Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii
Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów
Організація українських націоналістів
Ilustracja
Skrót

OUN

Lider

Jewhen Konowalec[1] (pierwszy)

Data założenia

3 lutego 1929

Ideologia polityczna

integralny nacjonalizm ukraiński, faszyzm[2]

Poglądy gospodarcze


solidaryzm społeczny

Liczba członków

ok. 2000 (1934), w latach 1929-39 łącznie ok. 20000[3]

Młodzieżówka

Junactwo

Barwy

czerwień, czerń

Jewhen Konowalec

Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (ukr. Організація українських націоналістів) – ukraińska skrajnie prawicowa[4] nacjonalistyczna organizacja polityczno-wojskowa założona w 1929 w Wiedniu.

OUN kierowała się ideologią integralnego ukraińskiego nacjonalizmu[5][6], dążąc do zbudowania na ziemiach uznawanych przez nią za ukraińskie niepodległego państwa[7] o ustroju zbliżonym do faszyzmu[8][9]. W praktyce działała konspiracyjnie, głównie w II Rzeczypospolitej a także na emigracji (m.in. Czechosłowacja) [10], prowadząc działalność terrorystyczną, dywersyjną, szkoleniową i propagandowo-oświatową[11][12][13].

W 1940 doszło do rozłamu OUN na dwie frakcje, następnie organizacje: OUN-B (banderowców pod przywództwem Stepana Bandery) oraz OUN-M (melnykowców pod przywództwem Andrija Melnyka).

Historia[edytuj | edytuj kod]

Powstała w 1929 roku w wyniku połączenia radykalnych grup nacjonalistów. OUN powstała na I Kongresie OUN w dniach 27 stycznia – 3 lutego 1929 w Wiedniu, w wyniku połączenia trzech emigracyjnych organizacji:

Struktura organizacyjna[edytuj | edytuj kod]

Najwyższą władzą OUN był Wielki Kongres. Na kongresie delegaci wybierali zarząd – Prowid OUN (Prowid Ukraińskich Nacjonalistów, PUN) jako organ wykonawczy, oraz ustalali kierunek polityczny i taktykę organizacji. W razie potrzeby zwoływany był Kongres Nadzwyczajny, który rozpatrywał szczególnie ważne problemy polityki OUN.

W okresie między kongresami najwyższą władzę w organizacji piastował Główny Prowid OUN, na czele którego stał przewodniczący zarządu (prowidnyk). Główny Prowid kierował pracą organizacji.

Całe terytorium Ukrainy zostało podzielone na „kraje”, które były najwyższymi jednostkami administracyjnymi w strukturze terytorialnej OUN. Tereny II RP podlegały Krajowi II (Małopolska Wschodnia) oraz III (Wołyń, Południowe Polesie, Chełmszczyzna, Podlasie Lubelskie). Na czele poszczególnych „krajów” stały Krajowe Kierownictwa OUN, które podlegały bezpośrednio Głównemu Prowodowi.

W skład Krajowego Kierownictwa wchodzili:

  • prowidnyk – przewodniczący Prowodu
  • zastępca krajowego prowidnyka
  • referent wojskowy – organizator szkoleń wojskowych
  • referent bezpieczeństwa, któremu podlegał wewnętrzny aparat kontrwywiadowczy OUN na terytorium kraju
  • referent gospodarczy – organizator zaopatrzenia żywnościowego i materiałowego oraz poboru podatków od ludności ukraińskiej na cele organizacyjne
  • referent organizacyjny – kierownik aparatu organizacyjno-mobilizacyjnego
  • referent propagandy

Kraj dzielił się na okręgi, w strukturze OUN było 12 okręgów, którymi kierował prowid okręgowy, o podobnym składzie i strukturze jak Prowid Krajowy.

Okręgi dzieliły się na nadrejony. Nadrejonem kierował nadrejonowy prowid w składzie: prowidnyk, referent wojskowy, referent B, referent gospodarczy, referent organizacyjny, referent propagandowy, referent służby zdrowia.

Każdy nadrejon obejmował kilka rejonów. Na szczeblu rejonu istniał prowid rejonowy, którego struktura organizacyjna była podobna do prowodu nadrejonowego.

Najmniejszą jednostką terenową podziału administracyjnego OUN była stanica, która obejmowała 1–2 wsie. Wyższą jednostką był kuszcz, w którego skład wchodziło od 4 do 7 wsi.

Według Barbary Stoczewskiej organizacja funkcjonowała według wzorca faszystowskiego (gdyż wódz-prowidnyk miał nieograniczoną władzę)[14].

Lucyna Kulińska, powołując się na Wiktora Poliszczuka[15] twierdzi, że na arenie międzynarodowej OUN wchodziła w skład międzynarodówki faszystowskiej o nazwie Zjazd Zagranicznych Narodowych Socjalistów z siedzibą w Stuttgarcie, pod patronatem Josepha Goebbelsa[15][16]. O przynależności OUN do tej międzynarodówki pisze Adam Podhajecki[17], jak również Czesław Partacz[18].

Członkowie[edytuj | edytuj kod]

Członków OUN dzielono według stopnia wtajemniczenia. Kandydat do OUN musiał najpierw odbyć szereg szkoleń ideologicznych i 6-miesięczny staż, podczas którego poddawano go różnym próbom. Po ukończeniu, i zaaprobowaniu jego kandydatury przez 2/3 członków koła, mógł zostać szeregowym członkiem i nosić odznakę – tryzub.

Członków dzielono na trzy kategorie wiekowe:

  • pionierów (8–15 lat)
  • junaków (15–21 lat)
  • pełnoprawnych członków (powyżej 21 lat)

Działalność w II Rzeczypospolitej[edytuj | edytuj kod]

Relacja prasowa z rozpoczęcia procesu w sprawie zabójstwa Bronisława Pierackiego 20 listopada 1935
Stepan Bandera
Andrij Melnyk

Celem OUN była walka z Polską, Rumunią oraz ZSRR w celu utworzenia niepodległej Ukrainy[19] (w granicach – od Donu aż po Małopolskę), poprzez m.in. oderwanie od państwa polskiego województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego[20].

Historyk ukraiński Kost Bondarenko uważa, że początkowo była ona finansowana przez ZSRR bezpośrednio, bądź też pośrednio – poprzez litewskiego prezydenta i dyktatora Antanasa Smetonę, co wpisywało się w stalinowską politykę osłabienia głównego wroga – Polski[21]. OUN częściowo była wspierana także przez międzywojenne państwo litewskie, poprzez przekazywanie jej (tylko w 1930 roku) co drugi miesiąc trzystu dolarów, a także pokrywanie kosztów utrzymania ich reprezentanta (Josyfa Rewiuka) i lokalu w stolicy Litwy Kownie (w Kownie także był drukowany nielegalny organ prasowy UWO „Surma”, przemycany później do Małopolski Wschodniej)[22]. OUN cieszyła się także przychylnością czechosłowackiego prezydenta Tomáša Masaryka i ludzi z jego otoczenia[23]. OUN była od początku w II Rzeczypospolitej organizacją nielegalną i opowiadała się przeciwko polityce ugody polsko-ukraińskiej, reprezentowanej przez ze strony ukraińskiej przez UNDO – ukraińską partię legalnie działającą w Polsce (byli petlurowcy i umiarkowane partie z Małopolski Wschodniej), ze strony zaś polskiej – przez wpływową część obozu piłsudczyków z Tadeuszem Hołówką – wiceprezesem BBWR i Henrykiem Józewskim, byłym członkiem rządu URL, długoletnim (1928–1938) wojewodą wołyńskim i redakcją Buntu Młodych, później Polityki pod redakcją Jerzego Giedroycia (oprócz niego – Adolf Bocheński, Aleksander Bocheński, Piotr Dunin Borkowski, Ksawery Pruszyński i in.). Polityka ugody polsko-ukraińskiej zaistniała po zmianie polityki wewnętrznej ZSRR w 1929 r. – odejście przez bolszewików od polityki ukrainizacji, rozpoczęcie przymusowej kolektywizacji rolnictwa i w konsekwencji klęski głodu na Ukrainie sowieckiej (1932–1933).

OUN realizując politykę przeciwną zbliżeniu polsko-ukraińskiemu na przełomie 1929/1930 roku wystąpiła z hasłem: „Na słowne argumenty żaden Polak nie będzie wrażliwy, na terror wszyscy”. Było to preludium do szeroko zakrojonych zamachów (chociaż akcje sabotażowe na mniejszą skalę zdarzały się już wcześniej) polskie obiekty administracyjne, tory kolejowe, mosty, urzędy pocztowe, słupy telefoniczne. Celem głównym było „Wygnanie Lachów za San”[22], oraz zniszczenie pojawiających się postaw ugodowych społeczności ukraińskiej wobec państwa polskiego i pokazania żywotności ukraińskiej organizacji[24]. Według sprawozdań policji między lipcem a październikiem 1930 dokonanych zostało 186 aktów terroru: 1 napad na ambulans pocztowy, 8 sabotaży na torach, 14 na liniach energetycznych i telefonicznych (zwalanie słupów), 155 podpaleń mienia (w dużej mierze stogi siana, zabudowania gospodarcze), 8 usiłowań[25]. Przeważająca większość akcji sabotażowych polegała na podpaleniu stogów siana i innych zabudowań gospodarczych. W przeciwieństwie do poprzednich wystąpień UWO nie stosowano przemocy wobec ludzi[26].

Konsekwencją drugiego wystąpienia UWO była przeprowadzona przez władze polskie w okresie pomiędzy 16 września 1930 a 30 listopada 1930 pacyfikacja Małopolski Wschodniej. Działania policji ujawniły, że także niektórzy działacze UNDO, Płastu, Łuha, jak i liczni uczniowie ukraińskich szkół byli zaangażowani w działania terrorystyczne[22][27]. W działalność OUN zaangażowała się większość czynnej politycznie młodzieży ukraińskiej w II RP[28].

OUN od samego początku współpracowała z Republiką Weimarską (kanałami Abwehry). W okresie odprężenia stosunków z Polską po podpisaniu w styczniu 1934 polsko-niemieckiej deklaracji o niestosowaniu przemocy, w latach 1934–1938 Niemcy ograniczyli kontakty z OUN do minimum[29]. Ożywienie kontaktów nastąpiło ponownie na wiosnę 1939, w ramach przygotowań Niemiec do wojny z Polską.

OUN organizowała, lub przyjęła odpowiedzialność polityczną za akty terroru indywidualnego przeciw wysokim urzędnikom Rzeczypospolitej – m.in. zamachy przeciwko Tadeuszowi Hołówce (1931) i Bronisławowi Pierackiemu (1934), a także akty przemocy przeciw instytucjom państwa polskiego (tzw. ekspropriacje).

Zaostrzenie terroru było związane z objęciem przywództwa w OUN przez Banderę[30].

W konsekwencji zamachu na Pierackiego (1934) został utworzony obóz w Berezie Kartuskiej, w którym w latach 1934-39 umieszczano w trybie administracyjnym działaczy nielegalnych KPP, ONR i OUN, co do których nie było dowodów pozwalających na skazanie przez sąd za działalność antypaństwową. Działacze OUN na czele ze Stepanem Banderą, który przyjął polityczną odpowiedzialność za zamach, zostali skazani na kary wieloletniego więzienia.

Polityka ugody prowadzona w Małopolsce Wschodniej przez UNDO i obóz piłsudczyków (której kulminacyjnym momentem było formalne porozumienie rządu Mariana Zyndram-Kościałkowskiego z UNDO w 1935) załamała się w 1938 r. wobec zbliżenia rządzącej części obozu sanacyjnego (Edward Rydz-Śmigły, Adam Koc) do haseł nacjonalistycznych środowisk obozu endecji w Polsce.

Jednocześnie Henryk Józewski został zdymisjonowany, a Wojsko Polskie przeprowadziło akcję tzw. drugiej pacyfikacji (połączonej np. z masowym burzeniem cerkwi na terenach etnicznie mieszanych – istotną rolę odegrał tu gen. Gustaw Paszkiewicz) i próbą organizacji ruchów repolonizacyjnych odwołujących się do anachronicznych tradycji[31]szlachty zagrodowej i separatyzmów regionalnych (Huculi, Bojkowie)[32]. Uzasadniano to potrzebą konsolidacji narodowej w obliczu zaostrzającej się sytuacji międzynarodowej. W konsekwencji zraziło to obywateli RP narodowości ukraińskiej (zgodnie ze spisem powszechnym z 1931 było ich minimum 4,5 mln)[33]) do państwa polskiego, przyniosło za sobą wzrost ukraińskich tendencji nacjonalistycznych i doprowadziło do dalszej eskalacji polsko-ukraińskiego konfliktu narodowościowego na terenach etnicznie mieszanych[34][35].

Konsekwencją zmiany polityki polskiej na Wołyniu na prowadzoną z pozycji siły było rozszerzenie wpływów OUN (do tej pory działającej przede wszystkim w Małopolsce Wschodniej) na Wołyń i radykalizacja nastrojów społeczeństwa ukraińskiego na Wołyniu, a także dyskredytacja polityki ugodowej prowadzonej przez reprezentowane w Sejmie RP ukraińskie ugrupowania polityczne[36]. Miało to znaczące konsekwencje, gdy aparatu państwa polskiego na tym obszarze miało po wrześniu 1939 zabraknąć[37][38].

Po zamordowaniu Konowalca w roku 1938 przez agenta NKWD Pawła Sudopłatowa, na czele Głównego Prowodu stanął Andrij Melnyk (na II Wielkim Kongresie OUN w sierpniu 1939 roku w Rzymie). Melnyk traktował współpracę z Niemcami strategicznie (zgodnie z tradycją austro-węgierską), Stepan Bandera i współpracownicy traktowali współpracę z Niemcami instrumentalnie – jako narzędzie do stworzenia niepodległego państwa ukraińskiego.

Kalendarium zamachów[edytuj | edytuj kod]

  • 6 marca 1929 – napad członków OUN na listonosza Franciszka Kochanowskiego we Lwowie. Listonosz wyrwał się napastnikom i zbiegł alarmując policję. Jeden z napastników został zatrzymany w czasie pościgu, drugi postrzelony w czasie pościgu zmarł z odniesionych ran[39],
  • 2 września 1929 – nieudany napad na ambulans pocztowy w Suchodnicy[39],
  • 12 października 1929 – nieudany napad na ambulans pocztowy w Borysławiu[39],
  • 28 października 1930 – napad na ambulans pocztowy w okolicach Bełza, zrabowano 13720 zł, zabita została jedna, a ciężko ranna druga osoba (konwojent)[40]
  • 12 lutego 1931 – napad członków OUN na posterunek Policji Państwowej w Hajkach; zabicie tamtejszego komendanta policji
  • 31 lipca 1931 – napad na wóz pocztowy w Olszanach pod Birczą, zginął konwojent, ranny został woźnica[41]. Napad na Bank Ludowy w Borysławiu. Zrabowano 735 zł w gotówce i 20 000 zł w wekslach[42]
  • 8 sierpnia 1931 – napad na urząd pocztowy w Truskawcu, zrabowano 27 478 zł, dwie osoby zostały ranne, jedna z nich, zastępujący drogę napastnikom Jurij Melnyczuk zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych ran[43],
  • 29 sierpnia 1931 – zabicie przez członków OUN (Wasyl Biłas, Dmytro Danyłyszyn) posła Tadeusza Hołówki
  • 31 sierpnia 1931 – napad na ambulans pocztowy pod Peczeniżynem. Zabito konwojenta, raniono dwie osoby, pieniędzy nie przejęto
  • 22 marca 1932 – zabójstwo podkomisarza Policji Państwowej Emiliana Czechowskiego[44]
  • 30 listopada 1932 – napad na pocztę w Gródku Jagiellońskim, podczas którego OUN-owcy postrzelili osiem osób (pracowników urzędu i obecnych klientów). Jedna z nich zmarła w wyniku postrzału w szpitalu we Lwowie. W czasie pościgu zginął również jeden policjant, a jeden został ranny. Napastnicy zrabowali 3232 zł 15 gr.[45]
Mykoła Łemyk podczas procesu o zabójstwo Aleksieja Majłowa, 1933
  • 28 września 1933 – nieudany zamach na kuratora Okręgu Szkolnego Lwowskiego Stanisława Gadomskiego[44][46]
  • 21 października 1933 – zamach na sowiecki konsulat we Lwowie[23] (zabicie urzędnika sowieckiego konsulatu Aleksieja Majłowa, rezydenta OGPU)
  • 1933 – próba zabójstwa aspiranta Jerzego Ciesielczuka[44]
  • 13 marca 1934 – został zamordowany starszy posterunkowy Józef Głowniak z Tok w województwie tarnopolskim, przy próbie werbowania konfidenta w środowisku OUN[47].
  • 9 maja 1934 – w parku Stryjskim we Lwowie zamordowano studenta Jakuba Baczyńskiego, którego OUN podejrzewało o szpiegostwo na rzecz polskiej policji. Zastrzelili go członkowie OUN z tego samego pistoletu, z którego miesiąc później zginął minister Bronisław Pieracki[44]
  • 15 czerwca 1934 – zabicie ministra spraw wewnętrznych II RP Bronisława Pierackiego przed restauracją przy ul. Foksal w Warszawie przez członka OUN Hryhorija Maciejkę[48]
  • 13 lipca 1934 nocą doszło do napadu na posterunek policji w Uhnowie; podczas niego, poinformowana wcześniej o planowanym ataku policja polska, ujęła ukraińskich sprawców[44]
  • 25 lipca 1934 – zabicie dyrektora ukraińskiego gimnazjum akademickiego we Lwowie Iwana Babija
  • poza wymienionymi ofiarami z roku 1934 członkowie OUN zabili w tym roku także trzech policjantów, dwóch strażników gminnych, oraz kilku Ukraińców, podejrzewanych o kontakty z policją polityczną[44]

W doniesieniach policyjnych w roku 1931 pojawiały się także informacje o planowanych zamachach przygotowywanych przez OUN na inne ważne osobistości w państwie, m.in.: ministra spraw zagranicznych Augusta Zaleskiego, premiera RP Felicjana Sławoj Składkowskiego, ministra rolnictwa i reform rolnych Bronisława Nakoniecznikowa-Klukowskiego, marszałka Sejmu Stanisława Cara, Józefa Becka, oraz posła Piotra Pewnego[49].

Ogółem w całym okresie 1921–1939 ukraińskie podziemie nacjonalistyczne (UWO i OUN) przeprowadziło 63 zamachy w których zginęło łącznie: 36 Ukraińców (w tym jeden komunista), 25 Polaków, 1 Rosjanin i 1 Żyd[50][51]. Oprócz 63 zamachów na osoby fizyczne (w tym 11 na znane polskie i ukraińskie osobistości polityczne, z czego 8 udanych) ukraińskie podziemie nacjonalistyczne dokonało w latach 1921-39 łącznie pięciu zamachów bombowych i 18 akcji ekspropriacyjnych. Zestawienie nie uwzględnia aktów sabotażu skierowanych przeciw mieniu publicznemu, społecznemu, czy prywatnemu, które były główną pozycją w zestawieniach policyjnych dotyczących działalności UWO i OUN[50].

W 1934 OUN na terenie II Rzeczypospolitej liczyła ok. 2000 zakonspirowanych członków wszystkich szczebli organizacyjnych. Szacuje się, że w latach 1929–1939 przeszło przez jej szeregi ok. 20 000 ludzi[3].

Po zabójstwie Bronisława Pierackiego i Iwana Babija, Policja Państwowa dokonała masowych aresztowań, które objęły prawie całą Krajową Egzekutywę OUN z Banderą i Szuchewyczem i wielu członków powiatowych i okręgowych władz OUN – łącznie ok. 800 osób (prawie połowę czynnych członków OUN)[52]. Źródłem szczegółowej wiedzy policji stało się uzyskane już w 1933 roku przez Oddział II Sztabu Generalnego WP w Czechosłowacji tzw. archiwum Senyka, składające się z 418 oryginałów i 2055 fotokopii z wewnętrznej dokumentacji OUN. Przejęta dokumentacja nie tylko ujawniła strukturę i poufne decyzje kierownictwa OUN, ale potwierdziła niejawne poparcie Niemiec weimarskich, Czechosłowacji i Litwy dla tej organizacji[53]. Aresztowania sparaliżowały OUN, ale nie zniszczyły samej organizacji. Na początku 1935 przybyła do Polski kurier Prowodu Ukraińskich Nacjonalistów Anna Czemerynśka, która wyznaczyła na funkcję krajowego prowidnyka OUN Lwa Rebeta[52][54]. Nowe kierownictwo wstrzymało szersze akcje bojowe, odstąpiło również od demonstracyjnych akcji wywieszania flag i ulotek. Skoncentrowano się na odbudowie rozbitych struktur organizacyjnych i nielegalnych wydawnictw i na ich rozbudowie na terenie województwa wołyńskiego, gdzie siatka organizacyjna OUN była dotąd słabo rozwinięta. Na Wołyniu dokonywano również po 1935 pojedynczych akcji terrorystycznych[55][56].

Prowidnycy krajowi OUN[edytuj | edytuj kod]

Dywersja podczas kampanii wrześniowej[edytuj | edytuj kod]

W sierpniu i wrześniu 1939 OUN i Abwehra zaplanowały wybuch antypolskiego powstania. 17 września 1939 roku wobec wkroczenia Sowietów Wilhelm Canaris odwołał te przygotowania[57]. W związku z tym, że nie do wszystkich członków OUN dotarła ta informacja, przystąpili oni do działań według wcześniej ustalonego planu. Do wystąpień często przyłączała się ukraińska ludność cywilna.

Po 10 września 1939, kiedy sytuacja Wojska Polskiego stała się niekorzystna, nastawienie OUN uległo zmianie, doszło do licznych ukraińskich dezercji i dywersji, ruch ten nie przybrał jednak formy masowej. Akcje dywersyjne były tłumione przez siły Wojska Polskiego, zwłaszcza po próbie opanowania Stryja przez grupy specjalne OUN w nocy z 12 na 13 września, mającej charakter lokalnego powstania[58].

W dniach następnych doszło do podobnych wystąpień w powiatach mieszanych narodowościowo, dywersje miały miejsce m.in. w Podhorcach, Borysławiu, Truskawcu, Mraźnicy, Żukotynie, Uryczu, w okolicach Mikołajowa i Żydaczowa. Niejednokrotnie celem OUN było przejęcie władzy w poszczególnych miejscowościach przed wkroczeniem wojsk sowieckich i niemieckich. Dochodziło także do rozbrajania polskich żołnierzy, a nawet do sporadycznych potyczek z cofającymi się oddziałami Wojska Polskiego i policji[58].

Przeciwko działaniom dywersyjnym Polacy wysłali duże siły policji oraz wojska. Stłumiono w ten sposób wystąpienia ukraińskie w Mikołajowie i Żydaczowie, po stoczeniu zaciętych walk. Członków OUN schwytanych z bronią w ręku zwykle rozstrzeliwano na miejscu, m.in. rozstrzelano w ten sposób 6 Ukraińców w wiosce Duliby, z kolei w Stryju rozstrzelano 40 Ukraińców. Wsie, z których padały strzały w stronę patroli WP, zwykle palono.

Na tle walk między OUN i polskimi siłami wojskowymi dochodziło do mordowania polskiej ludności cywilnej, w licznych akcjach brali także członkowie OUN, część miejscowej ludności, a także bojówki komunistyczne i margines społeczny, m.in. we wsi Koniuchy i Potutory zginęło łącznie ok. 100 Polaków, a w Kolonii Jakubowice spalono 57 zagród i zamordowano ok. 20 Polaków. We wsi Sławentyn w powiecie Podhajce zabito dalszych 85 osób. Szczególne nasilenie akcji ukraińskich akcji przeciwko Polakom miało miejsce w powiatach Brzeżany i Podhajce. Szacuje się, że we wrześniu i październiku 1939 r. zginęło z rąk nacjonalistycznych i komunistycznych bojówek ukraińskich około 2000 Polaków w Małopolsce Wschodniej i około 1000 na Wołyniu[59]. Według danych OUN jej członkowie we wrześniu 1939 zabili 796 Polaków i spalili co najmniej cztery polskie miejscowości, przy stratach własnych 160 zabitych i 53 rannych[60].

Ogółem, w akcjach dywersyjnych prowadzonych przez oddziały specjalne OUN, w dniach pomiędzy 29 sierpnia a 23 września 1939, według danych OUN, wzięło udział 7729 osób, w większości członków grup militarnych OUN. Akcje te objęły 183 miejscowości polskie. Członkowie OUN zdobyli jeden czołg, kilka samolotów i dział, 23 ciężkie i 80 lekkich karabinów maszynowych, 3757 karabinów, 3445 pistoletów i 25 samochodów. OUN, głównie na skutek akcji oddziałów Wojska Polskiego i policji, straciła 160 zabitych i 53 rannych. Spalono co najmniej 4 polskie miejscowości i zniszczono 1 most. Polska kontrakcja spowodowała spalenie 5 wsi ukraińskich[58][60].

Działalność OUN w latach 1939–1940[edytuj | edytuj kod]

Po agresji sowieckiej na Polskę legalne partie ukraińskie, próbując ratować swych członków przed terrorem NKWD oficjalnie rozwiązały się, co zresztą nie ustrzegło ich działaczy od sowieckich represji. W konsekwencji jedyną czynną organizacją ukraińską pozostała po 17 września 1939 r. – cały czas zakonspirowana – OUN.

Po aresztowaniu na przełomie marca i kwietnia 1940 przez NKWD we Lwowie prawie wszystkich członków Krajowej Egzekutywy OUN (nazywanej pierwszą, zobacz Proces pierwszej Egzekutywy Krajowej OUN), przybyły z Generalnego Gubernatorstwa Dmytro Myron Robert utworzył 31 października 1940 nową Krajową Egzekutywę (drugą), w skład której weszli oprócz niego zastępca Łew Zacnyj (podaje się również jako zastępcę Kostia Cmocia[61]), referent organizacyjny Iwan Maksymiw Bard, referent propagandy Kost Berezowśkyj, referent wywiadu Mykoła Matwijczuk, zastępca referenta wywiadu Mychajło Dumanśkyj, referent ds. kobiet Wołodymyra Kowaluk, referent łączności Luba Szewczyk. Odtworzono również wszystkie prowidy obwodowe[62].

We wrześniu 1940 również druga Egzekutywa Krajowa OUN została rozbita przez NKWD. Jej działacze zostali osądzeni w procesie 59.

Rozłam w OUN[edytuj | edytuj kod]

Stepan Bandera wypuszczony 13 września 1939 z więzienia w Brześciu nad Bugiem, gdzie odbywał wyrok dożywotniego więzienia za zorganizowanie zabójstwa ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego, po krótkim pobycie w Rzymie przybył do Krakowa. Doprowadził do zwołania w dniach 9 i 10 lutego 1940 roku krajowej konferencji OUN, gdzie zażądano ustąpienia ze stanowiska Melnyka. Kiedy to nie nastąpiło, banderowcy zwołali w Krakowie 1-3 kwietnia 1940 konspiracyjny II Wielki Kongres OUN, co doprowadziło do rozłamu na dwie frakcje: OUN-R (OUN-B, tzw. frakcja rewolucyjna, banderowcy) i OUN-M (frakcja melnykowska, melnykowcy).

II Kongres uchwalił utworzenie Krajowego Sztabu Wojskowego i Wojskowego Ośrodka OUN. Przewodniczącym OUN obrano Stepana Banderę, a jego zastępcami Jarosława Stećko i Mykołę Łebeda.

OUN oficjalnie współpracowała z III Rzeszą od 1939, czego dowodem było powstanie jednostek wojskowych – takich jak Legion Ukraiński, a później batalionów: „Nachtigall” i „Roland”, w ramach przygotowań Niemiec do wojny z ZSRR w roku 1941. Już wtedy jednak pojawiały się w OUN rozbieżności frakcyjne – batalion „Nachtigall” tworzyli w większości późniejsi „banderowcy”, a „batalion „Rolland” – melnykowcy.

Powołanie przez grupę Andrija Melnyka w 1939 Legionu Ukraińskiego pod auspicjami Abwehry było krótkotrwałym epizodem. Rozwiązano go po decyzji Lwa Rebeta o odmowie wywołania powstania antypolskiego w Małopolsce Wschodniej i potwierdzeniu III Rzeszy przez ZSRR kanałami dyplomatycznymi decyzji i terminu agresji sowieckiej na Polskę.[potrzebny przypis]

Śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów na ludności polskiej prowadzą obecnie terenowe oddziały Instytutu Pamięci Narodowej[63][64].

Ideologia OUN[edytuj | edytuj kod]

Ideologię organizacji można związać z dwoma publikacjami – „Nacjonalizmem” Dmytro Doncowa – radykalnego nacjonalistycznego publicysty ukraińskiego, m.in. tłumacza dzieł Mussoliniego[65] i Hitlera[66] na ukraiński i „Nacjokracją” (1935) autorstwa Mykoły Scibiorskiego[67]. Ich autorzy postulowali nacjonalizm, tj. dominację w państwie etnicznych Ukraińców, antyparlamentaryzm i autorytaryzm (Ukraina będzie rządzona przez lidera nominowanego przez nacjonalistyczne elity, a nie partie polityczne).

Zdaniem Ewy Siemaszko:

Z różnych dokumentów OUN wynikało, że przygotowywano się do tzw. „rewolucji narodowej”, której celem było zniszczenie polskości na terenach wspólnie zamieszkałych przez Ukraińców i Polaków.(…)Obok Polaków również Żydzi byli wymieniani w dokumentach i propagandowych materiałach jako element, który należy zniszczyć (Smert' lacham, żydam i moskowśkij komuni)[68].

W kształtowaniu świadomości nacjonalistycznej ważną rolę odegrał również Dekalog ukraińskiego nacjonalisty z roku 1929.

Historycy ukraińscy z reguły unikają zrównywania ideologii OUN z faszyzmem lub z narodowym socjalizmem. Heorhij Kasjanow wskazuje na totalitarne, antydemokratyczne i antykomunistyczne cechy tego ruchu, jednak pomimo podobieństw w światopoglądzie, ideologii i praktyce z włoskim faszyzmem i niemieckim narodowym socjalizmem uważa, że nie można nacjonalizmu ukraińskiego zaliczyć do tych ideologii[69]. Orest Subtelny twierdził wprost, że OUN nie była faszystowska i podobnie jak Iwan Łysiak-Rudnyćkyj uważał, że OUN należy porównywać nie z faszyzmem czy nazizmem a z narodowo-radykalnymi ugrupowaniami takimi jak chorwaccy Ustasze, rumuńską Żelazną Gwardią, voldemarasowcami na Litwie, strzałokrzyżowcami na Węgrzech, słowackimi hlinkowcami lub ONR w Polsce[70][71]. Jarosław Hrycak twierdzi, że ideologia OUN pomimo podobieństw do nazizmu i faszyzmu, wyrosła z innych, specyficznie ukraińskich korzeni[72].

Kanadyjski historyk idei ukraińskiego pochodzenia John-Paul Himka, mając na myśli „grupy młodzieży” oraz „licznych intelektualistów i dziennikarzy” uważa, że zaprzeczanie faszyzmu OUN jest wynikiem fascynacji tym ruchem:

Ci, którzy dzisiaj przejmują dziedzictwo OUN, zazwyczaj zaprzeczają, że OUN była faszystowska jednocześnie broniąc jej faszystowskich działań (np. kolaboracji z III Rzeszą, mordów na Żydach, innych mniejszościach narodowych i komunistach, zwalczania przeciwników politycznych; i kultu wodza)[73].

Władysław Filar i Lucyna Kulińska, zauważając odrębność źródeł ideologii ukraińskiego nacjonalizmu, dostrzegają jednak jej ewolucję wynikającą z wpływów totalitarnych Włoch i Niemiec, co w konsekwencji pod koniec lat 30. XX wieku zadecydowało ich zdaniem o zmianie charakteru OUN z narodowo-radykalnego na faszystowski[74][75]. O charakterze faszystowskim OUN pisze też Małgorzata Masternak-Kubiak i Jacek Przygodzki[76]. Sposób zorganizowania także miał wzór faszystowski[77].

Parada w Stanisławowie (Iwano-Frankiwsk) z okazji wizyty gubernatora Hansa Franka, 1941
Parada w Stanisławowie (Iwano-Frankiwsk) z okazji wizyty gubernatora Hansa Franka, 1941

Zdaniem Grzegorza Motyki, wyznawana przez OUN radykalna ideologia nacjonalistyczna - [była] bliska lub wręcz tożsama z faszyzmem. Zakładała, że w walce o niepodległość Ukrainy nie obowiązują żadne zasady etyczne i można dla osiągnięcia tego celu popełnić każdą zbrodnię. Nacjonaliści widzieli też przyszłe państwo jako jednorodne etnicznie[2]. Historyk ten wskazuje, że niechęć ukraińskich historyków do porównań ideologii OUN z faszyzmem wynika z potępienia, jakie spotkało tę organizację po wojnie ze strony Sowietów[78].

O faszystowskiej naturze ideologii OUN piszą: Timothy Snyder, John-Paul Himka[73], Per Anders Rudling, David Marples[79], Wiktor Poliszczuk, Władysław Filar, Lucyna Kulińska, Bogumił Grott. Ewa Siemaszko określa ideologię OUN jako nazistowsko-faszystowską[68][80], zaś Grzegorz Rossoliński-Liebe i Ivan Katchanowski twierdzą, że była ona nacjonalistyczno-faszystowska[81][82].

Per Anders Rudling wskazuje na szereg podobieństw ideologii i praktyki OUN z faszyzmem i nazizmem: antydemokratyzm, zasada wodzostwa (wódz narodu jako ucieleśnienie „woli narodu”), „nacjokracja” (rządy narodu) – wpływ mistyki „krwi i ziemi” (Blut und Boden), antysemityzm, przyjęcie salutu rzymskiego za organizacyjne pozdrowienie.

Rudling uważa, że radykalizm ideologii OUN w wielu aspektach prześcignął włoski faszyzm[83].

Zdaniem Paula Roberta Magocsiego w OUN wyraźnie zaznaczał się podział ideologiczny na starszych wiekiem i bardziej konserwatywnych przywódców, którzy negatywnie odnieśli się do rozwoju nazizmu niemieckiego, oraz na młodszych, działających w II Rzeczypospolitej działaczy, dla których idee faszystowskie i związanie z nimi strategie działania były wzorem do naśladowania[84].

John Alexander Armstrong uważa akceptację taktyki terrorystycznej – połączoną z afirmacją działań nielegalnych, „w podziemiu” – za przejaw wpływu specyficznej tradycji politycznej Europy Wschodniej, reprezentowanej wcześniej m.in. przez rosyjską Narodną Wolę[85]. Armstrong podkreśla jednak, że mimo zaznaczania roli przywództwa w ruchu (zasada wodzowska), Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów nie zrezygnowała z procedur demokratycznych takich jak głosowania, zjazdy i wybór zarządu w drodze głosowania delegatów[86].

John-Paul Himka, Per Rudling i Grzegorz Rossoliński-Liebe uważają koncepcje Armstronga dotyczące ukraińskiego nacjonalizmu za przestarzałe. Ich zdaniem Armstrong zachwycał się czołowymi działaczami OUN i na wywiadach z nimi opierał swoje badania. Nie miał dostępu do źródeł z krajów Europy centralnej i wschodniej, co negatywnie wpłynęło na wyciągane przez niego wnioski. Armstrong pomijał udział OUN w zbrodniach na Żydach i Polakach[87][88][89]. Z tego powodu ich zdaniem jego prace zdobywają poklask zwolenników spuścizny OUN-UPA i są wykorzystywane do jej obrony[90][91]. Według Himki wykorzystywanie używanego przez Armstronga dla OUN terminu integralnego nacjonalizmu do zaprzeczania związków z faszyzmem czy nazizmem jest semantycznym trikiem, gdyż Armstrong także nazizm zaliczał do kategorii integralnych nacjonalizmów[92].

Ryszard Torzecki porównuje OUN z narodowo-radykalnymi ugrupowaniami takimi jak chorwaccy ustasze, rumuńską Żelazną Gwardią, voldemarasowcami na Litwie, strzałokrzyżowcami na Węgrzech, łotewskim ruchem Pērkonkrusts, masowym ruchem wabsów w Estonii. Wszystkie te grupy cechował antykomunizm i radykalizm, które pchał je do terroru[93]. Walkę OUN Torzecki porównywał z działaniami terrorystów macedońskich, chorwackich i nacjonalistów baskijskich (ETA) i irlandzkich (Sinn Féin i IRA)[94]. Autor syntezy dziejów Polski Hans Roos porównuje również OUN do irlandzkiego Sinn Féin[95].

W wielu dokumentach II Oddziału Sztabu Głównego Wojska Polskiego i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych okresu międzywojennego przytacza się również porównania do terrorystów macedońskich, chorwackich i nacjonalistów irlandzkich (Sinn Féin i IRA)[93].

Zdaniem Romana Wysockiego, autora monografii Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów[96][97][98]:

Dokonywanie porównań jest konieczne dla ukazania działalności OUN w kontekście szerszym. Jednak widzenie – co niestety ma miejsce – w którymś z wymienionych ruchów odpowiedników, a nie tylko pewnych analogii, trudno uznać za poprawne[99].

Po wojnie[edytuj | edytuj kod]

W konsekwencji rozłamu w Zagranicznych Formacjach OUN, przy próbie powrotu do władzy w organizacji Stepana Bandery, czemu sprzeciwiał się Lew Rebet, Zinowij Matła, Mykoła Łebed i ich zwolennicy, utworzyli oni Organizację Ukraińskich Nacjonalistów za Granicą, odrębną od działających nadal organizacji banderowców i melnykowców. Do grudnia 1956 nosiła nazwę Zagraniczne Formacje OUN, identyczną z nazwą organizacji w której doszło do rozłamu.

Działali w niej m.in. Lew Rebet (przewodniczący organizacji do śmierci w 1957), Iwan Hrynioch, Mykoła Łebed, Myrosław Prokop. Po zamordowaniu Rebeta przez agenta KGB Bohdana Staszynskiego organizacją kierował Roman Ilnyćkyj, a następnie Bohdan Kordiuk.

Członkowie organizacji byli określani jako dwijkary (ukr. двійкарі).

W niepodległej Ukrainie od roku 1995 działa legalnie Kijowska Miejska Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, której szefem jest Bohdan Czerwak.

Zobacz też[edytuj | edytuj kod]

Przypisy[edytuj | edytuj kod]

  1. Torzecki 1989 ↓, s. 253.
  2. a b Grzegorz Motyka, wywiad Andrzeja Fedorowicza: 28 miesięcy eksterminacji, Focus Historia Nr 6(75)/2013, ISSN 2081-3085.
  3. a b Potocki 2003 ↓, s. 105.
  4. Z. Wojnowski, The Near Abroad. Socialist Eastern Europe and Soviet Patriotism in Ukraine, 1956-1985, 2017, s. 12.
  5. Przez część badaczy uznawanego za odmianę faszyzmu. Por. Wiktor Poliszczuk: Integralny nacjonalizm ukraiński jako odmiana faszyzmu. t. 1, Zasady ideologiczne nacjonalizmu ukraińskiego. Ukraiński ruch nacjonalistyczny: struktura organizacyjna i założenia programowe, Toronto 1998, ISBN 0-9699444-8-9, passim; John A. Armstrong: Ukrainian Nationalism. wyd. II, Columbia University Press, New York 1963, s. 19, 280 [za:] Władysław Filar: Rozwój ukraińskiego ruchu niepodległościowego na Wołyniu w latach 1939–1944. Powstanie UPA, [w:] Polska – Ukraina: trudne pytania t. 1–2, Warszawa 1998, ISBN 83-908944-0-8, s. 89, przyp.2.
  6. Uzgodnienia i rozbieżności między historykami polskimi i ukraińskimi zanotowane w czasie IX i X seminarium historycznego Stosunki polsko-ukraińskie w latach II wojny światowej Warszawa, 6–10 listopada 2001, [w:] Polska – Ukraina: trudne pytania t. 9, Warszawa 2002, ISBN 83-915111-5-4, s. 409.
  7. OUN miała zmierzać do „odzyskania, budowy, obrony i powiększenia „niezależnego, zjednoczonego państwa ukraińskiego” (Ukrajinska Samostijna Soborna Derżawa – USSD), które miało objąć wszystkie „ukraińskie ziemie etnograficzne”, czyli te, które we wczesnym średniowieczu były, zdaniem nacjonalistów, zasiedlone przez Ukraińców. Zastrzeżono, iż granice przyszłego państwa muszą być jak najlepsze do obrony, co, jak się wydaje, oznaczało przyznanie sobie prawa do włączenia w jego skład także ziem nawet przez nacjonalistów nie uznawanych za ukraińskie. O imperialnych pokusach, czy wręcz fantazjach istniejących wśród nacjonalistów ukraińskich świadczy również opinia wyrażona przez jednego z teoretyków wojskowych OUN płk. Mychajła Kołodzynskiego w pracy pt. „Ukraińska doktryna wojenna”: „Chcemy nie tylko opanować ukraińskie miasta, ale stratować ziemie wroga, zdobyć wrogie stolice i na ich zgliszczach oddać salut Imperium Ukraińskiemu. Chcemy wygrać wojnę wielką i okrutną, wojnę, która zrobi z nas włodarzy Europy Wschodniej”, [w:] Motyka 2006 ↓, s. 48
  8. Grzegorz Motyka, Rafał Wnuk, Pany i rezuny. Współpraca AK-WiN i UPA. 1945–1947, Warszawa: „Volumen”, 1997, s. 35, ISBN 83-86857-72-2, OCLC 830467287.
  9. Bandera dążył do uczynienia z Ukrainy jednopartyjnej faszystowskiej dyktatury bez mniejszości narodowychTimothy Snyder, A Fascist Hero in Democratic Kiev, [w:] The New York Review of Books [1].
  10. Snyder 2008 ↓, s. 162–163.
  11. Snyder 2008 ↓, s. 162.
  12. Kulińska 2009 ↓, s. passim.
  13. P. Wieczorkiewicz, Historia polityczna Polski 1935–1945, Poznań 2014, s. 390.
  14. B. Stoczewska, Ukraina i Ukraińcy w polskiej myśli politycznej. Od końca XIX wieku do wybuchu II wojny światowej, Kraków 2013, s. 190.
  15. a b Kulińska 2009 ↓, s. 16, przypis 18.
  16. Lucyna Kulińska, Działalność terrorystyczna ukraińskich organizacji nacjonalistycznych w Polsce w okresie międzywojennym, [w:] „Biuletyn IPN”, nr. 7–8 lipiec – sierpień 2010, s. 57.
  17. A. Podhajecki, OUN i UPA pod skrzydłami III Rzeszy, Warszawa 2013, s. 18.
  18. Cz. Partacz, Istota banderyzmu czyli ukraińskiego integralnego nacjonalizmu, [w:] Religia-polityka-naród. Studia nad współczesną myślą polityczną, red. R. Łętocha, Kraków 2010, s. 256.
  19. P.R. Magocsi, A History of Ukraine, s. 597.
  20. Florentyna Rzemieniuk: Unici Polscy 1596–1946, Siedlce 1998, s. 202, 204, 210.
  21. O finansowaniu OUN przez Związek Radziecki na portalu Regnum (j.ros).
  22. a b c Karol Grunberg, Bolesław Sprengel, Trudne sąsiedztwo, Warszawa 2005, s. 395, 421, 423-425.
  23. a b Grzegorz Mazur, Problem pacyfikacji Małopolski Wschodniej w 1930 r., „Zeszyty Historyczne”, nr 135, s. 8–9, 11–12, 19.
  24. Grzegorz Mazur, Problem pacyfikacji Małopolski Wschodniej w 1930 r., „Zeszyty Historyczne” 2001, z. 135, s. 9.
  25. Jan Pisuliński, Pacyfikacja w Małopolsce Wschodniej na forum Ligi Narodów w: Zeszyty Historyczne, zeszyt 144, Paryż 2003, wyd. Instytut Literacki, ISSN 0406-0393, s. 110.
  26. Jan Pisuliński, Pacyfikacja w Małopolsce Wschodniej na forum Ligi Narodów w: Zeszyty Historyczne zeszyt 144, Paryż 2003, wyd. Instytut Literacki, ISSN 0406-0393, s. 110.
  27. Grzegorz Mazur, Problem pacyfikacji Małopolski Wschodniej, „Zeszyty Historyczne”, nr 135, s. 8–9, 11–12, 19.
  28. S. Yekelchyk, Ukraina, s. 172.
  29. Przykładem jest aresztowanie przebywającego w Niemczech Mykoły Łebedia i jego wydanie na osobiste polecenie Adolfa Hitlera bez formalnego wniosku ekstradycyjnego do Polski w 1935, gdzie był sądzony w sprawie o zabójstwo Bronisława Pierackiego. Potocki 2003 ↓, s. 109
  30. T. Turejko, Zbrodnia wołyńska w świetle prawa międzynarodowego, Warszawa 2023, s. 62.
  31. Konstytucja Rzeczypospolitej z 17 marca 1921 stwierdzała: Rzeczpospolita Polska nie uznaje przywilejów rodowych ani stanowych, jak również żadnych herbów, tytułów rodowych i innych z wyjątkiem naukowych, urzędowych i zawodowych. – Konstytucja marcowa 1921 art. 96.
  32. „Jeszcze trudniejsze do oceny wydają się rezultaty rozpoczętej na większą skalę w drugiej połowie lat trzydziestych akcji wyodrębnienia spośród greckokatolickiej i ukraińskojęzycznej ludności Podkarpacia oraz Podola potomków dawnej szlachty zagrodowej. Zmierzano do wyizolowania spośród społeczności ukraińskiej kilkusettysięcznej grupy nie tylko na podstawie swoistego kryterium stanowego (szlacheckości), ale poprzez odwołanie się do tradycji polskiego narodu szlacheckiego(w najprostszej wykładni: szlachcic = Polak) i polskich (częściowo) korzeni chciano doprowadzić do jej stopniowej repolonizacji. W zapale agitacyjnym i zgodnie z duchem czasu odwoływano się do argumentów właściwie rasistowskich.(…) Przekonywano jednocześnie, uwzględniając przywiązanie do obrządku, że „szlachcic może być grekokatolikiem i Polakiem, bo co innego jest wyznanie i obrządek religijny, a co innego narodowość”. Choć kwestia pozyskania dla polskości dawnej szlachty zaściankowej po raz pierwszy pojawić się miała u progu niepodległości Polski, to jednak wzrost zainteresowania tą grupą ludności nastąpił po ukazaniu się pracy Władysława Pulnarowicza „U źródeł Sanu” w 1927 r. Inicjatywę przejęły kręgi wojskowe. Akcja rozpoczęta przez nie jeszcze w 1934 r., poprzez tworzenie specjalnych kompanii szlacheckich w ramach 5. Pułku Strzelców Podhalańskich, do których kierowano poborowych spośród „szlachty chodaczkowej”, miała doprowadzić do wzmocnienia bezpieczeństwa Rzeczypospolitej na jej południowej granicy. Celem ostatecznym, wbrew temu, co głoszono w publicystyce, miała być rewindykacja i asymilacja narodowa całej masy szlachty zagrodowej na Podkarpaciu, wraz z jej przejściem na katolicyzm. Do jego realizacji wciągnąć miano – pod kierunkiem wojska – zarówno administrację cywilną, szkolną, a także duchowieństwo rzymskokatolickie. Ważnym „środkiem pracy” obok inicjatyw o charakterze kulturalnym, szkolnym i socjalnym miała być szeroko zakrojona akcja gospodarcza. Podkreślano konieczność „przyjścia z pomocą gospodarczą szlachcie zagrodowej” m.in. poprzez tworzenie kółek rolniczych, spółdzielni, sklepów spożywczych, propagowanie hodowli owiec, zakładanie sadów, ułatwianie nabywania koni z licytacji wojskowych.(…) Działania te podejmowano, pomimo wątpliwych uzasadnień historycznych i niezbyt wielkich widoków na sukces, przy wysokich kosztach politycznych i społecznych. Szlachta zaściankowa – czego świadomość mieli i co animatorzy ruchu podkreślali zresztą w swoich wystąpieniach i publikacjach – w 80-90% była wyznania greckokatolickiego i wśród tej ludności nieznaczny procent stanowią ci, którzy zachowali świadomość narodową polską, jeszcze mniejszy procent tych, którzy używają języka polskiego w życiu potocznym, w większości przypadków czynnik tradycji szlacheckiej pozostał jako główny, a nieraz jedyny pomost łączący tę grupę ludności z polskością. Ponadto jak zauważano, to właśnie spośród szlachty zagrodowej w Małopolsce Wschodniej zaczęła wyrastać najbardziej bojowa inteligencja ukraińska (np. z ośrodka Kulczyce, Bilina).(…) Aktywni działacze „szlacheccy” spotykali się niejednokrotnie z groźbami, „drwinami i ośmieszaniem”, stawali się ofiarą wrogich wystąpień ze strony reszty społeczności ukraińskiej. W doniesieniach organów policji, Straży Granicznej pisano o „silnej kampanii”, a nawet „akcji sabotażowej” przeciwko członkom Związku Szlachty Zagrodowej. (…) Niekiedy zdarzały się przypadki bezpośredniej agresji fizycznej. W miejscowości Woron (pow. tłumacki) 10 i 11 kwietnia 1939 r., „w czasie zabawy świątecznej pod cerkwią, w której brali udział miejscowi członkowie „Szlachty Zagrodowej” rekrutującej się z Polaków i Starorusinów, zostali napadnięci przez miejscowych Ukraińców, uzbrojonych częściowo w sztylety, a przeważnie w nahajki obciążone na końcu ciężarkami. We wspomnianym napadzie brało udział około 300 osób i za poszkodowanymi biegł ten tłum przez co bezpieczeństwo i spokój publiczny został poważnie zagrożony. Stwierdzono, że Ukraińcy w czasie bójki wznosili okrzyki „bij bo to Polaki”. , „Hurra na szlachtę, bij szlachcica, tu nie ma szlachty”. W wyniku napadu ucierpiało poważnie 8 młodych mężczyzn i 2 kobiety, jeszcze „więcej osób” zostało „lżej pobitych”. Czy ta, choć intensywna, to jednak krótkotrwała akcja spowodowała trwalsze skutki w świadomości osób, które włączyły się do ruchu szlacheckiego? Poza minimalnym – być może – przepływem do polskiej grupy narodowościowej wywołała co najwyżej podsycenie na jakiś czas podziałów i antagonizmów wśród ludności ukraińskiej. Niewielki, lub zgoła żaden był też rezultat wzmacniania regionalnego separatyzmu Hucułów. Lata 30., wydarzenia polityczne, próby rewindykacji lub wzmacniania polskości, niekonsekwentnie prowadzona polityka normalizacji stosunków z mniejszością ukraińską, poszukiwania kompromisu, przy jednocześnie trwających, a czasem nasilających się represjach wobec przejawów ukraińskiego nacjonalizmu, przyniosły, jak się zdaje wzmocnienie, ugruntowanie ukraińskiej świadomości narodowej wśród szerokich warstw ukraińskiego chłopstwa.” Grzegorz Hryciuk Przemiany narodowościowe i ludnościowe w Galicji Wschodniej i na Wołyniu w latach 1931–1948, Toruń 2005, Wyd. Adam Marszałek, ISBN 83-7441-121-X s. 123–128.
  33. Mały Rocznik Statystyczny 1938, s. 23, tabela 14: Ludność według języka ojczystego w 1931.
  34. Potocki 2003 ↓, s. 199–227.
  35. „Tak sformułowany program integracji narodowej trąci w dużej mierze bezkompromisowym nacjonalizmem, militaryzmem i chęcią przeprowadzenia asymilacji drogą przymusu administracyjnego. Nie dostrzegano przy tym, że już w latach 1936–1938 polityka „koncesjonowania” legalnych ukraińskich organizacji przynosiła efekty całkowicie odwrotne od zamierzonych. Równocześnie stała się ona źródłem stopniowego nasilania konfliktu etnicznego, który wcale nie doprowadził do ograniczenia niepolskiego stanu posiadania. Przeciwnie, polityka narodowościowa wywołała mobilizację żywiołu ukraińskiego i dalszą polityzację statusu tej grupy narodowej. Nie mogąc zrealizować własnych aspiracji, Ukraińcy zaczęli umacniać instytucje narodowe, działające w systemie pozaprawnym. Od tej pory wszelkie zagadnienia oświatowe, gospodarcze, kulturalne, a nawet zwykłe kontakty międzyludzkie nabrały charakteru rywalizacji ideowo-politycznej. Materialne faworyzowanie miejscowych Polaków dało w efekcie niewielkie rezultaty i pozbawiało ich instynktu „zdrowego współzawodnictwa”, a równocześnie wzmocniło wśród Ukraińców – także borykających się z biedą i przeludnieniem wsi – poczucie wyobcowania i frustracji. Koncepcje konsolidacyjne, zamiast doprowadzić do zwiększenia liczebności miejscowej społeczności polskiej – w jeszcze większej mierze przyniosły za sobą wzrost ukraińskich tendencji nacjonalistycznych, a co za tym idzie doprowadziły do dalszej eskalacji konfliktu narodowościowego.”. Por. Potocki 2003 ↓, s. 215
  36. „W tej sytuacji maksymalistyczna polityka państwa polskiego wobec tej grupy ludności przyczyniała się jedynie do radykalizacji postaw, gdyż dość skutecznie kompromitowała ona ukraińskie elementy konstruktywne, określając je mianem radykalizmu nacjonalistycznego. Co w końcu musiałaby uczynić ludność ukraińska, aby przestała być postrzegana jako grupa wywrotowa, skoro nawet władze II Rzeczypospolitej uważały propagowaną przez legalne stronnictwa polityczne koncepcję pracy organicznej za potencjalnie niebezpieczną dla Polski? Zamiast skanalizowania wysiłków tej mniejszości etnicznej na aspiracjach społeczno-ekonomicznych i depolityzacji konfliktu etnicznego, władze polskie niejako same przyczyniały się do stopniowej eskalacji napięcia, otwarcie faworyzując jedną grupę przeciw drugiej.”Potocki 2003 ↓, s. 187
  37. Timothy Snyder, Tajna wojna. Henryk Józewski i polsko-sowiecka rozgrywka o Ukrainę, Kraków 2008, Wydawnictwo Znak; ISBN 978-83-240-1033-2, Rozdział 8 „Rewindykacje dusz” s.197–222 i passim. U Snydera też obszerny opis sytuacji politycznej, społecznej i gospodarczej na Wołyniu w okresie międzywojennym i okresie II wojny światowej.
  38. „Władze państwowe miały prawo do zwalczania wszelkiego rodzaju działalności secesjonistycznej czy terroru politycznego, lecz w drugiej połowie dekady notorycznie myliły ukraiński nacjonalizm z aspiracjami narodowymi tej społeczności. W 1935 roku zbyt łatwo zmarnowano szansę pozyskania dla polskiej państwowości przynajmniej części Ukraińców, w zamian za pewne prawa społeczno-ekonomiczne. W tej sytuacji zamiast zachęcać skutecznie zraziły do siebie tę grupę narodową. Zamiast niwelować konflikt etniczny, niejednokrotnie potęgowały go, poprzez nadmierną represyjność i odpowiedzialność zbiorową. W tej sytuacji proklamowanie samodzielności państwowej Rusi Zakarpackiej tylko unaoczniło decydentom polskim, że problem separatyzmu ukraińskiego w II Rzeczypospolitej nie został bynajmniej okiełznany. Nie mając niczego do zaoferowania tej grupie etnicznej – po dobrowolnej rezygnacji z aktywnej polityki wobec USRR – rozpoczęto realizację długofalowego programu konsolidacji narodowej. Niestety, trzeba również równocześnie przyznać, że polskie obawy integralności terytorialnej okazały się słuszne. Dlatego też początkowo część ludności ukraińskiej miała jeszcze iluzję, że nadchodząca wojna może okazać się niezwykle korzystna dla podniesienia własnej państwowości opartej o Galicję Wschodnią i Wołyń. Jednak z czasem – zamiast spodziewanej nadziei – pojawiły się obawy o dalsze losy tej ziemi. Panowanie sowieckie, mimo pozornej ukrainizacji, pociągnęło za sobą metodyczne niszczenie kilkudziesięcioletniego dorobku społecznego oraz prześladowanie najbardziej ideowej części społeczeństwa. Pod wpływem tych doświadczeń także perspektywa polityki polskiej uległa znacznemu przewartościowaniu. Wojna, na którą czekano, doprowadziła do dalszego zradykalizowania znacznego odłamu ludności ukraińskiej, która pod panowaniem sowieckim poczuła, że nie ma już nic do stracenia. Jednak wbrew oczekiwaniom wszystkie fundamentalne przemiany geostrategiczne odbyły się bez aktywnego udziału zarówno polskiej, jak i ukraińskiej strony oraz na ich niekorzyść. Słabość ukraińskiego ruchu narodowego jako czynnika politycznego, klęska militarna Polski w 1939 roku oraz porozumienie dwóch największych potęg kontynentalnych przesądziły o tym, że obydwie strony konfliktu stały się swoistym zakładnikiem geopolityki. Jednak najgorsze miało jeszcze nadejść, kiedy jednoznacznie negatywna ukraińska ocena polityki narodowościowej II Rzeczypospolitej została wykorzystana przez OUN-UPA, jako argument ostatecznego rozwiązania polsko-ukraińskiego sporu etnicznego i terytorialnego”. Por. Potocki 2003 ↓, s. 227
  39. a b c Wysocki 2003 ↓, s. 280.
  40. Wysocki 2003 ↓, s. 283.
  41. Wysocki 2003 ↓, s. 282.
  42. Wysocki 2003 ↓, s. 283–284.
  43. Wysocki 2003 ↓, s. 284.
  44. a b c d e f Robert Litwiński, Policja wobec UWO i OUN w II Rzeczypospolitej, Biuletyn IPN, nr 12/2010 (121).wersja elektroniczna
  45. Wysocki 2003 ↓, s. 287–288.
  46. Kulińska 2009 ↓, s. 112.
  47. „Głowniak, organizując wywiad przeciw OUN, zaproponował Flincie rolę policyjnego konfidenta. Ten jednak próbował propozycję wykorzystać dla celów swojej organizacji. Ostatecznie zdecydowano się na likwidację policjanta. Pod pretekstem przekazania poufnych informacji Flinta umówił się z Głowniakiem i przedstawił mu Litwina jako kandydata na kolejnego konfidenta. Po zakończeniu rozmowy obezwładnili funkcjonariusza i zadali mu trzynaście ciosów szydłem i bagnetem; Głowniak po kilku minutach zmarł. Flinta i Litwin przyznali się do zabójstwa i do członkostwa w OUN. Flinta stwierdził również, że zdecydował się na współpracę z policją, aby poznać jej plany i zdekonspirować innych konfidentów” Robert Litwiński, Policja wobec UWO i OUN w II Rzeczypospolitej, Biuletyn IPN, nr 12/2010 (121) s.86.
  48. Podczas prowadzonego po zabójstwie dochodzenia Oddział II Sztabu Głównego i MSW udostępniły akta pochodzące z tajnych archiwów UWO/OUN. Było to 418 oryginałów i 2055 fotografii i dokumentów – maszynopisów i rękopisów. Akta te zostały ujawnione na terenie Czechosłowacji podczas rewizji przeprowadzanych u przebywających tam działaczy ukraińskich (m.in. Omelana Senyka – stąd nazwa Archiwum Senyka). Przed zamachem organa policyjne nie zapoznały się z tymi materiałami; ostatni komendant główny PP, Kordian Józef Zamorski, tak pisał na ten temat: „W służbie śledczej nie ma Rusinów, ani nawet nie ma Polaków, którzy umieją po rusku. Cóż dziwnego, że nie było komu przeczytać dokumentów o przygotowującym się na Pierackiego zamachu”; i dalej: „Oczywiście tylko i jedynie winni za śmierć Pierackiego [Henryk] Kawecki, [Stanisław] Kucharski i [Stanisław] Łepkowski uszli cało. Specjalnie dobierano komisje, które określały, że wina śmierci Pierackiego leży po stronie policji. Naturalnie starannie przed tymi komisarzami ukryto, że przysłane z Czechosłowacji »archiwum Senyka« leżało blisko rok w dyspozycji M[inisterstwa] S[praw] Wewn[ętrznych] i nikomu z »bezpieczników« – nie chciało się tego przeczytać. A najważniejsze, nikomu nie chciało się przeczytać wyraźnej dyspozycji zamachu na Pierackiego! Również nie brano pod uwagę, że podinsp[ektorzy] [Zygmunt] Nosek i Mieczysław Starzyński żądali likwidacji afery w Krakowie i meldowali, że z laboratorium krakowskiego taszczą Rusini bomby do Lwowa i mogą je zataszczyć do Warszawy. W końcu specjalnie sprowadzony do tej sprawy [Józef] Żółtaszek, k[o]m[en]d[an]t policji górnośląskiej, wybielił swoich kompatriotów – kierując całe odium na [Leona] Naglera, jako ówczesnego szefa Centrali Służby Śledczej i [zastępcę komendanta głównego PP] [Juliusza] Geiba, którego do tej sprawy przesunięto, by go jak Galileusza wykończyć. Do tych dwóch [Marian] [Zyndram-]Kościałkowski od siebie już dołożył skwapliwie [komendanta głównego PP] [Janusza] Maleszewskiego, z którym miał srodze na pieńku z czasów, kiedy był jeszcze wojewodą […]”; i dalej: „[Zygmunt] Nosek opowiada o zamachu na [Bronisława] Pierackiego. Jego meldunki były zignorowane i zbagatelizowane” Robert Litwiński, Policja wobec UWO i OUN w II Rzeczypospolitej, Biuletyn IPN, nr 12/2010 (121) s.86-87 wersja elektroniczna
  49. Robert Litwiński, Policja wobec UWO i OUN w II Rzeczypospolitej, Biuletyn IPN, nr 12 (121).
  50. a b Potocki 2003 ↓, s. 361.
  51. Władysław Filar, Wołyń 1939–1944 eksterminacja czy walki polsko-ukraińskie, Toruń: Wyd. Adam Marszałek, 2011, s. 54, ISBN 978-83-7611-868-0, OCLC 801994696.
  52. a b Motyka 2006 ↓, s. 61.
  53. Potocki 2003 ↓, s. 104.
  54. Wysocki 2003 ↓, s. 302–304.
  55. Motyka 2006 ↓, s. 61–63.
  56. Wysocki 2003 ↓, s. 303–311.
  57. Krzysztof Łada, Teoria i ludobójcza praktyka ukraińskiego integralnego nacjonalizmu wobec Polaków, Żydów i Rosjan w pierwszej połowie XX wieku. [w:] Wołyń i Małopolska Wschodnia 1943–1944, Red. Czesław Partacz, Bogusław Polak, Waldemar Handke, Koszalin-Leszno 2004, ISBN 83-921389-0-2, ss.63-67
  58. a b c Recenzje i polemiki: W. Szpicer, W. Moroz – Krajowyj Prowindyk Wołodymyr Tymczij – „Łopatynśkij”, Wydawnictwo Afisza, Lwów, 2004. W: Grzegorz Motyka: Pamięć i Sprawiedliwość. Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej nr 2/10/2006. Warszawa: IPN, 2006, s. 357-361. ISSN 1427-7476.
  59. Władysław Filar, Wydarzenia wołyńskie 1939–1944. Wydawnictwo Adam Marszałek. Toruń 2008
  60. a b Motyka 2011 ↓, s. 51.
  61. Grzegorz Mazur, Jerzy Skwara, Jerzy Węgierski, Kronika 2350 dni wojny i okupacji Lwowa, s. 155.
  62. G. Mazur, J. Skwara, J. Węgierski: Kronika 2350 dni wojny i okupacji Lwowa, s. 133–134.
  63. Śledztwa Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w sprawie zbrodni nacjonalistów ukraińskich na Podolu: dotychczasowe ustalenia, wnioski i zamierzenia na przyszłość’’ – prokurator Tomasz Rojek (OKŚZpNP we Wrocławiu); Warszawa, 1 lipca 2003 „Ustalenia śledztwa w sprawie zbrodni popełnionych przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu na ludności narodowości polskiej w latach 1939–1945” – prokurator Piotr Zając (OKŚZpNP w Lublinie). Warszawa, 1 lipca 2003. W OKŚZpNP we Wrocławiu śledztwo prowadzone od 2006 S-49/05/Zi w sprawie okoliczności zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów na terenie powiatu Zbaraż.
  64. W OKŚZpNP w Lublinie śledztwo prowadzone od 2006 syg. akt S–15/00/Zi, S-65/02/Zi w sprawie zbrodni ludobójstwa dokonanych przez nacjonalistów ukraińskich w latach 1939–1945 w powiecie Borszczów, oraz Radziechów woj. tarnopolskie, na obywatelach polskich.
  65. Dottrina del Fascismo
  66. Mein Kampf”.
  67. „Faszyzm jest przede wszystkim nacjonalizmem – jest miłością do własnej ojczyzny i uczuciem patriotycznym doprowadzonym do samopoświecenia, jest kultem ofiarnego fanatyzmu.”, [w:] Mykoła Sciborski: „Naciokratija”, Paryż 1938.
  68. a b Ewa Siemaszko: „Rzezie metodą depolonizacji”. Przegląd nr 30, 29.07.2012. [dostęp 2012-10-16]. (pol.).
  69. H. Kasjanow: Do pytannia pro ideołohiju Orhanizaciji Ukrajinśkych Nacionalistiw (OUN). Analitycznyj ohliad, Kijów 2003, s. 20 [za:] Motyka 2006 ↓, s. 52
  70. Orest Subtelny: Ukraine, s. 442 [za:] Per Anders Rudling, Historical representation of the wartime accounts of the activities of the OUN-UPA (Organization of Ukrainian Nationalists-Ukrainian Insurgent Army), [w:] East European Jewish Affairs, Vol. 36, No. 2, December 2006, s. 167.
  71. I. Łysiak-Rudnyćkyj, Istoryczni ese, t. 2, s. 251–252 [za:] Motyka 2006 ↓, s. 52
  72. Jarosław Hrycak, Bandera – romantyczny terrorysta, Wyborcza.pl, 10 maja 2008 [zarchiwizowane z adresu 2009-03-27].
  73. a b John-Paul Himka, The Importance of the Situational Element in East Central European Fascism, East Central Europe 37 (2010) 1–6.
  74. Władysław Filar: Rozwój ukraińskiego ruchu niepodległościowego na Wołyniu w latach 1939–1944. Powstanie UPA, [w:] Polska – Ukraina: trudne pytania t. 1–2, Warszawa 1998, ISBN 83-908944-0-8, s. 68.
  75. Kulińska 2009 ↓, s. 89.
  76. M. Masternak-Kubiak, J. Przygodzki, Status kombatanta z tytułu uczestnictwa w Istriebitielnych Batalionach (rozważania historycznoprawne i dogmatycznoprawne), „Studia nad Autorytaryzmem iTotalitaryzmem”, 42, 2020, nr 4, s. 183.
  77. B. Stoczewska, Ukraina i Ukraińcy w polskiej myśli politycznej. Od końca XIX wieku do wybuchu II wojny światowej, Kraków 2013, s. 190.
  78. Motyka 2006 ↓, s. 52.
  79. David Marples: Hero of Ukraine Linked to Jewish Killings, Edmonton Journal, 7.02.2010.
  80. K. Borkowski, Pogodzić nacjonalizmy - wizja relacji polsko-ukraińskich na przykładzie Wielkiego Narodu Adama Doboszyńskiego, „Państwo i Społeczeństwo” 2010, nr 2, s. 9.
  81. G. Rossoliński-Liebe, „Ukraińska Rewolucja Narodowa” 1941 roku. Teoria i praktyka ruchu faszystowskiego [w:] OUN, UPA i zagłada Żydów, red. A.A. Zięba, Kraków 2015, s. 175.
  82. I. Katchanovski, OUN(b) i nazistowskie zbiorowe mordy w lecie 1941 roku na historycznym Wołyniu, [w:] OUN, UPA i zagłada Żydów, red. A.A. Zięba, Kraków 2015, s. 387.
  83. Per Anders Rudling, Historical representation of the wartime accounts of the activities of the OUN-UPA (Organization of Ukrainian Nationalists-Ukrainian Insurgent Army), [w:] East European Jewish Affairs, Vol. 36, No. 2, December 2006, s. 166–167.
  84. P.R. Magocsi: A History of Ukraine, University of Washington Press, Seattle 1997, s. 621.
  85. John Alexander Armstrong, Ukrainian Nationalism, Columbia University Press, 1963. s. 22–23.
  86. John Alexander Armstrong, Ukrainian Nationalism, Columbia University Press, 1963, s. 22–23.
  87. Іван-Павло Хімка, Чи українські студії повинні захищати спадщину ОУН-УПА?, [w:] Страсті за Бандерою: статті та есеї, упоряд.: Т. С. Амар, І. Балинський, Я. Ґрицак, Ґрані-Т 2010 (Серія De profundis), ISBN 978-966-465-321-0, s. 149.
  88. Grzegorz Rossoliński-Liebe, The „Ukrainian National Rewolution” of 1941. Discourse and Practise of a FascistMovement, [w:] Kritika: Explorations in Russian and Eurasian History 12, 1, s. 87, przyp. 12.
  89. J.-P. Himka, P.A. Rudling, Wstęp, [w:] OUN, UPA i zagłada Żydów, red. A.A. Zięba, Kraków 2015, s. XII-XIII.
  90. Пер А. Рудлінґ, Ющенків фашист: култ Бандери в Україні та Канаді, [w:] Страсті за Бандерою: статті та есеї, упоряд.: Т. С. Амар, І. Балинський, Я. Ґрицак, Ґрані-Т 2010 (Серія De profundis), ISBN 978-966-465-321-0, s. 284, przyp.5.
  91. John-Paul Himka, Collaboration and or Resistance: The OUN and UPA during the War, s. 1 wersja elektroniczna.
  92. John-Paul Himka, The Organization of Ukrainian Nationalists and the Ukrainian Insurgent Army: Unwelcome Elements of an Identity Project, Ab Imperio, 4/2010, s. 92 wersja elektroniczna.
  93. a b Torzecki 1989 ↓, s. 266.
  94. Torzecki 1989 ↓, s. 265–266.
  95. Hans Roos: A history of modern Poland: from the foundation of the State in the First World War to the present day; translated from the German by J.R. Foster. London, 1966. Wyd. Eyre & Spottiswoode.; USA: New York 1966 Wyd. Alfred A. Knopf., s. 136 wydania amerykańskiego.
  96. Wysocki 2003 ↓.
  97. Działalność Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów w Polsce w latach 1929–1939 w bazie „Prace badawcze” portalu Nauka Polska (OPI).
  98. Zdaniem dr Lucyny Kulińskiej jest to praca nierzetelna: Praca ta budzi wiele zastrzeżeń natury zasadniczej. Autor skoncentrował się na stronie formalnej funkcjonowania OUN. Skupiony na szczegółach, pomija, a nawet ignoruje, prawdę o destrukcyjności tej organizacji, o jej terrorystycznym, szowinistycznym charakterze. Brak więc w książce jednoznacznego potępienia zarówno ideologii, jak i licznych akcji terrorystycznych UWO-OUN. Za to bardzo wiele miejsca zajmują informacje o represjach władz policyjno-sądowych czy wyrokach na sprawcach. Ofiary nie budzą zainteresowania autora, a jedynie ludzie podejmujący się antypolskich działań i ich motywacje – w świetle prowadzonego wywodu – wydają się autorowi wysokie i chwalebne. Brak też w pracy wykazania związku między zbrodniczą ideologią skrajnego ukraińskiego nacjonalizmu a popełnianymi czynami przestępczymi. Autor stara się, niezgodnie z prawdą historyczną, odgrodzić ideologię UWO-OUN od myśli Dmytro Doncowa. Usiłuje tuszować kłopotliwe kwestie finansowania organizacji i współpracy z wrogami Polski – głównie Niemcami, ale także z Rosją sowiecką i Litwą, przytaczając równocześnie źródła, w których o sprawach tych pisze się otwartym tekstem. Pomija istotny fakt przynależności nielegalnej OUN do międzynarodówki faszystowskiej i uczestniczenia w jej zjazdach. Nie wspomina, jakie owoce wydała po latach ideologia i praktyka działalności UWO-OUN. Wysocki jawi się więc jako kolejny apologeta zbrodniczego ruchu. Stara się go wybielać i usprawiedliwiać.Kulińska 2009 ↓, s. 15–16
  99. Wysocki 2003 ↓, s. 27.

Bibliografia[edytuj | edytuj kod]

Linki zewnętrzne[edytuj | edytuj kod]