastków więcej"[214]. W rezultacie dochodzi do wyróżnienia trzech następujących części duszy:

  • intelektualnej, odpowiedzialnej za rozumowanie (to logistikon)[215],
  • pożądliwej, za pomocą której dusza pragnie i pożąda (to epithymetikon)[215],
  • gniewliwej, odpowiedzialnej za temperament człowieka (to thymoeides)[216].

Intelekt jest tą częścią, która powinna rządzić pozostałymi, w związku z czym temperament i pożądanie powinny być mu podległe:

"– (…) Intelektowi władać wypada, bo jest mądry i powinien myśleć z góry o całej duszy, a temperament powinien mu podlegać i być z nim w przymierzu?
– Tak jest(…).
– I te dwa pierwiastki tak prowadzone wyuczą się naprawdę robić to, co do nich należy; dobrze wychowane, będą władały pożądliwością, której jest najwięcej w duszy każdego, a taka już jej natura, że nie nasycą jej żadne skarby. Tamte dwa pierwiastki będą na nią uważały, żeby się nie syciła rozkoszami, które się nazywają cielesne, bo jak się przez to rozrośnie i wzmoże na siłach, to przestanie robić swoje, a zacznie brać za łeb i będzie próbowała rządzić tym, nad czym jej żadna władza nie przypada z natury, i całe życie zbiorowe do góry wywróci"[217].

Cnoty duszy[edytuj | edytuj kod]

Z każdą z wyróżnionych przez siebie części duszy Platon łączy odpowiadającą jej cnotę (dzielność). Zdaniem Platona, w przypadku każdej rzeczy oraz istoty żyjącej (w tym także człowieka), można wskazać właściwe jej działanie lub funkcję, które tylko ona jest w stanie wykonać najlepiej. Zapatrywanie to w dobry sposób ilustruje następujący fragment rozmowy Sokratesa z Glaukonem z Państwa:

"–(…) Powiedz mi, wydaje ci się coś robotą konia?
– Owszem.
– A czy nie to uważałbyś za robotę konia i czegokolwiek innego, czym ktoś działa wyłącznie albo najlepiej?
– Nie rozumiem - powiada.
– To tak: czy możesz widzieć czymś innym niż oczami.
– No nie, przecież.
– No cóż, a słyszeć potrafisz czymś innym niż uszami?
– W żaden sposób.
– Nieprawdaż, że słusznie moglibyśmy to nazwać robotą oczu i uszu?
– No, tak.
– No cóż – a mieczem potrafisz obcinać gałązki winne i scyzorykiem, i wielu innymi narzędziami?
– Jakżeby nie.
– Ale niczym innym tak pięknie, jak sierpem winniczym, który jest do tego celu zrobiony.
– Prawda.
– Więc nazwiemy to jego robotą?
– A nazwijmy.
– Otóż teraz, uważam, lepiej możesz zrozumieć, o co mi szło przed chwilą, kiedym się pytał, czy nie to będzie robotą każdego, co on albo wyłącznie, albo najlepiej ze wszystkich wykonywa"[218].

Cnotą jest to, dzięki czemu dana rzecz lub istota żywa może wykonywać właściwą sobie funkcję w najlepszy możliwy sposób:

"– No, dobrze - mówię. - A czy nie myślisz, że i dzielność swoją posiada wszystko, co ma jakąś robotę sobie przyporządkowaną? Wróćmy znowu do tego samego. Oczy, powiemy, mają swoją robotę? – Mają.
– A czy istnieje także dzielność oczu?
– Jest i dzielność.
– A cóż ze wszystkim innym? Nie tak samo?
– Tak samo.
– Trzymaj że. Czy mogłyby oczy swoją robotę pięknie wykonywać, gdyby nie miały dzielności sobie właściwej, ale zamiast dzielności wadę?
– Jakżeby tam? (…)"[219].

Cnota (dzielność) jest zatem tym, co umożliwia doskonałość działania w ramach przypisanych sobie celów i funkcji. To, co Platona szczególnie interesuje, to cnoty (dzielności) duszy człowieka. Ich znaczenie związane jest z tym, że działaniem właściwym dla duszy jest po prostu życie[220]. Stąd pytanie o cnoty (dzielności) duszy, to zarazem pytanie o to, w jaki sposób osiągnąć dobre życie[221]. W tym samym fragmencie ks. IV Państwa, w którym Platon dokonuje podziału duszy, znajdujemy także przypisanie każdej z wyróżnionych części odpowiadającej jej cnoty (dzielności). Są one następujące:

  • cnotą części intelektualnej jest mądrość (sophia), która polega na panowaniu rozumu nad całą duszą oraz poszczególnymi jej częściami[222],
  • cnotą części gniewliwej jest męstwo (andreia), która polega na trwaniu i stałości w tym, co wyznaczy rozum, pomimo wszelkich przeciwieństw[223],
  • cnotą części pożądliwej jest rozwaga, umiarkowanie (sophrosyne), która polega na podporządkowaniu się czynnika pożądliwego panowaniu i kierowaniu rozumu[224].

Czwartą cnotą, związaną z duszą pojmowaną jako całość, jest sprawiedliwość (dikaiosyne). Polega ona na wewnętrznej harmonii pomiędzy wszystkimi władzami duszy. Jak powiada Platoński Sokrates w końcowym fragmencie ks. IV Państwa:

"A naprawdę sprawiedliwość jest, zdaje się, czymś w tym rodzaju, ale nie polega na zewnętrznym działaniu czynników wewnętrznych człowieka, tylko na tym, co się w nim samym z tymi czynnikami dzieje. Na tym, że on nie pozwala, żeby którykolwiek z nich robił mu w duszy to, co do niego nie należy, ani żeby spełniał kilka różnych funkcji naraz. Taki człowiek urządził sobie gospodarstwo wewnętrzne, jak się należy, panuje sam nad sobą, utrzymuje we własnym wnętrzu ład, jest dla samego siebie przyjacielem; zharmonizował swoje trzy czynniki wewnętrzne, jakby trzy struny dobrze współbrzmiące, najniższą, najwyższą i środkową, i jeżeli pomiędzy tymi są jeszcze jakieś inne, on je wszystkie związał i stał się ze wszech miar jedną jednostką, a nie jakimś zbiorem wielu jednostek. Opanowany i zharmonizowany postępuje też tak samo, kiedy coś robi, czy to gdy majątek zdobywa, czy o własne ciało dba, albo i w jakimś wystąpieniu publicznym, albo w prywatnych umowach, we wszystkich tych sprawach i dziedzinach on uważa i nazywa sprawiedliwym i pięknym każdy taki czyn, który tę jego równowagę zachowuj i do niej się przyczynia. Mądrością nazywa wiedzę, która takie czyny dyktuje. Niesprawiedliwym nazywa czyn, który tę jego harmonię wewnętrzną psuje, a głupotą nazywa mniemanie, które znowu takie czyny dyktuje"[225].

Tak sformułowana cnota sprawiedliwości polega zatem na wewnętrznym zharmonizowaniu własnej duszy. Człowiek, który dąży do sprawiedliwości, powinien w pierwszej kolejności zając się samym sobą i zwrócić się do swojego wnętrza.

Zdaniem Marka Piechowiaka, jeśli uznać, że zasadniczym pytaniem leżącym u podstaw Platońskiej refleksji filozoficznej jest pytanie o to, jak być dobrym, jak być szczęśliwym, to problematyka sprawiedliwości będzie problematyką centralną filozofii Platona.[226] Człowiek sprawiedliwy to człowiek doskonały, spełniony, szczęśliwy, dobry[227] Sprawiedliwość jest najważniejszą spośród cnót kardynalnych. Nie jest ona po prostu sumą pozostałych. O ile mądrość jest doskonałością części rozumnej, męstwo - części bojowej a rozwaga doskonałością relacji między częściami duszy, to sprawiedliwość jest doskonałością duszy (człowieka) jako całości. Im więcej sprawiedliwości, tym więcej wewnętrznej jedności, integralności. Ponieważ jedność jest podstawą istnienia każdego bytu (brak jedności prowadzi do destrukcji), można powiedzieć, że im człowiek jest bardziej sprawiedliwy, tym mocniej, tym bardziej istnieje.[228] Mówiąc językiem współczesnym, doskonałość moralna okazuje się być doskonałością w porządku "być", a nie w porządku "mieć". Sprawiedliwość, w odróżnieniu od innych cnót, jest doskonałością z porządku egzystencjalnego. Zyskiwanie na wewnętrznej jedności upodabnia człowieka sprawiedliwego do Dobra Samego, do Idei Dobra, która jest też ideą jedności – udzielając się, udzielając swoje doskonałości Dobro daje bytom jedność, a przez to i życie, i istnienie.

Przedstawiona tu koncepcja cnót została w późniejszym okresie przejęta przez chrześcijaństwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych.

Nieśmiertelność duszy[edytuj | edytuj kod]

Platon kilkukrotnie podejmuje kwestię nieśmiertelności duszy w swych dialogach. Rozważania i wzmianki na ten temat znaleźć można m.in. w dialogach: Fajdros, Timajos oraz Fedon.

W Timajosie dusza człowieka jest określona jako „nieśmiertelny pierwiastek”[229], którego stwórcą jest Demiurg[230]. W Fajdrosie Platoński Sokrates stanowczo stwierdza, że: "Wszelka dusza jest nieśmiertelna. Bo co się wiecznie rusza, nie umiera"[231]. Uzasadnieniem mającym przemawiać za takim charakterem duszy jest to, że stanowi ona sama dla siebie źródło ruchu: "Jedynie tylko to, co samo siebie porusza, jako iż samo siebie nie opuści, nigdy się poruszać nie przestaje, ale jest dla wszystkich innych rzeczy, którym ruch nadaje, ruchu tego źródłem i początkiem. A początek nie ma chwili narodzin. Z niego się rodzić musi wszystko, co się tylko rodzi, ale on sam z niczego. Przecież, gdyby się rodził z czegoś, nie byłby początkiem. A skoro jest nie zrodzony, musi też być i niezniszczalny. Bo gdyby początek zginął, to aniby już on sam z czegokolwiek, aniby nic z niego nie powstało, skoro wszystko się musi z niego rodzić"[232]. Jednakże najobszerniejsze rozważania w tym przedmiocie zawiera dialog Fedon, któremu już starożytna tradycja przydała podtytuł: O duszy[233]. Sokrates, oczekując na wykonanie wyroku śmierci poprzez podanie trucizny, odbywa ostatnią rozmowę z przyjaciółmi i uczniami, która koncentruje się na problemie istnienia duszy oraz jej nieśmiertelności. W dialogu tym zostały przedstawione trzy obszerne rozumowania (od 70c do 84b), nazywane także dowodami na nieśmiertelność duszy.

Według Platona przymiot nieśmiertelności przysługuje każdej duszy[234], a więc nie tylko duszom ludzkim, ale także i boskim oraz duszy świata. Jak mowa o tym w Timajosie: "ten świat jest istotą żywą, ma duszę i rozum naprawdę"[235]. Świat jest tak utworzony, że to, co duchowe, pokrywa się z tym, co cielesne. Platon bowiem stwierdza, że demiurg, tworząc świat, "wszystko, co jest natury cielesnej" włożył do duszy świata w taki sposób "żeby środek świata cielesnego wypadł w środku duszy"[236]. Dusza świata zaś jest określona jako najlepsze z dzieł demiurga: "(…) a ona jest niewidzialna, ale rozum ma i harmonię w sobie, dusza - spośród przedmiotów myśli i z przedmiotów wiecznych najlepszy twór Najlepszego"[237]. Świat jest bowiem całkowicie samowystarczalny: "Bo nie odchodziło nic, ani do niego nic nie przychodziło skądkolwiek. Nie było skąd. Tak został urządzony misternie, że sam sobie na pożywienie dostarcza tego, co się w nim zepsuje. Wszystkiego doznaje sam od siebie i tak samo wszystko"[238].

Wędrówka duszy[edytuj | edytuj kod]

W dialogach Platona obecny jest także wątek metempsychozy, czyli wędrówki dusz. Zdaniem Giovanniego Reale, Platon zaczerpnął go z orfizmu i pitagoreizmu[239]. Poglądy te nie tworzą jednak spójnego zestawu twierdzeń, w oparciu o które można byłoby mówić o jakiejś konkretnej wizji życia po śmierci lub eschatologii. Często sformułowania na ten temat podawane są w formie mitów, zasłyszanych opowieści lub ubrane w retoryczną formę. Pomimo tego można wyróżnić pewne stale powtarzające się wątki.

Platon w swych dialogach podkreśla cykliczność wędrówki: dusze po śmierci opuszczają ciała, przechodzą w zaświaty, gdzie otrzymują nagrodę lub doznają kary, zaś następnie dokonują ponownego wcielenia się[240]. Ważnym elementem jest tutaj sąd, który czeka dusze po śmierci. Podstawą oceny jest życie, które wiodła dusza na ziemi. Jak powiada Platoński Sokrates w Państwie, istotne jest, aby było to dobre i sprawiedliwe życie[241]. Wszelka niesprawiedliwość spotyka się bowiem z karą: „za każdy grzech popełniony i za każdego pokrzywdzonego karę ponosili; za każdy punkt dziesięciokrotną – to znaczy: raz co sto lat, bo tak długo trwa życie człowieka – aby każdy dziesięciokrotną pokutą każdą zbrodnię odpłacił”[242]. Obraz sądu nad duszami został w szczególnie plastyczny sposób przedstawiony w zakończeniu ks. X Państwa zawierającej tzw. mit Era. Sokrates – streszczając zasłyszaną opowieść – powiada: „(…) mówił, że gdy duch z niego wyszedł, zaczął iść wraz z wieloma innymi, aż przyszli do jakiegoś miejsca nadziemskiego, gdzie były w ziemi dwie przepaście, sąsiadujące z sobą, a w niebie, na górze, inne takie dwie rozpadliny naprzeciw. A między nimi siedzieli sędziowie. Ci rozdzielili duchy na dwie gromady i sprawiedliwym kazali pójść na prawo i na górę przez ten otwór w niebie, a każdemu przewiesili wyrok sądu z przodu. Niesprawiedliwym kazali iść na lewo i w dół. Ci mieli też – na plecach – świadectwo wszystkich swoich czynów[243]. Co warte podkreślenia, w przypadku „nieuleczalnych zbrodniarzy” – jak ich nazywa Sokrates – kara nie jest czasowa, lecz wieczna[244]. Podobny wątek kary i nagrody jest obecny również w Fajdrosie: „A oto prawo Konieczności: Jeśli która dusza, za bogiem w ślad idąc, zobaczy coś ze świata prawdy, nic się jej stać nie może aż do następnego obiegu i jeśliby to zawsze potrafiła, nigdy żadnej szkody nie poniesie. Ale jeśli nie zdoła dociągnąć do szczytu i nic nie zobaczy, a przypadkiem jakimś napije się niepamięci i złością się ciężką napełni, a ociężała pióra straci i na ziemię spadnie, nie wolno jej wtedy wejść w żaden organizm zwierzęcy przy tych pierwszych narodzinach”[245]. W tej wersji opowieści o wędrówce dusz karą nie jest zatem jakieś określone cierpienie w zaświatach, lecz gorszy los przy ponownym wcieleniu. Podobna kara jest wspomniana również w Timajosie:

"Kto czas odpowiedni przeżyje dobrze, ten znowu pójdzie mieszkać na gwieździe, do której prawnie przynależy, i życie będzie miał szczęśliwe i takie, do którego nawykł. A kto na tym punkcie pobłądzi, ten przy drugich narodzinach przybierze naturę kobiety. A kto się i w tych warunkach jeszcze zła nie pozbędzie, ten zależnie od tego, jak grzeszył, na podobieństwo tego, jak się jego charakter rozwijał, jakąś taką zawsze przyjmie naturę zwierzęcą (…)"[246].

O nieco odmiennym rodzaju kary mowa jest także w Fedonie. Jak powiada Sokrates:

"Toteż taka dusza nasiąkła tym, co cielesne, cięży i wlecze się znowu na miejsca widzialne, ze strachu przed tym, co niewidzialne, przed tamtym światem, i jak powiadają, włóczy się koło pomników i grobów, gdzie już nieraz widywano jakieś do cieniów podobne dusz widziała; (…) I to z pewnością nie są dusze ludzi dzielnych, tylko złych, które się po takich miejscach błąkać muszą, pokutując za pierwsze swoje życie: złe"[247].

Jak wyjaśnia Sokrates w Teajtecie, kara, którą ponoszą ludzie źli i niesprawiedliwi jest wynikiem tego, że swymi własnymi czynami upodobnili się do tego, co złe, w związku z czym nie mogą po śmierci przebywać pośród tego, co dobre:

„(…) dwa pierwowzory w łonie bytu rzeczywistego stoją: z jednej strony to, co boskie i najszczęśliwsze, a z drugiej to, co bezbożne i najnędzniejsze. (…) Nie dostrzegają, jak się do jednego z tych pierwowzorów zbliżają przez swoje postępki zbrodnicze, a oddalają się od drugiego. Ponoszą za to karę, bo wiodą życie podobne do swego pierwowzoru. (…) jeśli się swej złości nie pozbędą, to i po śmierci ich nie przyjmie tamten świat, czysty, wolny od wszelkiego zła, tylko tu zawsze będą nosili swoiste piętno swego postępowania i sami zbrodniarze ze zbrodniarzami będą poprzestawali (…)”[248].

Troska o duszę[edytuj | edytuj kod]

Podstawową drogą ku realizacji celu jakim jest szczęście jest troska o duszę (epimeleia tes psyches). Z dużą dozą pewności można stwierdzić, że w tym punkcie Platon przejmuje i rozwija naukę Sokratesa. Położenie nacisku na to, aby w pierwszej kolejności dbać i troszczyć się właśnie o duszę a nie ciało, jest konsekwencją sposobu pojmowania duszy przez Platona.

Dla troski o duszę niezbędna jest znajomość samego siebie, zgodnie z delficką maksymą „poznaj samego siebie” (gnothi se’auton). Samopoznanie możliwe jest dzięki samoobserwacji, którą Platon przyrównuje do oglądu własnej twarzy w lustrzanym odbiciu. Poznanie własnej duszy oznacza poznanie samego siebie, w szczególności, gdy ogląd ten opiera się na mądrości i rozsądku[249]. Powinno to stanowić ustawiczną aktywność samoświadomości: „Dusza nigdy siebie samej nie opuszcza”[250]. Rozwaga utożsamiana jest przez Platona ze znajomością siebie samego[251], w której człowiek bada poszczególne aspekty własnej egzystencji: duchowość i moralność, cielesność oraz posiadane dobra[252]. Ten proces jest dialektyczny, polegając na ważeniu poszczególnych części przynależnych ludzkiemu życiu w odniesieniu do jego całości, przez odróżnianie prawdy od fałszu, rzeczywistego od nierzeczywistego, dobrego od złego, dążąc do rozpoznania i utrzymania równowagi. Dlatego szkodliwa jest zarówno niedostateczna jak i nadmierna troska o zdrowie, w obu przypadkach uniemożliwiająca pracę nad sobą przez ćwiczenia filozoficzne[253]. Filozofia pojęta jest tutaj jako aktywność terapeutyczna: Epikur określa filozofię jako niepożyteczną, jeśli nie usuwałaby ona zła z duszy[254]. Jak podkreśla Pierre Hadot, by taka terapia była możliwa, niezbędna jest zmiana sądów wartościujących, a w konsekwencji całego trybu myślenia i życia[255]. To platońska figura zwrotu (metanoia) duszy, od fałszywych poglądów (doxai) ku oglądowi idei dobra, w odniesieniu do której możliwa jest rozważna troska o duszę. Niezbędna do tego wiedza filozoficzna osiągalna jest dzięki pomocy z zewnątrz [256] lub dzięki własnym dociekaniom[257][258]. Kierowanie się opinią tzw. szerokich kół - rozpowszechnionymi, fałszywymi poglądami - prowadzi do poczucia wstydu. Uwolnić od niego może filozoficzny dialog, pozwalający na poznanie dobra oraz samego siebie, by dzięki temu w sprawach troski o siebie jak i o sprawy publiczne kierować się własnym rozumem (Kriton).

"(...) kto się do Sokratesa najbardziej zbliży myślami – jakby krwią – kto do niego blisko podejdzie w rozmowie, ten już musi, choćby i o czym innym był rozmawiać zaczął, chodzić za nim bez ustanku myślami tam i sam, aż wpadnie, i musi zdawać rachunek z siebie samego, jakim trybem teraz żyje i jak minione życie przeżył. A jak już raz ktoś wpadł, nie prędzej go puści Sokrates, aż to wszystko z niego pięknie, ładnie wyżyłuje (...) Lubię przypominać sobie, cośmy złego zrobili albo dziś robimy. Człowiek, który tego nie unika, musi na przyszłość bystrzej myśleć o tym, co będzie, nabiera ochoty i uważa, że trzeba, według słów Solona, uczyć się pokąd się żyje (...)"[259].

Troska o siebie ma więc charakter procesualny i wymaga konsekwencji. Proces Sokratesa opisany jest przez Platona jako „sprawdzenie wytrwałości w badaniu siebie”[260]. W tym sensie troska o siebie jest nieustannym „zdawaniem rachunku z samego siebie”[261], którego warunkiem jest prawda weryfikowana przez świadectwo życia: „obym nigdy nie stał się jak jakieś puste słowo”[262].

Troska o duszę jest zarazem dla Platona ćwiczeniem się w śmierci (melete thanatou), porzuceniem tego, co zmienne: "ci, którzy się z filozofią zetknęli, jak należy, niczym innym się nie zajmują, jak tylko tym, żeby umrzeć i nie żyć"[263]. Śmierć nie jest bowiem dla filozofa czymś złym, wręcz przeciwnie, jest czymś najlepszym, tak dobrym, że nie można tego sobie samemu uczynić: "Dlaczegóż to nie godzi się odbierać sobie życia samemu? Ponieważ nie godzi się robić dobrze samemu sobie. [...] Bo to bogowie nas utrzymują, a my, ludzie, jesteśmy jedną z prywatnych własności bogów. A przecież ty sam, gdyby któraś z twoich prywatnych własności chciała sobie sama życie odbierać, mimo że ty byś nie dał znaku, że chcesz, aby umarła, gniewałbyś się na nią i gdybyś miał jakąś karę do wymierzenia, wymierzyłbyś ją?" [264]. Samo wyjście filozofa z jaskini do słońca jest śmiercią: "kiedy duszy nic z tych rzeczy oczu nie zasłania: ani słuch, ani wzrok, ani ból, ani rozkosz, kiedy się, ile możności, sama w sobie skupi, nie dbając wcale o ciało, kiedy, ile możności, wszelką wspólność, wszelki kontakt z ciałem zerwie, a sama ręce do bytu wyciągnie". Choć bowiem "to bardzo niewiarogodnie ludziom brzmi, że gdy się dusza oddzieli od ciała, to jeszcze gdzieś jest"[265], jednak dopiero po oddzieleniu duszy od ciała "będę jasno wiedział, kiedy znajdę się tam"[266], w miejscu, "które jest ponad niebem", którego "nie oddał nigdy żaden z poetów ziemskich w pieśni, ani go nigdy oddać nie zdoła. Miejsce to zajmuje nie ubrana w barwy, ani w kształty, ani w słowa istota istotnie istniejąca, którą sam jeden tylko rozum [nous, w wykładni Heglowskiej: duch], duszy kierownik, oglądać może. Naokoło niej świat przedmiotów prawdziwej wiedzy"[267]. Wtedy dusza dochodzi do rozpoznania, które jest zwieńczeniem samopoznania, iż, mówiąc słowami Arystotelesa, "dusza jest w jakiś sposób wszystkim, co istnieje"[268], dokonując tym samym powrotu do siebie.

Polityka[edytuj | edytuj kod]

Papirus P.Oxy. 3679 z Oksyrynchos – fragment dialogu Państwo

Według Platona wzorcem prawdziwego polityka jest Sokrates, jest on wręcz "jedynym prawdziwym politykiem"[269]. Polityka platońska jest więc swoistą antypolityką, co jest konwekwencją przemiany stosunku do świata i bliźnich wskutek zwrotu duszy, jaki na drodze dialektyki dokonuje się u filozofa. Filozof taki, jak mówi Platon w "Państwie", nie będzie chciał uprawiać polityki rozumianej potocznie, a zatem trzeba go do tego skłonić, wyznaczyć karę, jeśli tego nie zrobi, albowiem skoro zna on dobro samo, argumentuje Sokrates, nie będzie on chciał być rządzony przez gorszych, toteż musi on ustanowić "państwo w duszy" zbudowane z logosu, to znaczy ukonstytuować ład rzeczywistości psychicznej w oparciu o dobro i prawdę jako zasad najwyższych [270]. Państwo Platona jest próbą opisu takiego państwa. Wśród interpretatorów toczą się spory o to, czy jest model ustroju państwa rzeczywistego, czy tylko ustroju wewnętrznego jednostkowej duszy, a także jaka jest relacja między nimi. Platon twierdzi, że opisywane przezeń państwo jest tylko metaforą doskonałego, tzn. sprawiedliwego państwa wewnętrznego, ludzkiej psyche, że chodzi mu o "dobry i piękny charakter, o wewnętrzną konstytucję duszy" [271], a przedstawiony przezeń model to tylko "państwo zbudowane w słowach" [272]. Sam Platon wszelako nie pozostał odwróconym od świata polityki kontemplatykiem, lecz zaangażował się w działania polityczne w Syrakuzach na Sycylii, nie odniósł wszelako powodzenia, a próba wcielenia w życie państwa filozofów zakończyła się porażką, doprowadzając niemalże do śmierci Platona, z czego szczegółowo zdaje sprawę w autobiograficznym Liście VII [273]. Apolitycznej wykładni Państwa Platona przeczy wszelako jego wypowiedź na początku Timajosa:

"A teraz posłuchajcie, jak się czułem usposobiony względem tego państwa, o którym rozprawialiśmy. Zdawało mi się, że jestem tak usposobiony, jak się czuje ten, który widząc w pewnym miejscu piękne zwierzęta, malowane czy żyjące, lecz w spoczynku, zapragnie widzieć je w ruchu, w jednej z tych walk, które zdają się odpowiadać ich ciałom; tak również ja się czuję względem państwa, o którym mówiliśmy. Chętnie bowiem słuchałbym [...] jak to państwo zachowuje się w walkach, które państwa prowadzą między sobą, [...] w działaniu, jak i w pertraktacjach z poszczególnymi państwami" [274].

W Sofiście z kolei Platon stwierdza, iż "nie tacy malowani, ale prawdziwi filozofowie, patrzą z góry, z wysoka, na to życie tutaj na dole [...] i raz zjawiają się jako politycy, raz jako sofiści, a zdarza się też, że mogą się komuś przedstawić jako skończeni obłąkańcy" [275]. Filozof jest więc czymś więcej niż politykiem, stanowi swego rodzaju metafigurę, której oblicze może być również polityczne. W Państwie Platona zachodzi ścisła analogią między strukturą ustroju politycznego (państwa) a strukturą ustroju psychicznego (duszy), które mają strukturę trójdzielną. Allan Bloom przedstawia tę analogię tak oto: "każda z części zapewnia odpowiednią motywację działaniom i ma właściwy sobie cel. Pożądliwość zmierza do przetrwania i wygody; duchowość do honoru, szczególnie w polityce; rozumność zaś do czystej wiedzy, czyli do kontemplacji bytu. Człowiekiem wykształconym jest ten, u którego wszystkie trzy elementy odpowiednio i całkowicie się rozwinęły, a także zostały harmonijnie zbalansowane, szczególnie pod względem ich oczywistego porządku hierarchicznego" [276]. Zachodzi jednak sprzężenie zwrotne, kształt całości ustroju jest efektem stosunków zachodzących między jego częściami, ale zarazem wpływa wtórnie na części składowe:

"poszczególne ustroje państwowe podsycają rozwój jednej części duszy kosztem pozostałych. Robią to przyznając władzę ludziom, których dominująca motywacja wywodzi się z jednej z owych części. Wpływają oni za sprawą swojej autorytarnej pozycji na edukację publiczną i promowane wzorce. Kształtując charakter życia publicznego, modyfikują oni pośrednio skłonności osób, na których wspiera się ustrój. W ten sposób konstytuowany jest ograniczony świat, którego horyzonty wykluczają lub zniekształcają inne możliwości w taki sposób, że przestają one stanowić realne alternatywy. Celem szkolnictwa wyższego – o ile ma ono po prostu kształcić człowieka, a nie dopasowywać do określonego czasu i miejsca – musi być przeciwdziałanie dominującej przywarze intelektualnej ustroju i pielęgnowanie tego, co usiłuje on zniszczyć"[277].

Paideia, w szczególności kształcenie myślenia krytycznego, dystansu wobec zastanego ładu świata i jaskini jako dziedziny cieni, w której "rządzą ci, co walki z sobą staczają o cienie i władzę, jak gdyby władza była jakimś wielkim dobrem" [278], jest więc centralnym elementem polityki platońskiej. Sytuacja filozofa, który odwrócił się od gry cieni, a następnie zdecydował się na powrót, czyli zaangażowanie polityczne, jest tragiczna: ci, do których wraca, "gdyby ich próbował wyzwalać i podprowadzać wyżej, to gdyby tylko mogli chwycić coś w garść i zabić go, na pewno by go zabili" [279].

Niektórzy interpretatorzy, m.in. Leo Strauss [280], twierdzą, iż projekt platoński jest polityczny par excellence, a przy tym elitarystyczny i ezoteryczny, zaś zadaniem filozofa jest głoszenie szlachetnego kłamstwa (gennaion pseudos)[281],, tzn. utrzymywanie mas w nieświadomości po to, by trzymać w ryzach kierujący się niskimi popędami nieokiełznany motłoch, którego żadne działania pedagogiczno-oświatowe nie są w stanie wyciągnąć z umysłowej ciemnoty. Platoński filozof musi bowiem wbrew sobie dążyć do władzy, ażeby nie rządzili nim gorsi, choć zarazem naraża go to na wielkie niebezpieczeństwo. „Szlachetne kłamstwo” platońskiego filozofa jest więc zarazem zasłoną, która chroni go przed prześladowaniem, konieczną, by "nie sprowadzić na siebie zarzutu bezbożności" oraz "zażegnać grożące niebezpieczeństwo" [282]. Tego rodzaju tzw. teologiczno-polityczna wykładnia ezoteryki platońskiej wiąże się z konstruktywizmem teologicznym[283] i instrumentalnym wykorzystaniem konstruowanej ideologii na użytek władzy, która – wedle głoszonej ideologii – kieruje się dobrem, prawdą i sprawiedliwością. Ostatecznie jednak filozof wie, że prawo, które ustanawia, jest jego konstruktem, ustanawianym w imię dobra nomosem, który jest konieczny, albowiem samo prawo physis jest niewystarczające dla organizacji ustroju politycznego. Musi jednak powołać się na transcendentne źródło prawa, aby zamaskować swoją uzurpację. Platon nie jest wszelako zwolennikiem jednowładztwa: „Nie powinna Sycylia ani żadne państwo – głosi moje przekonanie – ulegać wszechwładztwu jakiegokolwiek człowieka, prawom podlegać winno jedynie” [284]. Temu, jakimi prawami winno się rządzić państwo, poświęcone są Prawa Platona. Traktują one o organizacji państwa, choć nie państwa doskonałego, opartego na przyjaźni i zamieszkałego przez bogów oraz bożych synów, lecz drugiego po nim (deutera politeia), najlepszego, jakie można stworzyć, mając przy tym to pierwsze nieustannie za wzorzec. Prawa są w nim konieczne właśnie przez ową niedoskonałość. Ich podstawową funkcją jest utrzymywanie obywateli w cnocie, pozwalającej im żyć w szczęściu, którego bez praw by nie zaznali. Ostatecznym celem życia politycznego, a zatem i państwa, jest wychowanie do cnoty. Państwo jest więc przede wszystkim instytucją pedagogiczną. Ponieważ władza państwowa naśladuje władzę boską, a warunkiem cnoty jest utrzymanie właściwej hierarchii, toteż bogom należy oddawać należną im cześć, zaś wiedza o nich jest najwyższą wiedzą i mądrością. Osnową ustroju, konieczną dla jego trwania, jest rada, której członkami mają zostać najlepsi, aby sprawować boskie rządy dzięki najwyższej wiedzy o ostatecznym celu państwa, któremu podporządkować należy wszystkie jego działania. Muszą zatem posiadać wiedzę o cnocie, jeżeli mają ją wdrażać swoim podwładnym, a także wiedzę o bogach, opierającą się na wiedzy o duszy, która "istniała zanim cokolwiek zrodziło się do życia, jest nieśmiertelna i rządzi wszystkimi ciałami" [285].

Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej. Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą, a tej według Platona należy unikać. Głosił tzw. mit o krwi i ziemi, według którego ludzie z poszczególnych grup społecznych posiadają w sobie pewien metal. I tak filozofowie – złoto, strażnicy – żelazo, a żywiciele – brąz. Platon uważał, że klasa najwyższa musi pozostać „czysta”. Nie dopuszcza mieszania się różnych metali, ponieważ każda mieszanka jest zmianą i prowadzi do degeneracji.

Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają prawdziwą wiedzę. Tylko oni potrafią odtworzyć w umyśle wizję idealnego państwa, do którego realizacji będą dążyć. Warto tu zaznaczyć istotną różnicę między tym, co przez miano filozofa rozumiał Sokrates i Platon. Dla Sokratesa filozof to osoba poszukująca wiedzy, dla Platona to dumny posiadacz wiedzy.

Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość. Aczkolwiek pojęcie to jest rozumiane całkiem inaczej niż to przez nas obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro. Wszystko, co prowadzi do dobra państwa, jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne, jeśli służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to, co do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować.

Podstawę państwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble „wtajemniczenia” odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować powinna 10-letnie studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5-letnie studia dialektyki oraz 15-letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci). Platon nie chciał wtajemniczać zbyt młodych ludzi, ponieważ uważał, że mają zbyt wiele zapału i są skłonni reformom. A każda reforma jest zmianą, a więc czymś złym.

Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Przejście od arystokracji do timokracji spowodowane jest niewiedzą strażników. Dalsza degeneracja powodowana jest już przez zepsucie moralne obywateli. Dopiero po doświadczeniu najgorszego ustroju obywatel jest w stanie dostrzec i docenić doskonałość arystokracji. Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników – rycerze. Późniejsza krytyka uznawała Platona za prekursora totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację wszystkich aspektów życia.

Fizyka[edytuj | edytuj kod]

Timajos. Kosmos i Dusza[edytuj | edytuj kod]

Zasadniczy wykład kosmologii Platona znajduje się w dialogu Timajos, który traktuje „o naturze wszechrzeczy” (pery physeos tou pantos). Aspekt dramatyczny jest w Timajosie bardzo osłabiony; dzieło ma raczej charakter traktatu, a jego zasadniczą część stanowi mowa tytułowego bohatera, pitagorejczyka z Lokroj. Porządek wywodu zapowiada Kritias: „Zdecydowaliśmy, żeby Timajos przemawiał pierwszy, zaczynając od pochodzenia kosmosu, a kończąc na naturze ludzkiej, bo on jest najlepszym astronomem spośród nas i najwięcej włożył trudu, aby zgłębić naturę świata”[286].

Dusza kosmiczna - XVII-wieczna rycina.
Robert Fludd, Utriusque cosmi maioris scilicet et minoris metaphysica, physica atqve technica historia (1617-1618)

Powstanie kosmosu opisuje Platon słowami mitu, którego centralną figurę stanowi (s)twórca – demiurg, określany także mianem dobrego boga (theos agathos). Przynależne mu dobro staje się udziałem świata poprzez jego dobroczynną stwórczą działalność:

"Próbujmy wytłumaczyć, dlaczego Stwórca sprawił, że i ten świat się narodził. Odpowiadamy: był dobry! A kto jest dobry, nie odczuwa nigdy żadnej zazdrości wobec nikogo. Wolny zatem od niej bardzo pragnął, aby wszystko było, ile możności, podobne do niego. Jeśli ktoś przyjmuje od mądrych ludzi to zdanie za główną przyczynę powstania świata, postępuje bardzo rozumnie. Ponieważ Bóg chciał, aby wszystko było dobre, a nie było żadnego zła, o ile to możliwe, dlatego ujął cały zasób rzeczy widzialnych, które nie były w stanie pokoju lecz w bezwładnym i chaotycznym ruchu, i wyprowadził je z nieporządku do porządku, bo uważał, że porządek jest bez porównania cenniejszy od nieporządku. Otóż nie było ani wówczas, ani kiedykolwiek dozwolone, aby najlepsza istota robiła coś, co nie jest najpiękniejsze. Po zastanowieniu się zauważył, że spośród rzeczy naturalnie widzialnych, rozpatrywanych w swej całości żadna rzecz pozbawiona rozumu nie może nigdy być piękniejsza od tej, która jest obdarzona rozumem; i że, z drugiej strony, jest niemożliwe, aby jakaś rzecz mogła mieć rozum bez duszy. Pod wpływem tej refleksji utworzył świat, łącząc rozum z duszą, a duszę z ciałem, aby dzieło przez niego dokonane było naturalnie najpiękniejsze i możliwie najlepsze. Konsekwentnie zatem w myśl rozumowania prawdopodobnego należy powiedzieć, że ten świat żyje, jest obdarzony duszą i rozumem, jest zrodzony przez Opatrzność Boga"[287].

Przytoczony fragment, przynależący do początkowych partii dialogu, zawiera podstawy kosmologii, które zostaną rozwinięte w dalszych partiach. Mityczny demiurg przekształca nieporządek (ataksia) w ład (taksis) dzięki swej opatrzności (pronoia). Uporządkowany zmysłowy świat – kosmos – jest obdarzonym umysłem i duszą żywym stworzeniem (dzoon empsychon ennoun). Kosmos stanowi odwzorowanie doskonałej i najpiękniejszej istoty żywej – Pierwowzoru (paradeigma). Ściślej rzecz biorąc, kosmos jest stworzony na podobieństwo owego Pierwowzoru, a jego stworzenie - zapośredniczane przez demiurga, który przez wielu badaczy uważany jest za symbol przynależący narracji mitologicznej, który dopiero w późniejszej tradycji medio- i neoplatońskiej urasta do rangi protoplasty monoteistycznego Boga-Stwórcy[288]. Przedmiotem owego procesu – kształtowania kosmosu – nie jest jednak sam kosmos, ale nieuporządkowany wszechbyt, któremu stwórca zadaje ład – takie jest bowiem źródłowe znaczenie słowa kosmos (porządek, ozdoba).

Osobiście stwarza demiurg jedynie Duszę, bóstwa-współrządców oraz indywidualne dusze ludzkie. Reszta kosmosu zostaje stworzona pośrednio, przede wszystkim za sprawą nieśmiertelnej Duszy (w literaturze często określanem mianem “duszy świata” – Platon nazywa ją jednak po prostu psyche). Powstanie Duszy, zasady wszelkiego ruchu, jest opisane w Timajosie 34c-37c. Platon opisuje dialektyczne powstanie budulca Duszy:

"(...) bóg utworzył duszę jako pierwszą i starszą od ciała, i ze względu na pochodzenie jej i na dzielność jako panią, która władać miała nad tym, co jej poddane, a utworzył ją z tych pierwiastków i w ten sposób. Z istoty niepodzielnej i zawsze jednakiej, i z podzielnej, która powstaje w ciałach, zmieszał trzeci rodzaj istoty, pośredniej pomiędzy tamtymi obiema; ona ma zarazem naturę tego, co zawsze jest tym samym i tego drugiego również. W ten sposób postawił ją pośrodku pomiędzy tym co niepodzielne i tym, co się dzieli na ciała. Wziął tedy te trzy istoty i zmieszał je wszystkie w jedną postać. Ta druga natura nie chciała się dać zmieszać z tym, co zawsze jest tym samym, więc spoił je gwałtem"[289].

Dusza stanowi więc zmieszanie przeciwieństw. Najpierw demiurg łączy istotę niepodzielną i zawsze taką samą z podzielną i powstającą z ciał. W ten sposób uzyskuje trzecią postać, stanowiącą zmieszanie i zjednoczenie wspomnianych przeciwieństw. Następnie wszystkie trzy postacie – przeciwieństwa i ich synteza – zostają zmieszanie w jedną ideę, która stanowi właściwy budulec Duszy. Następnie opisuje Platon geometryczne właściwości Duszy – posiada ona dynamiczną strukturę, na która składają się dwa obracające się kręgi – zewnętrzny krąg tego samego i wewnętrzny krąg nietożsamego. Zewnętrzny krąg jest jednolity, podczas gdy krąg wewnętrzny składa się z siedmiu mniejszych kręgów. Ze względu na ową jedność, krąg zewnętrzny jest uważany za doskonalszy od wewnętrznego. Po opisie geometrii Duszy następuje omówienie związków ruchu Duszy z ludzkim poznaniem, a więc procesem, w którym poszczególne dusze jednostkowe rozpoznają swoje pokrewieństwo z Duszą kosmiczną.

Dusza ludzka w Timajosie i w Państwie[edytuj | edytuj kod]

Portret imaginacyjny Platona – fragment fresku Szkoła Ateńska Rafaela Santiego.

Wedle Platona nieśmiertelna dusza ludzka składa się z trzech części: rozumnej (to logistikon), mężnej (to thymoeides) i pożądliwej (to epithymetikon). Wspomniany trójpodział przedstawia Platon w dialogu Państwo, od razu wpisując go w problematykę polityczno-społeczną. Trzem poziomom duszy odpowiadają trzy rodzaje ludzi – miłujących mądrość, miłujących chwałę i miłujących zysk. Społeczeństwo projektowanego przez dyskutantów miasta Kallipolis ma się w zamierzeniu składać z trzech odpowiadających tym trzem rodzajom ludzi kast: władców, żołnierzy oraz rzemieślników i kupców. Sprawiedliwość jest rozumiana jako stan równowagi między trzema elementami, którzy odpowiadają trzem cnotom kardynalnym – mądrości, męstwu i roztropności.

"– Więc proszę cię – odpowiedziałem – słuchaj, czy ja mówię do rzeczy. To, cośmy na samym początku, przy zakładaniu miasta, przyjęli jako postulat bezwzględny, to właśnie – albo coś w tym rodzaju – jest sprawiedliwością, według mego zdania. A to przyjęliśmy przecież i częstośmy to mówili, jeżeli pamiętasz: że każdy obywatel powinien się zajmować czymś jednym, tym, do czego by miał największe dyspozycje wrodzone (...). I że robić swoje, a nie bawić się i tym, i owym, to jest sprawiedliwość, tośmy i od wielu innych słyszeli, i samiśmy to niejeden raz powiedzieli. (...) Więc (...) to właśnie dokonywane w pewnym sposobie, to gotowa być sprawiedliwość – robić swoje. A wiesz, na jakim się opieram świadectwie? (...) Zdaje mi się (...) że spośród tych rzeczy, któreśmy w państwie pod uwagę brali, po rozwadze, męstwie i mądrości zostało jeszcze to, co im wszystkim umożliwiało zakorzenienie się, a zakorzenionym zapewniało utrzymanie się, jak długo by trwało samo. Mówiliśmy przecież, że sprawiedliwością będzie to, co pozostanie po tamtych, gdybyśmy te trzy znaleźli"[290].

Tak zarysowana psychologia pozostaje w ścisłym związku nie tylko z polityką, ale także, co szczególnie ważne dla interpretacji myśli Plutarcha, z kosmologią. Przedstawiona w Timajosie psychogenezę wieńczy bowiem powiązanie ludzkiego poznania z ruchem dwóch obracających się kręgów Duszy kosmicznej, w której uczestniczy jednostkowa dusza:

"A myśl staje się prawdziwa w obu wypadkach zarówno: jeżeli dotyczy tego drugiego i jeśli dotyczy tego, co identyczne z samym sobą; myśl biegnie w tym, co porusza samo siebie, a biegnie bez dźwięku i bez hałasu. I kiedy myśl dotyczy czegoś, co spostrzegalne, i to drugie koło równo biegnie i o swym ruchu donosi po całej duszy, wtedy powstają mniemania i wierzenia mocne i prawdziwe. A kiedy się myśl odnosi do przedmiotów myśli, a dobry bieg koła tożsamościowego potrafi to wskazać, wtedy się z konieczności dokonywa praca umysłu i powstaje wiedza. Gdyby ktoś powiedział, że umysł i wiedza tkwią w jakimkolwiek innym przedmiocie, a nie w duszy, ten wszystko inne raczej powie, niźli prawdę"[291].

Działanie epistemologiczne jednostki jest więc powiązane z harmonią w Duszy kosmicznej – prawidłowe postrzeżenie tego, co zmysłowe skutkuje tym, że krąg tego, co różne, toczy się równo. Analogicznie opisuje Platon rozumowanie dotyczącego tego, co należy do sfery czystej myśli – wiąże się ono z harmonijnym ruchem kręgu tego, co tożsame. Tak głębokie powiązanie ludzkiej rozumności z Duszą kosmiczną wydaje się uzasadnione tym, że posiadają wspólny budulec, będący owocem dialektycznej psychogenezy z Timajosa[292].

Zmatematyzowane przyrodoznawstwo[edytuj | edytuj kod]

Narracja mitologiczna urywa się w połowie Timajosa, by nieoczekiwanie ustąpić rozważaniom teoretycznym kładącym podwaliny pod tradycję zmatematyzowanego przyrodoznawstwa - tradycję, z której w nowożytności wyłoniły się uprawiane i rozwijane po dziś dzień nauki przyrodnicze oparte na aparacie matematycznym. Przełom ów wiąże się z rozpoznaniem faktu, że kosmosem rządzą dwa pryncypia - Rozum (nous) i Konieczność (ananke), która ulega "rozumnemu nakłanianiu"[293]. Pierwsza część dialogu, skupiona wokół mitycznej postaci demiurga, koncentrowała się wyłącznie na działalności Rozumu, ignorując Konieczność. Rozpoznanie Konieczności jako przeciwważącego Rozum światotwórczego pryncypium splata się z pojawieniem się pojęcia chora. Chociaż pierwsze pojęcie materii sensu stricto (hyle) zawdzięczamy dopiero Arystotelesowi, platońska chora bez wątpienia stanowi jego prefigurację. Samo słowo chora oznacza w ówczesnej grece przynależną polis ziemię znajdującą się poza jego ścisłymi granicami. Chora jest określana przy użyciu kolejnych metafor: „schronu dla tego wszystkiego, co się rodzi” (pases geneseos hypodoche) i „piastunki” bądź "żywicielki" (tithene), które mają dotyczyć pewnej "rzeczy niewidzialnej, nie posiadającej formy, przyjmującej wszystko, uczestniczącej w tym, co się daje pojąć rozumem, w sposób bardzo ciemny i trudny do zrozumienia"[294]. Zainteresowanie pojęciem chora wzmogło się szczególnie od czasu publikacji znanego komentarza Jacquesa Derridy[295]; bywa ono interpretowane jako odnoszące się do materii, przestrzeni, materii identycznej z przestrzenią, a także - ze względu na swe niemal wyłącznie negatywne charakterystyki jako Radykalnie Inne, tout autre, które przyjmuje wszystkie charakterystyki, nie przybierając zarazem żadnej postaci[296].

Następnie Platon formułuje teorię elementów pierwotnych, rozpoczynającą ponaddwutysiącletnie dzieje zmatematyzowanego przyrodoznawstwa. Każdemu z pięciu elementów przysługuje odrębny wielościan foremny, tzw. bryła platońska, której swoistość zasadza się na możliwości jej konstrukcji z odpowiednio połączonych ze sobą trójkątów równobocznych oraz kwadratów. Platon korzysta tu także z atomizmu - konstrukcja geometryczna wielościanu ma być bowiem kształtem atomów danego pierwiastka. Atomy ognia są czworościanami, ziemi – sześcianami, powietrza – ośmiościanami, wody zaś – dwudziestościanami). Piąty element, któremu odpowiada dwunastościanów - ostatni z pięciu wielościanów foremnych - miał zostać użyty przez (s)twórcę do "wymalowania wszechświata"[297]. Późniejsza tradycja rozwinęła pochodzącą pierwotnie od Empedeklosa teorię elementów bądź żywiołów, dodając jako piąty eter.

Czworościan foremny
(atom ognia)
Sześcian
(atom ziemi)
Ośmiościan foremny
(atom powietrza)
Dwudziestościan foremny
(atom wody)
Dwunastościan foremny
(piąty element)

Muzyka[edytuj | edytuj kod]

Swoje poglądy na temat muzyki Platon zawarł przede wszystkim w ks. III Państwa. Podkreśla tam, że "pieśń składa się z trzech rzeczy: z treści słów, z harmonii i z rytmu"[298]. To, co wyróżnia muzykę spośród pozostałych sztuk, to harmonia i rytm, gdyż słowa pieśni dzielą ze sztukami literackimi[299]. Platon, świadomy siły emocjonalnego oddziaływania muzyki, gdyż rytm i harmonia „najmocniej się czepia duszy przynosząc piękny wygląd; potem się człowiek pięknie trzyma, jeżeli go dobrze wychowano. A jeżeli nie, to przeciwnie”[300]. – był zwolennikiem poddania jej pełnej kontroli państwa. Zalecał pozostawienie „męskiej” skali doryckiej (tj. skali od dźwięku D) i „błagalnej” frygijskiej (od dźwięku E)[301], a usunięcie pozostałych, takich jak „miękkie" i "pijackie” skale jońskie i lidyjskie (od dźwięku f) oraz "płaczliwe" skale miksolidyjskie (od dźwięku h) i syntonolidyjskie[302]. Radził stosować tylko „rytmy porządne i nacechowane męstwem”. Przede wszystkim jednak zalecał kontrolowanie artystów, aby nie naruszali tradycji:

"Trzeba się wystrzegać przełomów i nowości w muzyce, bo to w ogóle rzecz niebezpieczna. Nigdy nie zmienia się styl w muzyce bez przewrotu w zasadniczych sprawach politycznych"[303].

Platońska idea traktowania muzyki jako środka dyscyplinującego emocjonalnie i służącego podtrzymywaniu więzi społecznych i z tego powodu kontrolowanego przez państwo miała wielu zwolenników. Podobnie wyobrażali sobie jej rolę twórcy renesansowych utopii literackich Thomas More i Tommaso Campanella.

Erotyka[edytuj | edytuj kod]

Édouard-Henri Avril, Marzenie Alkibiadesa (ok. 1860), ilustracja do "De Figuris Veneris" Friedricha Karla Forberga. Scena z Uczty Platona.

Miłość platońska (amor platonicus) jest potocznie pojmowana jako miłość czysta, niecielesna, idealna. Wynika to z szeregu stwierdzeń w dialogach samego Platona, np. z opisanej przez Diotymę w Uczcie drogi wznoszenia się filozofa od ciał, przez obecne w nich piękno, do piękna samego, jak gdyby chodziło o ostateczne porzucenie zmysłowości na rzecz czegoś niezmysłowego i czystego. Podobnie można rozumieć wzgardzenie przez Sokratesa, określanego „najbardziej erotycznym”, zalotami Alkibiadesa. Sokrates wszelako odpowiada Alkibiadesowi: „zastanówmy się, co dla nas dobre, i tak następnie uczyńmy”[304], nie rozstrzygając, co ostatecznie owym dobrem jest. W Fajdrosie Sokrates z kolei mówi, iż „nigdzie nie jest napisane, żeby się tylko źli ludzie musieli do siebie zbliżać, a ludzie dzielni nie mogli”[305]. Jak wiemy, sam Platon miał bogate życie erotyczne, znamy imiona jego kochanków. Zachowały się także przypisywane Platonowi wiersze miłosne w formie epigramatu, np.: „W gwiazdy patrzysz mój Astrze? Jak chciałbym być niebem, by gwiazd oczami wpatrywać się w ciebie”[306]. Hans Kelsen posuwa się nawet do przypuszczenia, że naczelną funkcją dialogów Platona nie było stworzenie teorii prawdziwej, lecz pięknej, to znaczy służącej uwodzeniu młodych chłopców: „dialogi, ezoteryka i stopniowe ujawnianie były szczególnie subtelnym sposobem wywierania wpływu na młodych mężczyzn, którzy pociągali seksualnie Platona”[307]. Jak powiada Emerson, „Platon nie miał żony, nie miał też dzieci, lecz myśliciele wszystkich cywilizowanych narodów są jego potomstwem, są zabarwieni jego umysłem”[308]. Mamy tu zatem do czynienia z problemem sublimacji miłości i pytaniem o to, czy opisane w Uczcie przez Diotymę wzniesienie duszy do czystego piękna związane jest z odrzuceniem cielesności, czy może jest to jedynie ruch odpowiadający wyjściu z jaskini do słońca, po którym musi nastąpić powrót, będący odpowiednikiem dialektycznej syntezy, na co wskazywałoby także dialektyczne ujęcie relacji jedna i wielości w dialogu Parmenides, gdzie jedno nie jest przeciwstawione wielości i od niej oddzielne. W Uczcie, głównym dziele Platona dotyczącym miłości, gdy już zostały wypowiedziane wszystkie mowy pochwalne na cześć Erosa, największego z bogów, który dotąd nie został dostatecznie pochwalony[309], Alkibiades wygłasza ostatnią mowę pochwalną, mającą przelicytować wszystkie poprzednie. Chwali jednak Sokratesa, jak gdyby to właśnie on był wcieleniem samego Erosa, choć przecież zarazem nie ulega namiętnościom.

Anselm Feuerbach, Uczta (1874). Obraz przedstawia przybycie upojonego Alkibiadesa z towarzyszącym mu orszakiem.

Postać Diotymy, jedynej kobiety pośród mężczyzn, jest paradoksalna niczym samo Jedno. Ta jedyna kobieta w męskim towarzystwie mówi to, co jest najistotniejsze. To, co mówi, stanowi misterium Erosa, opis inicjacji[310]. Przewrotność Platona polega na tym, że dostępne Ateńczykom misteria eleuzyńskie w naszym wyobrażeniu dawały dostęp do wzniosłych, świętych prawd, podczas gdy w Uczcie są to misteria erotyczne, a kapłanka Diotyma wtajemnicza Sokratesa w arkana miłości. Z kolei mit o androgynie, o człowieku pierwotnym, o niepodzielności pierwotnej, motyw łączenia przeciwieństw, wychodzenia poza podział do czegoś jednego nieustannie pojawia się nie tylko w Uczcie[311], ale w bardziej abstrakcyjnych i dosadnych dialogach, Sofiście, Parmenidesie. W Uczcie to, co wszystko przyciąga, zespala ze sobą i łączy, nazwane jest Erosem. W Sofiście i Parmenidesie pojawia się sugestia, że to, co wszystko warunkuje i zespala, to już w ogóle nie jest coś. Nie może być czymś konkretnym, nie może mieć początku i końca, nie może być czymś skończonym w sensie przestrzennym i czasowym. Owa prazasada jest w Uczcie określona jako „jedno różniące się samo w sobie, zarazem się z sobą zgadzając”[312]. Można więc powiedzieć, że erotologia Platona jest henologią, a Eros jest figurą najwyższej zasady, nazywanej również przez Platona jednością i dobrem. Nieprzypadkowo jedna z postaci dialogu Fileb, który ukazuje dialektyczne przeprowadzenie od rozkoszy do dobra, nosi imię Protarchos (od prote arche, pierwsza zasada). Sokrates zatem, jako najbardziej erotyczny, jest więc filozofem par excellence, jest figurą samego dobra, jest uosobieniem pierwszej zasady, która zrazu jawi się negatywnie, a dopiero później – w intymnej relacji – ujawnia swoje skryte wewnętrzne oblicze.

Recepcja[edytuj | edytuj kod]

Poglądy filozoficzne Platona nieprzerwanie oddziaływały na myśl filozoficzną począwszy od starożytności aż po czasy współczesne. Wśród filozofów podejmujących interpretację poglądów Platona możemy mówić zarówno o jej kontynuacji i rozwoju, jak i krytyce. Do recepcji tej dochodziło w obrębie szkół i nurtów filozoficznych, a także była ona obecna w pracach samodzielnych myślicieli. W rezultacie dorobek filozoficzny Platona podlegał różnorodnym przekształceniom, w związku z czym pojęcie platonizmu obejmuje szereg niejednokrotnie wykluczających się propozycji interpretacyjnych. Szczególnie istotna jest interpretacja neoplatońska, której zakwestionowanie zainaugurowało szereg nowoczesnych wykładni opartych na interpretacji samych tylko dialogów[313]. Osiemnastowieczny historyk Johann Jacob Brucker w swojej "Historia Critica Philosophiae" twierdził, że "neoplatonizm opierał się na "przesądzie, entuzjazmie i mistyfikacji, wprowadził zamęt i bałamutność do religii chrześcijańskiej i filozofii [...], pomieszał idee i poglądy pogańskie z czystą i prostą doktryną Ewangelii [...] popsuł czystą religię Chrystusa, a swój własny kościół uczynił siedliskiem zwady i wylęgarnią błędu"[314]. Dopiero w dwudziestym wieku zaczęto rehabilitować neoplatońską wykładnię Platona, m.in. za sprawą prac takich autorów jak Eric Robertson Dodds[315], Pierre Hadot[316], Werner Beierwaltes[317], Pierre Aubenque[318], Jean-Marc Narbonne[319] czy Reiner Schürmann[320]. Jak ujął to Philip Merlan, "obecna tendencja polega raczej na zasypywaniu przepaści między platonizmem a neoplatonizmem niż na jej pogłębianiu"[321]. Charles Kahn twierdzi wprost, że "metafizyczna wizja Platona [...] jest wyraźnie wizją Plotyna i neoplatoników"[322].

Kant[edytuj | edytuj kod]

Immanuel Kant nie przeczytał większości dialogów Platona, a jego filozofię znał z drugiej ręki. Komentatorzy i komentatorki wskazują zazwyczaj dwa główne dzieła, z których Kant mógł czerpać swoją wiedzę. Pierwszym jest Historia Critica philosophiae Jakuba Bruckera[323], w której rozumienie tekstów platońskich zostało silnie przesiąknięte myślą neoplatońską. Drugim istotnym źródłem był Phaidon Mossesa Mendelssohna[323] – parafraza platońskiego Fedona, uwypuklający przede wszystkim etyczny wymiar refleksji autora Państwa.

W “Krytyce czystego rozumu” Kant krytykuje podejście Platona do zmysłowości. Interpretuje koncepcje greckiego filozofa jako skrajny przykład dualizmu, naznaczony dużą dozą niechęci wobec cielesnego oraz zmysłowego komponentu człowieczeństwa[17]. Zdaniem Kanta, Platon miał rację, gdy wykazał, że poznanie zmysłowe jest bardzo ograniczone[324]. Konsekwencje jakie wyciągnął z tego twierdzenia - iluzja, że rozum bez ciała byłby skuteczniejszym narzędziem poznawczym, są jednak błędne. Zdaniem Kanta poznanie wymaga współdziałania zmysłów oraz intelektu[325].

"Gołąb prując w swobodnym locie powietrze, którego opór odczuwa, mógłby sobie wyobrazić, że w przestrzeni pozbawionej powietrza będzie mu się jeszcze lepiej udawało latać. Tak samo Platon opuścił świat zmysłów, gdyż świat ten stawia dla intelektu tak ciasne granice i puścił się poza nie na skrzydłach idei w pustą przestrzeń czystego intelektu. Nie zauważył, iż przez swoje wysiłki nie zdobywa [nowej] drogi, nie znalazł bowiem oporu, niby podstawy, na której mógłby się oprzeć i do której mógłby użyć swych sił, by poruszyć z miejsca intelekt"[17].

Kant uważał, że dane naoczne oraz kategorie intelektu nie umożliwiają tworzenia większych związków poznawczych. Jest to istotne zwłaszcza na gruncie etyki, gdyż pojęcie “cnoty” czy wzory moralne znacznie przekraczają sferę empirii[23]. Zdaniem Kanta, Platon słusznie wykazał, że pojęcia dobra oraz zła wymagają istnienia cnoty, jako idei - której nie możemy zaczerpnąć z doświadczenia, ale która ma jednak pewną realność[23]. Niemiecki filozof świadomie przyjął pojęcie idei, jednak dokonał znaczących przesunięć.

"Natomiast każdy sobie uświadamia, że gdy mu się kogoś przedstawia jako wzór cnoty, to on przecież zawsze jedynie w swej własnej głowie posiada prawdziwy oryginał, z którym porównuje ów rzekomy wzór i wedle którego jedynie go ocenia. Jest nim zaś idea cnoty, w stosunku do której wszelkie możliwe przedmioty doświadczenia służą wprawdzie za przykłady (…) lecz nigdy za pierwowzory"[326]

W interpretacji Kanta idee Platona są niezmysłowe oraz przekraczają pojęcia intelektu, a zatem przekraczają możliwości ludzkiego doświadczenia[327]. W odczytaniu niemieckiego filozofa platońskie idee posiadają także wymiar niemal mistyczny, przez wzgląd na ich pochodzenie od Demiurga, mającego przymioty boskie[327]. Kant wytyka Platonowi, że przeniósł refleksje na temat idei z poziomu rozumu praktycznego na grunt poznania spekulatywnego[324]. Ponadto miałby on nie zauważyć, że mają one charakter wyłącznie iluzji transcendentalnej, choć z konieczności przedstawiają się naszemu umysłowi jako istniejące obiektywnie[328]. Zgodnie z teorią Kanta, idee transcendentalne mieszczą się nie w świecie pozazmysłowym, ale w obrębie samego podmiotu, a konkretnie w jego rozumie[16]. Narzucają się one rozumowi w sposób konieczny[16]. Ponieważ przekraczają doświadczenie, jako rzeczy same w sobie (noumeny) pozostają niepoznawalne na gruncie poznania spekulatywnego. Idee są niezbędnym warunkiem praktycznego używania rozumu - regulują one naszą wiedzę oraz pozwalają otrzymać kategorie moralne.[329]

Zgodnie z teorią Kanta, idee są transcendentalnymi iluzjami, czyli subiektywną reprezentacją (sposobem w jaki myślimy), które w sposób nieunikniony oraz bezpośredni prezentują się tak, jak gdyby istniały obiektywnie (to jest, jakby reprezentowały przedmioty niezależne od umysłu).[330]

Podstawowym problem dla Platona oraz dla Kanta jest zagadnienie formy. Idee platońskie są formami wyabstrahowanymi z rzeczy i zjawisk. Natomiast u Kanta formy aprioryczne naoczności, czas[331] oraz przestrzeń[332], znajdują się w czystym rozumie (a więc w podmiocie). Ze zmysłów pochodzą wrażenia[333], którym formy naoczności nadają jedność - dokonują syntezy różnorodnych treści, układają je w stosunki czasoprzestrzenne[334]. Kant odwraca zatem kierunek operacji intelektualnej: czyste formy są niejako narzucone przez umysł na surowe dane.

Kant nigdy wszelako nie przeprowadził systematycznej interpretacji dialogów Platona. Dokonali tego przedstawiciele neokantyzmu marburskiego, Hermann Cohen i Paul Natorp. Ukoronowaniem ich pracy jest dzieło życia Natorpa, Platons Ideenlehre (1902, drugie wydanie 1921 z dodanym posłowiem pt. Logos-Psyche-Eros, w którym rewiduje on swoje wcześniejsze założenia). Fundamentalnym celem badawczym szkoły marburskiej było ugruntowanie obiektywności nauki[335]. Odkrycie przez Kanta doświadczenia jako wytworu podmiotu transcendentalnego umożliwiło ujęcie poznania jako doświadczenia naukowego[336]. Uzasadnienie nauki zostaje sprowadzone do ujawnienia zasad myślenia (aktywności podmiotu), a sama wiedza przestaje być faktem i nabiera charakteru fieri (stawania się)[337]. Obustronna relacja historycznego rozwoju wiedzy i jej systemu każe marburczykom poszukiwać historycznych źródeł idealizmu dla pełnego wyjaśnienia idealizmu jako systemu wiedzy (rozumianej jako uzasadnione doświadczenie naukowe)[338].

Dla przedstawicieli neokantyzmu marburskiego Platon staje się prekursorem idealizmu[339] – jako pierwszy filozof odróżnia eidos rozumiany (w duchu Sokratesa) jako koncept (odniesiony do zmysłowości) od ideii, która jest czystą niezmieszaną ze zmysłowością samą formą[340]. Dodatkowo Herman Cohen wydobywa z Fedona interpretację hipotezy jako aktywności podmiotu ustanawiającego doświadczenie, tym samym czyni Platona pierwszym idealistą transcendentalnym[341]. Paul Natorp kontynuuje program Cohena sprowadzając całość myśli Platona do doktryny idei (Ideenlehre) i ujawniając ewolucje myśli Platona analogicznie do historycznego rozwoju idealizmu. To pozwala mu uporządkować chronologicznie całość spuścizny platońskiej zgodnie z następującym rozwojem: w Fajdrosie odkrywa Platon ideę jako czysty eidos; w Teajtecie idee stają się podstawowymi kategoriami (Grundbegriffe); w Fedonie idee ujawnią się zaś jako podstawowe sądy/hipotezy/prawa (Grundsätze), a w Państwie odkrywa Platon najwyższą zasadę jednoczącą całość wiedzy – idea tou agathou (Idea Dobra). Sofista, Parmenides i Fileb stanowią pełny wykład trzech ujęć ideii – szczególnie Parmenides, którego 9 hipotez jest odkryciem dziewięciu praw, poprzez które podmiot konstytuuje doświadczenie naukowe[342].

Hegel[edytuj | edytuj kod]

Instytut Tybingeński. Miejsce wspólnych młodzieńczych studiów Schellinga, Hölderlina i Hegla w okresie powstania schellinigańskiego komentarza do Timajosa.

Ostatnie ćwierćwiecze XVIII wieku było okresem nagłego wzrostu zainteresowania filozofią Platona na obszarze Niemiec, czego wyrazem był wpływ platonizmu na formujący się w początkach XIX wieku idealizm niemiecki[9]. Najbardziej znamiennym świadectwem tych zainteresowań jest komentarz Friedricha von Schellinga do "Timajosa", sporządzony przez niego w wieku zaledwie dziewiętnastu lat[343][344].

Czołowy przedstawiciel idealizmu niemieckiego, Georg Wilhelm Friedrich Hegel, uważał Platona za jednego z najważniejszych myślicieli starożytności. W obszernym omówieniu w tomie II Wykładów z historii filozofii Hegel wskazuje, że to właśnie Platon był twórcą pierwszej filozofii, która miała charakter naukowy[345]. Spośród podejmowanych przez Platona zagadnień Hegel był zainteresowany przede wszystkim dialektyką. W związku z tym spośród dialogów szczególną uwagę poświęcał „Państwu”, „Parmenidesowi”, „Sofiście” i „Timajosowi”. Hegel uważał dialektykę Platona za zapowiedź swej własnej metody dialektycznej. Z tego względu interpretował ją jako proces unicestwiania tego, co szczegółowe, oraz wytwarzania tego, co ogólne. Dialektyka, zdaniem Hegla, służy wywoływaniu zamętu poprzez uświadomienie ograniczoności tego co szczegółowe. Tym sposobem umysł ma zostać skierowany ku ogółowi. Myślenie spekulatywne, tak jak je pojmował Hegel, zasadza się na jednoczeniu unicestwionych szczegółów i syntezowaniu przeciwieństw takich jak byt i niebyt. Oprócz dialektyki platońskiej Hegel przykładał także szczególne znaczenie do teorii idei. Jego zdaniem „prawdziwie spekulatywną wielkością Platona (...) jest bliższe określenie idei”[346]. Idea ta, jak twierdzi autor "Fenomenologii Ducha", zostaje następnie wyniesiona przez Arystotelesa do rangi rzeczywistości (energeia), podczas gdy wobec niej idea w ujęciu platońskim wydaje się mieć wyłącznie charakter możności (dunamis). Charakteryzując w sposób całościowy filozofię Platona Hegel uważał, że stanowi ona pierwszą syntezę całej przedplatońskiej filozofii[347]. Z kolei sam platonizm osiągną następnie swą pełnię w myśli filozofów neoplatońskich, szczególnie zaś u Proklosa. Neoplatonizm stanowił bowiem właściwą samowiedzę, która nastąpiła po zniesieniu antytecznego w stosunku do pierwotnego platonizmu sceptycyzmu Nowej Akademii[348].

Hegel krytykował wyrażoną w "Państwie" filozofię polityczną jako obojętną na problem wolności[349]. Inaczej niż u Platona, dla Hegla wolność jest nierozerwalnie powiązana z procesem dialektycznym. Być wolnym oznacza bowiem "bycie u siebie w tym, co inne"[350]. Jest to zatem przyswojenie i przekroczenie swojej uświadomionej ograniczoności, swego własnego Innobytu, i zwrócenie się ku temu, co ogólne. "Wolność", jak stwierdza Hegel, "występuje wyłącznie w powrocie do siebie; to, co nieodróżnione jest tym, co pozbawione życia; dlatego aktywna, żywa konkretna ogólność jest czymś, co się w sobie odróżnia, ale pozostaje w tym wolna"[351]. Owa "aktywna, żywa konkretna ogólność" jest niczym innym, jak ideą, która, podobnie jak u Platona, istnieje sama w sobie i dla siebie - a uświadomienie sobie tego "jest początkiem wznoszenia się świadomości ku temu co duchowe i ku świadomości, że prawdziwe jest to, co ogólne"[352].

Marks[edytuj | edytuj kod]

Odniesienia do Platona w pismach Marksa dotyczą głównie podziału pracy i hierarchii społecznej w "Państwie". Są to wątki istotne o tyle, że według Marksa to właśnie podział pracy (przede wszystkim na fizyczną i umysłową) prowadzi do jej utowarowienia, a w konsekwencji do alienacji. Marks twierdzi w "Kapitale", że zasada podziału pracy (a więc specjalizacji) leży u podstaw platońskiej wizji państwa[353][354]. Według Marksa Platon wzorował swój ideał państwa na kastowym ustroju Egiptu, uchodzącym w starożytności za "wzór kraju przemysłowego".[355] Problemy gospodarek prawdziwie uprzemysłowionych występują wszakże u Platona w formie co najwyżej zalążkowej: rozpoznana jest kwestia jakości i wartości użytkowej towarów, ale nie problematyzuje się ich wartości wymiennej (fluktuacji cen)[353].

W swojej rozprawie doktorskiej Marks podejmuje też kwestię związków platonizmu z chrześcijaństwem (szczególnie rzekomych analogii między Sokratesem a Jezusem) i problematyzuje "mitologiczny" sposób narracji obecny w niektórych dialogach.[356] Rozważania te mają jednak charakter marginalny.

Według dwudziestowiecznych marksistowskich historyków filozofii Platon jest "ideologiem arystokratycznej reakcji", "najbardziej nieprzejednanym wrogiem światopoglądu materialistycznego"[357], założycielem szkoły filozoficznej, "która stała się ośrodkiem starożytnego idealizmu, zaciekle walczącego w ciągu stuleci przeciwko materializmowi i ateizmowi" (s. 179). "Filozofia Platona jest ideologiczną transpozycją interesów arystokracji greckiej"[358]. "Przesłanką całego politycznego i pedagogicznego systemu platońskiego jest uznanie ustroju niewolniczego za rzekomo konieczną podstawę społeczeństwa doskonałego", a zatem "utopia Platona nie ma nic wspólnego z komunizmem, ponieważ zakłada istnienie stosunków ustroju niewolniczego i stawia sobie za zadanie ich umocnienie"[359]. "Ostatni okres filozoficznej działalności Platona charakteryzuje pewien uwiąd starczy, eklektyczne łączenie nauki o ideach z pitagorejską nauką o liczbach", jego "obiektywny idealizm przekształcił się całkowicie w koncepcję religijno-mistyczną" (s. 181, 204). Jest twórcą "arcybzdurnej mistyki idei"[360]. "Nie było ani jednego reakcyjnego kierunku myśli europejskiej, który by nie sięgnął do Platona jako do swego źródła"[361].

Istnieją współcześni interpretatorzy marksistowscy, jak Slavoj Žižek, rozumiejący Platona materialistycznie[362]. Alain Badiou zaproponował komunistyczną wykładnię "Państwa"[363][364]. Mark Ruda zasugerował, że można po marksistowsku rozumieć platońską alegorię jaskini, wyczerpującej interpretacji jednak nie przeprowadził[365].

Nietzsche[edytuj | edytuj kod]

Edvard Munch, Portret Fryderyka Nietzschego, 1906.

Jeden z najważniejszych wątków myśli Nietzschego, z wykształcenia filologa klasycznego, stanowi jego krytyka platonizmu, determinująca całą późniejszą recepcję dzieła Platona. Nietzsche uważał Platona za centralną postać zachodniej kultury, a platoński projekt polityczny i jego porażkę – za zarodkową dominantę tragizmu i wewnętrznego pęknięcia tejże kultury. Najważniejszym świadectwem wczesnych poglądów Nietzschego na Platona są pisma Narodziny tragedii (1871), Filozofia w tragicznej epoce Greków (1873) oraz wykład Wprowadzenie do studium dialogów platońskich (1871). W centrum zainteresowania Nietzschego nie stoją pojęcia i teorie, ale sama osoba filozofa – zgodnie z wyznawanym przez niego prymatem życia, ciała i instynktu jako prymarnych źródeł i ścieżek istoczenia iścizny, które kulminuje określeniem filozofii mianem "rodzaju wysublimowanego popędu cielesnego"[366]. Nietzsche uważa Platona za poświęcającego się agitacji reformatora politycznego dążącego do totalnej przemiany społeczeństwa i kultury. Wedle Wprowadzenia do studium dialogów platońskich wpływ Kratylosa wykształcił w młodym Platonie przeświadczenie o zmienności wszystkich rzeczy i wzgardę wobec cielesności, świata i człowieka; o możności poznania rozumowego przekonała go sokratejska dialektyka pojęć – idei znajdujących się nie poza światem, a wewnątrz samego poznającego rozumem człowieka. Decydujące było jednak oddziaływanie pitagorejczyków, ich głęboki pesymizm oraz mająca religijne podłoże elitarystyczna praktyka polityczna[367]. W ten sposób ukonstytuował się charakterystyczny dla Platona zestaw cech osobowościowych i postaw: poczucie misji legislacyjnej, nawiązujące do presokratejskiej tradycji filozofów-prawodawców; niezachwiana wiara w siebie, wynikająca z osobistego dostępu do idei; odrzucenie całej dotychczasowej kultury greckiej – szczególnie Homera – stanowiące reakcję na ówczesny głęboki kryzys Hellady; przedstawienie siebie jako twórcy właściwego kanonu kultury, mającego stać się normatywną podstawą nowego społeczeństwa[368]. Wedle Nietzschego Platon w istocie był nihilistą, a jego dialogi składają się ze "szlachetnych kłamstw" wytworzonych celem zwiększenia zasięgu oddziaływania jego projektu politycznego[369]. Najważniejszymi z owych "szlachetnych kłamstw" są etyka Dobra i teoria idei.

"Platon w gruncie rzeczy przedkładał pozór nad byt - zatem kłamstwo i zmyślanie nad prawdę, nierzeczywistość nad realność; a tak bardzo był przekonany o wartości pozoru, że przyznał mu atrybuty 'byt', 'przyczynowość' i 'dobroć' "[370].

W dojrzałych pismach Nietzschego jeden z dominujących wątków stanowi odwrócenie platonizmu (Umdrehung des Platonismus). Jak pisze Nietzsche:

"Moja filozofia - odwrócony platonizm: im coś dalej od tego, co prawdziwie bytujące, tym to coś jest czystsze, piękniejsze, lepsze. Życie wśród pozoru jako cel"[371].

Najbardziej znany zarys tej idei znajduje się w rozdziale Jak „świat prawdziwy” stał się w końcu baśnią ze Zmierzchu bożyszcz[372]. Pierwotna idea Platona jest tożsama z jego osobą; następnie platonizm ulega zafałszowującemu przekształceniu przez chrześcijaństwo i kantyzm, aż zostaje stopniowo przezwyciężony przez pozytywizm i – docelowo – nietzscheanizm. Projekt Nietzschego pozostaje jednak niedomknięty, a on sam okazuje się niezdolny do wyjścia poza odziedziczone po Platonie metafizyczne myślenie propozycjonalne i opozycjonalne, co wynika przede wszystkim z głoszonej przez niego "uczciwości intelektualnej" – z niezgody na opracowanie spójnego systemu kosztem niespójności i z będącej pochodną tej niezgody ciągłej rewizji własnych ustaleń czy poglądów. Nietzsche dociera bowiem do aporii, którą dostrzega Heidegger: "odwrócenie zasady metafizycznej pozostaje zasadą metafizyczną", sama negacja metafizyki nie jest jeszcze jej przezwyciężeniem [373]. Dlatego właśnie Nietzsche "pozostaje w dziejach zachodniej metafizyki najbardziej nieokiełznanym platonikiem" [374], pomimo iż "ostatnie lata jego twórczości to nic innego, jak usiłowanie odwrócenia platonizmu" [375]. Ostatecznie Nietzsche okazuje się filozofem jeszcze bardziej konsekwentnym – i zarazem jeszcze bardziej tragicznym – niż opisywany przez niego Platon. O ile bowiem Platon miał zbudować swój projekt filozoficzny wokół praktyki „szlachetnego kłamstwa”, o tyle sam Nietzsche nieustannie podkreśla fakt głębokiej przepaści między Nadczłowiekiem a masami, które powinny być podległe jego władzy, a także niemożność skłonienia poświęcającego się twórczości Nadczłowieka do działalności politycznej, której celem – tak samo jak w platonizmie – jest udoskonalanie drugiego człowieka i pomaganie mu w wydźwignięciu się ponad swą aktualną kondycję. Zaproponowana przez Platona sankcja, skłaniająca szlachetnego arystokratę do działalności politycznej – perspektywa cierpienia wynikająca z bycia rządzonym przez gorszych od siebie, jeżeli sameu nie obejmie się władzy – traci ważność na gruncie jakościowej różnicy między Nadczłowiekiem a masami, różnicy utrwalonej głęboką pogardą dobrego i szlachetnego arystokraty dla upadlającej i korumpującej działalności politycznej. W związku z niemożnością przejścia od filozofii do polityki – a tym samym politycznego uprawomocnienia filozofii – filozof pozostaje izolowanym od społeczeństwa „kometą”, figurą przypadkową, i, ze względu na przytłaczającą niezdolność do wypełnienia swego przeznaczenia – figurą głęboko tragiczną[376].

Freud[edytuj | edytuj kod]

Doktryna psychoanalizy Freuda opiera się na założeniach materialistycznych, co czyni go w punkcie wyjścia przeciwnikiem potocznie rozumianego platonizmu. Sam Platon w Sofiście nazywa materialistów "synami ziemi", co jednak istotne, sam nie sytuuje siebie w obozie przeciwników materializmu, po stronie zwolenników "bezcielesnych idei", lecz raczej w pozycji trzeciej, poza tak prosto pojmowaną opozycją[377]. Istnieją wszelako daleko idące zbieżności między poglądami Freuda i Platona, w szczególności jeśli chodzi o triadyczny model psychiki ludzkiej, a także co do metodologii. Można powiedzieć, że opierająca się na dialogu metoda sokratejska ma na celu uzdrowienie duszy, psychoterapię, a samopoznanie, jakie dokonuje się za pośrednictwem analityka (który sam przecież nic nie wie, a tylko doprowadza do ujawnienia wiedzy, do uświadomienia nieświadomego), stanowi cel zarówno dialektyki platońskiej, jak i psychoanalizy freudowskiej. Co więcej, zarówno dla Platona, jak i dla Freuda kluczowa jest figura sublimacji jako jednego z centralnych mechanizmów aparatu psychicznego. U Platona sublimacją jest ruch psychiki poza zmysłowość ku czystym ideom, co przedstawia np. mowa Diotymy w Uczcie; Freud zaś tłumaczy libidynalne podłoże tego mechanizmu. Pomimo tych daleko idących podobieństw Freud bardzo rzadko powołuje się na Platona. W "Autobiografii" (1924) Freud twierdzi, że nie czerpał z Platona, a o podobieństwach pomyślał dopiero po przeczytaniu eseju Havelocka Ellisa Hysteria in Relation with the Sexual Emotions (1898), który jako pierwszy wskazał na zbieżności metody psychoanalitycznej z filozofią Platona[378]. W "Psychologii zbiorowości" (1921) Freud powołuje się już na dwa teksty o stosunku psychoanalizy do platonizmu[379][380], twierdząc wyraźnie, że "Eros filozofa Platona jest ściśle zbieżny z siłą miłosną, którą psychoanaliza określa jako libido". W Oporach wobec psychoanalizy (1925) Freud dodaje, iż "to, co psychoanaliza nazywa seksualnością, nie jest tożsame z impulsem do łączenia się dwóch płci ani wytwarzaniem przyjemnego uczucia genitalnego; raczej chodzi tu o wszechobejmującą i wszechpodtrzymujego Erosa z Uczty Platona"[381]. Pfister tak pisze do Freuda w liście z 14 stycznia 1921:

"Poczyniłem znakomite odkrycie, które sprawi Panu radość. Nachmansohn przeoczył w swym artykule to, co najważniejsze. Platon bowiem napisał: Jeżeli sztuka leczenia jest wiedzą o erosach ciała, a ten, który jest w stanie rozróżnić między dobrym i złym erosem i wprowadzić zmianę, tak iż ciało zastąpi jeden rodzaj erosa drugim i będzie w stanie wdrożyć erosa tam, gdzie go nie ma - ten jest najlepszym z lekarzy [Platon, Uczta, 186b-188a]. Platon wywodzi wszelką sztukę, religię, moralność z miłości, a także ma zadziwiającą wiedzę o nieświadomości, o sprzecznych dążeniach umysłu"[382].

Zygmunt Freud z córką Anną. 1920 rok.

Nie jest jednak tak, że Freud nie znał Platona. Już bowiem w 1880 roku przełożył na język niemiecki on obszerną rozprawę J. S. Milla na temat Platona[383]. We wczesnych pismach Freuda, m.in. w Objaśnieniu marzeń sennych (1900) pojawia się często zdanie Platona, iż dobrzy ludzie śnią tylko o tym, co źli rzeczywiście robią. W późnym dziele Poza zasadą przyjemności (1920) pojawia się odniesienie do figury androgyna z Uczty. W przedmowie z 1920 roku do Trzech rozpraw o seksualności (1905) Freud pisze, iż każdy, kto pogardliwie odnosi się do psychoanalizy, powinien pamiętać, jak bardzo ta teoria zbieżna jest z platońską teorią miłości. W Uwagach na temat dwóch zasad procesu psychicznego (1911) Freud opisuje mechanizm odwrócenia od rzeczywistości, analogiczny do platońskiego zwrotu duszy w jaskini, twierdząc, iż zwrot ten dokonywany jest przez psychikę neurotyczną, dla której rzeczywistość jest nie do zniesienia, więc aparat psychiczny, dążący do maksymalizacji przyjemności i minimalizacji cierpienia odrzuca rzeczywistość, zastępując ją wyobrażeniową projekcją, której przydaje status wyższej realności. W rozprawie Niesamowite (1919) Freud analizuje mechanizm utożsamienia z własnym idealnym sobowtórem (co odpowiada platońskiej psyche rozumianej jako coś odrębnego od ciała) oraz przypominania sobie czegoś, co psychika postrzega jako coś świeżo odkrywanego, choć zarazem znajomego i prastarego (co odpowiada platońskiej anamnezie). W Zaprzeczeniu (1925) Freud analizuje rolę momentu negacji w działaniu aparatu psychicznego, co niektórzy komentatorzy interpretują w kategoriach dialektycznych jako zasada konstytucji dziedziny umysłowej, wskazując na konstytutywną, a nie tylko represywną funkcję sublimacji[384], umożliwiając tym samym odniesienie Freudowskiej analizy do dialogów Platona poświęconych tej problematyce (Sofista, Parmenides). Postfreudowscy psychoanalitycy także podnoszą wątek relacji Platona i platonizmu do psychoanalizy. Otto Rank twierdzi, że Sokrates był prekursorem psychoanalizy"[385], a sam Freud był "twórcą mitu w wielkim stylu, a zatem w platońskim sensie prawdziwym filozofem"[386]. Jacques Lacan, francuski kontynuator psychoanalizy Freuda, poświęcił jedno ze swoich seminariów analizie Uczty Platona, skupiając się w szczególności na pojęciu agalmy, czyli ostatecznego przedmiotu pożądania, wobec którego wszystkie partykularne obsadzenia są jedynie namiastką[387].

Husserl[edytuj | edytuj kod]

Edmund Husserl, twórca fenomenologii, w jednym z listów do Juliusa Stenzela (komentatora Platona) nazywa siebie platonikiem (Platoniker), który „zmaga się (i zmagał na długo zanim poznał samego Platona) z platońskimi problemami”[388]. Z drugiej strony w swoich dziełach wyraźnie separuje się od „platońskiego realizmu”, tj. od przyjmowania idei i przypisywania im „rzeczywistego (prawdziwego) bytu”, podobnie jak to się czyni w wypadku realnych przedmiotów[389]. Jedną z możliwości wytłumaczenia tej sprzeczności jest pokazanie odmiennych perspektyw obu filozofów, którzy patrzyli na te same rzeczy z innych punktów widzenia, które jeśli się spotykały, to na innych poziomach. Z drugiej strony warto podkreślić, że Husserl nie krytykuje wprost samego Platona, ale pewną postać jego myśli nazwaną „platonizmem”[390]. Trzeba też zwrócić uwagę na okresy w filozofii Husserla: od Badań Logicznych przez Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii po Medytacje kartezjańskie można zaobserwować pewien kierunek w rozumieniu przedmiotów idealnych, idący w stronę coraz mocniejszego związania ich z podmiotową świadomością.

Husserl, podobnie jak wcześniej Kartezjusz, poszukiwał filozofii pierwszej, posiadającej absolutny punkt oparcia dla poznania i wiedzy[391]. Zgodnie z duchem nowożytności absolutność rozumiał jako to, co absolutnie pewne[392], a nie to, co absolutnie istnieje[393]. Filozofia pierwsza nie miała więc być w założeniu teorią bytu (metafizyką) jak u Arystotelesa, ale teorią poznania (epistemologią), wyznaczającą pewną i niezawodną metodę dochodzenia do prawdy.

Postulat poszukiwania tego, co pewne pociąga za sobą przynajmniej dwie zasady: przyjmowania za prawdziwe tylko tego, co się źródłowo prezentuje[394] oraz tego, co nie pociąga za sobą nieuprawomocnionych założeń (idea bezzałożeniowości). Aby dojść do takiego poznania Husserl proponuje przede wszystkim dwie metody: redukcję fenomenologiczną i eidetyczną. Pierwsza postuluje oczyszczenie (gr. ἐποχή, epoché), czyli „wzięcie w nawias”, „wyłączenie”[395] (ale nie przekreślenie) wszystkiego, co nie jest źródłową daną świadomości, co stanowi nieuprawione założenie, czyli obok różnego rodzaju teorii i przeświadczeń przede wszystkim tezę naturalnego nastawienia, że „przestrzenno-czasowa rzeczywistość” jest „stale obecna” naprzeciwko człowieka i istnieje niezależnie od niego[396]. Metoda ta pozwala dotrzeć do czystych fenomenów – podstawowych danych świadomości, czyli do tego, co się jej źródłowo i bezpośrednio prezentuje, co jest jej immanentne.

Druga metoda, redukcja eidetyczna, zakłada co najmniej kilka sposobów, które pozwalają dotrzeć do ogólnych i koniecznych idei na podstawie fenomenów danych świadomości. Warto wspomnieć tu o ideacji, czyli o szczególnego rodzaju naoczności, która pozwala uchwycić istotę (eidos, ideę), w strumieniu przeżyć i danych świadomości. Dokonuje się to intuicyjnie i bezpośrednio, a nie np. w wyniku abstrakcji[397]. Inny sposób to myślowe uzmiennianie[398], polegające z kolei na wytwarzaniu różnych wyobrażeniowych odmian badanego przedmiotu i poszukiwaniu tego, co w nim stałe, a więc idealne.

Zestawiając stanowisko Husserla z Platona można podać kilka różnic i podobieństw. Zaczynając od różnic, po pierwsze dla Husserla eidos nie jest absolutnym bytem, istniejącym niezależnie od fenomenów i podmiotu poznającego, jak chciał Platon, który z kolei odrzucał rozumienie idei jako myśli tkwiących immanentnie podmiocie[399]. Po drugie istotę można poznać tylko w granicach tego, co się bezpośrednio prezentuje intencjonalnej świadomości[400], co przypomina stanowisko Arystotelesa[401], a nie jak chciał Platon, niezależnie od przedmiotów indywidualnych, a jedynie przy ich okazji (anamneza). Po trzecie Husserl mówi o istotach indywidualnych[402] oraz o możliwości odsłonięcia istoty w przedmiocie fikcyjnym, „czysto wyobrażeniowym”[403], podczas gdy Platon nie przyjmował istnienia ani idei indywiduum, ani możliwości łączenia idei z bytami fikcyjnymi.

Podstawową różnicą między Platonem a Husserlem jest więc stosunek do realności: Platon redukuje zjawisko do bytu, a Husserl byt do zjawiska. Platon nie przekreśla realności świata, przeciwnie, uznaje zjawiska (fenomeny) za złudzenia podmiotu[404][405], a podstawy realności świata szuka właśnie w ideach, które są nawet bardziej realne od indywidualnych przedmiotów. Husserl przeciwnie: nie pyta o byt, czym jest w sobie, ale o jego jawienie się świadomości, w jaki sposób jest jej dany[406]. Platon szuka ugruntowania wiedzy w czymś transcendentnym (zewnętrznym) wobec podmiotu, dla Husserla jest ono możliwe tylko w transcendentalnej świadomości, poprzedzającej wszelką realność[407]. Husserl przyjmuje idee, ale nie ich realne (metafizyczne) istnienie. Stanowisko takie jest więc „metafizycznie neutralne”[408], a ze względu na konstytuowanie się (jawienie) idei jako sensów przedmiotowych w świadomości, bywa nazywane „semantycznym platonizmem”[409].

Jeśli chodzi o podobieństwa stanowisk Husserla i Platona, to dla obu ważne jest dążenie do uzyskania wiedzy prawdziwej (episteme), czyli opartej na tym, co absolutne. Na wstępie zarówno Husserl, jak i Platon odrzucają naturalne nastawienie, przyjmujące świat zjawiskowy za realnie istniejący. Dopiero właściwa droga poznania, metoda dialektyczna u Platona, zaś dwie redukcje Husserla mają doprowadzić do ugruntowania wiedzy na czymś absolutnym, czyli na ideach[410][411]. Przedmiot poznania, nie jest więc wprost dany, w szczególności w naturalnym podejściu do świata, ale należy go dopiero odsłonić poprzez „zwrot duszy”, stosując odpowiednie umysłowe metody. I tak redukcję fenomenologiczną Husserla można odnieść do sokratejskiej metody elenktycznej[412], czyli zbijania w dyskusji, celem obalenia fałszywych opinii (doxa). W drugiej redukcji, ideacja przypomina Platońskie bezpośrednie oglądanie idei „okiem” umysłu[413][414], natomiast w uzmiennianiu można zobaczyć dalekie echa dialektycznej gimnastyki przechodzenia różnych wariantów hipotez z Platońskiego Parmenidesa.

Sam eidos jest dla Husserla „nowego rodzaju przedmiotem”[415], który przypomina Platońską ideę: jest ogólny i konieczny[416], aprioryczny w stosunku do indywidualnych przedmiotów[417], stanowiący ich istotę, czyli ich „co”, dzięki czemu są tym, czym są (np. to dzięki czemu drzewo jest drzewem). Podobnie jak dla Platona, według Husserla za zjawiskami nie kryje się materialna substancja, ale struktura istot (idei), które je konstytuuje w jednostkowe postacie. Można więc, przy wszystkich wskazanych różnicach, zaryzykować twierdzenie, że Platońska idea jest tą samą ideą również dla Husserla, tylko jawiącą się w świadomości podmiotu poznającego i tylko w jego granicach.

Fenomenologia Husserla jest przede wszystkim metodą poznania, dlatego właśnie na poziomie epistemologii nie ma sprzeczności między jego filozofią a dialektyką Platona: idee są warunkiem i przyczyną prawdziwej wiedzy. Platon uznając dodatkowo idee za przyczynę i warunek realnego istnienia rzeczy[418], wprowadza tym samym swoją teorię na inny poziom – metafizyki.

Heidegger[edytuj | edytuj kod]

Martin Heidegger był filozofem wywodzącym się z tradycji platońskiej, kwestionującym ją i zarazem usiłującym ją restytuować. Choć nigdy nie przedstawił systematycznej interpretacji wszystkich dialogów Platona, nieustannie zmagał się z dziedzictwem myśli platońskiej, jakim jest metafizyka: „Cała metafizyka, a także jej przeciwnik, pozytywizm, mówi językiem Platona”[419]. Samo pojęcie prawdy (aletheia), stanowiące nieustanny punkt odniesienia i oś myślenia Heideggera, jest pojęciem platońskim. Heidegger usiłuje restytuować źródłowe, niepredykatywne pojęcie prawdy, zakryte – jak twierdzi – przez wtórne, tzw. klasyczne pojęcie prawdy (adaequatio rei et intellectus, zgodność rzeczy w myślą), redukujące prawdę do zdania twierdzącego, zgodnego z rzeczywistością; sama jednak zgodność jest możliwa dopiero na gruncie uprzedniej jedności tego, co uzgadniane[420]. Dokonując zwrotu ku źródłowemu sensowi prawdy, zakrytemu przez późniejszą tradycję, która pełni tu – niczym pozór (doxa) u Platona – funkcję zasłony czegoś pierwotniejszego, Heidegger powtarza platoński ruch zwrotu ku źródłu (periagoge holes tes psyches). W swojej fundamentalnej intencji odkrycia tego, co zakryte pozorem i dotarcia do źródłowej prawdy Heidegger jest więc filozofem platońskim par excellence. Także późna wypowiedź Heideggera, iż jego filozofia jest „fenomenologią niewidzialnego”[421] wskazuje na powtórzenie platońskiego gestu odwrócenia od tego, co widzialne, zmysłowo dane, do dziedziny tego, co niezmysłowe, dane w czysto umysłowej (noetycznej) naoczności. Podstawą tego wglądu jest to, co Heidegger nazywa „fenomenologicznym widzeniem”, odpowiednik platońskiej noezy, spojrzenia „okiem umysłu”, które otwiera się, gdy oko ciała słabnie[422]. Jak wspomina Heidegger, tym, czego przede wszystkim nauczył się od Husserla, było widzenie fenomenologiczne, istotowe. Owo patrzenie, które Husserl po raz pierwszy opisał w Badaniach logicznych (1900) jako „naoczność kategorialną”, stanowiło otwarcie furtki dla wykroczenia poza dziedzinę tego, co zmysłowo dane - było zatem powtórzeniem platońskiego zwrotu poza to co zmysłowe, gestu periagoge.

Heidegger wywodzi projekt fenomenologii od Parmenidesa.

Heidegger dopatruje się nawet w starożytnej filozofii greckiej prefiguracji fenomenologii, więcej nawet, twierdzi on, iż filozofia Arystotelesa stanowi fenomenologię wcześniejszą i bardziej radykalną od Husserlowskiej: „To, co dla fenomenologii aktów świadomości spełnia się jako samo-pojawianie-się fenomenu, zostało bardziej źródłowo pomyślane już przez Arystotelesa i w całym greckim myśleniu i istnieniu jako ἀλήθεια, jako nieskrytość tego, co obecne”[423]. W napisanym wraz z Husserlem dla Encyklopedii Britannica artykule Fenomenologia Heidegger wywodzi projekt fenomenologii od Parmenidesa[424]. Pomimo uznania filozofii greckiej za protofenomenologię Heidegger nie jest jej jednoznacznym apologetą, przypisuje bowiem wykształconej przez nią metafizyce rolę negatywną, głosi konieczność jej destrukcji w celu odsłonięcia źródłowego sensu podstawowych kategorii filozoficznych takich jak byt, dobro i prawda[425]. Teza ta kulminuje w Heideggerowskim twierdzeniu o zapomnieniu bycia (Seinsvergessenheit) które – jak dowodzi Heidegger rozpoczynającym Bycie i czas cytatem z Sofisty – uległo zapomnieniu już w czasach Platona. Stad późniejsza próba Heideggera odkrycia tego, co zapomniane, zasłonięte przez późniejszą tradycję (platonizm i metafizykę), w oparciu o filozofię przedplatońską: Anaksymandra, Heraklita i Parmenidesa. Niemniej jednak Heidegger poświęca wiele uwagi dialogom Platona, które czyta wbrew stereotypowej lekturze, uznającej Platona za platonika. Heidegger czyta Platona fenomenologicznie:

„Decydującą […] z technicznego punktu widzenia sprawą było, że nie mówiono o Platonie i nie wykładano jego teorii idei, lecz przez cały semestr zajmowano się jednym tylko dialogiem, analizując go krok po kroku, aż wreszcie znikała czcigodna doktryna ustępując miejsca zespołowi problemów mających bezpośrednie i pilne znaczenie. Dziś brzmi to dość zwyczajnie, ponieważ tylu innych kroczy już tą drogą; ale nikt nie szedł nią przed Heideggerem”[426].

W ramach Gesamtausgabe wydano szereg pism Heideggera, w których interpretuje on Platona: Sofistę[427], Teajteta i Państwo[428], Parmenidesa i Fajdrosa[429] oraz metaforę jaskini z Państwa w jednej z najważniejszych rozpraw Heideggera pt. Platona nauka o prawdzie[430].Najważniejsze dzieło Heideggera Bycie i czas (1927) rozpoczyna fragment z Sofisty Platona (244a)[431]. Zadaniem wczesnej filozofii Heideggera było opracowanie pytania o Bycie lub o sens Bycia. Według Heideggera już w filozofii Platona rozpoczyna się proces zapomnienia Bycia. W latach 1924-25 Heidegger prowadzi wykłady na temat Sofisty Platona, w okresie 1942-43 wykłady poświęcone Parmenidesowi. Jedynym wydanym drukiem artykułem Heideggera o Platonie jest Platona nauka o prawdzie (1931/32), gdzie analizuje metaforę jaskini z VII księgi Państwa. Według Heideggera w filozofii Platona dokonała się przemiana istoty Prawdy. Przed Platonem prawda pojmowana była jako „nieskrytość” (aletheia). W filozofii Platona aletheia dostaje się pod jarzmo idei[432]. Metafora ukazuje proces uobecniania, który ostatecznie doprowadza do oglądania idei (obecność). Idea nie jest procesem ujawniania, lecz rzeczywistością ujawnioną, o którą nie trzeba pytać[433]. Podstawowe różnice między Platonem a Heideggerem dotyczą (1) relacji między człowiekiem a Byciem, (2) kwestii dziejowości, (3) stosunku do poezji i (4) formy refleksji filozoficznej. U Platona dusza człowieka (1) powinna kontemplować Bycie ujęte jako prawda[434]; u Heideggera dominuje natomiast post-chrześcijański rys rozumienia Dasein, dający się interpretować jako swoiste oczyszczenie się dla Bycia - zrobienie miejsca Byciu. Platon dokonuje tu ruchu poza egzystencję, u Heideggera zaś człowiek jako sposób Bycia sam stanowi sedno egzystencji[435]. Pojęcie dziejowości (2) u Platona praktycznie nie występuje, Heidegger dąży natomiast do ugruntowania rozumu historycznego przez destrukcję metafizyki. Platon dąży do separacji filozofii od poezji (3)[436], Heidegger twierdzi natomiast, że tradycja poetycka jest dla filozofii istotnym punktem odniesienia ze względu na poetyckie podejście do języka, w którym złożone są ogromne możliwości rozwoju form wypowiedzi filozoficznej[437]. Refleksja filozoficzna (4) u Platona jest bezzałożeniowa[438], u Heideggera nawiązuje ona natomiast do tradycji hermeneutycznej.

Grób Martina Heideggera w Meßkirch.

Platoński projekt destrukcji metafizyki, będący zarazem projektem wydobycia ukrytego za platonizmem rdzenia filozofii Platona, można ukazać za pomocą relacji fizyki do metafizyki (sam Platon, choć metafizyka jest mu przypisywana, nie posługuje się takim pojęciem). W rozprawie O istocie i pojęciu physis Heidegger twierdzi, iż "Arystotelesowska Fizyka jest ukrytą i dlatego nigdy wystarczająco nieprzemyślaną, podstawową księgą filozofii zachodniej. [...] Metafizyka w tej samej mierze jest fizyką, jak i Fizyka metafizyką"[439]. We Wprowadzeniu do metafizyki dodaje:

"u Greków [...] byt jako taki w całości [...] zwano physis. To podstawowe greckie określenie bytu zwykło się tłumaczyć jako natura [...] lecz ten łaciński przekład wypiera już pierwotną treść greckiego słowa physis [...]", które oznacza "coś, co samo z siebie rozkwita (np. rozkwit róży), rozpoczynający się rozwój, ukazywanie się w takim rozwoju i utrzymywanie się oraz pozostawanie w nim [...]. Owego wschodzenia i przewyższania-siebie-w-sobie nie należy brać za proces, który obserwujemy wśród innych procesów w obrębie bytu. Physis jest byciem samym, na mocy którego byt staje się obserwowalny i taki pozostaje. [...] Temu, co fizyczne, przeciwstawiamy to, co psychiczne, obdarzone duszą, natchnione, żywe. Wszystko to jednak [...] dla Greków należy jeszcze do physis."[440].

Fizyka, a zatem nauka o przyrodzie (physis) rozumianej jako byt w całości, byt duchowy i żywy, jest więc zdaniem Heideggera właściwym przedmiotem filozofii. W Timajosie, dialogu opatrzonym podtytułem "o przyrodzie" (peri physeos), Platon nazywa ten byt "doskonałym żyjącym", "jestestwem żywym", "widzialnym i dotykalnym", "obdarzonym duszą i rozumem", czasowym i przestrzennym ziszczeniem niezmiennego absolutu, "obrazem niewidzialnego", "bogiem postrzegalnym zmysłami", jego "jednorodzonym synem", "żywym światem"[441]. W rozumieniu Heideggera na moment jawności (nieskrytości) owego bytu wskazuje greckie pojęcie aletheia w źródłowym jego rozumieniu. Słowo aletheia wywodzi się bowiem od czasownika letho ("ukrywać") i stanowi jego negację (a-letheia). Relacja bytu w jego jawności, w jego odsłonięciu tu oto (Dasein) jest właśnie stosunkiem jawnobycia świata do tego, co za nim skryte, niewidzialne (letho w aletheia). Właśnie dlatego aletheia, czyli prawda w źródłowym sensie, rozumiana jako "samojawienie się fenomenów" świata, stanowi przedmiot nieustannego namysłu Heideggera. To, co absolutne, jawi się jako świat, tu oto, a prawda jest samą jego jawnością. Takim ujęciem stosunku fizyki do metafizyki Heidegger potwierdza tezę Nietzschego, iż Platon jest panteista w przebraniu dualisty. Metafizyka okazuje się maską samej physis, która - jak to ujął Heraklit - "lubi się skrywać"[442], jest jej momentem samozakrycia i samonegacji, a zarazem wskazaniem na jej ukrytą - niczym wewnętrzne piękno Sokratesa - istotę.

Przekłady[edytuj | edytuj kod]

  • F. Kozłowski, Dzieła Platona, 1845
  • A. Bronikowski, Dzieła Platona, 1858-84
  • S. Siedlecki, Apologia Sokratesa, Kryton, Eutyfron, Laches, Protagoras, Gorgiasz, 1879-81
  • A. Maszewski, Obrona Sokratesa, 1885
  • B. Kąsinowski, Fileb, 1888
  • J. Świderski, Menon, 1888
  • A. St. Jezierski, Eutyfron, 1890
  • J. Biela, Biesiada, 1899
  • S. Okołów, Fedon, 1907
  • S. Okołów, Biesiada, 1909
  • J.K. Jędrzejowski, Wybór pism Platona, 1913
  • S. Lisiecki, Rzeczpospolita, 1929
  • W. Witwicki, Platona Uczta. Dyalog o miłości, Lwów 1909
  • W. Witwicki, Platona Fajdros, Lwów 1918
  • W. Witwicki, Platona Eutyfron, Obrona Sokratesa, Kryton, Lwów 1920
  • W. Witwicki, Platona Hippiasz Mniejszy, Hippiasz Większy, Ijon, Lwów 1921
  • W. Witwicki, Platona Gorgiasz, Lwów 1922
  • W. Witwicki, Platona Protagoras, Lwów 1923
  • W. Witwicki, Platona Fedon, Lwów 1925
  • W. Witwicki, Platona Eutyfron, Lwów 1934
  • W. Witwicki, Platona Menon, Warszawa 1935
  • W. Witwicki, Platona Teajtet, Warszawa 1936
  • W. Witwicki, Platona Charmides i Lyzis, Warszawa 1937
  • W. Witwicki, Platona Laches, Warszawa 1937
  • W. Witwicki, Platona Fileb, Warszawa 1938
  • W. Witwicki, Platona Państwo, Warszawa 1948
  • W. Witwicki, Platon: Timajos, Kritias, Warszawa 1951
  • W. Witwicki, Platon: Sofista, Polityk [oprac. D. Gromska], Warszawa 1956
  • W. Witwicki, Platon: Eutydem [oprac. H. Elzenberg], Warszawa 1957
  • W. Witwicki, Platon: Państwo z dodaniem siedmiu ksiąg Praw, Warszawa 1958
  • W. Witwicki, Platon: Timaios, Warszawa 1960
  • W. Witwicki, Platon: Parmenides, Warszawa 1961
  • M. Maykowska, Listy, Warszawa 1938
  • M. Maykowska, Prawa, Warszawa 1960
  • I. M. Bocheński, Eutyfron, Edinburgh 1944
  • Z. Brzostowska, Zimorodek, Roczniki Humanistyczne 3/1972
  • Z. Brzostowska, O sprawiedliwości, Roczniki Humanistyczne 3/1974
  • Z. Brzostowska, Kratylos, Lublin 1990
  • L. Regner, Alkibiades I i inne dialogi oraz definicje [Pseudo-Platon], Warszawa 1973
  • L. Regner, Zimorodek, Filomata 328/1978
  • L. Regner, Zimorodek i inne dialogi [Pseudo-Platon], Warszawa 1985
  • L. Regner, Faidros, Warszawa 1993, 2004
  • L. Regner, Protagoras, Warszawa 1995, 2004
  • L. Regner, O cnocie [Pseudo-Platon], Meander 3/1997
  • P. Siwek, Timajos, Kritias albo Atlantyk, Warszawa 1986
  • P. Siwek, Gorgias, Menon, Warszawa 1991
  • W. Stefański, Kratylos, Wrocław 1990
  • E. Zwolski, Biesiada, Kraków 1993
  • E. Zwolski, Phaidros, Kraków 1996
  • E. Zwolski, Phileb, Kraków 1999
  • K. Tuszyńska-Maciejewska, Meneksenos, Wrocław 1994
  • R. Legutko, Fedon, Kraków 1995
  • R. Legutko, Eutyfron, Kraków 1998
  • R. Legutko, Obrona Sokratesa, Kraków 2003
  • A. Serafin, Uczta, Warszawa 2012[443]
  • A. Serafin, Epinomis, Kronos 2 (21)/2012
  • M. Bizoń, Hippiasz Mniejszy, Kraków-Warszawa 2017
  • D. Zygmuntowicz, Prawa, Kęty 2017

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Debra Nails, The People of Plato. A Prosopography of Plato and Other Socratics, Indianapolis and Cambridge: Hackett Publishing Company, 2002, s. 243.
  2. Diogenes Laertios, Żywoty sławnych filozofów, 3.1.6-8.
  3. Władysław Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. I, s. 59.
  4. Władysław Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. I, s. 73-74.
  5. A.N. Whitehead, Process and Reality: An Essay in Cosmology, 1929, Pt. II, ch. 1, sec. 1.
  6. "Jak się to jednak stało, że z licznych dzieł Demokryta zachowały się tylko fragmenty, że dziś przeciętny czytelnik więcej słyszał o Platonie niż o wielkim materialiście? [...] Powodów zlekceważenia atomisty należy szukać w średniowieczu chrześcijańskim, które w swym wyborze i konserwacji pomników starożytnej filozoficznej literatury kierowało się, rzecz prosta, sympatią do idealizmu platońskiego" (Tadeusz Kroński, "Wykłady z historii filozofii starożytnej", Warszawa 1955, s. 31).
  7. Dzieje recepcji platonizmu opisują m.in. F. Novotny („The Posthumous Life of Plato”, 1977), E. N. Tigerstedt („Interpreting Plato”, 1977), J.-L. Vieillard-Baron ("Platonisme et interprétation de Platon à l'époque moderne", 1998) oraz A. Kim ("Brill's Companion to German Platonism", 2019).
  8. R. Pawlik, Kierunki recepcji Timajosa-Kritiasza, „Studia Antyczne i Mediewistyczne”, 2 (37), 2003, s. 53-72.
  9. a b L. Miodoński, "Timajos" w idealizmie niemieckim, czyli historia pewnego modelu rozumienia świata, 2004.
  10. a b Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, t. III, § 1-2.
  11. Diogenes Laertios: Żywoty i poglądy słynnych filozofów. PWN, 1984. ISBN 83-01-02092-X.
  12. Apulejusz z Madaury, O bogu Sokratesa i inne pisma, Warszawa: PWN, 2002, s. 42.
  13. Bernard F. Suzanne: Plato and His Dialogues. [w:] Platon et ses dialogues [on-line]. Bernard SUZANNE, Last updated August 22, 1996. [dostęp 2016-08-04].
  14. a b Georg Wilhelm Friedrich Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. t. II, Warszawa: PWN, 1996, s. 5.
  15. J .N. Findlay, Plato and platonism. An introduction, Nowy Jork: Times Books, 1978, s. 7.
  16. a b c d e G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, Warszawa: PWN, 1996, s. 6.
  17. a b c d Debra Nails, The People of Plato. A Prosopography of Plato and Other Socratics, Indianapolis and Cambridges: Hackett Publishing Company, 2002, s. 244.
  18. a b Apulejusz z Madaury, O bogu Sokratesa i inne pisma, Warszawa: PWN, 2002, s. 45.
  19. a b c G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, PWN, 1996, s. 7.
  20. Plutarch: O muzyce.
  21. Apulejusz z Madaury, O bogu Sokratesa i inne pisma, Warszawa: PWN, 2002, s. 44.
  22. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, t. III, § 5.
  23. a b c J.N. Findlay, Plato and platonism. An introduction, Nowy Jork: Times Books, 1978, s. 7.
  24. Apulejusz z Madaury, O bogu Sokratesa i inne pisma, Warszawa: PWN, 2002, s. 47.
  25. List VII, [w:] Platon, Listy, Warszawa: PWN, 1987, 339a.
  26. Carl A. Huffman: Archytas of Tarentum. Cambridge, 2005.
  27. Platon, List VII, 324b.
  28. Diogenes Laertios, Żywoty słynnych filozofów, t. III, s. 20.
  29. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, t. III, 1984.
  30. David C. Lindberg, The Beginnings of Western Science, Chicago: University of Chicago Press, 2007, s. 70.
  31. a b Giovanni Reale, Historia Filozofii Starożytnej, t. II, KUL 2001.
  32. Debra Nails, The People of Plato. A Prosopography of Plato and Other Socratics, Indianapolis and Cambridge: Hackett Publishing Company, 2002, s. 245.
  33. Diogenes Laertios, Historia critica philosophiae, J.J. Brucker (red.), t. I, Diogenes Laertios, III, § 2, s. 653.
  34. Platonists, Cyrenaics, Aristotelians and Cynics, [w:] Simon Critchley, The Book Of Dead Philosophers, 2008, ISBN 978, ISBN 1, ISBN 84708, ISBN 543, ISBN 543, ISBN 6.
  35. Diskin Clay, "Platonic Questions: Dialogues with the Silent Philosopher", Pennsylvania 2007 s. 279 i nast.; Andrzej Serafin, "Ostatnie słowo Platona", Kronos 2 (21)/2012.
  36. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, III, 43.
  37. Spyridon Rangos, Thrasyllus and the division of the Platonic dialogues into tetralogies [online], n1.intelibility.com [dostęp 2019-09-29].
  38. W.K.C. Guthrie, A History of Greek Philosophy: Volume 4, Plato: The Man and His Dialogues: Earlier Period, 1986.
  39. Diogenes Laertios, "Żywoty i poglądy słynnych filozofów", przeł. W. Olszewski, Warszawa 2004, s. 180, 188-190
  40. J.M. Cooper, D.S. Hutchinson (red.), Plato: Complete Works, Zakres zgody badaczy co do autorstwa dialogów podają redaktorzy, s. v-vi, 1997.
  41. Lista rękopisów E. D. Clarke’a. [w:] Bodleian Library [on-line]. bodley.ox.ac.uk. [dostęp 2014-10-07]. (ang.).
  42. Thomas Brickhouse, Nicholas D. Smith, Plato [online].
  43. Lloyd Gerson, From Plato to Platonism, 2013.
  44. Philip Merlan, From Platonism to Neoplatonism, 1953.
  45. Harold Tarrant, Plato's First Interpreters, 2000.
  46. Schleiermacher's Introductions to the Dialogues of Plato”, 1836.
  47. J.N. Findlay, Plato: The Written and Unwritten Doctrines, 2011, s. ix.
  48. Platonism and its Interpretations, [w:] Vittorio Hösle, Eriugena, Berkeley, and the Idealist Tradition, 2006, s. 77.
  49. Platonismus, [w:] Karl Kerényi, Apollon und Niobe, 1982, s. 145.
  50. Philosophie des Plato, [w:] Friedrich Schlegel, Schriften aus dem Nachlass, t. 12, 1975, s. 209.
  51. J.N. Findlay, Plato: The Written and Unwritten Doctrines, 2011, s. x.
  52. Lloyd Gerson, Aristotle and Other Platonists, 2005, s. 42.
  53. What is Platonism?, [w:] Lloyd Gerson, From Plato to Platonism, 2013, s. 9-10.
  54. Lloyd Gerson, Aristotle and Other Platonists”, 2005, s. 32-34.
  55. Platonismus, [w:] Karl Kerényi, Apollon und Niobe, 1982, s. 138-145.
  56. Was ist antiker Platonismus?, [w:] Matthias Baltes, Dianoemata: Kleine Schriften zu Platon und zum Platonismus, 1999, s. 235.
  57. Lloyd Gerson, What is Platonism?, „Journal of the History of Philosophy”, 43 (3), 2005, s. 255.
  58. Lloyd Gerson, What is Platonism?, Journal of the History of Philosophy, t. 43 (3), 2005, s. 256.
  59. Plato or the Philosopher, [w:] Ralph Waldo Emerson, Essays & Lectures, New York 1983, s. 633.
  60. a b Alfred North Whitehead, Process and Reality, New York 2010, s. 39.
  61. P. Jackson, J. Lethem (red.), The Exegesis of Philip K Dick, Boston-New York 2011, s. 120.
  62. Platon, Sofista, 248e, cyt. za: G. W. F. Hegel, "Wykłady z historii filozofii", t. 2, przeł. Światosław Florian Nowicki, Warszawa 1996, s. 72.
  63. Platon, „List VII”, 344c-d, przeł. M. Maykowska; por. „Fajdros”, 274d i nast.
  64. Vittorio Hösle, „Platonism and its Interpretations”, w: S. Gersch, D. Moran (red.), „Eriugena, Berkeley, and the Idealist Tradition”, 2006, s. 62.
  65. Hans Krämer, „Arete bei Platon und Aristoteles”, Heidelberg 1959, s. 533.
  66. Hans-Georg Gadamer, „Dialectic and Sophism in Plato's Seventh Letter” oraz „Plato's Unwritten Dialectic”, w: „Dialogue and Dialectic”, New Haven and London 1980, s. 94, 159.
  67. Giovanni Reale: „Alles, was tief ist, liebt die Maske”, w: T. A. Szlezák (red.), „Platonisches Philosophieren”, Hildesheim 2001, s. 87-108.
  68. J. N. Findlay, Plato: The Written and Unwritten Doctrines, London 2011, s. x-xi.
  69. F. Nietzsche, „Morgenröthe. Nachgelassene Fragmente Anfang 1880 - Frühjahr 1881”, Berlin 1971, s. 478 /4 [190].
  70. Vittorio Hösle, „Platonism and its Interpretations”, w: S. Gersch, D. Moran (red.), „Eriugena, Berkeley, and the Idealist Tradition”, 2006, s. 76; por. Hans Kelsen, "Die platonische Liebe", Imago, Bd. XIX (1933), s. 34–98, 225–255.
  71. Świat bez pisma. Tajna nauka Platona [online], PolskieRadio24.pl [dostęp 2019-09-27].
  72. Platon: Listy. tłumaczenie: Maria Maykowska. Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1987. ISBN 83-01-06116-2.
  73. Platon, Fajdros, tłum. Władysław Witwicki, LIX 274 E.
  74. Platon, Fajdros, tłum. Władysław Witwicki, LIX 275 B.
  75. Platon, Fajdros, tłum. Władysław Witwicki, LX E.
  76. Platon, Fajdros, tłum. Władysław Witwicki, LXI C.
  77. Arystoteles, Metafizyka 987a-b, 1078b.
  78. B. Dembiński, Ewolucja myśli Platońskiej, Katowice 1997, s. 12-24.
  79. Platon, Kratylos 440.
  80. M. Furth, Elements of Eleatic Ontology, „Journal of the History of Philosophy”, 7, 1968, s. 112.
  81. Platon, Laches, 190c.
  82. Platon, Hippiasz Większy, 286d.
  83. Platon, Eutyfron, 11b.
  84. Platon, Menon, 72a-c.
  85. Platon, Hippiasz Większy, 288a-300a.
  86. S. Blandzi, Platoński projekt filozofii pierwszej, Warszawa 2002, s. 80-81.
  87. Platon, Państwo, 507b-509b.
  88. Platon, Fileb, 16c-d.
  89. B. Dembiński, O platońskich ideach, „Zagadnienia Filozoficzne w Nauce LX”, 2016, s. 91.
  90. Platon, Państwo, 595c-608b.
  91. Platon, Timajos, 27d-31b.
  92. Platon, Fedon, 101c.
  93. a b Arystoteles, Metafizyka, 987b.
  94. Platon, Fedon, 100c-d.
  95. Platon, Sofista, 251a-259d.
  96. Platon, Sofista, 259d-264b.
  97. S. Blandzi, Henologia, meontologia, dialektyka. Platońskie poszukiwanie idei w "Parmenidesie", Warszawa 1992, s. 114-115.
  98. Platon, Państwo, 509b9.
  99. Platon, Państwo, 509b7.
  100. Platon, Państwo, 508e.
  101. Platon, Państwo, 509a-c.
  102. Platon, Uczta, 210e.
  103. Platon, Fajdros, 247c.
  104. Platon, Sofista, 254b-255e.
  105. Platon, Państwo, 514a-519e.
  106. a b Platon, Państwo, przeł. Władysław Witwicki, 517c.
  107. Platon, Teajtet, 176b.
  108. Platon, Państwo, ks. II.
  109. Platon, List VII, przeł. M. Maykowska, 343e.
  110. Platon, Państwo, przeł. Władysław Witwicki, 509b.
  111. C. Wodziński, Dobre wychowanie. Platońskie przypisy do Nietzschego i Heideggera, „Przegląd Pedagogiczny” (1), 2008, s. 26.
  112. Hans Joachim Krämer, Plato and the Foundations of Metaphysics, rozdz. VI, New York 1990.
  113. Matthias Baltes, Is the Idea of the Good in Plato's Republic Beyond Being?, [w:] Mark Joyal (red.), Studies in Plato and the Platonic Tradition, London 1997.
  114. Paul Natorp, Platos Ideenlehre, Leipzig 1921, s. 467-468.
  115. Platon, Protagoras, 334bc.
  116. Platon, Państwo, 508d-509b.
  117. Platon, Państwo, 517bc.
  118. Platona nauka o prawdzie, [w:] M. Heidegger, Znaki drogi, Warszawa 1999, s. 200.
  119. M. Heidegger, Einführung in die phänomenologische Forschung”, GA 17, Frankfurt nad Menem 1994, s. 276.
  120. M. Heidegger, Einführung in die phänomenologische Forschung, GA 17, Frankfurt nad Menem 1994, s. 143-144.
  121. O istocie podstawy, [w:] M. Heidegger, Znaki drogi, Warszawa 1999, s. 143.
  122. G. Reale, Toward a New Interpretation of Plato, Washington 1997, s. 204.
  123. Jan Patočka, Negatywny platonizm, „Kwartalnik Filozoficzny” (z. 4), 2005, s. 204.
  124. Platon, Państwo, 518d.
  125. Platon, Państwo, 537c.
  126. Platon, Fileb, s. 57–58.
  127. Platon, Państwo, 534e.
  128. Platon, Państwo, przeł. W. Witwicki, 484b.
  129. Platon, Państwo, przeł. Stanisław Lisiecki, 484b.
  130. Platon, Sofista, 253d.
  131. Platon, Fajdros, 265d.
  132. Platon, Prawa, 965b.
  133. Platon, Uczta, 210a-212c.
  134. Platon, Państwo, 537e-539a.
  135. a b Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. 2, Warszawa 1996, s. 62.
  136. Platon, Uczta, przeł. A. Serafin, 215a-b, 216e-217a.
  137. Gorgiasz, [w:] Platon, Muza i Kamena, przeł. Ignacy Wieniewski, Londyn 1976.
  138. Platon, List VII, przeł. M. Maykowska, 343e.
  139. Platon, Państwo, por. Iris Murdoch, “On God and Good”, w: “The Sovereignty of Good”, 1970, 379b-c, 380b, 380c, 381c, 382e.
  140. Platon, Teajtet, 176b.
  141. Dorothea Frede, Plato's Ethics: An Overwiev [online], 2017.
  142. Frederick Copleston, Historia Filozofii, t. I, 1998, s. 197.
  143. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. V, Lublin 2012, s. 80.
  144. Por. pytanie, które Sokrates kieruje do Gogriasza, znanego sofisty, mówcy i retora: "co to jest, co ty nazywasz największym dobrem dla ludzi, a siebie mienisz tego wykonawcą, zawodowcem od tego?" (Gorgiasz 452d).
  145. Por. pytanie, które stawia Platoński Sokrates w Filebie: "Otóż Fileb powiada, że dobrem dla wszystkich żywych istot jest rozkosz i radość, i wszystko w tym rodzaju - czy się to tak nazywa, czy podobnie, a z naszej strony istnieje zdanie przeciwne, że nie te rzeczy, ale rozum i myślenie, i pamiętanie, i to, co tym znowu rzeczom pokrewne, a więc słuszny sąd i prawdziwe rozumowania lepsze są od rozkoszy i więcej warte dla wszystkich istot, które tylko potrafią mieć w sobie coś z tych rzeczy" (11b-c).
  146. Por. m.in.: Gorgiasz 505c-527e, Państwo 352d oraz 618b-619a, Fileb 60d-67b oraz Alkibiades I 124e.
  147. Por. m.in.: Alkibiades I 128e-130e, Prawa 726a-727a.
  148. Por. m.in.: Hippiasz Mniejszy 375c, Alkibiades I 128d- 131c, Obrona Sokratesa 30a, Gorgiasz 507a, Państwo 618c-e, Prawa 727a-728c.
  149. Platon, Kriton, 47e-48a.
  150. Platon, Alkibiades I, 129e.
  151. Platon, Państwo, 436a-b.
  152. Por.: Fajrdos 246a-e oraz Państwo 436a-441e.
  153. Platon, Państwo, 441d-e.
  154. Co do trudności związanych z przekładem greckiego słowa arete na język polski zob. D. Gromska, Wstęp tłumacza w: Arystoteles, Etyka Nikomachejska, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012, s. 52 - 60.
  155. Dorothea Frede, Plato's Ethics: An Overwiev [online], 2017 [dostęp 2019-10-03].
  156. Platon, Państwo, 434c.
  157. Platon, Państwo, 443d-e.
  158. Platon, Państwo 441c-d.
  159. Frederic Copleston, Historia Filozofii, t. I, Warszawa 1998, s. 199 - 201.
  160. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. II, Lublin 2008, s. 255 - 257.
  161. Frederic Copleston, Historia filozofii, t. I, Warszawa 1998, s. 200.
  162. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. V, Lublin 2012, s. 204.
  163. Hendrik Lorenz, Ancient Theories of Soul, p. 3 Plato's Theories of Soul, 2009.
  164. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. V, Lublin 2012, s. 202.
  165. Por. m.in.: Platon, Państwo 614b-621d, gdzie przedstawiony jest tzw. mit Era, opowiadający o losach duszy po śmierci, czekających na nią karach lub nagrodach, oraz tym, jak dochodzi do jej kolejnego wcielenia i powrotu na ziemię.
  166. Por. Platon, Timajos, gdzie, przy okazji opisu powstania świata, mowa jest o stworzeniu duszy, która przysługuje zarówno światu jako całości (30b-c), nieśmiertelnym bogom oraz ludziom (69c).
  167. Por. Platon, Fedon, gdzie w wielu miejscach podkreśla się podobieństwo duszy do idei, np. 76d-e, 79b czy 80a-b.
  168. Por. Platon, Teajtet 185d-e, gdzie Sokrates powiada, że: "jedne rzeczy dusza spostrzega sama przez się, a inne za pomocą zdolności ciała". W rezultacie to dusza jest tym, za pomocą czego poznajemy, zaś organy zmysłów służą jej jedynie jako narzędzia dostarczające poszczególne wrażenia
  169. Platon, Fajdros, 245e.
  170. Platon, Fajdros, 246a.
  171. Hendrik Lorenz, Ancient Theories of Soul [online], p. 1 The Greek Notion of Soul, 2009.
  172. Geoffrey Kirk, John Raven, Malcolm Schofield, Filozofia przedsokratejska, Warszawa-Poznań 1999, s. 105-107.
  173. Władysław Tatarkiewicz, Historia filozofii, t. I, Warszawa 2009, s. 27.
  174. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. I, Lublin 2008, s. 79-80.
  175. Platon, Fedon, 62b.
  176. Platon, Fedon, 65a-67b.
  177. Platon, Fedon, 65c.
  178. Platon, Fedon, 66b.
  179. Platon, Fedon, 66d.
  180. Platon, Fedon, 67b.
  181. Platon, Gorgiasz, 492e.
  182. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. II, Lublin 2008, s.242.
  183. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. V, Lublin 2012, s. 203.
  184. Platon, Fedon, 80a-b.
  185. Platon, Fedon, 79e-80a.
  186. Platon, Fajdros, 246b.
  187. Platon, Państwo, 441c-442c.
  188. Hendrik Lorenz, Ancient Theories of Soul [online], p. 1. The Greek Notion of Soul, 2009.
  189. Hendrik Lorenz, Ancient Theories of Soul [online], p. 1. The Greek Notion of Soul, 2009.
  190. Hendrik Lorenz, Ancient Theories of Soul [online], p. 1. The Greek Notion of Soul, 2009.
  191. Platon, Fajdros, 246a-248e.
  192. Platon, Państwo, 434c-441e.
  193. Platon, Fajdros, 244a-257b.
  194. Platon, Fajdros, 245c.
  195. Platon, Fajdros, 246a.
  196. Platon, Fajdros, 246b.
  197. Platon, Fajdros, 253d-e.
  198. a b Platon, Fajdros, 254a.
  199. Platon, Fajdros, 254a-d.
  200. Platon, Fajdros, 247c.
  201. Platon, Fajdros, 246a-b.
  202. a b Platon, Fajdros, 246c.
  203. Platon, Fajdros, 246d-e.
  204. Platon, Fajdros, 247b.
  205. Platon, Fajdros, 248b.
  206. Platon, Fajdros, 247c-e.
  207. Platon, Państwo, 331c.
  208. Platon, Państwo, 368c-369a.
  209. Platon, Państwo, 434d-e.
  210. Platon, Państwo, 434c.
  211. Platon, Państwo, 435b.
  212. Platon, Państwo, 435c.
  213. Platon, Państwo, 435e.
  214. Platon, Państwo, 436b.
  215. a b Platon, Państwo, 439d.
  216. Platon, Państwo, 439e-441b.
  217. Platon, Państwo, 441e-442b.
  218. Platon, Państwo, 352d-353a.
  219. Platon, Państwo, 353b-c.
  220. Platon, Państwo, 353d.
  221. Platon, Państwo, 353d-e.
  222. Por. Platon, Państwo, 442c: "A mądrym nazywamy każdego dzięki tej małej cząstce, która w nim panuje i wszystko w swych rozkazach wyznacza, bo ona ma w sobie wiedzę o tym, co jest pożyteczne dla każdej z trzech części z osobna i dla całości, którą one wspólnie tworzą".
  223. Por. Platon, Państwo 442b-c: "I mężnym, tak uważam, nazywamy każdego, u kogo ta część, temperament, zachowuje poprzez bóle i poprzez rozkosze to, co intelekt w swoim rozkazie wyznaczy jako straszne i niestraszne".
  224. Por. Platon, Państwo 442c-d: "A rozważnym czy nie nazywamy człowieka za przyjaźń i zgodność tych samych jego części, kiedy czynnik w nim rządzący i dwa czynniki rządzone zgadzają się w sobie na to, że intelekt powinien rządzić, i one z nim nie zrywają dobrych stosunków?".
  225. Platon, Państwo, 443c-444a.
  226. Marek Piechowiak, Plato's Conception of Justice and the Question of Human Dignity, Berlin: Peter Lang, 2019, s. 58-64, ISBN 978-3-631-65970-0.
  227. Platon, Gorgiasz, 470e, 472c.
  228. Marek Piechowiak, Sokrates sam ze sobą rozmawia o sprawiedliwości, [w:] Artur Pacewicz (red.), Kolokwia Platońskie - Gorgias, Wrocław: Instytut Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego, 2009, s. 88.
  229. Platon, Timajos, 69c.
  230. Platon, Timajos, 41c-d.
  231. Platon, Fajdros, 245c.
  232. Platon, Fajdros, 245c-d.
  233. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, III, 58.
  234. Platon, Fajdros, 245c.
  235. Platon, Timajos, 30b-c.
  236. Platon, Timajos, 36e.
  237. Platon, Timajos, 37a.
  238. Platon, Timajos, 33c-d.
  239. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. II, Lublin 2008, s. 233.
  240. Por. Platon, Państwo, 614b-621d oraz Fajdros, 247a-249d.
  241. Platon, Państwo, 618c.
  242. Platon, Państwo, 615a-b.
  243. Platon, Państwo, 614b-d.
  244. Platon, Państwo, 615e.
  245. Platon, Fajdros, 248c.
  246. Platon, Timajos, 42b-c.
  247. Platon, Fedon, 81c-e.
  248. Platon, Teajtet, 176e-177a.
  249. Platon, Alkibiades I, 132d-133b.
  250. Platon, Fajdros 245c.
  251. Platon, Charmides 165a.
  252. Platon, Fileb 48c.
  253. Platon, Państwo 407c.
  254. Giovanni Reale, Historia filozofii starożytnej, t. III: Systemy epoki hellenistycznej, s.175, 2010.
  255. Pierre Hadot, Czym jest filozofia starożytna?, s. 142, 2000.
  256. Platon, Państwo 515c-516e.
  257. Archytas DK47, B83.
  258. Platon, Alkibiades I 106d.
  259. Platon, Laches187 a-b.
  260. Platon, Obrona Sokratesa 28e.
  261. Platon, Laches 187e.
  262. Platon, Platon, List VII 328c.
  263. Platon, "Fedon", 64a
  264. Platon, "Fedon", 62a
  265. Platon, "Fedon", 65c
  266. Platon, "Fedon", 69d, 70e
  267. Platon, "Fajdros", 247cd"
  268. Arystoteles, "O duszy", przeł. P. Siwek, 431b21
  269. Platon, Gorgiasz, 521d.
  270. E. Voegelin, Platoński ład duszy, „Znak”, 37, 1985.; K. Dorosz, Ład duszy, „Teologia polityczna”, 19 lutego 2018.
  271. Platon, "Państwo", 400e
  272. Platon, "Państwo", 369a
  273. Platon, "List VII", 324 i nast.
  274. Platon, Timajos, 19b
  275. Platon, Sofista, 216cd
  276. Allan Bloom, "Upadek uniwersytetu", Kronos 4 (39)/2016, s. 240
  277. Allan Bloom, "Upadek uniwersytetu", Kronos 4 (39)/2016, s. 240-241
  278. Platon, "Państwo", 520d
  279. Platon, "Państwo", 517a
  280. L. Strauss, „On Plato's Republic”, w: "The City and Man", Chicago 1964; L. Strauss, „Plato”, w: "An Introduction to Political Philosophy: Ten Essays", 1989; L. Strauss, „Plato's Republic”, 1957
  281. Platon, Państwo, 414b-c.
  282. Platon,Prawa 900b, przeł. M. Maykowska.
  283. Platon, Państwo, t. II.
  284. Platon, List VII 334d.
  285. Platon, Prawa 967d
  286. Platon, Timajos 27a, przeł. P. Siwek.
  287. Platon, Timajos 29d-30c, przeł: P. Siwek.
  288. F.M. Cornford, Plato's Cosmology, 1935, s. 34-39.
  289. Platon, Timajos 35a-b, przeł.: W. Witwicki.
  290. Platon, Państwo 433a-c, przeł.: W. Witwicki.
  291. Platon, Timajos 37b-d, przeł.: W. Witwicki.
  292. Platon, Timajos 35a.
  293. Platon Timajos 48a.
  294. Platon, Timajos 49a, 51a-b.
  295. J. Derrida, Khôra, 1993.
  296. J. Caputo, Love among the Deconsructibles: A Response to Gregg Lambert, „JCRT”, 5(2), s. 35-36.
  297. Platon, Timajos 53c-55c.
  298. Platon, Państwo, 398d.
  299. Platon, Państwo, 398d.
  300. Państwo. Księga III, tłum. W. Witwicki, Warszawa 1994, s. 134.
  301. Platon, Państwo, 399a-c.
  302. Platon, Państwo, 398e.
  303. Państwo, Księga IV, op. cit., s. 174.
  304. Platon, Uczta, 219ab.
  305. Platon, Fajdros”, przeł. W. Witwicki, 255b.
  306. W oryginale: ἀστέρας εἰσαθρεῖς Ἀστὴρ ἐμός· εἴθε γενοίμην οὐρανός͵ ὡς πολλοῖς ὄμμασιν εἰς σὲ βλέπω (Anth. Pal. VII 669). Por. Z. Kubiak, „Platona poezja i mądrość”, Warszawa 1996, s. 7.
  307. Vittorio Hösle, „Platonism and its Interpretations”, w: S. Gersch, D. Moran (red.), „Eriugena, Berkeley, and the Idealist Tradition”, 2006, s. 76; por. Hans Kelsen, "Die platonische Liebe", Imago, Bd. XIX (1933), s. 34–98, 225–255.
  308. Plato or the Philosopher, [w:] R.W. Emerson, Essays & Lectures, New York 1983, s. 633.
  309. Platon, Uczta, 177ab.
  310. Platon, Uczta, 201d-204c.
  311. Platon, Uczta, 189c-193d.
  312. Platon, Uczta, 187a.
  313. E.N. Tigerstedt, The Decline and Fall of the Neoplatonic Interpretation of Plato, 1974.
  314. J.J. Brucker, The History of Philosophy, 1839, s. 344.
  315. E.R. Dodds, The Parmenides of Plato and the Origin of the Neoplatonic One, „The Classical Quarterly”, 22, No. 3/4, 1928, s. 129-142.
  316. P. Hadot, „Critique”, 15, 1959, s. 539–56.
  317. Werner Beierwaltes, Identität und Differenz, 1980, s. 131-143.
  318. Pierre Aubenque, Plotin et le Depassement de L'ontologie Grecque Classique, „Le néoplatonisme”, 1971.
  319. Jean-Marc Narbonne, Henôsis et Ereignis: remarques sur une interprétation heideggérienne de l'un plotinien, „Les Études philosophiques”, 1, 1999, s. 105-121.
  320. Reiner Schürmann, Neoplatonic Henology as an Overcoming of Metaphysics, „Research in Phenomenology”, 13, 1983, s. 25-41.
  321. Philip Merlan, From Platonism to Neoplatonism, 1954, s. 3.
  322. Charles H. Kahn, Plato and the Socratic Dialogue: The Philosophical Use of a Literary Form, 1996, s. 66.
  323. a b Georg Wilhelm Friedrich Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, Warszawa: PWN, 1996, s. 5.
  324. a b I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A314/B371.
  325. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A51/B75.
  326. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A315/B372.
  327. a b I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A 313 / B370.
  328. Camilla Sereck-Hanssen, Kant and Plato [online], 2010, s. 80-81.
  329. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A328/B385.
  330. Camilla Sereck-Hanssen, Kant and Platon, s. 80.
  331. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A35/B51.
  332. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A24/B39.
  333. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A20/B34.
  334. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, A42/B60-A43/B61.
  335. Kim, A. (2010) Plato in Germany: Kant-Natorp-Heidegger. Sankt Augustin: Academia, 64
  336. Kim, A. (2010) Plato in Germany: Kant-Natorp-Heidegger. Sankt Augustin: Academia, 72-81.
  337. Kim, A. (2010) Plato in Germany: Kant-Natorp-Heidegger. Sankt Augustin: Academia, 93
  338. Laks, A. (2004) https://www.academia.edu/36305467/2004_Plato_between_Cohen_and_Natorp.pdf [29/09/2019] s. 2-3
  339. Cohen, H. (1902) “Einleitung mit Kritischem Nachtrag” (2nd, expanded version). In Lange, 1902, Vol. I, 446
  340. Kim, A. (2010) Plato in Germany: Kant-Natorp-Heidegger. Sankt Augustin: Academia, 105-107
  341. Laks, A. (2004) https://www.academia.edu/36305467/2004_Plato_between_Cohen_and_Natorp.pdf [29/09/2019] s. 17
  342. Kim, A. (2010) Plato in Germany: Kant-Natorp-Heidegger. Sankt Augustin: Academia, 104-147
  343. F.W.J. Schelling, Timaeus (1794), „Epoché”, 12 (2), 2008.
  344. W. Beierwaltes, Platons "Timaios" im Deutschen Idealismus: Schelling und Windischmann, 2002.
  345. G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, 1996, s. 3.
  346. G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, 1996, s. 66-67.
  347. G.W.H. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, Warszawa 1996, s. 16.
  348. G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, Warszawa 1996, s. 145-146 i 487-488.
  349. G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, Warszawa 1996, s. 136.
  350. G.W.F. Hegel, Zasady filozofii prawa, Warszawa 1969, s. 347.
  351. G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, 1996, s. 78.
  352. G.W.F. Hegel, Wykłady z historii filozofii, t. II, Warszawa 1996, s. 77.
  353. a b Karol Marks, Kapitał: krytyka ekonomii politycznej, s. 432-433.
  354. Plato, The Division of Labor in Plato's Republic [online], Libertarianism.org [dostęp 2019-09-28] (ang.).
  355. Karol Marks, Kapitał: krytyka ekonomii politycznej, s. 434.
  356. zeszyt szósty, [w:] Karol Marks, Różnica między demokrytejską a epikurejską filozofią przyrody, Warszawa 1966.
  357. G.F. Aleksandrowa (red.), Historia filozofii, Warszawa 1962.
  358. Tadeusz Kroński, Wykłady z historii filozofii starożytnej, Warszawa 1955, s. 43.
  359. M.T. Jowczuk (red.), Krótki zarys historii filozofii, Warszawa 1965.
  360. W.I. Lenin, Zeszyty filozoficzne, Warszawa 1956, s. 266.
  361. Tadeusz Kroński, Wykłady z historii filozofii starożytnej, 1955, s. 48.
  362. Slavoj. Žižek, Less than nothing : Hegel and the shadow of dialectical materialism, London: Verso, 2012, ISBN 978-1-84467-897-6, OCLC 767564471 [dostęp 2019-09-28].
  363. Badiou, Alain, ., Plato's Republic : a dialogue in sixteen chapters, with a prologue and an epilogue, ISBN 978-0-7456-6215-2, OCLC 910951202 [dostęp 2019-09-28].
  364. Daniel Tutt, Plato, Our Comrade? Alain Badiou’s Hyper-Translation of Plato’s Republic [online], Daniel Tutt, 27 marca 2013 [dostęp 2019-09-28] (ang.).
  365. Slavoj. Zizek, Reading Marx., Polity Press, 2018, ISBN 978-1-5095-2144-9, OCLC 1045037782 [dostęp 2019-09-28].
  366. F. Nietzsche, "Nachlass. Pisma z lat 1884-1885", przeł. G. Kowal, Warszawa 2011, s. 389, 574.
  367. Einleitung in das Studium der platonischen Dialoge, [w:] F. Nietzsche, Gesammelte Werke : Musarionausgabe, t. 4, 1921, s. 398-402.
  368. Einleitung in das Studium der platonischen Dialoge, [w:] F. Nietzsche, Gesammelte Werke : Musarionausgabe, t. 4, 1921, s. 382-384.
  369. O pożytkach i szkodliwości historii dla życia, [w:] F. Nietzsche, Dzieła wszystkie. Tom 1a. Narodziny tragedii. Niewczesne rozważania, 2012, s. 307.
  370. F. Nietzsche, Notatki z lat 1885-1887, 2012, s. 233.
  371. F. Nietzsche, Pisma pozostałe 1862-1875, przeł. B. Baran, Kraków 1993, t. 1, s. 221.
  372. F. Nietzsche, Zmierzch bożyszcz, 2011, s. 27-28.
  373. M. Heidegger, List o humanizmie, „Znaki drogi”, 1999, s. 283.
  374. M. Heidegger, Platona nauka o prawdzie, „Znaki drogi”, 1999, s. 200.
  375. M. Heidegger, Prawda w platonizmie i w pozytywizmie. Nietzscheańska próba odwrócenia platonizmu na podstawie doświadczenia nihilizmu, „Nietzsche”, 1, 1998, s. 172-173.
  376. Die Philosophie im klassischen Zeitalter der Griechen, [w:] F. Nietzsche, Sämtliche Werke. Kritische Studienausgabe in 15 Bänden, t. 1, 1980, s. 810.
  377. Platon, Sofista, 246ab.
  378. H. Ellis, Hysteria in Relation with the Sexual Emotions, 1898.
  379. M. Nachmansohn, Freuds Libidotheorie verglichen mit der Eroslehre Platos, „International Zeitung für ärztliche Psychoanalyse”, III, 1915.
  380. O. Pfister, Plato als Vorläufer der Psychoanalyse, „International Zeitung für ärztliche Psychoanalyse”, VII, 1921.
  381. Freud S., Die Widerstände gegen die Psychoanalyse (1925) w: Gesammelte Werke Bd. XIV, S. 99-110.
  382. O. Pfister, Letter from Oskar Pfister to Sigmund Freud, January 14, 1921, „The International Psycho-Analytical Library”, 59, 1921, s. 80 [dostęp 2019-10-04].
  383. J.S. Mill, Platon, [w:] T. Gomperz (red.), Vermischte Schriften III, przeł. S. Freud, Leipzig 1880, s. 30-110.
  384. Hyppolite J., A Spoken Commentary on Freud' Verneinung,1954 [w:] J. Lacan (red.), Écrits I, s. 289–297, Seminarium I. Pisma techniczne Freuda
  385. Otto Rank, The Trauma of Birth, 1924.
  386. Otto Rank, Beyond Psychoanalysis, 1928.
  387. Jacques Lacan, Séminaire VIII: Le transfert (1960-1961), Paris 1991.
  388. A. Kim, Phenomenological Platonism. Husserl and Plato, [w:] A. Kim (red.), Brill's Companion to German Platonism, Brill, 2019, s. 273.
  389. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 6 (40).
  390. P. Łaciak, Platonistyczne i Kantowskie pojęcie a priori w fenomenologii Edmunda Husserla, [w:] Cz. Głombik, A.J. Noras (red.), Wokół „Badań logicznych”. W 100-lecie ukazania się dzieła Edmunda Husserla, przypis 51, Katowice 2003, s. 190.
  391. Edmund Husserl, Filozofia jako ścisła nauka, Warszawa 1990, s. 7 - 13.
  392. E. Husserl, Medytacje kartezjańskie, Warszawa 1982, 20 (55).
  393. M. Heidegger, Co to jest filozofia?, „Aletheia” (1 (4)), 1991, s. 47.
  394. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 73 (43).
  395. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, 1975, 90 (54).
  396. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 86-87 (52-53).
  397. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 70 (41).
  398. W. Stróżewski, O metodzie fenomenologii, [w:] J. Perzanowski (red.), Jak filozofować? Studia z metodologii filozofii, Warszawa 1989, s. 87.
  399. Platon, Parmenides 132b-c.
  400. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 22 (12).
  401. D. Łukasiewicz, Ontologia znaczenia w "Badaniach logicznych" Edmunda Husserla, „Filo-Sofija” (1), 2001, s. 197.
  402. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 18 (10).
  403. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 23 (12).
  404. Platon, Państwo, 507c-508c, 596e.
  405. Platon, Teajtet, 158a.
  406. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, s. 481.
  407. P. Łaciak, Struktura i rodzaje poznania a priori w rozumieniu Kanta i Husserla, Katowice 2003, s. 191.
  408. D. Zahavi, Fenomenologia Husserla, Kraków 2012, s. 55.
  409. M. Bogaczyk, Husserl i Grecy, „Sztuka i Filozofia”, 30, 2007, s. 113.
  410. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, s. 7.
  411. M. Bogaczyk, Husserl i Grecy, „Sztuka i Filozofia”, 30, 2007, s. 116.
  412. Platon, Sofista, 229b-230e.
  413. Platon, Państwo, 511d, 532a-534a.
  414. Platon, Fajdros, 247c.
  415. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 22 (12).
  416. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 27-28 (15).
  417. E. Husserl, Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii. Księga pierwsza, Warszawa 1975, 22 (12).
  418. Platon, Państwo, 509b.
  419. M. Heidegger, „Zur Sache des Denkens (1962–1964)”, GA 14, Frankfurt am Main 2007, s. 71, 82.
  420. M. Heidegger, Bycie i czas, par. 44 (Jestestwo, otwartość, prawda).
  421. Heidegger, Seminare (GA 15), Frankfurt am Main 1986, s. 399.
  422. Platon, Uczta 219a; por. Fedon 99de
  423. M. Heidegger, Moja droga do fenomenologii, „Aletheia” (nr 1(4)), przeł. C. Wodziński, 1990, s. 79.
  424. M. Heidegger, “Phenomenology,” Draft B, w: „Becoming Heidegger”, „Becoming Heidegger. On the Trail of his Early Occasional Writings, 1910–1927”, Seattle 2010, s. 310.
  425. M. Heidegger, „Einführung in die phänomenologische Forschung”, GA 17, Frankfurt nad Menem 1994, s. 276; M. Heidegger, „Podstawowe problemy fenomenologii”, par. 5, Warszawa 2009, s. 23-27.
  426. Hannah Arendt, Osiemdziesięcioletni Heidegger, „Znak” (6/240), 1974, s. 693.
  427. GA 19 Platon: Sophistes (WS 1924/25), 1992
  428. GA 34 Vom Wesen der Wahrheit. Zu Platons Höhlengleichnis und Theätet (WS 1931/32), 1988; GA 36-37. Vom Wesen der Wahrheit (1933-34), 2001
  429. GA 83 Seminare: Platon-Aristoteles-Augustinus, 2012
  430. GA 9 Wegmarken (1919-1961), 1976, s. 203-238; wyd. polskie: Platona nauka o prawdzie, w: Znaki drogi, Warszawa 1999, s. 179-210.
  431. M. Heidegger, Bycie i czas, przeł. B. Baran, 1994, s. 2.
  432. M. Heidegger, Znaki drogi [w:] Platona nauka o prawdzie, przeł. S. Blandzi, Warszawa 1999, s. 179-210.
  433. E. Berti, Heidegger and the Platonic Concept of Truth, C. Partenie, T. Rockmore (red.), „Heidegger and Plato. Toward Dialogue”, 2005, s. 96-107.
  434. Platon, Fajdros 249e-250a.
  435. M. Heidegger, Bycie i czas, przeł. B. Baran, Warszawa 2007, s. 15-19.
  436. Platon, Państwo, 605a-c, 606d.
  437. M. Heidegger, Język [w:] W drodze do języka, przeł. J. Mizera, Warszawa 2007, s. 5-26.
  438. Platon, Państwo 509e-511c.
  439. M. Heidegger, O istocie i pojęciu physis, w: Znaki drogi, Warszawa 1999, s. 214.
  440. M. Heidegger, Wprowadzenie do metafizyki, Warszawa 2000, s. 18-21.
  441. Platon, Timajos, 28b-21b, 92c.
  442. Heraklit DK B123
  443. Dialog o miłości cielesnej. [w:] Polskie Radio Dwójka [on-line]. 19.06.2012. [dostęp 2012-06-20].

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

Literatura polskojęzyczna[edytuj | edytuj kod]

  • Albert, Karl (1991), O platońskim pojęciu filozofii, Warszawa.
  • Blandzi, Seweryn (1992), Henologia, meontologia, dialektyka, Warszawa.
  • Blandzi, Seweryn (2002), Platoński projekt filozofii pierwszej, Warszawa.
  • Dąmbska, Izydora (1972), Dwa studia o Platonie, Wrocław.
  • Dembiński, Bogdan (2003), Późna nauka Platona. Związki ontologii i matematyki, Katowice.
  • Dembiński, Bogdan (1997), Teoria idei. Ewolucja myśli Platońskiej, Katowice.
  • Domański, Juliusz. Platon Witwickiego, Studia Filozoficzne 10/1984.
  • Gadamer, Hans-Georg. (2002), Idea dobra w dyskusji między Platonem i Arystotelesem, Kęty.
  • Gajda, Janina (1993) Platońska droga do idei. Aksjologiczny rodowód Platońskiej ontologii, Wrocław.
  • Gilson, Etienne (1975), Siódmy list Platona [w:] tegoż, Lingwistyka a filozofia, Warszawa.
  • Havelock, Eric A. (2007), Przedmowa do Platona, Warszawa.
  • Jaeger, Werner. (2001), Paideia, Warszawa.
  • Jordan, Zbigniew (1937) O matematycznych podstawach systemu Platona. Z historii racjonalizmu, Poznań.
  • Krämer, Hans J. (2006), Fichte, Schlegel i infinityzm w interpretacji Platona, Warszawa
  • Leśmian, Bolesław (1959), Miłość platońska [w:] tegoż, Szkice literackie, Warszawa.
  • Leśniak, Kazimierz (1993), Platon, Warszawa.
  • Nerczuk, Zbigniew (2003), Obecność filozofii Platona W Polsce [w:] Toruński Przegląd Filozoficzny, red. Józef Pawlak.
  • Podbielski, Marcin (2005), Platon [w:] Literatura Grecji starożytnej, Lublin.
  • Stróżewski, Władysław (1992), Wykłady o Platonie, Kraków.
  • Szlezák, Thomas A. (1997), Czytanie Platona, Warszawa.
  • Szlezák, Thomas A. (2005), O nowej interpretacji platońskich dialogów, Warszawa.
  • Wolicka, Elżbieta (1994), Mimetyka i mitologia Platona. U początków hermeneutyki filozoficznej, Lublin.
  • Woyczyński, Benedykt (2000), O rozwoju poglądu Platona na dusze, Toruń.

Literatura angielskojęzyczna[edytuj | edytuj kod]

  • Allen, R.E. (1965). Studies in Plato's Metaphysics II. Taylor & Francis. ISBN 0-7100-3626-4
  • Ambuel, David (2007). Image and Paradigm in Plato's Sophist. Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-04-9
  • Annas, Julia (1981). An Introduction to Plato's Republic, Oxford University Press.
  • Annas, Julia (2003). Plato: A Very Short Introduction, Oxford University Press.
  • Arieti, James A. (1991) Interpreting Plato: The Dialogues as Drama, Rowman & Littlefield Publishers, Inc. ISBN 0-8476-7662-5
  • Bakalis, Nikolaos (2005). Handbook of Greek Philosophy: From Thales to the Stoics Analysis and Fragments, Trafford Publishing ISBN 1-4120-4843-5
  • Blondell, Ruby (2002). The Play of Character in Plato's Dialogues, Cambridge University Press.
  • Bobonich, Christopher (2002). Plato's Utopia Recast: His Later Ethics and Politics, Oxford University Press.
  • Brandwood, Leonard (1990). The Chronology of Plato's Dialogues, Cambridge University Press.
  • Brickhouse, Thomas C.; Smith, Nicholas D. (1994). Plato's Socrates, Oxford University Press.
  • Cadame, Claude (1999). Indigenous and Modern Perspectives on Tribal Initiation Rites: Education According to Plato, s. 278–312, in Padilla, Mark William (editor), "Rites of Passage in Ancient Greece: Literature, Religion, Society", Bucknell University Press.
  • Corlett, J. Angelo (2005). Interpreting Plato's Dialogues. Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-02-5
  • Crombie, I.M. (1963). An Examination of Plato's Doctrines. London: Routledge & Kegan Paul.
  • Ferrari, G.R.F. (2007), The Cambridge Companion to Plato's Republic, Cambridge University Press.
  • Fine, Gail (2000). Plato 1: Metaphysics and Epistemology Oxford University Press, US, ISBN 0-19-875206-7
  • Fine, Gail (1999). Plato 2: Ethics, Politics, Religion, and the Soul, Oxford University Press.
  • Finley, Moses I. (1969). Aspects of antiquity: Discoveries and Controversies, The Viking Press, Inc.
  • Gadamer, Hans-Georg (1980). Dialogue and Dialectic: Eight Hermeneutical Studies on Plato, Yale University Press.
  • Griswold, Charles L. (1988). Platonic Writings, Platonic Readings, London: Routledge.
  • Guthrie, W.K.C. (1975). A History of Greek Philosophy IV: Plato: The Man and His Dialogues, Earlier Period, Cambridge University Press.
  • Guthrie, W.K.C. (1978). A History of Greek Philosophy V: The Later Plato and the Academy, Cambridge University Press.
  • Guthrie, W.K.C. (1986). A History of Greek Philosophy (Plato – The Man & His Dialogues – Earlier Period), Cambridge University Press, ISBN 0-521-31101-2
  • Guthrie, W.K.C. (1986). A History of Greek Philosophy (Later Plato & the Academy) Cambridge University Press, ISBN 0-521-31102-0
  • Havelock, Eric (2005). Preface to Plato (History of the Greek Mind), Belknap Press, ISBN 0-674-69906-8
  • Hermann, Arnold (2010). Plato's Parmenides: Text, Translation & Introductory Essay, Parmenides Publishing, ISBN 978-1-930972-71-1
  • Irwin, Terence (1995). Plato's Ethics, Oxford University Press, US, ISBN 0-19-508645-7
  • Jowett, Benjamin (1892). The Dialogues of Plato. Translated into English with analyses and introductions by B. Jowett, Oxford Clarendon Press, UK, UIN:BLL01002931898
  • Kahn, Charles, H. (1996). Plato and the Socratic Dialogue: The Philosophical Use of a Literary Form, Cambridge University Press.
  • Kraut, Richard (red.) (1992). The Cambridge Companion to Plato, Cambridge University Press.
  • Krämer, Hans J. (1990) Plato and the Foundations of Metaphysics, Ed. and Trans. by J.R. Catan, New York.
  • Márquez, Xavier (2012). A Stranger's Knowledge: Statesmanship, Philosophy & Law in Plato's Statesman, Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-79-7
  • Miller, Mitchell (2004). The Philosopher in Plato's Statesman. Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-16-2
  • Mohr, Richard D. (2006). God and Forms in Plato – and other Essays in Plato's Metaphysics. Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-01-8
  • Mohr, Richard D., Sattler, Barbara M. (red.) (2010) One Book, The Whole Universe: Plato's Timaeus Today, Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-32-2
  • Moore, Edward (2007). Plato. Philosophy Insights Series. Tirril, Humanities-Ebooks. ISBN 978-1-84760-047-9
  • Notopoulos, James A. (1939). „The Name of Plato“, Classical Philology 34 (2), s. 135-145.
  • Nightingale, Andrea Wilson (1995). Genres in Dialogue: Plato and the Construct of Philosophy, Cambridge University Press. ISBN 0-521-48264-X.
  • Patterson, Richard; Karasmanis, Vassilis; Hermann, Arnold (red.) (2013) Presocratics & Plato: Festschrift at Delphi in Honor of Charles Kahn, Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-75-9
  • Piechowiak, Marek (2019). Plato's Conception of Justice and the Question of Human Dignity, Berlin.
  • Ross, William David (1951). Plato’s Theory of Ideas, Oxford.
  • Rowe, C.J. (2003). Plato, London: Duckworth.
  • Santas, Gerasimos (2006). The Blackwell Guide to Plato's Republic, Oxford: Blackwel.
  • Sayre, Kenneth M. (1995), Plato's Literary Garden, Syracuse: University of Notre Dame Press.
  • Sayre, Kenneth M. (2005). Plato's Late Ontology: A Riddle Resolved. Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-09-4
  • Seung, T.K. (1996). Plato Rediscovered: Human Value and Social Order. Rowman and Littlefield. ISBN 0-8476-8112-2
  • Sheffield, Frisbee (2006). Plato's Symposium: The Ethics of Desire, Oxford University Press.
  • Shields, Cristopher (red.) (2003). The Blackwell Guide to Ancient Philosophy, London: Blackwell.
  • Silverman, Allan (2002). The Dialectic of Essence: A Study of Plato's Metaphysics, Princeton University Press.
  • Stenzel, Julius (1973) Plato’s Method of Dialectic, transl. by D.J. Allan, New York.
  • Stewart, John (2010). Kierkegaard and the Greek World – Socrates and Plato. Ashgate. ISBN 978-0-7546-6981-4.
  • Taylor, C.C.W. (red.) (1997). Routledge History of Philosophy. Volume 1: From the Beginning to Plato, London: Routledge.
  • Taylor, A.E. (1926). Plato: The Man and His Work, London: Methuen & Co.
  • Thesleff, Holger (2009). Platonic Patterns: A Collection of Studies by Holger Thesleff, Parmenides Publishing, ISBN 978-1-930972-29-2.
  • Thomas Taylor (1804). The Works of Plato, viz. His Fifty-Five Dialogues and Twelve Epistles (5 volumes).
  • White, Nicholas P. (1976), Plato on Knowledge and Reality, Indianapolis: Hackett.
  • Vlastos, Gregory (1981). Platonic Studies, Princeton University Press, ISBN 0-691-10021-7.
  • Vlastos, Gregory (2006). Plato's Universe – with a new Introduction by Luc Brisson, Parmenides Publishing. ISBN 978-1-930972-13-1
  • Young, Charles M. (1994). Plato and Computer Dating, Oxford Studies in Ancient Philosophy, 12, s. 227-250.
  • Zuckert, Catherine (2009). Plato's Philosophers: The Coherence of the Dialogues, The University of Chicago Press, ISBN 978-0-226-99335-5.
  • Zuckert, Catherine (1996). Postmodern Platos: Nietzsche, Heidegger, Gadamer, Strauss, Derrida, The University of Chicago Press, ISBN 978-0226993317.

Linki zewnętrzne[edytuj | edytuj kod]

publikacja w otwartym dostępie – możesz ją przeczytać Artykuły na Stanford Encyclopedia of Philosophy (ang.) [dostęp 2018-08-25]:

publikacja w otwartym dostępie – możesz ją przeczytać Artykuły na Internet Encyclopedia of Philosophy (ang.) [dostęp 2018-06-27]:

  • Thomas Brickhouse, Nicholas D. Smith, Plato.
  • Zina Giannopoulou, Plato: ''Theaetetus''. (Teajtet Platona)


Kategoria:Etycy Kategoria:Filozofowie starożytnej Grecji Kategoria:Starożytni myśliciele polityczni Kategoria:Starożytni Ateńczycy Kategoria:Urodzeni w V wieku p.n.e. Kategoria:Zmarli w IV wieku p.n.e. Kategoria:Filozofowie Akademii